-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez rachotka
-
Zeberka ojej to też przeżyłaś w pierwszej ciąży bardzo dużo;-( wierzę, że teraz będzie dobrze. Katarzyna brzuszek imponujący i wcale nie widać po Tobie zmęczenia Kama Kochana słuchaj lepiej lekarza, w końcu on wie co jest dla Ciebie najlepsze. Kamila smacznego, jedz na zdrówko. Ja wysłałam męża do mc'donalda ostatnio mam ochotę tylko na fast foody. Muszę się pohamować, bo to nic wartościowego.
-
Cześć Laseczki moje Kochane;-) Kama Kati śliczne mamusie z Was;-) Irena fakt pogoda daje dziś w kość. U nas strasznie zimno, ale pocieszam się bo od jutra zapowiadają ocieplenie więc słoneczko w końcu zawita. Ale nie poddałam się i zmusiłam rano do pójścia na bazarek. Kupiłam młode ziemniaczki, ogórki(już zakisiłam więc niedługo małosolne będę wcinać) i truskawki mniam mniam;-). Tak więc póki co energii mi nie brakuje. Katarzyna mam nadzieję, że jak mały się urodzi to nie będzie tak szalał w nocy jak teraz Liziii trzymam kciuki tak mocno jak się da.
-
Chwilkę mnie tylko nie było a tu już tyle postów Afirmacja i co zdecydowałaś sie na wizytę? Zeberka trzymam kciuki z całych sił więc chwal się jak tam po wizycie;-) Katarzyna silna z Ciebie kobieta, podziwiam Cię za siłę i determinację. Szkoda tylko, że odbiło się to na Twoim zdrowiu. Odpocznij teraz trochę;-) Sylwuńka Ja z moją Niunią przytyłam 27 kilo i czułam się jak słoń. Wkurzało mnie, że jak ktoś znajomy mnie spotkał to mówił, ale masz dobrobyt się poprawiłaś, albo niezdrowo tak dużo przytyć, pewnie masz pełno rozstępów. No i pokazałam im zrzuciłam te kilogramy, brakło mi tylko 4 do wagi z przed ciąży. A wiecie co mnie jeszcze drażni. Jak ktoś dotyka mojego brzucha i mówi: kopie? ale ładny brzuszek.
-
Dana pięknie;-) Ślicznie Ci w tej sukience i jaka szczęśliwa;-) Życzę Ci udanej podróży poślubnej;-) Katarzyna no nareszcie wróciłaś. Mam nadzieję, że wszystko już Ci się dobrze poukładało;-) Irenko też już czasem myślę o porodzie, baaa nawet często. Lekarka mówiła że pierwsza cesarka nie wyklucza drugiego porodu sn. Nie wiem co to skurcze itd. Tym bardziej, że teraz będę rodzić w innym szpitalu;-( ojojojojoj Kama to ile już przytyłaś? Ja póki co 4 kilo do przodu
-
Melduję się z rana karwenka ja też myślałam o basenie, ale właśnie ze względu na to ryzyko zapaleń nie chodzę;-( Ja mam do tego skłonności dość duże a w ciąży podobno zdarzają się często więc ja nie ryzykuję. A najlepiej podpytaj ginka. Sylwuńka jak masz wątpliwości to pewnie że idź prywatnie. A z tymi ruchami to już tak jest, że ja podobnie jak karwenka długo nie wiedziałam, że to co tam się w brzuchu dzieje to ruchy. U mnie to było coś takiego jakbym miała wzdęcia;-)))) Kama ja też uwielbiam ciucholandy. Za parę groszy można kupić super rzeczy, nie zniszczone, czasem oryginalne. Teraz jak jestem w ciąży to właśnie tam kupuję, bo urania w sklepach typowo ciążowych są strasznie drogie. To i ja opowiem Wam moją historię z cesarką. U mnie było błyskawicznie.W 34 tygodniu przed 23 odeszły mi wody ok 23.30 byłam na porodówce. Oczywiście zanim mnie przyjęli bla bla bla... była prawie pierwsza. Nie miałam żadnych skurczy, a może byłam tak przestraszona że nie czułam. Lekarka mnie zbadała, oczy wywróciła do góry nogami, że znów cesarka, bo mała była ułożona nóżkami w dół. Ale stwierdziła, że czekamy na skurcze. Trafiłam akurat na super położną która kazała udawać, że skurcze które się zbliżają bardzo bolą. Tak więc o 2.25 maja się urodziła;-)
-
Cześć dziewczyny;-) Witam nową mamę, napisz coś więcej o sobie Irenko przykro mi z powodu problemów z córką. Razem na pewno dacie sobie radę. Miłego weekendu Wam życzę Kama ja miałam cesarkę ze względu na położenie i wcześniactwo mojej niuni. Kiedyś można było sobie, że tak brzydko powiem kupić cesarkę nie wiem jak to jest teraz. Miłego weekendu Wam życzę. Mnie pobolewa coś żołądek. Chyba żołądek. Wczoraj mnie kuło w górnej części brzucha i chyba przełożę sobie wizytę na najbliższy poniedziałek albo wtorek. Na szczęście młody ruchliwy jak zwykle więc to mnie uspokaja.
-
Dzień dobry z rana. Maja odtransportowana do przedszkola. Dzisiaj obie wstałyśmy w dobrych nastrojach. Mam nadzieję, że to się utrzyma cały dzień;-) Kati jakoś to będzie. Musi być. Tyle już przeszłaś, że i z tą rozterką dasz sobie radę. Cieszę się że po wizycie wszystko jest w porządku.
-
Ivi z ust mi to wyjęłaś ja czuję dokładnie to samo. Ze będze miała mało czasu dla Majki, że któreś dzieciątko będę kochała mniej i takie tam;-( Niech ten dzień się skończy, bo mam dość mojej chandry;-(
-
to dzisiaj chyba taki dzień. Ja też strasznie drażliwa jestem. Afirmacja wiem co czujesz, bo ja praktycznie jestem sama. Przeprowadziliśmy się z mężem do większego miasta i dopóki nie poszłam do pracy to non stop siedziałam z Majeczką sama;-( oj nie było łatwo. Wiesz co zrobiłam. Znalazłam na forum mamusie takie jak ja z mojej miejscowości i z jedną utrzymuję kontakt cały czas. tajki ja też sie zastanawiam jak dam sobie radę z dwójką dzieci. Ale tak sobie myślę nie my pierwsze nie ostatnie. Ciocia mojego Tomka jedno dziecko urodziła pod koniec stycznia a w grudniu tego samego roku następne i jakoś dała radę. My też musimy;-)
-
Cieszę się, że wizyty Wasze przebiegły bezproblemowo. Afirmacja mam nadzieję, że Twojej córci już nic między nóżkami nie urośnie. Ja też mam dziś jakiś podły nastrój. Wczoraj naskoczyłam na męża i głównym tego powodem było to, że późno wraca do domu, a potem leży do wieczora;-( Oj dziś od rana też wkurzona jakaś taka i nerwowa jestem. Krzyknęłam na małą, bo chciała najpierw założyć okulary a potem zapiąć pasy. I tak sobie myślę, że złą matką jestem. A to wszystko dzięki mojej teściowej, która na każdym kroku daje mi to do zrozumienia. Ze niby nie powinnam kazać siedzieć małej na karnym krzesełku(bo jak można dziecku kazać krzyczeć i płakać). Ostatnio byłyśmy w sklepie i mała rozryczała się bo coś tam chciała, więc ja wyprowadziłam ją ze sklepu, a że nie będę jej nosić na rękach to pozwoliłam jej poleżeć na chodniku i ją ignorowałam, bo strasznie się darła i w ogóle, to było według mojej teściowej straszne, bo jak można tak pozwolić. Może miałam ją jeszcze pogłaskać po główce i powiedzieć to chodź kupimy co chciałaś. Oj, przez tą babę tracę poczucie wartości i wiarę w siebie. Naprawdę zaczynam wątpić czy to co robię jest słuszne;-( Ale się rozpisałam, ale cieszę się, że mogłam się Wam zwierzyć
-
Irena śliczna ta bielizna. Zwłaszcza ta koszulka Ivi najważniejsze że czujesz maluszka. Ja też często czuję ucisk na pęcherz. W nocy wstaję minimum 2 razy. A może jakoś udałoby Ci się ubłagać lekarza o USG?
-
Ale dzis pięknie. Zaraz pędzę kupić sobie stanik, bo mi cycki już wyłażą;-) Naprawdę masakra co producenci robią byle tylko sprzedać swój produkt. Tyle się mówi o szkodliwych zabawkach, nawet grzechotkach czy butach dla dzieci(o nich ostatnio czytałam) Irena zdążysz kupić mebelki, a najważniejsze łóżeczko już masz;-) Ale moja myszka wczoraj mnie zawstydziła w sklepie. Szukałam stanika i chciałam go przymierzyć, ale nie mogłam jej przecież zostawić przed przymierzalnią, więc zabrałam ją ze sobą. Przebieram się a ona na cały głos: "Ale masz wielkie dydolki. Masz wielkie dydolki? Maja ma malutkie. Mai nie opadną, przykleiłam klejem." Myślałam że posikam się ze śmiechu
-
Hej Piękne te Wasze wózeczki. Jak ja bym chciała kupić nowy. Ale mamy ten czołg i szkoda kasy na inny. Lolamaniolajak tam po wizycie? Afirmacja trzymam kciuki jak wrócisz to się pochwal;-) Ja kupując wózek patrzyłam na jego funkcjonalność, bo mieszkaliśmy na wsi, więc kupiliśmy byka ogromnego, który w bloku pewnie się nie sprawdzi. A powiedzmy sobie tak szczerze co nas teraz nie zatruwa;-(((( Irena ja też mam jakoś dużo energii. Odwiozłam małą do przedszkola, byłam na małych zakupach i zaraz pędzę sprzątać. Mnie wszyscy mówią, że nie widać po mnie, że jestem w ciąży(i powiem Wam, że wcale nie czuję się jeszcze ociężała). W mojej pierwszej było odwrotnie od razu byłam jakaś taka opuchnięta, ale miałam więcej energii na początku a potem uuuu... W tej ciąży na początku nie miałam a teraz kipię energią(oczywiście w zależności od dnia i nastroju)
-
Sylwuńka Kama ma rację. Umów się do jakiegoś lekarza, albo spróbuj przesunąć sobie wizytę. Ja ruchy jak byłam w ciąży poczułam bardzo późno. Doczekasz się Kochana zobaczysz;-) Ja też jestem taka przewrażliwiona i myślę często o różnych przykrych rzeczach;-( Ojj te nasze ciążowe hormonki. Oj też bym chciała być bogata, a tu niestety wszystko na kredyt(mieszkanie, samochód), ale jakoś się daje radę. Głowa do góry. Poza tym zawsze możesz nam się wygadać Lolamaniola ja też nie czuję cały czas. Najczęściej wieczorem, albo jak się położe na plecach. Ale i tak się cieszę, bo Majka to był leniuszek(i jest, zresztą urodziła się w niedzielę i to wiele tłumaczy) a teraz mogę się nasycić tymi ruchami, bo są częściej i mocniejsze. Pędzę teraz do kuzynki do szpitala, bo miała operowaną nerkę. A tej sprawy z rejestracją samochodu nie udało mi się wczoraj załatwić, bo na umowie był błąd(brakowało jednej cyferki)
-
Afirmacja współczuję Ci problemów z babcią. A ta choroba okropna. Moja mama cierpi na to samo mimo iż nie ma jeszcze 50(ahhh te papierosy). Czasem jak kaszle to jakby miała płuca wypluć. Kama ja też słyszałam, że ze słonkiem trzeba uważać, ale jak brzuszek miałaś zakryty i za długo nie siedziałaś, to się nie przejmuj. Trochę przyjemności w końcu też się należy;-) Mnie też przeraża to lato;-( Kamila smacznego. Ja wciągnęłam na kolację ogromnego smażonego śledzia w zalewie octowej;-)
-
Kama piękne te buty Ja właśnie szykuję się do Urzędu Skarbowego, bo kupiliśmy auto i muszę je przerejestrować. Jutro jeszcze do komunikacji. Masakra, mam nadzieję, że nie będzie dużo ludzi. Fakt brzuszek mi już widać, ale ludzie tacy nie domyślni jacyś. Jak byłam z Mają w ciąży to wybraliśmy się na zakupy do supermarketu(to był jakiś 30 tydzień) przed Świętami. Specjalnie ustawiłam się w kolejce dla niepełnosprawnych i ciężarnych. Myślicie, że ktoś mnie przepuścił. Jedna kobieta spojrzała tylko na mój brzuch i jeszcze szybciej odwróciła wzrok. Wiecie ja nie należę do tych która oznajmia całemu światu: HALO JESTEM W cIĄŻy, ale miło byłoby gdyby ktoś się zlitował;-))) Dana udanych zakupów Ja w pierwszej ciąży też tylko na lewym boku, a teraz śpię tak jak mi wygodnie. Jak czuję, że coś jest nie tak się kulam się na drugi boczek i już jest ok;-)
-
zwrot towaru a brak paragonu
rachotka odpowiedział(a) na parabola temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Wszystko zależy od sklepu. Ja pracowałam w sieciówce, gdzie paragon był podstawą do zwrotu i niestety jak ktoś owego nie miał to nic się nie dało zrobić, bo my każdy zwrot musiałyśmy zanotować itd itp. Mam nadzieję, że sprawa się rozwiąże i nie będziesz miała problemów ze zwróceniem sukienki;-) -
Dana prześliczna sukienka
-
U nas też dziś pięknie, a ja chodzę jak nakręcona. Po 1,5 tygodniowej nieobecności w domu na każdym mebelku mam pełno kurzu. Więc od rana muzyczka na maksa i naginam ze szczotą i ścierą. Energia mnie rozpiera Ja ostatnio rozmawiałam z moim o ciąży i stwierdził, że kobiety w ciąży są nieznośne, płaczliwe itd itp. No to odkrył Amerykę. Na szczęście wiem, że mogę na niego liczyć i nawet po największej kłótni potrafimy się dogadać. Biorąc ślub po 6 latach znajomości myślałam, że będzie pięknie, fajerwerki, ale niestety przychodzą problemy i trzeba się jakoś dogadać. Ktoś kiedyś mądrze powiedział, że małżeństwo to sztuka kompromisu. Ja się zgadzam. Mam nadzieję, że Wam też uda się dogadać;-)
-
34/ 35 tydzień
-
Matkę ma się tylko jedną;-) Fakt mówię do swojej teściowej mamo. Zawsze kupujemy prezent z mężem dla mojej i jego, ale życzenia swojej składa Tomek
-
Ivona gratuluję. Staś śliczny. Wracaj szybciutko do formy;-) Deva ale mi narobiłaś smaku na te pyszności z grilla, kluseczki, mięsko... mniam...
-
Cześć Kochane;-) Ale się za Wami stęskniłam. Wczoraj wróciliśmy od rodziców, siedziałam u mamci prawie tydzień. Myślałam tylko, że pogoda troszkę lepiej dopisze. Widzę, że humorki u Was nieciekawe;-( Mój dziś już dobrze, ale wczoraj wyryczałam się mojemu w rękaw. A płakałam z powodu mojej teściowej. Błahostkami potrafi wyprowadzić mnie z równowagi. Dziś obudziłam się już o 5 bo Kacperek(takie imię wybraliśmy) wojował w brzuchu i już nie mogłam zasnąć. Zaraz pędzę obudzić moją małą, która po 4 tygodniach w końcu idzie do przedszkola. Ale nadrukowałyście przez ten czas co mnie nie było. Muszę nadrobić Venezia dla swojego spokoju to lepiej sprawdzić czy wszystko jest ok Miłego Słonecznego dnia
-
Dziękuję Wam bardzo. Maja ma właśnie taki mokry kaszel, ale nie wiedziałam, że nie można przed snem podawać syropku. Lekarz nam nie powiedział;-( Jak to dobrze, że Was mam;-) Póki co będę obserwować jak nie zelżeje do jutra to znów popędzimy do przychodni.Bugi a ta maść rozgrzewająca ma jakąś nazwę? Jutro chcemy jechać na wieś do rodziców i planuję wrócić dopiero w przyszłym tygodniu więc mam nadzieję, że małej szybko przejdzie. A Wy macie jakieś plany na długi weekend?
-
Ale ciężka noc. Majka co chwilę się budziła. Lekarz dał jej na kaszel flavamed i myślałam, że płuca sobie wypluje. Na dodatek miałą odruch wymiotny i cała pościel 2 razy do wymiany. Pediatra stwierdził, że nic nie ma na oskrzelach, więc kontrola za 7 dni(pod warunkiem, że nie pojawi sie gorączka). Ma tylko katar i ten kaszel. Wczoraj jeszcze doszło łzawienie oczu więc moja prywatna diagnoza to alergia na jakieś pyłki, bo mój mąż alergik i wczoraj też smarkał;-(( zeberka to nie pospałaś dzisiaj;-( Ja na szczęscie mam małego śpiocha, który jeszcze pochrapuje sobie;-)