Skocz do zawartości
Forum

Chaotic

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Chaotic

  1. Dorota wczoraj na fb wystawiła taką fotkę z opisem taka sytuacja
  2. October cellulitem się teraz nie ma co przejmować, da radę się go pozbyć. Czytałam kiedyś artykuł czemu tylko kobiety go mają i to jest niby specjalny zapas tkanki tłuszczowej na wykarmienie potomstwa więc nie ma się co dziwić, że w ciąży wychodzi. Kalijka nie szalej i odpoczywaj jak najwięcej, ale mi narobiłaś ochoty na krokiety. AnulkaJ trzymam kciuki za wizytę.
  3. Cześć mamusie :-) Ja w sumie od 3 nie śpię, trochę przysnełam, ale głód wygrał. October pomiarami się nie martw, mi na jednym usg wyszła głowa za duża o 4 tygodnie, na kolejnym już była ok. Tyszynka martwimy się i czekamy na wieści.
  4. Tyszynka bidulko trzymam kciuki, będzie dobrze, zajmą się tobą jak trzeba. October trzymaj się.
  5. Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa, cały mój talent poszedł na rysowanie, dobrze że nie słyszeliście jak śpiewam ;-) Jakby któraś chciała, mogę spróbować narysować coś dla Was. Co do ćwiczeń to na takie grupowe zajęcia to ja się nie nadaje, udawałam że biegam do 7 miesiąca i jak się mały obrócił główkowo to już musiałam odpuścić. Obiecałam sobie, że jak pójdę na zwolnienie to w domu coś poćwiczę, ale jakoś mi to jeszcze nie wyszło. Postanowiłam zrobić dla męża gołąbki po raz pierwszy, dzisiaj zrobiłam zakupy jutro się zabiorę, oby były jadalne.
  6. Dzięki dziewczyny :-) Rysuje dla przyjemności więc mogę spróbować Wam coś narysować, ale ja dość wybredne jestem jeśli chodzi o zdjęcia. U mnie dzisiaj na obiad jabłko, gruszka, nektarynka i śliwki jakoś nie mam ochoty na obiad.
  7. Tyszynka pięknie wyglądasz :-) Karliczek trza z synem pogadać, żeby mamie takich psikusów nie robił i się przewrócił z powrotem. A tak poważnie to moja znajoma miała mieć zmieniane ułożenie córki przed porodem i przed samym zabiegiem mała się przekreciła. Mam nadzieje, że synuś się jednak sam ułoży i trzymam za to kciuki. Coś tam porysowałam, ale jakoś weny mi brakuje, bo nie bardzo co mam rysować, ale mnie to przynajmniej odpręża. To moje psiaki a ostatnio jeszcze narysowałam mojego siostrzeńca. Mam nadzieje, że znajdę czas na rysowanie swojego szkraba :-)
  8. Zosia mi mąż na ciążę zrobił zupy w sloikach i się świetnie sprawdzało. Jak wracałam po pracy zmęczona nie musiałam się martwić co zjem :-) Martucha trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę. Iwa współczuję problemów żołądkowych mam nadzieję, że to nic poważnego i szybko minie.
  9. Witam mamusie, współczuję Wam tych nieprzespanych nocy , chyba jedna z najgorszych dolegliwości ciążowych. Mi się ostatnio jakoś udaje spać kręcę się raz śpię w łóżku raz w sypialni a ostatnio porzegnałam się z poduszką i tak na płasko dużo lepiej mi się śpi. Skurcze mam już coraz częściej i zaczynają pobolewać, wiec dużo leżę i się nudzę. Chyba z nudy znowu zacznę rysować, bo od gapienia się w telewizor to oszaleje. Malyszok piękna sesja, mnie mąż namawia na zdjęcia, ale jakoś nie mam ochoty. Sweet czytałam i czekałam z niecierpliwością na twoje posty, teraz to pewnie najgorzej. Siedzisz jak na szpilkach i czekasz, bo to w sumie w każdej chwili może się zacząć. Trzymam za Was mocno kciuki. Dziewczyny po wizytach super, że dzieciaczki zdrowe. Tyszynka jakbym chodziła jeszcze do pracy to podesłałabym bym Ci świeżych orzechów u nas w każdym warzywniaku są. Ja się do szpitala malować nie będę, chyba by mi makijaż przeszkadzał, zawsze się śmiałam z lasek na siłowni jak w pełnym makijażu jeździły na rowerkach i wszystko im spływało. Golenie za to obowiązkowe, mój mąż już wprawy nabrał :-) Miłego dnia i dużo zdrówka nam wszystkim życzę.
  10. Witam mamusie :-) U nas od rana deszczowo. Wczoraj prawie cały dzień miałam skurcze i tak cały dzień leżałam, na wieczór dopiero zależało. Już myślałam, że dzisiaj do lekarza pójdę, naszczeście od rana skurczy brak :-) Ja mam zgagę rano po zjedzeniu miski płatków :-/ za to na wieczór zjadam orzechy i w nocy mam spokój. Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty.
  11. Iwa mam ten sam problem, otwieram szafę i dramat. Kupować co już na samą końcówkę nie ma sensu i tak chodzę w kólko w tym samym, dobrze że ciepło jeszcze to chociaż z praniem się wyrabiam :-)
  12. Boska ja narazie robie kącik w sypialni, ale się zastanawiam czy się nie przyniosę z łoźeczkiem do drugiego pokoju, żeby mąż się choć trochę wysypiał, ale to pewnie jeszcze wyjdzie w praniu.
  13. Witam :-) Śliczne kąciki dla maluszmaluszków, ja narazie musze czekać, aż będzie zrobiona łazienka. Wcześniej nie chce niczego rozkładać, żeby się nie przykurzyło. W sumie to mi chyba najwięcej czasu zostało. Trochę ostatnio pakowałam żeczy do przeprowadzki i nasiliły mi się skurcze, więc dzisiaj dzień lenia :-) Zauważyłam, że przy skurczach robi mi się duszno i gorąco. Co do odcisków to jest fajny taki gips, jest on bardzo plastyczny, szybko wysycha bawiłam się nim kiedyś jak próbowałam rzeźbić, można go umieścić w jakimś ładnym pojemniczku i samemu zrobić takie ładne pamiątki. http://www.szal-art.pl/pasta-modelarska-jovi-biala_1386_1897/
  14. Witam mamusie :-) Iva trzymaj się i zaciskaj nogi, mam nadzieję że uda się Ci się jeszcze troszkę wytrzymać. AnulkaJ dużo zdrówka dla córeczki i męża , teraz chociaż będzie wiadomo co omijać jeśli chodzi o żywienie Tyszynka co do robienia masy i dziecka, mój mąż też się przejmował żeby dziecko miała codziennie zapewnioną ilość białka. Pilnował żebym codziennie zjadła jakieś mięso, a że w ciąży mi jakoś gorzej wchodziło to nagotował mi zup do słoików. Do tego cała ciążę mam straszny apetyt na jajka i jem ich chyba nawet za dużo, a na ostatniej wizycie jak gin patrzala na wszystkie wymiary małego to stwierdziła, że będzie mniejszym dzieckiem. Więc teoria twojego męża się nie sprawdza. Dodam tylko, że razem z mężem chodzimy na siłownię i sama nawet robiłam trenig na masę a na początku ciąży mąż kupił mi specjalnie w 100% naturalną odżywkę bialkową.
  15. Iwa trzymaj się i daj znać, trzymam kciuki!
  16. Zosia weź ciepła kąpiel, powinna pomóc.
  17. Witam mamusie :-) Mi też jak narazie nic nie leci, ale pocieszam się, że moja siostra miała tak sama a syna wykarmiła tylko na cycu. Nie ma co się martwić na zapas. Co do chodzika to nie zamierzam kupować a za pchacz pewnie będę psy robić ;-) Smoczki kupiłam, ja należałam do tych bardzo ciężkich dzieci i bardzo ciężko było mnie uspokoić czy uśpić. Smoczek pomagała i był używany do roku. Obecnie zgryz mam nadal idealny, pomimo że wyszły mi wszystkie ósemki. Moja mama dużo dawała mi do jedzenia twardych żeczy takich jak marchewka, żeby był dobry zgryz i może to miało jakiś wpływ.
  18. Ja.ostatnio bardzo dobrze śpię i to chyba dzięki temu, że jem przed samym snem sytą kolację. Tyszynka teraz najlepsze orzechy, bo świeże :-) Milka z domowych sposobów na choróbsko dobry jest sok z buraków. Witam nową mamusię :-)
  19. Tyszynka są różne typy tej choroby i jeden z najgorszych typ naczyniowy, może grozić pęknięciem macicy. Mi to nie grozi, ale gin wolała mieć to na papierze. Mi ostatnio też apetyt dopisuje i ciągle bym jadła orzechy, a od ostatniej wizyty minęły tylko 2 tygodnie a ja przybralam 2 kg.
  20. Bivarek gratulacje! Moni86 witaj :-) Karolina dobrze, że synek zdrowy, dasz radę jeszcze te dwa tygodnie. Ja też miałam dzisiaj wymaz pobierany, ale z pochwy i odbytu. Potrzebowałam zezwolenia ortpedy do porodu śmierci, ponieważ jestem chora na Eds, jest to choroba genetyczna, która objawia się wiotkoscią stawów. W poczekalni była masakra, trzy godziny czekałam żeby wejść na numerek, który był w lutym rejestrowany. Zgodę dostalam, ale lekarz był bardzo zdziwiony, bo do niego ciężarne przychodzą po zezwolenie na cc. Doła złapałam po przeczytaniu wątku sierpniowych mam :-(
  21. Witam :-) Esska nie martw się na zapas, tym aparatom nie ma co do końca wieżyć. Ja ostatnio robiłam badania u dwóch różnych specjalistów i pierwszy trochęnie postraszyl, że mały w 28 tygodniu ma główkę duża na 32 tydzień. W 32 tygodniu robiłam badania prenantalne i wszystkie wymiary małego pasują na 32 tydzień. Zosia Piotruś dzielny synuś :-) a pojemniki bardzo fajne, ja będę miała zawieszony na łóżeczku przybornik, ale jak mi zabraknie miejsca to poszukam takich jak twoje. Karolina daj znać jak tam dzisiejsza wizyta, trzymam kciuki żeby było po twojemu. U mnie dzisiaj dzień pod tytułem przychodnia, najpierw gin a później ortopeda, ma mi pozwolić na poród naturalny, bardziej się niepokoje ta wizyta u ortpody.
  22. Zaczęłam powoli pakować się do szpitala i maska chyba że dwie walizki były by mi potrzebne. Pogadalam z siostra i połowa z tego odeszła :-) Mirisz tak, chodzi mi o sab simplex, mój siostrzeniec miał z kolkami duży problem i tylko to mu pomogło. Nie fajnie tak jak się maluszek pikuś mamie robi i nie chce ruszać. Mój narazie jest bardzo aktywny i tez bym się przeraziła taką przerwą.
  23. Dzień dobry mamusie :-) Zosia super wiadomość z rana, bardzo się cieszę, a Natalka śliczna. Esska przejść z lekarzami współczuję ciągle trzeba walczyć o swoje. Mirisz świetnie wyglądasz. Boska nie ma co panikować, napewno dasz radę i będziesz super mamą. Ja właśnie robie ostatnie pranie, prasować będę już po przeprowadzce. Kupiłam w razie czego niemiecki syrop na kolki, podobno najlepszy. Pozdrawiam
  24. Witam :-) U nas cały dzień pada a ja w końcu od rana odpoczywam w domku :-) Ania slicznie wygląda kącik. Karolina ja nie mam problemów żołądkowych, chyba że za długo nie zjem to mnie mdli, ale mam zawroty głowy i ciemno mi się robi przed oczami. Ja mam niskie ciśnienie i jak pogoda jest kiepska to zawsze się dużo gorzej czuje My łóżeczko złożyliśmy jak tylko przyszło, żeby w razie czego zdążyć z ewentualnymi reklamacjami i tak stoi już jakiś czas. Materacyk jest rozpakowany, żeby wywietrzał.
  25. Witam mamusie, ja właśnie przy śniadanku nadrobiłam wszystkie zaległości. Pysiak wszystkiego co najlepsze na nowej drodze życia! Czekamy na fotki :-) Zosia tylko nie szalej na tych grzybach, ja wczoraj byłam w lesie z psami i trochę grzybów zebraliśmy, ale ja tylko palcem pokazywalam :-) Boska mój pierwszy sernik też mi nie wyszedł, drugiego już więcej nie było :-) Iwa, Karliczek śliczne macie córki. Co do spania to mi też najlepiej się śpi jak się kręcę, wczoraj się trochę przeraziłam, obudziłam się na plecach bo się dusiłam, nos zapchany w płocach mnie tak mocno sciskało. Teraz unikam spania na plecach. My weekendy spędzamy w mieszkaniu babci i powoli je ogarniamy, więc ciężko mi coś napisać, bo czasu brak. Od poniedziałku idę na zwolnienie to w końcu trochę odpocznę i w domu coś zrobię, bo po pracy brak mocy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...