iza-majka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez iza-majka
-
Carolinee trzymaj się Kochana!!!!!
-
Hej dziewczyny! Po pierwsze bardzo dziękuję za info odnośnie tych laktatorów bo wiem że ten temat był już parę razy poruszany i mogłam sobie poszukać. Tym bardziej dzięki. Dziś boli mnie głowa. .. co dawno się nie działo :-( Wczoraj ostatecznie rozprawiliśmy się z meblami. Łóżeczko jest już w formie przystawki co prawda jeszcze nie stoi przy naszym łóżku ale już gotowe. Przyszedł też półko-przewijak. Więc mężuś składał i jest :-) tylko w pokoiku małego jest znów taki bałagan bo stoi tam narazie wszystko.
-
Aga u mnie też w najbliższym otoczeniu do połowy roku będzie 3 maluchów. .. oprócz naszego. Teraz mnie to cieszy ale zanim zaszłam w ciąże to każda ciężarna w rodzinie powodowała u mnie płacz i nerwy... Marta zdziwisz się bo moje dziecko pewnie dobija juz do 3,5 kg. Cieszę się w sumie że mam taki brzuch bo zawsze miałam problem z wyglądem to choć ciąża mi podobno służy. Wiem że wielokrotnie był poruszany temat laktatorów ale nigdy się nie wczuwałam za mocno bo twierdzę że nie będzie mi tak potrzebny. Ale mam ptanie do tych pań które nie kupiły tylko wybrały w razie co... który tak na wszelki wypadek kupić? Tzn wysłać męża po porodzie żeby kupił!
-
-
No ja wczoraj byłam na babskim wieczorku gdzie napiłyśmy się piwka. .. warka 0% heheh. Zaznaczam że towarzystwo składało się z dwóch ciężarnych i matki 1,5 rocznego malca więc impreza jak ta lala... heheh. Mno i dostałam przepowiednię że urodze 23.11 bo ta mamuśka urodziła swojego 23 ta druga ciężarna ma termin na 23 więc i ja nie mam wyjścia. .. oj powiem że taka odkskocznia na końcówce jest tak potrzebna żeby nie patrzeć na te 4 ściany i męża non stop :-)
-
Młoda Fasolka to nasza sprawa co i kiedy kupujemy, rozkladamy... więc w nosie z teściem... u mnie łóżeczko stoi od dwóch miesięcy, wózek jest od miesiąca i nikomu nic do tego. Kiedyś były inne czasy a teraz wszystko jest na wyciągnięcie ręki dlatego skoro mamy wybór to chcemy mieć to co nam się podoba. Ja np kiedyś słyszałam historię swojego łóżeczka które przyjechało na motorze ponad 30 km bo dopiero tam kupili. ..
-
Gabi no ja będę się starała kawę odstawić. .. teraz piję bo poprostu lubię. Dwa - trzy razy w tyg. To nie nałóg więc dla dobra maluszka postaram się nie pić. Madziara najgorsze pod względem dłużenia się. .. i zniecierpliwienia... bo czekasz i nie wiesz kiedy. Ja juz w nocy się budzę i pierwsze co to macam pościel czy sucha.. hehe. A każdy ból brzucha czy to z nkestrawnosci czy skurczy rozwijam w głowie do rozpoczęcia akcji porodowej... no i współczuję mężowi bo od początku tego tygodnia o wszystko mu się dostaje. .. jestem nieznośna... a jeszcze jak ktoś mnie zaczepi i zapyta : a Ty jeszcze noe urodziłaś? To normalnie taki wkurw mi się załącza że masakra...
-
To powiem Ci że te ostatnie tygodnie są najgorsze. .. jak patrzę że mi do porodu zostało niecałe dwa tyg to aż wierzyć się nie chce... ale jednocześnie to aż dwa tyg....
-
Madziara ale my które mamy 38 tc+ czekamy miesiąc wcześniej niż Ty :-) w większości przypadków ciąża trwa 9 m-cy więc jesteśmy po równo. . Heheh. Ja dziś nie spałam od 5.30 potem pół godziny drzemki przed 9 no i dalej jestem nie do życia. Wogóle to dzis jakaś biegunka mnie dopadła. Wczoraj sskończyliśmy zakupy dla synka. Zamówiłam taki regalik pod przewijak to oby przyszedł jeszcze przed porodem. No i resztę kosmetyków. A teraz zabieram sie zs kawkę. Być może jedna z ostatnich na jakiś czas...
-
To ja Pytałam ale głównie zastanawiam się nad tym co jest przyczyną występowania. Czy można było jakoś tego uniknąć. ..
-
No tak patrząc po suwaczku to masz jeszcze czas... ale nigdy nic nie wiadomo. Na wszelki wypadek dopakuj torbę i czekaj żeby w razie co raz dwa pojechać. Skurcze powinny być regularnie co 10-7 min. Ale wiesz każdy organizm jest inny...
-
No lekarza mam 28.11 o ile wcześniej nie urodze.. a tak zapytałam z ciekawości. Bo i tak sama nic z tym nie zrobię. Jedyne co to pilnować w szpitalu żeby podali antybiotyk.
-
Hej dziewczyny. Właśnie odebrałam wynik gbs. No i wyszło że mam dodatni. No i wiem że będzie potrzebny antybiotyk. Ale zastanawia mnie skąd mogło się to wziąć? Nigdzie nie ma o tym info. Wiecie coś o tym więcej?
-
RudaOpole no to gartuluje takiego przyrostu wagi... ja co prawda przytyłam 12 kg ale nie jestem na diecie, nie musiałam a dodam że sobie nie odmawiałam niczego.. ale żeby nie było tak kolorowo to w ostatnim miesiącu pojawiły mi się cudowne tory pod pępkiem.... hehehehe. no ale szczerze to na te dwa tyg przed porodem to już wszystko mam gdzieś... nawet to jak wygladam :( co mówię i robię... jestem już tak dobita na tej końcówce :( ale wypłata weszła to kończę zakupy dla niunia i dalej będę zamulać :P dziś będę panią... ba królową zakupów- a potem nie zajrzę a konto do kolejnej wypłaty... :) w jakiejś reklamie tak było.. ehheeh
-
No to mam 12 dni do terminu. ...........
-
A mnie dziś z kolei dopadł leń, nerw i nie wiem co jeszcze.... wczoraj nie czułam się najlepiej i wszystko mnie wkurzało. Nawet telefony od rodziców z pytaniem jak się czuję... no to dziś mój mąż powiedział mojej mamie żeby nie pytali się. .. no to ode mnie mu się dostało :-) bo sto razy wolę jak rodzice zapytaja się o moje samopoczucie niż brak zainteresowania ze strony teściów. No i poza tym to spędziłabym cały dzień pod kocem. Ale to jeszcze bardziej mnie wkurza. A co do spania to wstaje kilka razy w nocy ale szybko usypiam a i do 9 uda mi się pospać... Nie wiem jak poprawić sobie humor...
-
Nati ja też tak mam... sobie nie lubię- nigdy nie lubiłam kupować. Może dlatego że zawsze miałam te dodatkowe cm i ciężko było mi kupić to co najbardziej mi się podobało. Za to latałam do lumpków i tam przeróżne ubrania kupowałam. Ale teraz naprawdę niczego dla siebie nie chcę. A z kolei dla synka mogłabym kupować w nieskończoność! Nie tylko ubranka. Wszystkie zakupy związane z dzieckiem mnie cieszą. .. począwszy od wózka, łóżeczka kończąc na pieluchach i proszkach... heheh. Ale do lumpka dla dziecka nie mogę się przełamać. ..
-
Kermit i koszula w kratę wymiata... hehe.
-
No ja też oglądam ten program na tlc "prosto z porodowki" i tam juz druga rodzi przed 30 tc!!! I tak sobie myślę że jakie my mamy szczęście co!? Większość naszych forumowych ciąż jest prawie albo całkowicie donoszonych i co by się teraz nie zaczęło dziać to dzieci będą spore, rozwinięte. .. super
-
Mimi Kochana będziesz jeszcze bardziej leniwa... hhee. Ja wstałam gdzieś z godzinę temu i szczerze to najchętniej wróciłabym spowrotem do łóżka. Tylko najgorzej się ułożyć. Ja czuje jak brzuch mi się opuścił. Zgaga występuje raz dziennie czyli już tak nie uciska na żołądek. Hehe. No i pobolewa mnie brzuch jak na @. Zaczynam czuć taki dziwny niepokój aczkolwiek nic takiego się nie dzieje.
-
Madzia gratulacje !!!!!
-
Magda trzymaj się tam Kochana! !!! Wszystkie Ci kibicujemy i czekamy na nowego członka forum :-) Carolinee może jakoś go jeszcze przekonasz :-p
-
No ja muszę się przyznać że mam z tym problem hmmm emocjonalny. Nie ma niby przeciwwskazań ale ciężko mi się nastroic. No w tych bezpiecznych tygodniach czyli np jak u mnie to wydaje mi się że .nawet jeśli ma to wpłynąć na akcję porodowa to już nie ma żadnego stresu. Prawdopodobnie jest tak że orgazm powoduje zwiększenie wydzielania oksytocyny a nasienie też coś tam zawiera że przyspiesza. Ale to też chyba zależy od naszego organizmu. Na jedną zadziała a na drugą nie.
-
Carolineee to udanego wieczoru hehhee. Ale bądź świadoma tego że możesz wrócić wtedy do szpitala szybciej niż Ci się wydaje. Hehehe. Ja juz zamulam po aktywnym poranku, nic mi się nie chce.
-
No właśnie też o tych klapkach słyszałam że nie do końca dobrym pomysłem jest brać ze sobą "papcie" bo potem i tak są one raczej do wyrzucenia. Ja nawet pokusiłam sie o kupno takich zwykłych klapek-nie japonek żeby jak człowiek skarpetki były. Położna też sugerowała że te wszystkie ubrania do wyjścia to też w dniu wypisu bo po co ma to chłonąć ten syf szpitalny.