Skocz do zawartości
Forum

Chaotic

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Chaotic

  1. Tyszanka ogromne gratulacje, dużo zdrowia dla Ciebie i Nataszki i obyś jak najszybciej ją mogła tulić. Karliczek super, że siara się pojawiła, odrazu człowiek spokojniejszy :-) Pysiak tak jak piszą dziewczyny jedź na IP i daj nam znać.
  2. Ja właśnie zaczynam 9 miesiąc i kończymy remont mieszkania. Podobnie jak ola2710 zajmuję się drobnymi pomocami i głównie porządkami. Uważaj na lakiery, żeby ich nie wdychać, ja nawet paznokci nie malowalam, żeby nie wdychać tego świństwa.
  3. Witam mamusie :-) U mnie kolejny męczący dzień pod tytułem porządki i przeprowadzka. Moni85 piękna córeczka, tak słodko wygląda :-) Nova pewnie już tuli swoje dzieciątko, mam nadzieję że wszystko dobrze i szybko się skończyło. Sweet trzymam kciuki, oby to sie już zaczęło i wszystko szybko poszło. October rysunki śliczne. Mamamałgosia ja szykuje taki trochę cieplejszy kombinezon, ale ja mam termin na koniec października a w listopadzie już potrafi być zimno. Zosia co do chorób, ja w zeszłym roku wyczytałam, że sok z buraków jest bardzo dobry i jak zawsze w zimę miałam problem z zatokami to ostatnią zimę pijąc go regularnie wogule nie chorowałam. U mnie już cała rodzina go pije i moja siostra karmiąc piersią też dużo szybciej zdrowiała jak się przeziebiła. Naprawdę działa i można się przyzwyczaić do tego smaku. Trzymam kciuki za mamusie które mają dzisiaj wizytę i za te co są już na finiszu.
  4. Kolejny maluszek na świecie :-) Kinga ogromne gratulacje i zdrowia dla Was! Malyszok bardzo się cieszę z dobrych wieści :-) a co do lekarza szkoda słów. Karliczek trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę. Sweet myślę, że lepiej poczekać jeśli jest wszystko ok oczywiście i trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę. Tyszanka nadal trzymamy kciuki i czekamy na wieści. Iwa u mnie też ostatnio jakoś tak mokro się robi, u mnie to są upławy, infekcji żadnej nie ma. Ja też zostaje z Wami do końca października, nigdzie się nam nie spieszy jak narazie :-)
  5. Mirisz super wieść :-) domyślam się jak się cieszysz, bo ja też bardzo chcę sn :-)
  6. U mnie też leniwy dzień pomimo słoneczka za oknem. Wczoraj się trochę nasprzatałam, łazienka w końcu zrobiona :-) Od środy dalej sprzątamy i powoli zaczynamy się przeprowadzać i już się nie mogę doczekać kiedy będzie gotowy kącik dla małego.
  7. Dzieje się od rana. Moni ogromne gratulacje dla Was i dużo zdrowia życzę, czekamy na fotkę :-) Kinga trzymam kciuki i czekamy na wieści. Malyszok mam nadzieję że to błąd pomiaru i będzie wszystko dobrze. Trzymam za Was mocno kciuki.
  8. Witam mamusie :-) Ja się dzisiaj e końcu wyspałam, wczoraj w dzień nie mogłam się zdrzemnąć i chodziłam jak zombie. Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty i za twoje badanie Tyszanka.
  9. Dzięki za wszystkie miłe słowa a z całej naszej czwórki najgroźniejsza to chyba ja jestem ;-) Iwa dobrze wytypowałaś :-) Psy do zdjęć się ustawiają, bo wyszkolone do wystaw są moje championy :-) Karliczek gratulacje rozpoczęcia nowego tygodnia. Mamamałgosia jaskółki świetnie wyglądają. Tyszanka dużo cierpliwości i zdrowia Ci życzę byś wytrwała te dwa tygodnie jeszcze.
  10. Klaudia gratulacje zdrowej córeczki! Dużo zdrowia Wam życzę, jeszcze się na nią napatrzysz, nawachasz i naprzutulasz. Jak już wszystko się unormuje to czekamy na fotkę malutkiej :-) Zosia chociaż trochę tej coli, żeby antybiotyk się przyjął.
  11. Zosia bidulko bardzo współczuję nocnych rewolucji. Próbowałaś napić się Coli, ja tego dziadostwa wogule nie piję, ale na wymioty naprawdę pomaga, może i tobie pomoże i antybiotyk przejdzie.
  12. AśkaU podziwiam za ogarnięcie takiej gromadki, a do tego jeszcze czwarte w drodze. Pewnie wesoło z nimi masz i na nudę nie narzekasz :-) i dzięki za miłe słowa, najbardziej lubię zdjęcia w słońcu, a znajomi na fb to mi bliźniaki zaczeli przepowiadać, że niby taki duży brzuch mam :-)
  13. Pysiak przynajmniej masz się do kogo przytulić :-) czytam thriller Szepty zmarłych, już 3 cześć, wciąga i szybko się czyta :-) Ja zawsze dużo czytałam, wiec zainwestowalam w tablet na którym czytam, niepotrzebna zapalać światła :-) a tak pozatym już dawno się zwrócił :-) AśkaU gratulacje udanej wizyty, mnie ostatnio co trochę coś swędzi i jak drapie to jest jeszcze gorzej. Idę z psem na spacer, może po spacerze uda mi się chwilę pospać. Wrzucę jedno rodzinne zdjęcie z wczoraj :-)
  14. Pysiak ja od 3:30 kreciłam się w łóżku, a teraz jem śniadanko i chyba książkę poczytam bo mnie zaraz coś trafi.
  15. Iwa nie fajna sytuacja :-( a jak twoja sunia zachowuje się przy misce, albo super smakołykach? Nie ma problemu z tym żeby każdy z domowników grzebał jej w misce? Zastanawiam się na ile to instynkt macierzyński a na ile dominacja.
  16. Ja dzisiaj też od rana głodna, o 4 jak się obudziłam to zasnęłam dopiero jak zjadłam banana i cały dzień taka głodna jestem. Zaraz idę pizze robić to może mi w końcu przejdzie bo jak tak dalej będzie to skończę z +20.
  17. Witaj Madziu na forum :-) Ja też o 4 się obudziłam, ale po godzinie udało się jeszcze pospać. Jakoś tak u nas z rana spokojnie, mam nadzieję, że to nie cisza przed burzą ;-) Ja już od rana mam lenie i chyba dzisiaj nic nie zrobię.
  18. Tyszynka najważniejsze żeby było zdrowe, masę później nadrobi. Trzymam kciuki za Was oboje i dużo zdrówka życzę.
  19. Alkoholu w ciąży wogule nie piłam, ale piję codziennie kefir a on coś alkoholu zawiera.
  20. Śliczne brzuszki macie :-) Pysiak piękna panna młoda, a synek niezły przystojniak. Iwa mi to już niewiele brakuje do twojego brzusia :-) Mój mąż dzisiaj wymyślił, że poszuka statywu i zrobimy wspólne zdjęcia, ciekawe czy coś z tego wyjdzie.
  21. Pięknie to wygląda :-) szkoda, że mi takie żeczy nie wychodzą.
  22. Ja gdzieś czytałam, że laktację hamują hormony wydzielane przez łożysko i jak się go pozbędziemy to powinna się zacząć produkcja, więc przy cesarce też powinno zadziałać. U mnie kilka kropel siary się pojawia jak ścisne, ale staram się nie ruszać żeby na potem było :-) Zosia fajnie, że synuś pomaga Ci w kuchni, uroczo to musi wyglądać :-) Karolina powodzenia na wizycie. Asiekk współczuję tego przeciągnia się remontu, wiem jak to dobija gdy nie możesz mieć wszystkiego przygotowanego na 100%, trzymam kciuki że uda się Wam zdążyć.
  23. Ja gdzieś czytałam, że laktację hamują hormony wydzielane przez łożysko i jak się go pozbędziemy to powinna się zacząć produkcja, więc przy cesarce też powinno zadziałać. U mnie kilka kropel siary się pojawia jak ścisne, ale staram się nie ruszać żeby na potem było :-) Zosia fajnie, że synuś pomaga Ci w kuchni, uroczo to musi wyglądać :-) Karolina powodzenia na wizycie. Asiekk współczuję tego przeciągnia się remontu, wiem jak to dobija gdy nie możesz mieć wszystkiego przygotowanego na 100%, trzymam kciuki że uda się Wam zdążyć.
  24. Mika płacze przy remoncie też już mam za sobą :-) Mi do końca tygodnia mają skoczyć łazienkę i zaczynamy się przeprowadzać
  25. Dzień dobry :-) Ja się w końcu wyspałam i tak się jakoś dobrze czuję że idę zaraz na spacer z psami do parku. Gratulacje rozpoczęcia nowych tygodni, mi też ta końcówka coraz bardziej się wlecze. U mnie też w planach dzisiaj porządki, nie wiem tylko jeszcze co wymyślę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...