Skocz do zawartości
Forum

Monisia1988

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monisia1988

  1. to wszystkiego najlepszego Majka :)) czego sobie zażyczysz tylko niech się spełni!
  2. jak zobaczyłam wątek kwietniówki to musiałam wejsć.. nie dawno dołączałam do grona lutówki,a tu już kolejne miesiące.. ale czas szybko leci.. życzę świeżo upieczonym przyszłym mamom wszystkiego co najlepsze i żebyście wszystkie zostały na tym forum do końca:))
  3. to mój brzuszek :P ja troszkę sama z siebie też pewnie przytyłam przez większą ilość jedzenia ;) ale chyba powoli zaczyna być widać. p.s. może nie będziecie miały koszmarów :P
  4. Gosiasosia - oby żadna z nas nie miała takiej sytuacji! tfu!na pewno nie będzie miała :))) z tymi witaminami to dobrze wiedzieć:) ja nie chcę ogromnego dziecka :P nie biorę witamin i chyba już nie będę brać :) zresztą lekarz mi kazał nie brać. babka mojego męża jak się o ciąży dowiedziała to mówiła, zeby dziecko było bardzo duże - niech se sama rodzi jak taka mądra, że tego zyczy.. ej a właśnie nie pamiętam, która to opisywała swoją szwagierkę co w ciaży się okazało, ze jest. co tam u Ciebie? jakieś nowe perypetie ?
  5. Racuszek - cudeńka robisz z ręczników!!! piękne ! :)
  6. dodzwoniłam się, tak będę miała wykonane, nawet jakbym już musiała dodatkowo zabulic to już zrobię :) ale chyba nie :)
  7. ja mam na skierowaniu usg ciazy transwaginalne - weryfikacja ciazy 15 minut.. ciekawe...dzwoniłam ale nie połączyli mnie.
  8. Kasixa - no ja mam nadzieję, że Ci to przejdzie już w przyszłym tygodniu. Pewnie już z Ciebie nic nie zostało , taka chuda jesteś :) dziewczyny bo tak czytałam wasze wcześniejsze posty, to tylko na badaniu prenatalny mierzą tą przezierność karkową? czy w końcu na wszystkich? pogubiłam się troszkę :(
  9. ja też bym chciała już wiedzieć.. bo nie wiem jak na dziecko mówić... przyłapałam męża , ze mówi, że to "ona ", bo ja mu tak mówię.. no ale tak bezosobowo się zwracać to dziwnie :P
  10. esmelka ale fajnie to może będą jednojajowe jak Twój mąż i jego brat?!!!
  11. to sprawa Pasiok rozwiązana :) w sumie takie kombinowanie z podwyższaniem pensji ok, ale to i tak średnia się liczy z 12 miesięcy :) są osoby które całe życie cwaniakują i na innych się dorabiają a są takie co muszą coś zrobić, żeby biedy nie klepać.. dla mnie to sa dwie różne sytuacje:) co do pieluch, to powiem wam szczerze,ze miałam taki ambitny plan pieluch tetrowych, ale pewnie nawet nie podejdę do tego tematu;) myślałam, że pampers są właśnie super.. pewnie, ze na wszystkim się da oszczędzić, no ale tak czy siak parę zł więcej i tak będzie szło. najgorzej jest pewnie już jak dziecko do szkoły idzie, tak jak już któraś mama pisała, ze mało zawału nie dostała przed kasą:) idę się wykąpać bo z psem wyszłam an te 31 stopni.. i ledwo obydwie z psem dyszymy :P ona czarna w większości, wiec znosi upał jak ja teraz:)
  12. Pysiak ale ty chyba mówisz o kobietach prowadzących własną działalność gospodarczą.. a to ma zniknąć od 2015 roku z tego co słyszałam :) wtedy to faktycznie jest jawne wykorzystanie luki w prawie. jak kobieta zarabia powiezmy 2000 i wpłaci to najwyższą składkę na choroowe to dostaje potem ok 6000zł. a wystarczy tylko taką jedną opłacić. no jakoś tak chyba:) ja uważam, ze jeśli Pasiok cokolwiek będzie w zamian robić nie będąc na zwolnieniu dla firmy taty to w ogóle to nie jest żadne nadużycie.. po prostu ta firma ją zatrudni jak zwykłego pracownika i pójdzie później na zwolnienie.. przecież możesz tacie pomagać w jakiś papierach? coś pozałatwiać podpisać się na jakiś mailach tak zebyś miała podkłądkę, ze faktycznie pracowałaś. a że tata zatrudnił jak była w ciąży, to co? nie wolno tak? nie wiem, może źle myślę. ale uważam to za normalne, przecież nie wpisze sobie 10 000zł wynagrodzenia :) tylko pewnie jakąś niską kwotę jak pisała.
  13. ja dziś jem średnio co godzinę...
  14. tak jak wcześniej pisałam, kraj w jakim mieszkamy nie jest przyjazny osobom chorym, matkom oraz biednym.. najlepiej mają bogaci!!! Pasiok - pomyśl, pokombinuj.. zawsze możesz faktycznie coś u taty pomóc. co do funduszy na dziecko też się boję:) no ale już w drodze, więc ja to mężowi mówię - najwyżej samochód sprzedamy. no trudno.. albo go wreszcie zmuszę do zmiany pracy i lepszych zarobków:)) wiecie co tak sobie myślę, że pieniądze to pal licho w tym życiu.. najważniejsze jest zdrowie i życie.. ostatnio usłyszałam niefajną informację o sąsiedzie ale nie będę wam pisać :) i tak stwierdziłam, ze to się w życiu liczy.. pieniądze są ważne , no bo się bez nich żyć nie da.. ale wolę nie mieć fortuny a być szczęśliwa:) a poza tym tak jak Pasiok napisała, zawsze się znajdzie pomoc, czy to od rodziny czy znajomych. damy radę dziewczyny, za niedługo będziemy mamami, więc nie będzie już dla nas rzeczy niemożliwych :)))
  15. ja się nastawiam na te pół roku tylko.. chyba,ze sie cos zmieni miedzy czasie:)) zreszta to tez za dluga przerwa bedzie dla mnie. boje sie,ze potem nie bede mogla sie do pracy przyzwyczaić. moja mama bedzie na pewno z dzieckiem wiec bede miala komfort psychiczny :) ale nie powiem,ze jakby zrobili rok platne 100% to chyba bym jednak skoryzstała..
  16. ja złapałam ok 3,5 - 2,5kg nie jestem pewna ile ważyłam wczesniej ;)
  17. To musisz jak koleżanka wyżej upominać sie o swoje ja też należę do osób upierdliwych ;)
  18. ja dziś obiad z tego co mam w domu: P miałam iść do sklepu ale na razie nie wychdozę nigdzie.. mi właśnie koleżanka powiedziała, że zus płaci po 2miesiącach od momentu kiedy on już płaci (tzn tak pierwsza pensja należy jeszcze do pracodawcy). mówiła, że ona i 3 znajome tak miały, ze dostawały 2 pensje na raz... fajnie dostać 2 pensje ale nie fajnie czekać tyle na nie..
  19. tak z innej beczki - rozmawiam z koleżanką i mówi mi, ze jak ktoś idzie na zwolnienie to ZUS pierwszą pensję wypłaca po ok. 2 miesiącach.. czy to prawda? nie chcę histeryzować ale dla mnie to katastrofa.. kredyt, samochód, a tak jak pójdę od 1 października to na święta nie będę miała kasy...
  20. Mysia - w 11 tygodniu, w środę zacznie się 12 tydzień Agusb - też mam jelito drażliwe i na samym poczatku też miałam problemy, ale jest już ok:) W sensie wzdęcia, jeżdżenie po brzuchu etc. Kasixa - co fakt to fakt ;) ojj mój teraz wręcz mnie męczy :P nie ma, że śpiąca jestem... faceci... aa barszczyk czerwony. mniami Pasiok - ty to zawsze masz lepiej ;)) pogoda super.. w Warszawie to jakaś porażka.. zapowiadali 33 stopnie. wyszłam na chwilę na ogródek (W cieniu!!) i zeszłam szybciej niż wyszłam;) co do lekarzy to wiecie co chyba po prostu trzeba miec szczescie.. moj tez idealny nie jest . tez mam usg 5 minut, ale przynajmniej przekreci monitor i mowi ze jest ok. teraz moj mezulek nie pojdzie na usg ale przy kolejnym (wlasnie kiedy bedzie kolejne??) to juz go zaciagne a tak z innej beczki to ja szukam sobie baseniku na przyszly rok bedziemy mieli i tak sie juz doczekac nie moge przyszlego roku. bo wtym roku jak kazda z was doslownie klne na upał.. a przecież lato to moja najulubieńsza pora roku.. a jak myślicie takie 3-4 miesięczne bobo to chyba już w baseniku może śmigać nie? w ogóle to j achcę od razu chodzić na basen, bo się łatwiej dzieci uczy. ja sama nie umiem pływać i tego błędu z dzieckiem nie popełnię;)))
  21. Marta ojj to masz dziś cudowny dzień na powrót do pracy... Agusb witam :) to super! pewnie się jeszcze nie pozbyłaś większości rzeczy dla niemowlaka ;) a jak sie ogólnie czujesz? mdłości męczą? Dorota - ja czuję od jakiś 3-4 dni poprawę co prawda spałam jak nigdy wczoraj i przedwczoraj pod wieczór, ale to pewnie po upałach, ale ogólnie jest duuużo lepiej. jestem w stanie już coś w domu zrobić, nawet tak nie umieram na słońcu. zaczynam powoli żyć:P dziś kurde mam coś chyba z pęcherzem.. albo dzieciątko sobie skacze po nim.. no takie dziwne uczucie.. ?! i co 15 minut do kibelka.. a wcześniej coś mi w bok dziwnie ukuło? ciekawe czy faktycznie już tam nie tańcuje
  22. właśnie widziałam tą poduszkę i mężowi już marudziłam, że chcę taką. to stwierdził, że jakbym nie wiedziała, ze taka istnieje to bym nie marudziła Madrea - fajnie, ze się cieszy :) później może będzie wam pomagać ;)
  23. i znów dziś upał :( Kasixa - oj to odbijanie.. u mnie to porażka. odbija mi się zawsze paskudnie głośno i to jest takie fuj, ale nie jestem w stanie kontrolować tego :/ jak wasze brzusie? mi już zaczyna być widać :) zresztą stał się taki twardszy i bardziej wystający w górnej partii brzucha, także staje się okrąglutki. a słuchajcie czy śpicie jeszcze na brzuchu? czy już nie?
  24. Marta z tego co wiem jest losos wedzony na zimno albo cieplo. W biedro jest taki na cieplo. Wydaje mi sie ze on jest upieczony normalnie. A ten wedzony na zimno (czyli taki plastrowany,obslizgly ) ktorego ja hwielbiam osobiscie chyba nie jest wskazany. Ja nie jem... Pasiok no wlasasnie ja nadal nie wiem i uzywam tych samych kosmetykow co zwykle:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...