Skocz do zawartości
Forum

rachotka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez rachotka

  1. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    No dziś to szaleństwo na forum;-) 7 kwietnia idę z niunią do dentysty, to też pierwsza wizyta. Już jej tłumaczę, że ma malutką dziurkę i Pan doktor ją zaklei. Ona chciała już iść wczoraj, bo lubi swojego pediatrę i lekarzy się nie boi. Zawsze jak ma katar to mówi; jestem chora, chcem do doktora;-) Myślę więc że nie będzie problemu. Jak lekarz da jej naklejkę, to na pewno będzie zadowolona;-) To ja bardziej panikuję, bo strasznie boję się dentystów. Kati nie mogę się napatrzeć na Ciebie i tą kruszynkę. Ja urodziłam w 34/35 tydzień i nie mogę się nadziwić, że taka duża różnica byłą w wadze. Moja miała 2400. A widzisz jakiego masz dzielnego synka, już dawno nadrobił wszystkie zaległości, a Ciebie podziwiam za siłę i determinację. Co ta miłość matczyna potrafi zdziałać Irena śliczny brzusio. Przynajmniej już widać, że jesteś w ciąży, bo u mnie wciąż oponka
  2. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    U nas też pięknie;-) od czasu do czasu wyjdzie Słonko i cieplutko;-) Kama trzymam kciuki za wizytę No to jeszcze troszkę i Będziesz mężatką Dana;-) Jak dziś pamiętam przygotowania do naszego ślubu, wesele. Och, a tu już w lipcu 4 rocznica. Ale ten czas pędzi
  3. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Dzień dobry z rana. Liziii pisz jak najwięcej co u Ciebie;-) Ja właśnie zdałam sobie sprawę, że zaglądanie na forum jest pierwszą rzeczą jaką robię zaraz po odprowadzeniu małej do przedszkola;-) Ale lubię to zaglądać Miłego dnia Wam życzę dziewczynki
  4. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Na tych niektórych lekarzy i szpitale to szkoda słów. Ja córcię rodziłam(miałam cesarkę) w Koninie i też nie wspominam za przyjemnie. Ale myślę, że teraz będzie lepiej. Kurczę mojej małej ukruszył się dziś ząbek. Nawet nie wiem kiedy to się stało. Przychodzi do mnie i mówi: mamusiu mięsko mam w ząbku. Ja patrzę a tam ukruszone. Niby malutka dziurka i nic nie widać daleka ale muszę coś z tym zrobić. Na NFZ się czeka więc ją umówiłam prywatnie. Ciekawe ile to będzie kosztować(mówili, że zależnie od uszkodzenia minimum 30zł) Ciężki dzień, niech już się skończy
  5. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Kama Jeśli chcesz to jak będę na następnej wizycie to zapytam moją lekarkę jak to na polnej wygląda. Ale wydaje mi się jak tam pojedziesz do porodu to nie będzie problemu. A pisałaś że dojeżdżasz do Poznania do lekarza tak? A ten lekarz pracuje na Polnej? Poza tym chyba nie ma znaczenie w jakim szpitalu pracuje lekarz i czy chodzisz prywatnie.
  6. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    To widzę Kama, że będziemy rodzić w jednym szpitalu;-))) Może się spotkamy. 3 tyś za poród masakra. Strasznie dużo pieniążków. Dobrze, że troszkę się wyciszyłaś i odpoczęłaś w końcu dzidziuś najważniejszy. Przykro mi z powodu Twojego pieska
  7. Ivona jak tam po wizycie? Dobrze pamiętam, że miałaś pierwszą cesarkę? Ja też i strasznie się boję jak to teraz będzie. Czuję się jakbym miała rodzić pierwsze raz, bo nawet nie wiem co to skurcze. Wody mi odeszły, majka była ułożona pupą w dól i dlatego cesarka. Ale jakoś damy radę. A jak się czujesz??
  8. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Ja mam wizytę co 4 tygodnie i płacę 120, to chyba niedużo jak na Poznań. Co wizytę mam USG. Faktycznie co miasto to inna cena;-)
  9. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Megane ja póki co tylko prywatnie. Chodziłam początkowo na kasę chorych, ale Pani doktor potraktowała mnie jak niepotrzebny przedmiot, a ja prosiłam tylko o zaświadczenie do pracy, że jestem w ciąży. A ona na mnie, że zajmuję jej czas i takie tam. Myślałam czy nie iść jeszcze teraz gdzieś na NFZ, bo wtedy ma się wszystkie skierowania itd. , ale chyba dam sobie spokój. Mam fajną lekarkę teraz(wiadomo jak to za pieniądze), która pracuje w klinice w której chcę rodzić. A ile płacicie za wizytę? Dana wyrachowany ten Twój pracodawca. Wiedział, co robi
  10. u mnie się sprawdziło;-) miała być córeczka jest córeczka. Teraz wychodzi, że będzie chłopiec. Ciekawe...
  11. póki co o tym nie myślę. Mam nadzieję, że nic nam nie zagraża.
  12. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    DonnamagdallenaHej Jestem w 17 tygodniu ciąży i od dzisiaj mam nieprzyjemne uczucie rozciągania w pochwie. Czy jest to coś czym powinnam się niepokoić? Proszę o odpowiedź bo się martwię Każde swoje wątpliwości powinnaś zgłosić lekarzowi. Może po prostu rozciąga Ci się macica i stąd to uczucie. Ale skontaktuj się z lekarzem Kamila niezła robota Ja dziś załapałam doła;-( ni z tego ni z owego wstałam rano lewą nogą. Wkurzona jestem na cały świat i oczywiście komu się oberwało? Mojej córci, która widząc mój zły nastrój jeszcze bardziej marudna była. Tak czy inaczej zanim poszła do przedszkola 2 razy siedziała na karnym krzesełku;-( Hormony mi buzują;-(
  13. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Kati a dlaczego Kochana masz nie dać rady? Życie dało Ci takiego kopa, że teraz wszystko już pójdzie dobrze. Zresztą po to masz nas, żebyś mogła się wyżalić, pogadać;-) Ja męża mam w domu praktycznie tylko na noc. Pracuje od rana do wieczora i wciąż jestem sama, bo rodzinkę mamy 100 km od nas. Ale my wrześniówki damy radę a co Adarka ale Ci zazdroszczę tych targów
  14. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Żeby wstawić zdjęcie robię tak: wchodzę normalnie w 'odpowiedz" i pod spodem masz "dodatkowe opcje" a tam "zarządzaj załącznikami". Wyskakuje ramka, potem klikasz "wybierz plik" i "wyślij". Jak zatwierdzisz posta, to automatycznie zatwierdza się zdjątko;-) Mam nadzieję, że pomogłam. Kurcze Ci pracodawcy to chamy za przeproszeniem. Bugi ja taki wstręt do mycia zębów miałam w pierwszej ciąży. Masakra
  15. A dziękuję u mnie jakoś leci. Dzidzia w brzuszku rośnie, ma już 9,5 cm i na razie wszystko jest ok. W pierwszej ciąży miałam problem z niedoczynnością szyjkową, dlatego Majcię urodziłam wcześniej. Teraz niestety może się to powtórzyć. Póki co jest dobrze, a potem będę miała często mierzoną szyjkę czy się nie skraca. Jak coś się zacznie dziać, to czeka mnie krążek. A do jakich lekarzy chodzicie? Ja do dr. Bednarek na św. Wawrzyńca Deva no niestety teraz jest okres tych okropnych przeziębień. U nas w przedszkolu panuje ospa i wczoraj miałam schizy, bo majka dostała takie suche place, jakby liszaje czy coś takiego. Panie w przedszkolu doradziły wizytę u lekarza, że niby to może być ospa. Na szczęście nie;-)
  16. Justi gratuluję Ci serdecznie. Szybko Was wypuścili, ale to znaczy, że wszytko dobrze;-) Życzę Ci wszystkiego najlepszego
  17. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Dana to masz kolejnego członka rodziny;-) Kurcze nie mogę pojąć jak ludzie mogą traktować w taki sposób zwierzęta. Szok po prostu. Może warto powiadomić Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Przynajmniej sprawdzą co tam się dzieje. Głowa do góry jakoś musimy sobie dać radę z tymi naszymi szyjkami. Też mam zagrożenie, że może się skracać;-( Z tego co mi wiadomo to w czasie ciąży nie można zmienić wymiaru etatu. Afirmacja malutka słodka. Po prostu przepiękna, a z lekarza jakiś świr, skoro stwierdził, że dzidziuś za mały to po co robił w ogóle 3D. Masakra jak mogą nas kobiety w ciąży tak naciągać.
  18. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Na razie szyjka jest twarda i długa więc nic się nie dzieje. A właśnie po 20 tygodniu zobaczymy. Jeśli coś się będzie działo, to od razu zakładam. Tak jak przy pierwszej ciąży. Mart to druga dziewczynka super. Ja też mam przeczucie, że będzie druga dziewczynka. Zobaczymy następnym razem;-) Afirmacja jak tam wizyta??
  19. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    I już po wizycie;-) Na razie wszystko jest w porządku, dzidziuś ma 9,5 cm. Ale nie chciał mój bąbelek pokazać co tam ma między nóżkami. Może następnym razem. Uśmiałam się do łez, bo czułam się jakbym na ekranie widziała własnego męża w czasie odpoczynku. Leżał sobie na pleckach i ręce miał założone za głowę;-)))) Potem tak się wiercił, machał, że nie wiem jakiej płci będzie moje Słonko. Następna wizyta 27 kwietnia;-)(w 3 urodziny Majki). U mnie 2 połowa ciąży będzie kluczowa. Pisałam Wam kiedyś, że w pierwszej ciąży stwierdzono u mnie niedoczynność szyjkową(skurcze i skracanie szyjki macicy). Jest bardzo prawdopodobne, że teraz będzie to samo;-((( Pani doktor mówiła, że pierwszej ciąży ujawniło się to bardzo późno, bo dopiero w 30 tygodniu ciąży i jest nadzieja, że uda mi się teraz tego uniknąć. Jeśli nie to będę musiała brać leki i prawdopodobnie leżeć;-(((( Strasznie się boję, ale na razie staram się o tym nie myśleć Co do masowania, to ja nie mam prawie wcale ochoty i mój mąż jest niepocieszony;-(
  20. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Hej;-) Ale tu cisza faktycznie;-) Ja dziś mam przegląd podwozia;-) jak to mój mąż twierdzi o moich wizytach u ginekologa;-) Odebrałam wyniki i na szczęście poziom glukozy w normie. Dzisiaj może się dowiem jakiej płci jest moje maleństwo Miłego dnia
  21. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Kamila to ja musiałabym mieć super pecha, bo wszystkie ciuszki, całą wyprawkę już mam od pierwszego dzidziusia. Ale co do paranoi, to ja też jestem jakaś taka podejrzliwa. Najchętniej codziennie chodziłabym na usg żeby zobaczyć czy wszystko jest w porządku. Dzisiaj odbieram wyniki krwi. Miałam w ostatnich za wysoki cukier i musiałam powtórzyć. Jejku, żeby teraz wyszły dobre;-( Kati jak tam po wizycie? Martwimy się o Ciebie?
  22. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    o kurcze Lolamaniola bidulko nasza. Okropnie się wystraszyłam jak zaczęłam czytać Twojego posta. Cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło i życzę Ci, żebyś nie musiała już przechodzić takich stresów i doświadczać takiego bólu. A faktycznie ból się zdarza, u mnie zwłaszcza w pachwinach Sylwuńka witaj;-) super, że wciąż dołączają do nas nowe wrześnióweczki. U nas zawsze można ponarzekać, zwierzyć się i pogadać o pierdołach;-)
  23. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Mój mąż w pierwszej ciąży też bardziej się starał. Mówił do brzuszka, głaskał, puszczał muzyczkę, rozmawiał, smarował kremami a teraz... Pogłaszcze i mówi"o już widać";-(
  24. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Afirmacja przepiękna z Was para. Śliczne zdjęcia. A z tymi prezentami dla maluszka to faktycznie super pomysł;-) Kwiaty zwiędną, a tak masz już przynajmniej wyprawkę dla maluszka.Teraz jak już jesteś po tych wszystkich stresach to troszkę odpoczniesz;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...