Skocz do zawartości
Forum

Monisia1988

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monisia1988

  1. Kasixa ja to do miłych nie należę jak ktoś mnie irytuje ;) je po prostu olewam. czasem im coś odpowiem, ale nie denerwuję się tym tylko z tego śmieje! i tak już dużo im na przekór w życiu zrobiłam zwłaszcza kredyt i mieszkanie :P ale było gadania :) bo chciały żebyśmy jako małżeństwo mieszkali albo z babką albo z teściową. albo nie wiem gdzie, bo były przeciwne kredytowi ;) zawsze stawiam na swoim. to będzie moje i mojego męża dziecko także dokładnie tak jak mówisz nikt nie ma prawa się wtrącać. co do płci to ja mówię, że u mnie będzie dziewczyna :) nawet moja mama tak stwierdziła. ja to po prostu czuje :)
  2. ja powiem wam szczerze, że ząłuję trochę, że nie mam już dziecka:) miałabym już odchowane, a jednak cierpliwość już trochę się zmienia.. ja już 26 lat mam to też super młoda nie jestem :P kondycja już na pewno nie ta :(
  3. wiesz pół Redsa raz na miesiąc to ok czy parę łyków wina :) ale ona mówiła, że piła na raz cały kufel.. nie wiem czy 1 starczał i nie mówiła jak często. ja spróbowałam w sobotę 2 łyki szampana. MadreA w sumie to lepiej dla Ciebie bo będziesz wiedzieć więcej niż my ;) a 36 lat to jeszcze młody wiek także spokojnie! teraz kobiety późno rodzą dzieci.
  4. hehe ale ma ciaśniutko :) mały brzuszek chyba masz :) dzidzia fajna , taka wyraźna! gratulacje!
  5. Dorota a co się stało? MadreA - taka babcia to skarb ja to czuję, ze to dopiero się zacznie.. ich gadanie i wtrącanie się.. a i jeszcze mamy nie robić pokoiku dla dziecka! dopiero jak się urodzi. haha ciekawe, ze będzie wdychało smród farb a my będziemy mieli czas i siłę jeździć po sklepach :)
  6. a i babka stwierdziła, że to jej zasługa , że zaszłam w ciąże bo jak byliśmy u jej rodziny to mi wepchnęła na siłę dziecko na ręce.. a ja się bałam bo nie mam styczności z małymi dziećmi,żeby nie uszkodzić.. i taka była dumna z siebie :P
  7. a ja wczoraj kupiłam małe słodkie skarpetki :) a i w sobotę powiedzieliśmy moim rodzicom, siostrze, teściowej i babci męża. Moi się aż popłakali :) Natomiast teściowa z babką całą imprezę rozprawiały, żebym broń boże nie szła na zwolnienie! bo przecież leniwe kobiety tak robią, że zostanę kurą domową, że taka moda jest z tymi zwolnieniami. Nasłuchałam się też, że jak słodkie jem to na pewno dziewczynka, że nie wolno nosić nic na szyi i że pasków, bo się pępowina oplata.. że jak teściowa była w ciąży to piwo piła?! brawo.. i oczywiście, że mogliśmy jeszcze nie mówić.. tyle, że ja od dziś jestem sama bo mąż wyjechał a w razie jakby coś się działo to rodzice moi muszą wiedzieć.. fajnie mam nie ?;)
  8. ja wolę bez znieczulenia.. tak jak i u dentysty.. obym mogła naturalnie i bez żadnych środków ..
  9. hej dziewczyny, jak weekend? widzę, że mało się działo na forum ?:) we środę mam wizytę u gina i mam nadzieję, ze już mi da to zaświadczenie o ciąży.. pozdrawiam was:)
  10. arwenas na pewno bedzie dobrze! :) takie obawy sa normalne:) kasiax super to opisalas. mam wielka nadzieje ze pokocha je bardzo i ze bedzie mi wdzieczny za nie;) witam nowa lutowke:) jest nas coraz wiecej. tak sobie dzis uswiadonilam ze na boze narodzenie bedziemy mialy brzuchy jak mikolaje taka mala dygresja;)
  11. ojj to faktycznie.. nie ma co ryzykować. czyli już masz labę:)
  12. Kasiax ja się bardzo boję, bo mój ma duże potrzeby, że dla mnie seks po urodzeniu dziecka przestanie istnieć.. i wiadomo czego się obawiam.. już teraz mi się na prawdę momentami nie chce... a później będzie tylko dziecko to , dziecko tamto . boje się, żeby jego to nie przerosło i nie zaczął uciekać:( ja już czuję, ze jestem odpowiedzialna za to dziecko i nie może mu się nic złego stać. na pewno to 1/1000 tego co potem się czuje, ale już pojawiła się ta miłość bezwarunkowa:)
  13. Kasiaxc na pewno.. chociaż moja koleżanka uważa karmienie dziecka za coś obleśnego.. co mnie np. bardzo dziwi. też uważam to za coś fajnego :) nigdy nie lubiłam dzieci, raczej od nich uciekłam a one mnie goniły :P a teraz zaczynam się patrzeć na dzieci, te mniejsze i większe i się uśmiecham. teraz sobie wyobraziłam takie maleństwo :) ooo jeju :)))
  14. chociaż powiem wam , że przez to zmęczenie i ospałość jak wróciłam do pracy po urlopie to już tydzień a nie kochaliśmy się.. nie myślę o seksie..wolę poleżeć bezczynnie :P i jestem trochę zła bo teraz można szaleć bez konsekwencji ;))) niby fajniej jest - tak to prawda, że wszystko jest lepiej ukrwione,ale komu się chce:P
  15. tak szybko? a tak źle się czujesz? czy po prostu masz możliwość?:)
  16. ja też chcę karmić! dla dziecka bardzo zdrowe, ogólnie myślę, że to też buduje fajną więź mama-dziecko, a poza tym podobno kobiety dużo chudną jak karmią;))) poza tym jak widziałam ceny tych mlek to jest ok. 70zl za puszkę.. nie wiem na ile to starcza, a poza tym chcąc nie chcąc to chemia :/ na pewno się w takie kapturki zaopatrzę bo raz miałam zraniony sutek i trochę to boli :P reasumując po prostu jak będzie problem to trzeba szukać pomocy wśród doświadczonych mam i się nie poddawać :)
  17. Pasiok już napisałam :) ostatnio sporo czytałam na temat porodów i szpitali i natknęłam się na taki problem, że wiele kobiet nie potrafi karmić swoich dzieci od razu?! myślałam, ze to takie naturalne i oczywiste:) nadal ciężko mi pojąć co można zrobić tam nie tak :) wiem, ze jeszcze do tego daaaaaleko ale możecie mi wyjaśnić doświadczone mamusie o co chodzi ?:) tak chociaż po krótce.
  18. podszczypywanie?:) zatrudnię męża - ucieszy się
  19. a u mnie to dziwnie, raz mdłości, raz nie mogę nic jeść, raz mnie ssie jak nie wiem, raz wszystko ok. co do mdłości to raczej tak nie jest :P rozmawiałam z moją mamą, to w drugiej ciąży nie miała strasznych mdłości. każda przechodzi ciąże inaczej. ja na przykład nie mam żadnych krwawień, ani strasznych bólów brzucha. a serduszko pikające słyszałam w ten wtorek :) moje dzieciątko jest już duże;)
  20. hym kakao :) w sumie spróbować można. ja piłam kawę z cykorią czasem, żeby się oszukać, ale od tego mnie odrzuca bardziej niż od zwykłej kawy :( a kakao uwielbiam
  21. Kasiax dziękujemy ślicznie:) MadreA - ja zawsze takie mam ciśnienie kawa mnie trzymała przy życiu.. lekarz mi powiedział, że lekko mocniejsza herbata powinna pomóc. nie prawda.. powiem Ci tak ja ostatnio tak często się irytuje, że chyba to mi najskuteczniej podnosi ciśnienie wysiłek fizyczny też podnosi, jakieś spacery? a jak już jest tragicznie to może łyk kawy z mlekiem? mnie od niej odrzuciło ostatnio,ale ja tam piłam 1 słabą dziennie.
  22. Dorota to jak już mam sprzymierzeńca to będzie Ci dużo łatwiej!:) 3mam mocno kciuki! będzie dobrze:)
  23. naoglądałaś się amerykańskich filmów ;) ja też ;) 1 osobowe sale są na Żelaznej i nie wiem czy nie na Madalińskiego ale za dopłatą..
  24. ale macie brzucholki fajne :) kurde ja już też bym wolała już mieć ;) ale już pewnie za tydzień będzie widać, nie jestem za szczupła więc pewnie dlatego póki co wygląda tylko jakbym przytyła.
  25. mam nadzieję, ze w miarę jasno napisałam:) chodzi mi o to, ze może być a) likwidacja firmy, b) likwidacja działu c) firma może istnieć,ale pracodawca może mi nie wypłacać pensji ( niestety ale były różne przypadki)... a zależy mi też jednak do października pracować bo od 1 października miałam pierwsza z podwyżek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...