-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez rachotka
-
Hej;-) Oj Zeberko ładnie nas tak straszyć???Całe szczęście, że już jest lepiej Dana brawo udało Ci się namówić męża na zakup laktatora. Super. Mój nastrój dziś daleki od ideału. Masakra jakaś. Myślałam, że obędzie się ciąża bez przeziębień, ale jest coraz gorzej. W nocy nie mogłam spać, tak mi było gorąco,całe zatoki mam zawalone, boli mnie gardło i mam kaszel. Jutro więc do lekarza. Zresztą nie tylko ja, bo Maja też pójdzie ze mną. Już myślałam, że jej przeszło, ale wczoraj wieczorem znów okropny kaszel i dziś mówiła że boli ją żeberko i ucho;-( Wolę to sprawdzić;-(. Mam nadzieję, że nie będę musiała jechać z nią na pomoc doraźną. Na dodatek cd kłótni z mężem. Biedny, skacowany dziś pół dnia spał, a ja chora ledwie na nogach się trzymająca robiłam obiad i bawiłam z Majką. Dobra spadam, bo ostatnio tylko użalam się nad sobą. Mam nadzieję, że u Was lepiej
-
i d... mąż jak zwykle cały dzień przeleżał by na kanapie. Wkurzył mnie od rana jak poprosiłam żeby poszedł na zakupy. Stwierdził, że sobie wymyślam zamiast odpocząć. A on tylko tvn turbo. Pogoda taka piękna to wziąłby Majeczkę na spacer, dobra kurcze chociaż żeby z nią w domu posiedział to nie. Ale on twierdzi, że jak ma 2 dni wolne to chce odpocząć. Nic z siebie nie da tylko cały czas muszę o coś prosić, no nawet o to żeby zajął się małą. No k... mać. Niby nic takiego w sumie a się poryczałam. No to się rozpisałam.... Katarzyna oj bidulko Ty nasza. Ale wytrzymaj jeszcze troszkę;-)))))) Kati trzymaj nóżki ściśnięte jak najdłużej. Musimy wytrwać jakoś do końca. Innej opcji nie widzę
-
Cześć wrześnióweczki Co tu się dzieje? Wciąż któraś w szpitalu Zeberko nie daj się. My tu trzymamy kciuki za Was Kama tak jak mówi Kamila ten przewijak po prostu kładzie się na łóżeczko. Ale faktycznie musiałaś jakoś felernie trafić, że nie możesz dopasować Sylwuńka dobrze, że już wróciłaś i chociaż Ty przynosisz nam dobre wiadomości. Fajnie, że z dzidzią jest w porządku. Ja niestety zaraziłam się od mojej małej, ale to było do przewidzenia jak chore dziecko przytula się do Ciebie a potem kaszle prosto w twarz. Tak więc boli mnie dosłownie wszystko: gardło, głowa, mięśnie. Dobrze, że Tomek dziś jest w domku to zajmie się małą. Najgorsze, że musimy dziś jechać na grilla, którego odmawialiśmy już 2 razy;-( co to za zabawa;-( Ja też już nie czekam z zakupami wzięłam się ostro. Pozamawiałam na internecie różne pierdołki, w tym właśnie przewijak. Wczoraj poprałam pościel do łóżeczka. Pora sie zabrać za robotę. Miłego weekendu Wam życzę Kochane
-
Synek lolimanioli już na świecie !!!!
rachotka odpowiedział(a) na zeberka temat w Życzenia, gratulacje
Lolamaniola gratuluję Ci Kochana i życzę dużo siły, wytrwałości i tego byś mogła jak najszybciej cieszyć się w pełni macierzyństwem. Wszystkie wrześnióweczki trzymają za Was kciuki -
Hej wpadłam tylko na chwilę, bo mam Majkę cały czas w domu. Jest zaziębiona i jak widzi że siedzę na komputerku to zaraz chce bajkę. Doczytam Was popołudniu jak mężuś zabierze ją na spacer i wtedy odpiszę na wszystkie posty Lolamaniola gratuluję synka i życzę dużo sił dla Ciebie i malutkiego Bolusia
-
O kurcze nie mogę pojąć dlaczego tak długo czekają na poród u Loli. Mam tylko nadzieję, że wiedzą co robią. Liziii oj co za koszmarny sen. Aż mnie zmroziło. Ale najważniejsze że czujesz swoje Niunie;-) Dana śliczna psinka Venezzia to się strachu najadłaś przez tą położną. Dobrze, że w końcu jednak wszystko jest dobrze. Ja też mam mnóstwo wątpliwości mimo iż będę mamą po raz drugi. Uwierz mi intuicja Ci pomoże;-)))) zeberka u nas podobnie jak u Bugi z tą odpornością było super, dopóki mała nie poszła do przedszkola. Potem był tydzień w przedszkolu, tydzień w domu. Pediatra zapisał nam szczepionkę taką doustną. Nie pamiętam teraz nazwy, ale podawało się 10 dni, 3 tyg przerwy,znów 10 dni i 3 tyg przerwy i znów 10 dni. Takie 3 dawki były. Poza tym podaję Vibovit. I życzę, żeby z brzuszkiem to nie było nic poważnego i żeby szybko przeszło. Afirmacja ja też mam takie myśli, że moje dziecko może mieć jakieś znamiona albo co gorsza jakieś choroby, wady genetyczne czy coś;-((( Jeszcze moja Kochana teściowa za każdym razem dobija mnie opowieściami, że ktoś urodził chore dziecko, miał komplikacje przy porodzie itd itp. Zawsze jak tylko ją spotkam to nie szczędzi mi takich opowieści;-( Yvone śliczny brzusiolek. Pogłaskaj maluszka od cioci Ani;-*
-
Hej Kochane Przepiękne te wasze wóziczki. Zazdroszczę Wam takiego zakupu, bo mnie pozostaje ciężki czołg z którym nie wiem jak dam radę wejść na 2 piętro. Liziii fantastyczna ta pościel Bugi u Majki też coś się wykluwa;-( dzisiaj w nocy strasznie niespokojnie spała, kaszlała;-( Mam nadzieję, że szybko przejdzie tym naszym małym kobietkom Kurcze w ogóle wczoraj jakiś pechowy ten dzień. Cały czas myślałam o Lolce i jej maluszku. Jestem pełna nadziei, że mimo tych okropnych trudności dadzą sobie radę;-( Lolamaniola modlę się za Was. Ja już nie mogę spać, mąż pojechał do pracy. Też ma kłopoty w firmie. Wczoraj pokłócił się ostro z szefem tzn szef przez telefon ostro na niego najechał, za coś o co sam go poprosił i dziś ma spotkanie u niego na dywaniku;-( Poszło niby o pierdołkę ale strasznie mojego to wyprowadziło z równowagi, a ja nie wiedziałam jak mu pomóc. Ale niestety ma szefa choleryka, który co w sercu to i na języku. Potem się przyzna do błędu, ale co zrówna człowieka z ziemią to zrówna;-(((( Miłego dnia
-
Dana jejku tylko uważaj na siebie. Widzisz jakie silne zwierzątko Liziii nie rób nam tego więcej;-) Dobrze, że u Ciebie wszystko w porządku. A humorki przejdą jak tylko wyjdzie słoneczko;-)
-
Gratulacje i życzę spokojnych 9 miesięcy. Jejku jak ten czas leci. Już marcówki;-))))
-
Dana nie chce mi się wkleić;-((((( Spróbuję potem. Będzie dobrze zobaczysz. Silny, młody piesek na pewno na radę
-
: Love_pack: dana dla Ciebie. Wszystko będzie dobrze;-)
-
kati87NIE JEST LEPIEJ JAK DZIECKO RODZI SIE W 7 A NIE W 8 MIESIACU STARY I FALSZYWY POGLAD!!!!! Dokładnie przecież im dziecko dłużej w łonie matki tym lepiej. Tu każdy dzień ma znaczenie. Dana biedna nasza uspokój się już, bo tymi nerwami tylko sobie krzywdę zrobisz;-( Kurcze co za dzień;-((((
-
Biedna nasza Lolamaniola;-( Oby tylko wszystko było dobrze. Kati mój Kacper też tak strasznie się wypycha, że czasem muszę się nachylić, żeby nie bolało. A co do tych kremów to nie wiem czy na mrowienie też. Mi to nawet w pierwszej ciąży na opuchliznę nie działało. Na szczęście teraz nie puchnę odpukać i mogę jeszcze obrączkę nosić i pełne buty sprzed ciąży
-
o kurcze jakie niedobre wieści z rana Lolamaniola trzymam kciuki z całych sił. Tak mocno jak się tylko da. Wierzę, że wszystko będzie dobrze. I fakt Yvone napisz żeby prosiła o cesarkę. To bezpieczniejsze dla dziecka. Lolamaniola jestem z Tobą. Marta może faktycznie lepiej żebyście troszkę odpoczęli od siebie. Tylko jak masz nr do którejś dziewczyny to odezwij się czasem, żebyśmy się o Ciebie nie martwiły
-
Hej Majusia w przedszkolu a ja znów się lenię. Ale lubię to;-)))) Mała będzie chodzić do przedszkola do 15 lipca, więc jeszcze troszkę swobody;-)))) Bugi jak tam Lenka? Teraz będę rodziła w innym szpitalu jak przedtem, ale tam kazali chodzić w bawełnianych majtasach, tylko na wizytę trzeba było ściągać, a te siateczkowe to położne w ogóle odradzały. Muszę się dowiedzieć jak jest w tym szpitalu. Karwenka mam dokładnie to samo. Nie mogę się w ogóle ogarnąć i zabrać za zakupy, a brakują mi naprawdę pierdołki takie jak podkłady poporodowe, wkładki, buteleczki... Muszę się wziąć ostro za robotę;-) Miłego Słonecznego dnia dziewuszki Wam życzę
-
Kasieńko witaj z powrotem;-)))) Nareszcie wróciłaś tylko takich numerów niech już Twoje cioteczkom wrześnióweczkom nie robi;-) Cieszę się, że wszystko wraca do normy. Teraz leż i dużo pisz na forum;-) Kamila własnie wyobraziłam sobie Ciebie drepczącą jak kaczuszka z nogami ściśniętymi żeby wkładka nie wypadła;-))))) Bugi mam nadzieję, że u Lenki to tylko przejściowe i nie szykuje się (tfu, tfu) jakieś przeziębienie. Moja mała kaszle od piątku i byłam dziś u pediatry. I co syrop na kaszel i wszystko, ale przynajmniej wiem, że gardełko czyste;-) Ja też mam taką ochotę złożyć już łóżeczko, ale najpierw chyba musiałabym zrobić pranie pościeli. Nawet mleczko do prania kupiłam, ale coś nie mogę się zabrać
-
Afirmacja z tym ubezpieczenie to jest tak, żę jest to dobrowolne ubezpieczenie i jeśli ma taką opcję jak urodzenie dziecka to spokojnie należą mu się pieniążki. Musielibyście się dowiedzieć. A jeśli TY również jesteś ubezpieczona to też dostaniesz. Bugi faktycznie tanio i to butla 0,5l ja ostatnio za tą malutką dałam 24 zł w aptece
-
Ja już nie pracuję od początku tzn jak tylko się dowiedziałam. Pierwszą ciążę miałam z problemami więc teraz sobie darowałam. Tym bardziej, że kasa ta sama a praca w sklepie sieciowym w galerii handlowej po 11 godzin nie należy do przyjemności. Yvone ja też jestem zła, bo w końcu 2 tyś drogą nie chodzą, ale cóż głupota ludzka i zwlekanie z załatwieniem pewnych spraw to moja specjalność;-)
-
A jak mi się kończy umowa z dniem porodu to te dodatkowe 4 tygodnie też się liczą. Tyle tego, a jak coś się zapomni albo nie dotrzyma terminu to jest masakra. U mnie tak było z ubezpieczeniem grupowym. Ubezpieczyłam się a potem okazało się że jestem w ciąży i sumie do wypłaty kasy z tytułu urodzenia dziecka mogę zapomnieć, bo była karencja 9 miesięcy i spóźniłam się 3 tygodnie. ale cóż jakbym wiedziała że zajdę to bym się kilka tygodni wcześniej ubezpieczyła. Dupa ze mnie wołowa. Dana mam nadzieję, że szybko się uporacie z tą naprawą Myszka śliczny brzucholek i gdzie on duży???
-
Dziękuję Ci Kama bardzo jakoś te urzędowe sprawy zawsze mnie przerastały;-( To poszalałaś z zakupami. Marta nie wiem co Ci powiedzieć, bo mój staż małżeński to 4 lata(7 lipca mamy rocznicę;-)))), ale znamy się prawie od 11 więc za dużego doświadczenia nie mam. Wiedz, że zawsze możesz nam się wyżalić a wtedy łatwiej na serduszku. Widzę, że życie Cię nie oszczędza, ale może w końcu zacznie się układać. A faceci, no cóż mój zawsze potrzebuje kopa, żeby w końcu zwrócił na nas uwagę. Muszę się tego od niego dopominać, ale teraz w ciąży to podziwiam go, bo jest strasznie cierpliwy i wyrozumiały dla moich humorów. Mam nadzieję, że się dogadacie i wszystko wróci do normy
-
Z tymi testami to różnie bywa. Ja robiłam jeden wyszedł negatywny, a kilka dni później wyszedł pozytywny. Z tymi objawami to też różnie, zależnie od kobiety. U mnie był ogromny ból piersi, nudności, kręciło mi się w głowie, zmęczenie, senność. Ale najlepiej, żeby się nie zadręczać zrób test z krwi. Życzę powodzenia i oby to była ciąża;-))))
-
Śmieszne sytuacje/powiedzenia
rachotka odpowiedział(a) na Małgosia temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Agacia1980Przed egzaminem mówię, że serce mi staje (w domyśle - ze strachu0, a moja córcia przybiega i woła "mamo to zbadaj się" ;): Sofunny:: Sofunny:: Sofunny:: Sofunny: Moja mała ostatnio zobaczyła różnicę między chłopcem a dziewczynką, bo synek koleżanki biegał bez majteczek po ogrodzie. Maja mówi:"Mamo chłopiec ma ogonek, ja nie mam ogonka tylko ładną cipcie. Kupisz mi ogonek?"Rozbroiła mnie;-))) -
o to trzeba skoczyć do tesco;-)
-
Moja mała nie używała. Jakoś nie jestem przekonana do tego typu wynalazków
-
jakie wybrałyście imię dla chłopca - ankieta
rachotka odpowiedział(a) na kasik kasik temat w Kącik dla mam
Kacperek;-)