Skocz do zawartości
Forum

rachotka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez rachotka

  1. Hej Co u Was? Majka już się wykurowała, więc dziś się wybierzemy na jakiś spacerek. Tym bardziej że dziś jest taka piękna pogoda. Miłego weekendu kobietki
  2. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Ja już się za okna sama nie biorę. Jak byłam z Majką w ciąży, to tak umyłam że na drugi dzień trafiłam do szpitala;-( Nie wiem czy to od tego, ale już dmucham na zimne. Strasznie się boję, bo Majkę urodziłam 34/35 tydzień. Do 30 tygodnia wszystko było dobrze, a potem miałam pessar na podtrzymanie i już nie czułam się dobrze. Później wody odeszły, cesarka...Na szczęście skończyło się dobrze. Kati widziałam, że Twój synuś urodził się jeszcze wcześniej. Ale wszystko już w porządku?
  3. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Tak, Tak na pewno jeszcze ktoś się dopisze;-) Ja w końcu czuję się lepiej;-) Nawet już miałam się brać za mycie okien, ale się opanowałam. Jutro namówię męża, żeby to zrobił;-) Dobrej nocki Wam życzę
  4. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Kati nie daj się i przede wszystkim nie zamartwiaj. Na pewno wszystko będzie ok
  5. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    A ja bym chciała teraz synka... Ale jak będzie dziewczynka to też będzie dobrze. Byle tylko zdrowy był mój bąbelek. Z Majką w ciąży cerę miałam super i czułam się super, więc może teraz będzie siusiaczek;-) Dziś mam dużo energii. Byłam rano w sklepie, zrobiłam obiad i nawet pranie robię. Oczywiście nie forsuje się, ale czuję się lepiej. Ciekawe tylko jak długo, bo moja Niunia została dziś w domku, bo kaszle i kicha. A jak ona przyniesie z przedszkola przeziębienie, i jak się od niej zarażę, to umieram;-( Och Ci mężowiewszyscy tacy sami;-) Moj jak tak to mówi: "poleż Kochanie, odpocznij, nie przemęczaj się" a potem: "co zrobiłaś na obiad?nic?dlaczego?", albo jak przychodzi z pracy, to nie zajmie się małą chociaż chwilę i nie zabierze jej na spacer tylko śpi, bo przecież zmęczony. Miłego dnia wrześnióweczki;-)
  6. Hej dziewczyny Jestem tu już od jakiegoś czasu i dopiero znalazłam ten fajny wątek. To i ja opowiem taki świeżutki wczorajszy;-) Maja siedzi na kibelku i krzyczy"Mamusiu chodź" Myślałam, że coś się stało więc pędzę do łazienki, wpadam, a Maja mówi"Mamusiu trzymaj rączkę Maji, kupa idzie,wieeeelka"i robi przy tym wielkie oczy
  7. czarne leginsy i bluzę męża;-)cieplutka i wygodna
  8. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Ja mdłości mam ale na szczęście nie wymiotuję. Tylko to cholerne zmęczenie i ucisk jajnika;-(Lekarka ostatnio na usg zobaczyła że mam 2 torbiele. Z czego jedna zaniknie na pewno, bo to podtrzymuje ciąże czy coś takiego, a druga ma 4cm i nie wiadomo. Niby mówiła, żeby się nie martwić. Ale jak tu się nie martwić skoro boli O Kamila moje piersi to po prostu masakra. Bolą jak diabli. Ale za to to są jędrne i większe. A też Was tak wypryszczyło? Wyskoczyło mi na twarzy mnóstwo okropnych, bolących krost. Ale pocieszmy się, że jeszcze tylko do września;-))))
  9. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    kati87Ja dzis chyba przez pogode czuje sie fatalnie jest mi starsznie zimno. Brzuszek mam jak beczulke taki twardy sie robi fajne to ale jakos mi juz ciezko. Marudna jestem. Ja mam to samo. Od kilku dni jest mi zimno, czuję się jakby łapało mnie jakieś przeziębienie. Niby brzuszka nie mam, tylko tłuszczyk z poprzedniej ciąży;-), ale czuję się taka wzdęta. A jak coś zjem, to jestem taka pełna. W pierwszej ciąży mogłabym góry przenosić a teraz tylko zmęczenie. Na dodatek dzisiaj mam gości, którzy zostają na noc;-( Na samą myśl jestem wykończona.
  10. Devachan biedna Ty nasza;-( To tak zawsze jest, że nieszczęścia chodzą parami;-( Trzymaj się Robaczku wkrótce będzie już dobrze. Bo w końcu przecież silna z Ciebie kobieta, tak? Ja właśnie położyłam Niuńkę spać, więc mogę odpocząć. Małża też mam z głowy, bo dorwał się do PSP, więc spokój...
  11. Majula ok 19.30 idzie się kąpać a potem spać. Zasypia bardzo szybciutko bo nie chce spać w przedszkolu i śpi długo bo do 9. Czasem się budzi w nocy, żeby się przytulić. Ale narzekać na sen mojej małej nie mogę narzekać bo zawsze dużo spała. Ciekawa jakie będzie moje drugie maleństwo
  12. My stosujemy już od jakiegoś czasu karne krzesełko(w przedszkolu jak zbroi też ma taką karę). Oczywiście bez krzyku i płaczu się nie obędzie. Ale po jakimś czasie krzyczy"mamuś przeprosić". Wtedy się przytulamy i rozmawiamy. Zawsze mała wie za co siedziała
  13. Majeczka urodziła się w 34/35 tydzień ciąży i ważyła 2400 a mierzyła 49cm więc jak na wcześniaka była dość duża;-)
  14. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Cześć dziewuszki Ale mam lenia z rana;-(Nic mi się nie chce. Miłego dnia
  15. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Dla mnie też dziwne to podejście. Kurcze przecież te pierwsze 3 miesiące najważniejsze. A ci niektórzy lekarze to nie wiem gdzie się uchowali. Zamiast pomóc kobietom, to tylko zbywają albo dają delikatnie do zrozumienia, że jak się zapłaci to opieka będzie lepsza. Przykre...
  16. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Witam nową wrześnióweczkę;-) Mam nadzieję, że wszystko będzie ok Agirugby i będziesz mogła w pełni cieszyć się ciążą. Fajnie, że nas coraz więcej. Ja odzyskałam apetyt i nie męczą mnie już tak nudności. Jakoś specjalnie nie mam zachcianek, mogę jeść wszystko. Pod warunkiem że ładnie pachnie, bo jestem strasznie wyczulona na zapachy. Kamila prześlij troszkę tego schabu;-)
  17. My z mężem długo debatowaliśmy czy to odpowiednia pora czy starczy kasy(zawsze ta kasa) czy damy radę. i tak czekaliśmy, czekaliśmy... Ja podobnie jestem sama cała rodzina mieszka 100 km od nas. I też nie jest łatwo. Maja chodzi do przedszkola. Sami ją zaprowadzamy i przyprowadzamy. Ja ją rano zaprowadzam i na 10 do pracy do 21;-( Mąż po nią idzie i do wieczora z nią jest. Mężuś ma taki tryb pracy, że czasem ciężko mu się wyrobić do tej 17 i wtedy masakra. Na szczęście tylko raz się spóźnił. Jak Maja jest chora wtedy zostaje tylko L4 albo sprowadzić babcie. I tak od rana do wieczora. a gdzie tu jeszcze sprzątanie, pranie, gotowanie? Ale teraz zwalniam...A wczoraj usłyszałam bicie serduszka mojego bąbelka;-) Justi ja też zawsze czuję jak Majkę coś łapie. Mój piękny mówi do mnie mnie "nie kracz bo wykraczesz" ale ja już swoje wiem. My na razie zdrowe,zobaczymy tylko jak długo, bo jak weszłam dzisiaj do przedszkola to koncert kaszlu;-)
  18. No Maja w przedszkolu a ja mam w końcu troszkę czasu dla siebie;-) Miłego dnia kobietki
  19. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Witaj Afirmacja wśród nas;-) Dopiero zwlekłam się z łóżka. Od wczoraj boli mnie głowa i nic mi się nie chce. Byłam wczoraj u mojej nowej lekarki. Poleciła mi ją kuzynka i jestem póki co bardzo zadowolona. Fakt prywatnie, ale dostałam numer telefonu, gdyby coś się działo (odpukać). No i końcu widziałam bijące serduszko mojego drugiego dzieciątka. Kati super brzusio;-) Ja na razie mam tylko tłuszczyk. Irena trzymam kciuki i napisz jak było
  20. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Cześć kobietki Witaj Katarzyna Jestem właśnie po wizycie u ginka. Tzn byłam tylko po zaświadczenie do pracy i po L4. I wiecie co jestem wściekła. Już na wejściu jak powiedziałam że przyszłam po zaświadczenie to ona na mnie, że umawiam się bez sensu i mogłam po to bez kolejki, bo to szybko można zrobić a tak to ona ma zmarnowane 15 minut. W szoku byłam, bo jak odwiedziłam ją ostatnio to była bardzo miła. L4 mi nie dała, bo to że mi słabo, mam mdłości to naturalne. Mówię jej więc,że pracuję po 11 godzin, dźwigam, stoję(bo nawet usiąść nam nie wolno) cały czas, a ona że ze względu na warunki pracy nie może i takie tam i że to pracodawca musi mi zapewnić odpowiednie warunki pracy. No może i ma rację, ale przecież wiadomo jak jest w takich sklepach;-( Jak wsiadłam do samochodu to się poryczałam. Też macie takie depresyjne nastroje??? Ja w pierwszej ciąży czułam się na początku fantastycznie, a teraz wciąż płaczę;-(
  21. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Kati cieszę się bardzo, że wszystko w porządku. A dzidzia super;-)
  22. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Strasznie mnie męczą mdłości od rana do wieczora. Z Małą było tak samo na początku. Jeść w ogóle mi się nie chce. Słodycze w ogóle odpadają. Ale jak byłam w ciąży z moją terrorystką to też mnie odrzucało od słodyczy. Czyżby kolejna dziewczynka;-)))) Jutro pędzę do lekarki, chcę ją prosić o L4, bo pracuję w sieciowym sklepie obuwniczym po 11 godzin. Wciąż tylko na drabinkę i z drabinki no i te ciężkie kartony. Nawet usiąść nie można, bo przecież co by klient powiedział. Nawet moja kierowniczka radzi mi żeby iść na zwolnienie. Tym bardziej, że Majka urodziła się w 34/35 tydzień ciąży. Na początku też wszystko niby było ok, a potem skracanie szyjki, takie tam i skończyło się cesarką;-( Na szczęście Majeczka zdrowa. Dziękuję Wam za miłe przyjęcie
  23. Hej Dziękuję Wam wszystkim;-) U nas finansowo też nie jest kolorowo, ale wydaje mi się że zawsze jest ich za mało. A skoro wychowuje się jedno to dlaczego nie da rady się drugiego. Ja pochodzę z wielodzietnej rodzinki i nie chcę żeby Maja nie miała rodzeństwa a teraz już ma 3 lata więc doszliśmy do wniosku że to najwyższa pora. Maja jeszcze w domu. Kaszle strasznie, ale mam nadzieję, że w poniedziałek już będzie mogła iść do przedszkola. Dobrze, że przynajmniej pozwoliła mi troszkę pospać tzn nie troszkę ale dużo bo aż do 10!! Miłego dnia Wam życzę kobietki
  24. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Hej dziewczyny;-) Czy mogę do Was dołączyć? Mam termin na 7 września i to moje drugie dzieciątko. Córcia Maja w kwietniu skończy 3 latka. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...