Skocz do zawartości
Forum

rachotka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez rachotka

  1. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Kama będę rodziła w klinice na polnej w Poznaniu i o ile się nie mylę też kiedyś pisałaś że tam zamierzasz rodzić. Czy coś mi się pomyliło? Yvone gratuluję Kalinki;-) Dziewczynki są supeeeeeeeeeerrrrrrrrrr;-) Ale najważniejsze, żeby dzidziuś był zdrowy;-) Tajki słodki, umorusany Kacperek;-) Afirmacja ja też się z Tobą zgadzam. W tej chwili mamy taką presję jeśli chodzi o rodzenie, karmienie i wychowywanie dzieci, że w głowie się to nie mieści. Mnóstwo książek i życzliwych doradców masakra. Każdy wie wszystko najlepiej. Kiedyś znajoma powiedziała, że jeśli się urodzi przez cesarkę to mniej kocha się swoje dziecko i nie ma takiego instynktu jak po porodzie naturalnym. Wtedy dopiero było mi przykro, bo miałam pierwszą cesarkę. Ale moje dziecko kocham najbardziej na świecie i nie wiem czy to drugie będę umiała pokochać tak samą miłością jak to pierwsze. karwenka przepiękne zdjęcia;-)
  2. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Irena wow. po prostu cudna kobieta z Ciebie. A córa faktycznie ma talent.
  3. U nas też sprawdza się rutyna. Stały plan wieczorny. Kolacja, kąpiel, bajeczka, buziak i dobranoc;-) Powodzenia;-)
  4. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Kama oj wyszukał wszędzie, a wiesz jak to kleszcze wejdą w każdy zakamarek;-))) Szkoda tylko że ja w przymusowej abstynencji;-) Sylwuńka kurcze to jest moja druga ciąża i boję się chyba bardziej porodu niż przy pierwszej. Staram się o tym nie myśleć i pójdę na żywioł. W poniedziałek mam wizytę u lekarki więc w końcu muszę porozmawiać z nią o porodzie. Z ciekawości spytam ile bierze za cesakę(pracuje w tym samym szpitalu co Twój lekarz Kama, może się spotkamy na porodówce;-))))) Zeberka cieszę się, że wszystko już jest dobrze i nie strasz nas proszę więcej;-) Katarzyna zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka Tajki ja też nie lubię zostawiać Małej samej i zastanawiam się jak to będzie jak pojadę rodzić i zostawię ją w domu na kilka dni;-(
  5. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Adarka to życzę udanego wypoczynku karwenka pochwal się zdjątkami. Bardzo jestem ciekawa. Tajki trzymam mocno kciukasy i mam nadzieję, że ruchy Twojego maleństwa są słabo odczuwalne właśnie przez to o czym pisałaś. Afirmacja po tym jak napisałaś o tym kleszczu kazałam mojemu się przeszukać;-) Powiedz o tym lekarzowi lepiej. Ja wstałam dziś nawet w niezłym humorze. szkoda tylko, że na dworze tak deszczowo. Ale w sumie to frajda dla małej. Założy więc kalosze i będzie skakać po kałużach, a ja się będę za nią kulać jak wielka beczka Miłego dnia brzuchatki
  6. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Liziii Kochana Tobie do wielorybka to daleko;-) Wyglądasz cudnie i ja już nie mam tyle odwagi żeby wbić się w bikini Dana przykro mi, że się nie udało;-( Ale za następnym podejściem się uda na pewno. Ja ostatnio nie mam apetytu. Tylko nektarynki jadam i borówki. W ogóle od wczoraj gorzej się czuję, mały ciśnie mi na żołądek i strasznie ciągną mnie pachwiny;-( Zastanawiam się czy nie przełożyć sobie wizyty z poniedziałku na jutro. A też macie teraz częściej wizyty. Ja co 2 tygodnie mam. Kama może faktycznie poszukaj kogoś innego. Mnie z kolei wody tak chlusnęły, że od razu wiedziałam co się dzieje, więc to różnie bywa. Ale masz rację przebić się na Polną w godzinach szczytu to masakra;-))) A ja jestem za Oilatum, ale tak jak mówiłam po kąpieli niczym już nie smaruję. Tym bardziej, że moja mała miała właśnie problem z rumieniem a teraz z alergiami i wysypkami. Teraz też zamierzam stosować, bynajmniej na początku. Katarzyna nie przejmuj się rozstępami skoro masz takiego kochającego męża. A właśnie pozdrowienia dla niego;-) Ireno witaj z powrotem i odpoczywaj sobie teraz
  7. rachotka

    Marzec 2012

    Gratuluję Marcóweczki i życzę Wam spokojnych 9 miesięcy
  8. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    AfirmacjaJa właśnie miałam Was pytać czy hartujecie brodawki? Bo ostatnio słyszałam o kremach i o pocieraniu ich czymś szorstkim, ale nie wiem czy to coś daje. Ja nie hartowałam i nie wiem czy faktycznie to coś daje. Pasa poporodowego też nie używałam
  9. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Sylwuńka to szalejesz widzę w planowaniu;-) Fajnie że tak szybko minął Ci tydzień, zawsze jak są jakieś życzliwe osoby wokół to czas jakoś tak szybciej leci. Ja też miałam całe brodawki pogryzione, bo mała nie umiała ssać. Kupiłam sobie te nakładki silikonowe i smarowałam bepanthenem(o właśnie muszę kupić, bo na odparzenia też jest dobry) i własnym mleczkiem. A może spróbuj porozmawiać z tym swoim pięknym. Powiedz, że Ci ciężko itd itp. może to pomoże. Bugi dokładnie mam to samo. Potem jestem na siebie wściekła że dałam się ponieść emocjom i nakrzyczałam na bidulkę;-( Ja praktycznie całą wyprawkę już mam prócz pieluszek i przewijaka. Jutro zabieram się za pranie ubranek. Kurcze nie chce mi się zabrać. Marta to ja się rozpiszę na temat kosmetyków itp. My używamy oilatum do kąpieli i niczym już nie smaruję, do pupy linomag(w razie odparzeń bepanthen właśnie), do pępuszka mam spirytus(w aptece można kupić już w specjalnych proporcjach), specjalne patyczki do uszek, płatki do buziuni, aspirator do noska(nose frida), sól fizjologiczna, no i oczywiście chusteczki(ja używam dada z biedronki) i pieluszki też dada, ale zastanawiam się nad tymi huggisami co Yvone pisała. Poza tym oczywiście obcinaczki do paznokci, szczoteczka(taka z miękkiego włosia do czuprynki), wanienka, termometr;-) Jak mi się coś przypomni to napiszę;-)
  10. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Witaj karwenko z powrotem. Czyli wakacje bardziej Cię zmęczyły niż dały odpoczynek. Ale zawsze lepsze to niż siedzenie w domu. Złapałam jakąś chandrę i wszystko mnie wkurza, znów oberwało się małej. Tak bardzo mnie dziś drażni i nie chce mi się ostatnio nią zajmować. Obiecałam sobie, że teraz poświęcę jej maksymalnie dużo czasu, ale jakoś nie mam energii;-((((((((( Dawno mi tak źle nie było Liziii a u mnie właśnie się przejaśnia;-) Wpadaj więc na galaretkę z borówkami;-)
  11. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Yvone znów minęłyśmy się postami;-)))Przepiękne kotki. A gdzie wyszukałaś promocję na pieluszki. Pochwal nam się;-)))
  12. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Hej Słoneczka. I ja się melduję po weekendzie. Jakoś przeżyłam wizytę teściowej i jej bezcenne rady jak wychowywać dziecko. W sumie podeszłam do tej wizyty na luzie i jakoś to było. Za to wczoraj wybraliśmy się nad jeziorko całą rodzinką tzn we trójkę(no w 4). Maja w końcu spędziła troszkę czasu z tatusiem w wodzie a ja wybyczyłam się na kocyku;-))) Katarzyna super zdjęcia;-))) Rodzinka jak się patrzy. Super, że wszystko jest w porządku tylko za bardzo się nie przemęczaj. Tajki daj znać jak po wizycie. Trzymam kciuki Kama co skur.... z tego Twojego lekarza. Jeszcze tak Cię straszyć... Kati super zdjęcia i głowa do góry teraz może być tylko lepiej;-) Kamila ja w nocy też masakrycznie się czuję, nie mogę się przekręcić na drugi bok i wstać mi ciężko;-( Ivi mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie ta infekcja. Swoją drogą długo się Ciebie trzyma. Życzę Wam miłego dnia. Póki co u mnie deszczowo...
  13. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Afirmacja bidulko nasza nie możesz jeść wszystkiego na co masz ochotę;-( Ja to właśnie ostatnio tylko nektarynki i brzoskwinie. Mój ostatnio zaczął zwracać uwagę na brzuszek(z mają to głaskał, słuchał, rozmawiał), jak zaczęłam narzekać że mi ciężko nie mogę wstać, tu mnie boli tu mnie rwie. Ale to tylko poklepie i zapyta jak tam Kacper. Wszystko. Yvone oj to nie zazdroszczę teściów;-( A ta asystentka też jakaś dziwna. Ale może faktycznie nie ma znajomych i próbuję na siłę znaleźć przyjaciółkę;-) Nie daj się Tajki mój mały to znów jak jest tak gorąco to kopie po wątrobie jak oszalały. Ale jakby coś Cię martwiło to nie czekaj tylko lepiej jedź to sprawdzić Kama zostało Ci jeszcze troszkę tego ciasta? Kamila wytrzymaj jeszcze troszkę. Ogólnie też miałam ciężką noc, wstaję na siku co chwilę i nie mogę się obrócić. A najgorszy to ból bioder. Mam dziś tyle do gotowania a młody od rana dyskotekę sobie urządza i jak się wypnie albo nóżką kopnie to muszę usiąść. Oby do niedzieli;-) Ja nie używam płynów do płukania dla dzidzi. Używam tylko mleczka i włączam dodatkowe płukanie. A jak się wyprasuje to i tak są mięciutkie ubranka;-)
  14. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Hejka. Dana gratuluję piąteczki;-) Afirmacja ale przepiękny brzusio. Jestem dziś do d... Sprzątam, żeby w domu było jak w muzeum, bo jutro najazd teściowej. No i oczywiście muszę ugotować coś super, żeby jak zwykle ją zaskoczyć. Chociaż i tak nigdy jej nie smakuje to co zrobię. Kiedyś zrobiłam przepyszne polędwiczki w miodzie i musztardzie. Jadła dopóki się nie dowiedziała, że były marynowane w miodzie. Wtedy szybko przełożyła na talerz teścia. Baba bez skrupułów. Myślę więc żeby jutro też zrobić może jakąś pieczeń z owocami;-))))))
  15. realneJa jak była mmala - 4 lata - chciałam żeby mama nauczyła mnie mówić 'achajum'... dobre kilka tygodni chodziłam za nią i marudziłam - mama naucz mnie mówić achajum i wkurzało mnie jak mama mówiła - córeczko, dobrze mówisz "a-cha-jum"... - NIE! Naucz mnie mówić ACHAJUM! - przecież dobrze mówisz... i tak w kółko... dopiero jak byliśmy z wizytą u kuzynki mogłam pokazać o co mi chodzi... akwarium Ha ha. Dzieci fajnie przekręcają słowa. Maja na grejpfruta mówi: GREJFiUT
  16. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Witajcie z rana Venezzia to trzymam kciuki i mam nadzieję, że coś Ci się uda załatwić Katarzyna no piękna waga Twojego dzieciątka. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku i , że wrócisz do domku po tych badaniach w Poznaniu. O widzisz będziesz niedaleko mnie to zapraszam na kawkę;-))))))) Jestem taka wściekła od rana. Zamówiłam kuzynowi przez swoje konto na allegro słuchawki. Mówił, że za nie zapłacił w poprzedni czwartek a ja dziś dostaję wiadomość od sprzedawcy, że jutro mija termin zapłaty i jak nie zapłacę to bedę musiała jakąś prowizję do allegro zapłacić. Muszę szybciutko do niego napisać, żeby dał mi jeszcze kilka dni na wyjaśnienie. Kurcze takie pierdoły wyprowadzają mnie z równowagi.
  17. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Liziii ale śliczny buzialek;-) Mart ja z kolei w ciąży z Kacperkiem czuję się o wiele lepiej niż z Majką. Jestem jakaś sprawniejsza i w ogóle mam więcej energii. Zeberka jesteśmy z Tobą wytrzymaj jeszcze te kilka dni
  18. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Łzy napłynęły mi do oczu czytając posty Lolimanioli. Kochana dacie radę razem z malutkim, trzeba w to wierzyć. Jestem myślami z Wami. Zeberko a co u Ciebie? Mam nadzieję, że jesteś już w domku i jest ok Irena Słońce Ty moje wydaje mi się, że 2 tygodnie po porodzie to nie będziesz miała siły i chęci do śmigania na siłownię;-) Ivi gratuluję córci i odpoczywaj sobie jak najwięcej Venezzia mam nadzieję, że jakoś uda Ci się pozałatwiać te sprawy z ZUSem. Kurcze pociągnij tą swoją księgową do odpowiedzialności. Jak tam można się pomylić, przecież za to bierze kasę
  19. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Liziii no to brawo dla Twoich dzielnych dziewczynek;-))) Rosną jak na drożdżach. Ach i ta buźka słodka. Uwielbiam oglądać zdjęcia i filmiki z USG. Rozczulające. Marta kurcze mnie też strasznie się już dłuży ten czas;-(
  20. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Kama bo siostra po prostu Ci zazdrości że wyglądasz w ciąży lepiej niż ona;-))) Irenko jeszcze nie urodziłaś a już masz plan z siłownią. Super;-) Myślę żę po 2 miesiącach można by iść ale na takie niezbyt męczące ćwiczenia. Właśnie ciekawe co tam u Bolusia naszej Loli
  21. U nas na przybory szkolne, ręczniki papierowe, chusteczki płaciliśmy w przedszkolu i Pani kupowała. Ale musieliśmy mieć worek z kapciami i ubrankami na zmianę w razie wpadki, fartuszek ochronny, pościel, szczoteczkę do zębów i pastę
  22. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Witajcie z rana Yvone to brawo dla męża za awans i dla Ciebie że tak dzielnie go wspierałaś;-) I co wczorajsze świętowanie udane? Tajki ja też się zastanawiam skąd biorą się tak durne sny. Mnie ostatnio śniło się że uderzyłam się plastikowym wiadrem od mopa w twarz i wyleciała mi jedynka. Irena super, że z dzidziulkiem wszystko dobrze. Okazały synuś;-) Marta z tą szyjką to już tak jest, że byłam ok 2 tyg wcześniej u lekarza, wszystko było dobrze, a potem musiałam jechać do szpitala i okazało się że szyjka bardzo się skróciła. Mam nadzieję, że teraz mnie nic takiego nie spotka. Chociaż wczoraj przyznaję bez bólu że troszkę poszalałam. Najpierw zakupy(ale wszystko już mam) potem sprzątanie i prasowanie. Czeka mnie jeszcze generalne sprzątanie bo w piątek wizyta teściowej. Kamila głowa do góry. Ja też lubię zakupy i dobrze mi z tym. A komentarzami też się nie przejmujcie Kochane, bo to przecież my nosimy pod serduszkiem taki Skarb a nie one. Zresztą co to kogo obchodzi. Jak ktoś mnie się pyta jak się czuję a czasem już mi tak ciężko, że ledwie sapie to tak mówię, że super bo kocham lato;-)))))
  23. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Yvone to nieźle z tą aukcją. Pani chyba nie bardzo rozgarnięta. Ale wiesz, że musi Ci sprzedać po takiej cenie po jakiej wystawiła. Zwróć się do allegro;-))) Zobacz niby ten sam etap ciąży a termin masz na 15, nieźle co? Ah te obliczenia;-) Mam nadzieję, że w końcu coś się wyjaśni w sprawie pracy Twojego męża. Trzymam kciuki Liziii moja ma 2,9, więc z tego co wiem jest dobra. Ale i tak jestem przewrażliwiona po poprzedniej ciąży, gdzie już miałam założony pessar. Pieluszki się przydadzą. Ja też się zastanawiam właśnie nad Dada, bo nie są drogie, a na początku dziecku faktycznie bardzo często się jej zmienia(Maja co ciągnęła cyca, to robiła kupę). Dana Majeczki są fajne;-))))) Ja wczoraj poszalałam i kupiłam karuzelkę, termometr do wody i linomag do pupci. A dziś pędzę do ciucholandu(jak to moja mama mówi do sklepu eko, żeby lepiej brzmiało) kupić parę bodziaków i takich tam i kurcze wszystko już mam;-))))
  24. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    hej;-) W końcu dotarłam do domku. Opiszę tak szybko a jutro Was doczytam. Mały ma już 1880g i już przekręcił się główką w dół. Cieszę się więc bo jest szansa na poród SN;-) Szyjka się skróciła niestety, ale lekarka mówiła, że już coraz bliżej termin porodu więc skraca się naturalnie. za 2 tygodnie kolejna wizyta. Wizyta u lekarza też ok. Dostałyśmy z Majką te same leki;-))))jakieś tam syropki, tantum verde i kropelki do nosa za które zostawiłam w aptece 70 zł. Tajki Klara super;-)))) Moja Majeczka ma na drugie imię Klara.
  25. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Cześć Kochane Właśnie się obudziłam a moje dziecko jeszcze śpi. Jakoś udało nam się przetrwać niedzielę. Mąż z wieczora w końcu się zlitował i zajął domem i małą. Nawet kolację zrobił. Ale ja pół dnia leżałam więc pewnie zgłodniał;-))))) Majeczka płakała w nocy przez sen i kilka razy się budziła ale tylko na chwilkę więc obyło się bez wizyty na IP. Zobaczymy co u lekarza. A ja czuję się o niebo lepiej. Słuchajcie wypiłam wczoraj mleczko z miodem i ból gardła jakby ręką odjął. Został tylko katar, ale i tak pojedziemy do lekarza. Ja też mam dziś wizytę. Już się nie mogę doczekać kiedy podejrzę Kacperka. Chcieliśmy zmienić imię na Emil, ale Majeczka się przyzwyczaiła i się nie zgadza. Yvone to poszalałaś z zakupami. To nieźle się nastraszyłaś z tymi ruchami. Może maluszek ma po prostu gorszy dzień. A właśnie liczycie ruchy regularnie???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...