iza-majka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez iza-majka
-
Moje łóżeczko stoi już ze dwa miesiące tylko nie tam gdzie ma docelowo stać. A co do wizyt ja do tej pory wizyty miałam co miesiąc a teraz ta ostatnia chyba to za 2 tyg...
-
Jemtruskawki co do zakupów w smyku to przynajmniej u mnie w mieście jest tak że to co jest na stronie jest cenowo zawsze korzystniejsze niż w sklepie nawet jeśli jest tylko opcja kuriera. Ja czekam jeszcze na moje święto matki boskiej Pieniężnej- wypłatę :-) i kończę zakupy dla synka. Zostało mi jeszcze trochę kosmetyków, podstawka pod przewijak i tyle... i zostanie czekanie na poród...
-
To ciekawe Carolineee za ile wrócisz jednak do szpitala jak już rozwarcie masz. Trzymam kciuki oby wszystko było ok! !!
-
Hej wszystkim. No faktycznie dzisiejsza pogoda nie jest zbyt fajna no ale póki co ja jestem pełna energii. .. więc sprzątam. I to takie rzeczy które nie były ruszane ze dwa lata... powyciagalam szkło-kieliszki, szklanki, pucharki, salaterki i wszystko myje. Oczywiście w zmywarce bo ręcznie mogłoby się różnie skończyć. Witrynka w której to stało też z kurzu wytarta... no i zobaczę co dalej. Czekam nq kuriera tylko nie wiem czy jak dziś paczka wyszła z wawy o 8 a do mnie jest 100 km to czy ona dziś do mnie dojdzie?
-
Kupiłam tą lovele balsam do prania i białe i kolorowe :-)
-
No właśnie myślałam że ja będę jedną z pierwszych ze względu na termin... ale oczywiście kibicuję wszystkim tym u których zapowiada się wcześniej! Ja z jednej strony cieszę się z ciąży, fajnie się czuję właściwie nic mi nie dolega więc dobrze mi z tym... ale z drugiej strony myślę o swoim dziecku. Zastanawiam się jakie będzie, do kogo podobne, jaką rodzinę stworzymy. .. no i jakaś panika do tego? Hehehe.
-
Oj to trzymamy kciuki... worek z Grudnióweczkami powoli sie rozwiązuje...
-
Lenson ja osobiście wolę mleczko do prania może dlatego że wkurzam się jak mi proszek zostaje w pojemniku (tzn resztki ) i potem trzeba porządnie szorować żeby nie było osadu a że jestem trochę pedantyczna to musi być czysto. Aktualnie jak piore nasze rzeczy to też używam kapsułek.
-
Ja nawet nie wiem co z prezentami. Generalnie nie mam ochoty o tym myśleć. Wiem że potem będzie jeszcze gorzej ale jakoś nie mam na to weny... rodzina męża raczej nie wczuwa się prezenty dla nas więc i ja nie będę. A swoim.. hmmm coś wymyśle. Napewno wymyśliłam że jak Hubcio urodzi się w terminie czyli w okolicach 1.12 to wyślę męża po taką czapkeczke świąteczna, zrobimy ładne zdjęcie kupimy po ramce i damy najbliższym na Mikołaja :-)
-
Oj asiek masz rację. .. ja bym jeszcze kupowała... mąż się śmieje że lepiej dla naszego budżetu jakbym już urodziła to wtedy zajęłabym się dzieckiem i nie mialabym czasu kupować. Heheh. Ale te rzeczy są takie cudowne...
-
Monic a miewasz zgage?
-
Hej Kobietki! Właśnie siadłam sobie z kawką i czytam co tam naskrobałyście. Magnoliam super że po wizycie ok. Monic zazdroszczę wyjazdu. I oby remont szybko dobiegł końca. Moje słońce szaleje w brzuchu. To nieprawda że na koniec ciąży dzieci mniej się ruszają. .. mój synek daje coraz bardziej o sobie znać! Dziś dostałam zakaz kupowania! !! Hehe. Od męża. Śmiał się wczoraj ze mnie że kupiłam już 3 kocyk. ... ale jak nie kupić takiego słodkiego z Kubusiem Puchatkiem? Miłego dnia!
-
Wiecie co na stronie smyka znów są promocje! Ja dziś właśnie kupiłam kocyk z tymi kuleczkami (nie wiem jak to się nazywa minky czy jakoś tak) z Kubusiem Puchatkiem za 38 zl i bodziaki z długim rękawem 5x za 35 zl... jakościowo są spoko bo juz jedną paczkę tych 5x mam. Więc jak któraś jeszcze chce kupować ubranka to zajrzyjcie..
-
No i ja się z rana melduje. U mnie też nie za fajnie na dworze. Niby nie pada. Ale jakoś nieprzyjemnie. Ja już po szybkiej wizycie u lekarza po wymaz paciorkowca i w lab zostawić i juz w domku spowrotem. I odważyłam się przejechać autem bo od ok miesiąca tego nie robiłam. W sumie nie było źle. Wszyscy chyba żyją. Samochód też. Za dwie godzinki lecę do kosmetyczki ogarnąć sobie stopy co by trochę przyjemności jeszcze było przed porodem a poza tym samej już mi trudno się nimi zająć. Mimi a co pisania pracy to ja mam takie dwie koleżanki ze studiów które były w ciąży na ostatnim roku. U mnie zaraz minie dwa lata jak się obroniłam a one jeszcze nie... więc weź się do roboty Kochana!!!!!
-
-
Ten wątek był już poruszany. Ale moje zdanie jest takie że pasy osłabiają mięśnie i nie warto ich używać.
-
Witam z popołudnia... dzisiejszy dzień z nastawieniem już trochę lepszym niż wczoraj. Jakoś to przetrawiłam że synkowi się nie spieszy :-) a oprócz tego pojechaliśmy na działeczkę na obiad. Trochę słoneczka, świeżego powietrza i odrazu lepiej.
-
Ja właściwie to nie mogę się ułożyć. .. na plecach nie da rady, na prawym boku zgaga, na lewym przypomina mi się kolacja. . Wrrrr
-
No właśnie nie wiem czy będzie taka przespana.. od godziny leżę i nic... bezsenność powraca?
-
A mi tak trochę smutno że Niunio nie szykuje się do wyjścia... tak bym chciała żeby choć troszkę jakieś oznaki porodu były. .. a tu nic a nic. No i to że jest spory to też mi daje do myślenia. Niby ja mała nie jestem ale wiadomo że im mniejsze dziecko tym łatwiej urodzić. No ale. Jakos będzie. Cieszę się że pozostałe dziewczynki też mają dobre wieści..
-
Hej Kochane! Ja też po wizycie. U mnie z kolei wszystko pozamykane, na poród się nie zanosi:-( synek miny stroił, jajka mu nie odpadły :-) i waży olaboga 3300 !!!!! Jak tak dalej będzie rósł to dobijemy do 4 kg!!!! Hehe. A poza tym wszystko ok :-)
-
Dand... to naprawdę to co Cię spotkało. .. ech. Ale wszystko ma jakiś sens. Po coś jest. A z tą ciąża napewno będzie inaczej! Musi być! Głowa do góry! Tym bardziej nie możesz się smucic bo maluszek wszystko czuje!!! Jeszcze chwila i będzie po wszystkim. A córeczka też da radę. Jak już raczkuje to i zacznie chodzić. Napewno będzie to wiele godzin rehabilitacji ale wierz mi że im więcej wiary w to tym więcej osiągniesz! !!!
-
No ja też jestem bardzo ciekawa dzisiejszej wizyty. Tym bardziej że będzie usg. Od wczoraj cycki zaczęły mnie boleć a nie mówiąc o potokach w nocy.... heheh. Chyba stanik będę zakładać! Ja dziś leniwy dzień mam z mezusiem. Nie robimy nic. Będziemy chodzić w pizamach do 18 bo potem na wizytę hehhehe. Miłego dnia Kochane :*
-
Ja!!!!!! Jutro o 19 :-)
-
Właśnie siedzę na meczu piłki nożnej halowej i razem z synkiem oglądamy jak tatuś gra... chyba mu się podoba bo szaleje... mały sportowiec :-)