-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Monisia1988
-
ha a ja teraz patrzę co ten lekarz mi dał za skierowania na badania na ten NFZ - to mi dał WZW z moczu, toxo, zwykła krew + mocz i dał mi badanie na kiłę :) hym :)
-
essmellka.. dlatego ja już miałam 2 usg robione. i się cieszę, że wiem, że dziecku już serduszko bije! ja nie rozumiem tego.. przecież dla kobiety to jest szok się dowiedzieć tak w 4 miesiącu...a tak ja już 2 tygodnie temu miałam potwierdzone.
-
bo ona odchodzi stąd pod koniec września :) to ją to już średnio obchodzi;) ciekawe co Prezes. tak jak wam pisałam, ten mój dział do października będzie istniał. to im to na rękę w sumie. co do gazowanych to unikam.wczoraj mirindy się napiłam.generalnie też jak Pasiok, ze 2 razy w miesiącu. ale mam nauczkę, bo w sobote miałam ochotę na North Fisha i wziełam jakiś zestwa z frytkami i z kanapką.. tak mi potem źle było , że ŻADNEGO FAST FOODA do końca ciąży ;( no chyba, ze kebab z Amrita:) ale to też rzadko... co do alkoholu to mi nawet łyka mąż nie pozwala wypić. mama mi chciała dać parę łyków ale on się nie zgodził.. no to nie mogę pić bo potem jak cokolwiek będzie nie tak to a) będzie na mnie:P b) sama będę zła na siebie..
-
Inaa - ja mam 19.08 :)
-
Inaa ale ty masz już to usg I trymestru??
-
ja byłam teraz u dr. Dżugały i on też przyjmuje prywatnie chyba w Medicoverze, ale ja osobiście nie polecam.. na obolałe nogi polecił mi brać magnez - nie wiem w jakich dawkach?! przez jak długo?! bez żadnych badań.. po 2 te plamki przed oczami to niby ciśnienie. Koniec tematu...
-
25 luty :) a ten na NFZ nic nie mówił:P tak jak mi wtedy USG robili to wyszło, że 7 tygodni 3 dni, a jakoś wychodziło chyba 8 tygodni , ze już ma, to mi się wydaje, że zaszłam ok 24-25 maja. chyba, ze się mylę, że tak to obliczam;) teraz w ogóle mi wszędzie wpisują, że to już 10 tydzień ciąży.
-
no tak. nie wrócę tam :) ojj nie chce mi się właśnie ani bawić ani denerwować:) to nie mój mąż pije tylko w weekendy, a i teraz nie wszystkie. no tak.. wszystko się może zdarzyć a on już nie może prowadzić..
-
Kasixa - tak spuściłam głowę.. ale jakbym mu pojechała to bym była wyrzucona z gabinetu :) jestem tego pewna...
-
Kasixa - mój tata ma podobnie, fajki rzucił, ale teraz po tylu latach ( w sumie córki ma dorosłe) tak popija jak piszesz.. jest to okropne:( teraz ma cukrzycę, więc mu już tak nie wolno mama się cieszy:P mój mąż pije w weekendy, ale on nigdy nie pije do nieprzytomności... teraz tez niby bez gadania zbytniego poszedł, ale i tak mnie wszystko irytowało.. mój błąd bo wpadła w gadkę z kuzynką o ciążach.. i on myślał, że jak się rozgadałam to będziemy nadal siedzieć bo już mi lepiej. w sumie po 5 minutach wyszedł jak mu powiedział, że już kategorycznie idziemy, no ale ja i tak byłam zła, że tak długo ;) ogólnie na prawdę nie narzekam na męża.. zmienił się bardzo. na dobre:) nawet mi już kazał znaleźć pozycje sex w ciąży. a jeszcze brzuszek aż tak nie wystaje. aa szefowa też mi powiedziała, że będzie dziewczyna :) każdy mi tak mówi. ciekawe czy 19.08 będzie już widać:)
-
Madrea - mojego nie ma bo na delegacji :( nie obroni mnie.. ojej jak miło:) pewnie,ze można.. ale takich z powołania jest mało...
-
Pasiok - aż mnie z nerwów brzuch zaczął boleć.. no nic póki co mam z pracy potem najwyżej sama będę płacić.. tyle co sobie raz zrobię badanie krwi na NFZ i tyle..
-
a i jeszcze mi docinał, że do prywatnego lekarza chodziłam.. ale mówiłam,. że mam z pracy...
-
Kasixa - rozyczka, toxoplazmoza i cytomegalia.. zdjęcia może wieczorkiem;) byłam w instytucie matki i dziecka.. katastrofa. łzy w oczach.. baba z zabiegowego nie miła (W sensie ważenie, mierzenie..) dostałam opierdziel, ze nie umiem czytać. że nie wiedziałam, że mam od razu iść do niej (tam wisi milion kartek na ścianach..), i że się wachluje?! lekarz mnie opieprzył bo zapytał, czy chce zwolnienie ja mówię"szczerze..." a on mi uciął, że to nie gabinet prywatny i tak albo nie!!! wizyta - 5 minut. koniec.. nie ma miejsca na kolejną wizytę za miesiąc.. i na usg. traktowali mnie jak jakąś wywłokę.. no soryy ale się tak poczułam.. idę dalej prywatnie do dantexmedu.. i olewam ta opiekę na NFZ ja znów przez nich płakać nie będę:( powiedziałam w pracy, szefowa szczęśliwa mam się nie forsować!
-
witam , witam :) trzymam mocno kciuki za dzisiejsze badania! na pewno będzie dobrze: ) ja dziś jadę za niedługo do instytutu matki i dziecka, na prowadzenie ciąży na NFZ, mam nadzieje,ze mi porobią te badania za "300zł" za darmo.. a wiecie co? ja w weekend kupiłam spodnie ciążówki i bluzkę w H&M bo się dawno w zwykłe spodnie nie mieszczę:P 80zł, takie szare taaaaaaaaak wygodne i rozciągliwe. no zakochałam się bluzka za 30zł taka, że jest teraz już dobra, ale rośnie razem z dzieckiem. polecam ten sklep. w lumpeksach nic nie ma:( no z trawką to niech lepiej przy dzieciątku nie pali.. wiecie każdy ma jakiś nałóg.. mój tata rzucił palenie po kilkunastu latach przed moimi narodzinami, ale wiecie myślę, że jednak większość mężczyzn, zwłąszcza w dzisiejszych czasach nie jest skora do takich poświęceń...
-
a ktoś nie miał przestać czytać tych głupot w internecie ? u mnie też glukoza w normie chociaż jem duuużo cukru w każdej postaci ... trzeba lekarzowi powiedzieć...
-
a wiesz co ? ja też tak mam.. takie smugi światła, albo plamki.. ale mijają. ciekawe co to..
-
to jeśli chodzi o znaki to ja Ryba , a mój to Byk. W horoskopach nigdy do siebie nie pasujemy, a w rzeczywistości - chyba jednak tak :) wczoraj ja też oczywiście ryjka wydarłam, bo pojechaliśmy do rodziców, on pił wódke, ja już ledwo siedziałam o 21.00 i chciałam szybko wracać, a to wiadomo jak chłop pije wóde. jeszcze rozchodniaczek, i jeszcze, i jeszcze.. i w gadke wpadł. jak się już wkurzyłam to potem przez całą drogę zła, aż zachaczyłam kołem o krawężnik.. i tak już po nim pojechałam, że to jego wina ! bo ja nie chciałam prowadzić;( na szczęście nic się nie stało.. ale jechałam ok 50/h więc niezbyt bezpiecznie.. co do imion.. jeju ja sama nie wiem.. nie chcę nadawać imion takich, żeby potem 15 dziewczynek się odwracało w piaskownicy :) właśnie jak to kiedyś było z imieniem Julia, czy Zuzia :) nie myślimy jeszcze jakoś nad imieniem. Miałam czas, że mi się Irmina spodobało, ale nie wiem sama.. co do internetu to tak jest,ze wpiszesz, ze cie głowa boli i ci znajduje oczywiście wszystko aż do jakiś nowotworów.. nawet jak Cię palec zaboli to możesz naleźć, że to niezwykle rzadka choroba;) więc nie ma sensu... a ja tak sobie wczoraj pomyślałam, że może też zrobie badania prenatalne.. ale zaczełam czytać, że po teście Pappa dużo kobiet miało kiepski wynik a dzieci rodziły się zdrowe.. to i po co się denerwować.. podobno niektóre miały, że i testy i aminopunkcja wyszły bardzo złe , a dziecko zdrowe jest... wszystko w rękach Boga!
-
Emilia79 - nie zdąrzyłam nadrobić zaległości, ale od razu piszę na Twojego posta, żeby Cię uspokoić - mam znajomą z pracy, która ma zakrzepicę i urodziła zdrowego synka!!:) Bartek jest normalnym dzieckiem pod każdym względem!
-
cześć dziewczyny:) Marta ciesze się, ze jest lepiej, trzymam kciuki, zeby już było coraz lepiej! Pasiok - może u Ciebie bedzie tak jak koleżanka Kasixa napisała:) a "biadolenia" każdej chętnie wysłuchamy. o to chodzi w forum - o pomoc:) i obiektywną ocenę. Kasixa jest mi ciężko.. wczoraj po zabójczym seksie tak to jest zdecydowany plus ;) rzuciliśmy się jak zwierzęta na siebie.. ledwo zdążyliśmy dojść do sypialni :P to już po tak żem się rozryczała ;( jeszcze się dowiedziałam ,że wyjeżdza już jutro o 17.00 . pomimo ogromnej opieki i dogadzania ze strony rodziny mąż mi teraz bardzo potrzebny.. a dziś kochany co chwila mi brzuszek dotyka:) najgorsze jest, że ja pierwsze 2- 3 ni bardzo przeżywam ten wyjazd, już w czwartek i piątek się przyzwyczajam ,że go nie ma.. potem mi ciężko się znów otworzyć bo jakąś już skorupkę wytwarzam, a potem pękam.. i znów będę przeżywać to wszystko jutro :( u mnie na szczęście jeszcze tylko 5 tygodni. będziesz musiała sobie dać radę.. na pewno dasz:) ale szkoda, że tak musi być..
-
Inaa u Ciebie jak i u mnie - mus to mus.. Przykre to, bo i jestem 6 tygodni bez męza.. jak zrobicie 3w1 to was taniej wyjdzie :)) to nie jest głupi pomysł :)
-
Pasiok ja Ci sama radzę się nie denerwować, a ja się pół życia z nerwicą zmagam.. ale teraz staram się nie denerwować, nie stresować. po prostu musimy czasem mieć to wszystko w dupie ! i myśleć o maluchu :) to ma na prawdę dziwne pomysły.. nie chcę Ci źle doradzać nie o to chodzi. Zrobisz co będziesz czuła,ale jeśli bardziej cierpisz to może warto na prawdę rozważyć tą opcję. najważniejsze żebyś była szczęśliwa i potem Twoje dziecko. Niektóre mamy mówią, że lepiej, że same wychowywały dziecko niż ze złym partnerem. Poza tym jeśli mu powiesz albo pokażesz , że chcesz odejść - jeśli Cie kocha i mu zależy na Tobie i dziecku to Ci nie pozwoli! chyba, ze się mylę, to niech inne się wypowiedzą. na prawdę nie chcę źle doradzać:) kobiety mają jakąś skłonność do stawania się ofiarami.. znam wiele takich związków. ale dziecko nie będzie szczęśliwe w takim związku! Marta 93 - jesteś w wieku mojej siostry, bardzo młoda. Nie bierz ślubu tylko dlatego, ze wpadliście! (tak to rozumiem, jeśli jest inaczej to przepraszam). Nie ma sensu, jestem trochę starsza od Ciebie i wiem, że jeśli bym wpadła wcześniej to bym nie brała ślubu z tego powodu. Mam 26 lat i znam przynajmniej z 5 dziewczyn, które wpadły, wzięły ślub i .. już są po rozwodzie! nie bierz ślubu też pod naciskiem! ja brałam z miłości a i tak w życiu nie jest łatwo. i miałam wątpliwości, ale wszystko się ułożyło (bo jednak zaraz po ślubie ludzie się docierają i jest ciężko.. ) i teraz przyszła ciąża. Mój mąż jest leniwy.. no jest :) ale jednak codziennie mnie całuje w brzuszek, mówi, ze NAS kocha, jak się dowiedział, że zostanie ojcem poleciał i kupił dla mnie mojego ulubionego kwiatka w doniczce, chociaż mam ich chyba z 30.. jak się denerwuje to mi pomaga.. nie pozwala dźwigać.. ma dużo minusów, ale czuję, że mnie kocha i się stara bardzo! i chociaż chce sobie kupić to ps4 to wiem, ze będzie teraz zbierał po tym zakupie na dziecko. sam tak powiedział. wydaje mi się, ze największy sprawdzian dla związku i miłości dwojga ludzi jest ciąża i dziecko.. Marta - zobacz najpierw jak on będzie się zachowywał przez całą ciąże, jak urodzisz.. ślub weź z miłości i 100% przekonania, ze tego chcesz! dziecko i tak moze dostac nazwisko ojca, a ty będziesz miala lepiej jako samotna matka (różne ulgi, żłobki). a jak poczujecie, ze na prawdę tego chcecie to przecież nawet w 8 miesiącu możesz wziąć ślub :) albo zaraz po urodzeniu. Pośpiech nie jest dobrym doradcą!
-
Kasixa mama też mi mówi, że super trafiliśmy :) ja też się bardzo cieszę, ze tak bo akurat całe kolejne lato będę na zasiłku, dzieciak będzie akurat dużo korzystał z powietrza :) a ja się nie będę męczyć w upały ale żeśmy trafili ;)
-
nie wolno pić aloesu i jeść niektórych przypraw - sprawdźcie sobie, nie wolno jeść serów z niepasteryzowanego mleka. No i alkoholu ;)
-
na jakimś forum z jakiegoś czegoś:) nie mam zielonego pojęcia teraz;))) Pasiok - to bardzo nie dobrze,że nadal jesteście skłóceni.. wiesz dziecko już czuje emocje (w sensie gniew, strach, złość Twoją dochodzi to do niego) więc lepiej,żeby czuło te dobre emocje .. porozmawiaj z partnerem, że nosisz jego dziecko i teraz to TWÓJ czas i musi sie TOBĄ i DZIECKIEM opiekować! nie znam go ale na prawdę źle to o nim świadczy , że tak się zachowuje, ze Cie zostawia samą i sobie jedzie na kilka dni.. na prawdę zachowuje się jak dziecko. a musi wydorośleć skoro ma zostać ojcem! przepraszam za tą szczerość, ale Pasiok to są najpiękniejsze dni i ciąża powinna wzmacniać dwoje ludzi.. przecież dziecko zaczyna istnieć z miłości.. (no chyba, że to przygodny seks bo czasem też tak jest przecież:) mam nadzieję, że się opamięta ten Twój partner..