Skocz do zawartości
Forum

chudzina

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez chudzina

  1. Pe.eS. Żeby nie było, że ściemniam z tym kocem.
  2. Powróconam z wojaży, Matka Boska Zylkowa była tak dobra, i wyprowadziła Chude na spacer do Pepco, co oczywiście zaowocowało zakupowym szałem oraz wynalezieniem niebywale pasującego do rożka kocyka za, uwaga, całe 8 zł :> Danielo - może to kolka jelitowa? Jak kłuje również w zadzie, to najczęściej coś z tej bajki, bo jakby nie patrzeć, w zadzie to jelito się kończy. Za Martę trzymam kciuki wszystkie cztery :)
  3. Dzieeeeń dooo bryyyy! Czy ja słyszałam "krówki"??! Nic mnie tak nie wybudza, jak dźwięk nadpływającego cukru :> Kaś ma rację, urodziny mam w niedzielę, i to jest chyba pierwszy raz od dawna, kiedy na nie nie czekam. Ciąża mi pokazała surowym palcem, ilu tak naprawdę mam przyjaciół, i gwarantuję Wam, rekordów nie biję :> Zrobię tort z krówek i zjem z Hanką.
  4. Szania, u Ciebie nielegal? To co ja mam powiedzieć ... ;) Hanka jeszcze nie wypadła, a Pan Tata już sparowany z inną, i Chudą na poniewierkę skazuje. Moda na Sukces, drogie Macie!
  5. No pięknie, Goś... A zostaw nas dla styczniówek, to zobaczysz :>
  6. Hanson miała coś koło 3,2 cm w udzie w 19 tyg. 280 gramów.
  7. Oh, happy days, zylka, pierwsza Lutówka na żywo! Jutro okupuję Ruczaj dzień cały, więc ustawka na dzielni !
  8. Najchętniej wróciłabym ze szpitala i zrobiła kąpiel sobie - w nagrodę za rozprute (tu wstaw odpowiednio "krocze" lub "brzuszysko"). Po chwili namysłu rezygnuję z kąpieli z rozprutym kroczem :/ Pewnie, żem przerażona. Potrafię zepsuć patyczek do lodów, boję się, że takie same supermoce mam wobec dzieci. Boję się, że nie donoszę. Że donoszę i coś się stanie. Że nic się nie stanie, ale coś zepsuję. Że zbankrutuję. Że mi komornik starą Hondę zabierze. Że nią nie jeżdżę od roku, bo nie stać mnie na OC i nowy akumulator. Że będę musiała Hankę wozić tramwajem. Że wózek jest ciężki. Że nie mam monitora oddechu. Najlepiej dla siebie. Mniemam, że najbardziej boję się, że jestem mniej odważna, niż myślę.
  9. Oczywiście, że dramatyzuję, MatkoMajko, bo przecie cała szuflada dla Hanki leży, brak mi kombinezonu ino. I tego pierdyliona rzeczy różnych. Oraz pierdyliona złotych :> Patrzcie, jaka młoda, a jaka zaradna Matka Gabryśkowa! Dziecko z Tobą nie zginie - mówiłam Ci, że matką będziesz fest :)
  10. Nie wzgardziłabym tym śpiworkiem, Maja :)
  11. Czuję się, jakbym nic w szafie nie miała, i nie dość, że dziecię jakoś ubogo ma, to jakbym sama chodziła przyodziana w worek jutowy, przewiązany rzemieniem :/
  12. Krakowskim targiem oddam Ci pół ;)
  13. Maja, uwieczniaj, raz, dwa, zaraz znów coś wypatrzę - tak to jest, jak ciągłe włóczenie się po sklepach zabronione, muszę jechać po konkrety. Zawsze Cię ugoszczę kawą i twarogiem!
  14. Majka taka mądra!! Kto by nie chciał Chudej odwiedzić :>
  15. Baby jakie piękne, szuflady jakie bogate!!! Śpiworek ze Snoopy'm złamał Chudej serce, niech się Szania przyzna, gdzie go ukradła!
  16. Wynika z tego, Monia, że bez kolana ani rusz!
  17. Gwarantuję Ci, Lili, że i mnie smark nie raz z nosa cieknie i z czarnej dziury tylko moje wielkie stopy wystają .. :) Potem wstaję i tłumaczę sobie, że przecież tyle mam i niewdzięcznicą jestem, że beczę za tym, czego nie mam. Wszystko sobie w życiu można wziąć, i wszystko ma towar zastępczy. W tym momencie nie wiem, gdzie ten skład ze skarbami, ale póki widzę jeszcze dobrze, będę szukać ;)
  18. No proszę, baby popowracały po byczeniu się! MatkoA - była to twór niepojęty, sama oną byłą jestem, np teraz :> Powieście psy na mnie i nietoperze, ale w żaden sposób nie wykrzesałabym uprzejmości w tym momencie do obecnej flamy Pana Taty. U mnie jednakoż wiadomo, historia inna zupełnie, czuję się rozgrzeszona :) Cieszę się, że Ciebie jednak miłe byłe czyny dotykają, boś wspaniała dzioucha i w pas Ci się kłaniać :) Deprecha postępuje, czuję, że pomogą mi tylko frytki. Dziś zaczynamy final countdown do niedzieli, gdzie Chuda skończy lat 31. Próbuję wymyślić 31 powodów do zadowolenia, żeby w niedzielę nie strzelić sobie w kolano ;)
  19. Chude nie śpią, oczywiście. Tzn jedna nie, druga owszem. Hanka po wczorajszych wygibasach dziś ma dość, tak więc się Kaś nic nie martw, pewnie mi znów dziecię przepadnie na dzień czy dwa. Powinnam wstać zaszpachlować trąd, ale czuję opór przed wyjściem z piżamy.
  20. Hah, chciałabym, ale warunki mieszkaniowe na to nie pozwolą, no i 200km od Krakowa, gdzie jest całe moje życie. Nie pozostaje mi nic innego, jak musieć poradzić sobie samej :)
  21. Kooochana, Rutinoscorbinem nawet hemoroidy leczą! ;) Witamina ce wspaniale obkurcza naczynia krwionośne. Teraz byłoby najwspanialej, gdybyś się położyła i nie wstała do środy :) Doktor Chuda zaleca.
  22. Błogosławić nasze matki, za dobre słowo i ramię wspierające... U mnie nie będzie łatwo, Matul po porodzie może przyjechać tylko na tydzień, dwa, i wsio. I radź tu se, Chuda, sama! U Chudych ta sama śpiewka, skurcze, bóle i leżenie. Uparłam się, donoszę po sam termin, niech mi dziecko nie wydziwia, świat wcale nie taki piękny, żeby go zaraz oglądać :> Oho, właśnie się obudziła i nogami penetruje mi pępek od środka. To już żadne pseudo-kopy, tylko prawdziwe, obywatelskie lanie!
  23. karola, powiedz szanownemu Adamowi, żeby ( z całym uszanowaniem dla Adama) nie pi**rzył głupot. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego facetom czasem przestają działać łącza na synapsach i do ośrodka mowy dostaje się takie badziewie. Nie bierz też tego, co on prawi, do siebie, bo jak tylko małą zobaczy to mu zaraz przejdzie. To nie wieki ciemne, że ojciec matkę za drzwi na śnieg wystawia, bo mu syna raczyć nie dała. ;)
  24. Olla, paski muszą poczekać do jutra, bo dziś tryb koczowniczo - kanapowy. Oddałabym królestwo za jakieś słodycze, niestety, zeżarłam wszystko, jak leci, z całą babką na czele. Damn! Mam przecież budyń!!!
  25. Pojęcia nie miałam, więc wybacz Chudej to bardzo niefartowne faux pas!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...