iza-majka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez iza-majka
-
no a ostatnio to tez wyleciała z tekstem że ona jak rodziła swojego synka :p to ważyła 58 kg.... no żesz ku.... a ja waże prawie ponad 90 i co z tego..... normalnie a wrrrrrrrr... niektórzy wogóle nie mają poczucia że czegoś nie wypada mówić albo chociaż pomyśleć czasem... ale mam dziś lenia a wy??
-
hehe... tak to jest z tymi doswiadczonymi mamusiami... ja tam olewam wszystko... moja tesciowka wczoraj podczas spotkania rodzinnego na pytanie ciotki skierowane do mnie jak moja skóra na brzuchu czy czyms smaruje bo oona to miala mega rozstepy to ta z taka duma i ironia w głosie ze nigdy nie miała i nie ma rozstepów... ojoj.. idealna......... wrrr
-
a nie... jednak mówi... próbuje nam wcisnąć gadżety po pierwszej wnuczce... bo jej zalegają w piwnicy chyba... ale my narazie twardo na nie:):):)
-
Moja mama całe szczęście nic nie mówi.. cieszy się razem ze mną, często wysyłam jej mmsy tego co kupiłam.. a jedyne co mówi to że za jej czasów tyle tego nie było i że trzeba było kombinować żeby coś mieć:) ale to oczywiście jej "bolesne" wspomnienia... Teściowa tym bardziej się nie odzywa bo wogóle się nami nie interesuje nie pyta ani o mnie, ani o dziecko, ani tym bardziej o zakupy...
-
no ja właśnie chyba w związku z wykonywanym zawodem, przed ciążą miałam wysokie ciśnienie.. a w ciąży jak zrezygnowałam z pracy to ciśnienie spadło do 120-110/ 60 wiec totalna zmiana.. puls podwyższony ale do teraz aż tak mi nie przeszkadza.. może i pogoda dziś robi swoje :)
-
Dziewczyny a mierzycie sobie ciśnienie i puls? Bo ja mam jakoś dziwnie. W domu jak mierze to jest podwyższone a u lekarza norma. Dziś np mam puls 125 i czuję normalnie po całym ciele pulsowanie. Niby wiem że mam w sobie dwa pulsy ale nieswojo mi z tym...
-
Ale co było najfajniejsze to zaprowadziła nas na oddział i pokazała kąpiel dobowego noworodka... cudne dziecko... oczywiście darlo się przy rozbieraniu ale chwilę potem wystarczyło założyć ubranko na rączki i brzuszek i cisza.. super sprawa...
-
To tak jak u mnie. Hubek rusza się co godzinę parę ruchów albo przeciągnieć i spokój i tak cały dzień. .. momentami to aż drażni bo "moje chude żeberka" hehe naprawdę są poobijane... ale cieszę się jednak że się rusza. Wczoraj byliśmy na sr i było o pielęgnacji maluszka. Ogólnie temat spoko ale neonatolog która prowadziła była chyba po dwóch dyżurach... ale co mi się podobało.. kosmetyki- zacząć od najtańszych i najprostszych, bez sensu kupować np oliatum albo la roche bo potem jak dziecko bebędzie miało rok czy dwa i będę chciała zmienić na tańszy to się zaczną problemy ze skórą. . I jeśli nie ma wskazań odrazu to korzystać z kosmetyków nie dla skóry wrażliwej tylko po prostu od 1 dnia życia. Maści też najprostsze, natluszczajace.. a dopiero jak coś zacznie się dziać to wtedy interweniować:-)
-
Mimi ta bluza to najlepsza co? Ja mam taki cały kombinezon i jest ekstra!!! Wiecie dziś mam takiego lenia że szok... jeszcze w piżamie jestem. Hehe. Ale jeszcze z godzina i muszę się wziąć za siebie. Bo mąż wraca z pracy i potem jedziemy na sr więc jak mam się ludziom pokazać to trzeba się ogarnąć. Ale dziś Hubcio się wierci. Od rana co godzinkę kilka ruchów. Może dlatego że ja się lenię...
-
Co do porodu to ciekawostka usłyszana od położonej na sr... dziecko podczas porodu przeżywa taki ból jak dorosły człowiek przy zawale serca...
-
Wg mnie to wszystkie sposoby usztywnienia czy to brzucha czy też innych części ciała działa niekorzystnie dla mięśni bo zawsze je osłabi. Uważam że jeśli nie ma wskazań od lekarza, że jest np przepuklina to nie powinno się go nosić. A mówisz o noszeniu przez dwie godziny... ale to skończy się tak że będzie Ci wygodnie a jeszcze spojrzysz w lusterko "o jak ładnie wyglądam" hehe i dupa z dwóch godzin... hehehe. Ale zaznaczam że to moje zdanie w oparciu o moją wiedzę no i doświadczenie.
-
Kari tylko to też jest tak że im my będziemy bardziej opanowane tym łatwiej nam pójdzie. Co do przyjazdu fo szpitala to nam położna na sr mówiła o kilku składowych. Skurcze co 10 min, jeśli wody odejdą to jaki kolor, jaki masz wynik paciorkowca... ale wiadomo że każda z nas jest inna, inna jest ciąża, inny będzie poród. .. ale tylko spokój może nas uratować :-)
-
Aga co do pasa hmmm... ja powiem tak że jestem osobą puszystą i radę jaką dostałam od doświadczonej koleżanki to żeby nie włazić w ubrania-worki tylko w miarę możliwości wciskać się ubrania ciasne. .. ja bym zastanowiła się nad pasem bo używanie go może powodować osłabienie gorsetu mięśniowego i potem jak gi zdejmiesz to okaże się że nie dasz rady podnieść dziecka i ból pleców będzie Ci długo towarzyszył. .. i to mowie Ci jako rehabilitant :-) Witam nową mamusie!!
-
No ja też miałam dziś wizytę ale bez usg... wszystko ok. Kolejna wizyta 10.11 i wtedy spojrzymy na Niunia.. wtedy i reszta badań ;-) dobranoc
-
No jest całkiem spoko. Nie jest super ekstra gruby a w środku ma polarek. Wydaje mi się wystarczający. Na rączkach ma tak jakby wywijane rekawiczki.. hehe tzn że dłonie mogą być odsłonięte ale i schowane. Mam rozmiar 68 bo stwierdziłam że jak wezmę większy to w tym roku będzie zs duży a za rok za mały. Jakby Niunio szybko rósł to na koniec zimy zawsze mogę kupić drugi większy.. zobaczymy. No i cena była nie 120 a 83.. u nas w stacjonarnym też nie było. ..
-
Ja piore w dzidziusiu.. za 1, 5 l mleczka zaplacilam ok 13 zł. .w carefourze. W małym rossmanie nie było akurat. To prawie dwa razy taniej niz lovela. Wzięłam tańszy bo skąd mam wiedzieć czy będą uczulac czy nie? A kupiłam jeszcze saszetkę helpa xo koloru bo takich rzeczy mam narazie może na 1 pralkę. .
-
Ja zamawialam w czwartek popludniu i mieszkam 100 km od Warszawy. To może.... ale co śmieszne są tam różne opcje wysyłki. Ta paczka dzisiejsza mogła być wysłana tylko kurierem. A ostatnią paczkę zamówiłam do sklepu. I co najlepsze w jednym centrum handlowym mamy i smyka i empik i odbiór paczki był gdzie? W empiku... hehe.
-
Młoda Fasolka ja miałam wczorajszy wieczór taki.. ale pospałam do 10 i już mi lepiej. .. hehe
-
-
No ja dziś z rana w dużo lepszym nastroju... wrzucam fotki wózka i dzisiejszej przesyłki ze smyka :-)
-
Miałam się dziś nie udzielać ale na wieczór dopadła mnie mega chandra... a do tego nie mogę usnąć i wrrrrrrrr.......
-
No taka piękna pogoda że aż grzech nie skorzystać. .. heheh. Ja dziś odebrałam wózek i już stoi rozpakowany... ale frajda. Zaraz lecę na działkę to fotki wrzucę w poniedziałek. . Pozdrawiam! !! Miłego weekendu !!!!!!!!!
-
Dziś spotkałam w sklepie znajomą. .. no i takie tam pogaduchy i pyta się mnie na kiedy termin. .. ja odp 1.12 a ona na to że też miała termin na 4.12 tylko 2013 a urodziła hm... 1.11!!!!! Aż mi się nogi ugięły. .. niunio oczywiście ok... ale jak sobie pomyślę że np może złapać za 2 tyg???? Ojojoj... oczywiście nie zakładam że tak będzie no ale.... heheh
-
-
Marysia to na paciorkowca trzeba mieć badanie.. jeśli jest ok to spoko a jak coś nie tak to jak zacznie się poród to dostajesz antybiotyk ... i musisz to mieć ze sobą. ..