Dziubala

Asiekk, a co cię skłoniło do wyboru akurat tych 2 modeli? Pierwszy to typ parasolki, składa się wzdłuż dłuższego boku, ale ma mały kosz. Drugi to spacerówka, ma już trochę większy kosz. Widziałaś je na żywo? Twoje dziecko w nim siedziało? Dobrze byłoby przetestować siedzenie w nim, bo nie każdy wózek jest wygodny dla dziecka. Ja nie chciałam mieć parasolki tylko spacerówkę. I ona musiała być lekka, mieć zwrotne koła, duży kosz, regulowaną normalną poręcz a nie "koziołki", mieć możliwość rozłożenia siedzenia do pozycji półleżącej i leżącej, łatwo się składać i zajmować mało miejsca w bagażniku. Wybierając wózek zastanów się co jest dla ciebie ważne, bo to co jeden chce mieć, to drugi niekoniecznie ;)

Ankaaaaa, też w pierwszej chwili pomyślałam, że ma to związek z tym, że synek nie potrzebuje już 3 drzemek w ciągu dnia. Poobserwuj czy ma to związek z za dużą ilością drzemek. Jeśli przestawi się na 2 drzemki to ok, a jak nie, to będzie można "zwalić" np. na skok rozwojowy, który też jest w tym okresie: 6 skok – 33-37 tydzień – kategorie - Miesiąc ósmy i miesiąc dziewiąty życia dziecka To znowu ciężka próba dla rodziców: sprawnie już poruszający się (pełzający czy też raczkujący) maluch, znów domaga się nieustannego noszenia na rękach, płacze (używa różnych rodzajów płaczu i czasem zupełnie świadomie wykorzystuje płacz „dzieje mi się krzywda”, gdy się nudzi, aby na pewno wywołać pożądaną przez siebie reakcję) i nieustannie narzeka. Jednocześnie jest to czas intensywnego rozwoju inteligencji. Dziecko uczy się porządkować świat według kategorii: rozumie, że pies, to nie tylko jamnik babci, ale potrafi też wskazać psa na obrazku; auto może mieć różny kolor, ale należy do tej samej kategorii, ba, nawet zabawkę maluszek umie przyporządkować do aut! Wymaga to jednak sporej pracy i mnóstwa ćwiczeń, w których niezwykle pomocne będzie wspólne oglądanie z rodzicami książeczek oraz zabawa, w czasie której dziecko coraz częściej samo wykazuje inicjatywę.

Mirena89, a macie regularny rytm dnia, czyli stałe godziny karmień, spacerów, kąpieli, itp.? Dzieci w miarę jak rosną zmieniają rytm drzemek, trzeba je obserwować i dostosować się do zmian. Może uda ci się zaobserwować kiedy maluch śpi w ciągu dnia, zapisuj godziny, a potem jak będzie zbliżała się pora spania, to wtedy nie zabawiaj maluszka tylko wyciszaj, tak by kojarzył, że zbliża się spanie. Nie każdego dnia może to był łatwe, bo po drodze są skoki rozwojowe, ząbkowanie, wizyty gości, szczepienia itp., ale dzieci bardzo szybko uczą się regularności, tylko same tego nie zrobią i to rodzice muszą im w tym pomóc :)

Es_ze, ciekawe czy za jakiś czas synowie będą chcieli, żebym inaczej wyglądała . Ale może mi to nie grozi, bo to chyba raczej domena córek ;)

Katnesss, ryzyko zapłodnienia jest choć minimalne, ale nie dlatego, że prezerwatywa pękła, tylko dlatego, że nie jest to 100% środek antykoncepcyjny.

Gorset od czasu do czasu może i bym założyła, ale na co dzień na pewno nie. Argument, który mnie przekonuje, by go nie nosić, to że rozleniwia on mięśnie, które pod gorsetem nie mogą swobodnie pracować/ruszać się.

Mamazmazur, nie ma reguł, są dzieci, które dostają jeden antybiotyk w miesiącu, albo mają taki okres w roku (np. jesień-zima), że co parę tygodni go dostają. To najczęściej wina samych lekarzy, którzy na każdą chorobę go przepisują nie bacząc czy to bakteria czy wirus. Gdzieś czytałam, że bezpiecznie dla organizmu jest max. 1-2 antybiotyków w roku. Ma to związek z tym, że organizm potrzebuje kilku miesięcy by jego dobre bakterie, które zostały zniszczone przez antybiotyk znów mogły się "odnowić". Dlatego tak ważne jest branie leków osłonowych (probiotyków) podczas antybiotykoterapii. A najlepiej obywać się bez antybiotyków.

Mika, a jakie badanie macie zrobić? Musi być obowiązkowo odstawiony Zyrtec? Skoro synek dostaje katar i badania w ogóle nie można zrobić, to może w tej sytuacji mimo brania leku lekarz mógłby je jednak zrobić. Taka zasada mniejszego zła, czyli lepiej takie badanie niż żadne.

Mikrus, najprostsze rozwiązania są najlepsze - nie podawaj czekolady. Zamiast niej dawaj dziecku owoce, zwłaszcza jabłka, świetnie działają na jelita, poza tym duuużo picia.

Neti1512, jak synek, ma anginę? Zdrówka!

Za młodu też z autostopu korzystałam, ach, co to były za czasy... :))). Teraz chyba jednak bym się bała...

Es_ze, mnie ta metoda też mnie szokuje ;), ale ogólnie jestem jej przeciwna, bo w ten sposób uczymy dzieci, że nie ma nic za darmo i że wszystko robi się za jakąś cenę.

Es_ze, to u Ciebie jest inaczej niż u mojej koleżanki, która ma najstarszą córkę w wieku 13 lat i ona chciałaby mamę ubierać, by ją odmłodzić ;). A mama niekoniecznie się poddaje gustowi córki ;)

U Świadków Jehowy nie chrzci się małych dzieci, dlatego że oni opierają się na biblii, a w niej nigdzie nie jest napisane o chrzcie dzieci. Jest tylko o Jezusie, który przyjął chrzest będąc dorosłym. Dlatego ŚJ chcą przyjmować chrzest wtedy gdy są tego świadomi i rozumieją na czym wiara polega. Ale nie trzeba być dorosłym, można być ochrzczonym mając naście lat. Podobnie jest u Reformatów, przyjmują chrzest, gdy wchodzą w wiek świadomy, czyli podobnie jak u ŚJ, gdy są co najmniej nastolatkami. A chrzest w wieku dorosłym przyjmują m.in. baptyści, zielonoświątkowcy, adwentyści. I pewnie w wielu innych wiarach też, bo tego tyle jest, że nie idzie ogarnąć ;) Jak się czyta takie ciekawostki, to aż żal, że zamiast religii w szkole nie ma religioznawstwa :)

Es_ze, jak z wszystkim innym - każdy robi jak uważa :) Dziwny jest dla mnie argument z wycenianiem oceny. Czyli ćwicząc wycenianie się, to jednego dnia dziecko mówi "mamo, jak dasz mi 20 zł to postaram się dostać bdb", a innym razem "jak dasz mi 30 zł, to postaram się dostać cel." Moim zdaniem takim wprowadzeniem w przyszły świat pracy i wyceniania się mogłoby być dla dziecka (takiego już starszego) wykonywanie drobnych prac np. umycie sąsiadowi samochodu, ścięcie trawnika, wyprowadzanie psa, zrobienie zakupów, itp. Dziecko z czasem się nauczy, że inaczej wycenia się umycie auta, a inaczej wyprowadzenie psa na spacer. Ja tak to widzę :) A działalność charytatywną spokojnie można wytłumaczyć, bo w końcu nie wszystko w życiu robi się za pieniądze czy dla pieniędzy.

Mamazmazur, obciach?! Dlaczego w ogóle przeszło ci to przez myśl? Ja nigdy tak nie pomyślałam. Obciach dla mnie to np. zachowywać się niekulturalnie na takich uroczystościach, czy np. ubrać się nieodpowiednio do okazji. A co z tego, że komunie wyglądają jak małe wesela? Mnie nic do tego, że jedni zapraszają 10 osób, a inni 50 i nie rozumiem skąd taka zawiść :/ To jest sprawa rodziców ile osób zaproszą. W wielu rodzinach są takie zwyczaje, że na imprezy takie jak rocznice, chrzciny, komunie, itp. zaprasza się całą rodzinę, a jak są liczne, wielopokoleniowe, to nie dziwne, że wychodzi parędziesiąt osób. Takie uroczystości często są jedyną okazją, by cała rodzina mogła się spotkać i to jest wspaniałe, że utrzymują ze sobą kontakty i chcą się spotykać :). Dzieci też się w ten sposób uczą pielęgnować takie zwyczaje :)

Andzia332, nikt ci nie broni robić komunii w domu ;). Ja z powodów, o których wyżej pisałam wolałam robić ją w restauracji. To czy będzie przepych czy nie, to nie jest kwestia miejsca tylko tego co wymyślą rodzice, by mieć dla dziecka, czy rodziny. Niejednokrotnie słyszałam opowieści jak to rodzina wyprawiała komunię w domu, a było na zasadzie zastaw się a postaw. Wtedy taka impreza w domu może wyjść nawet drożej niż w restauracji.

Natka95, ja nie miałam ani nie znam takiego przypadku. Natomiast dziwne, że 5 m-cy krwawisz i lekarz nic z tym nie może zrobić. Byłaś u innego specjalisty? A na anemię bierzesz żelazo?

Emila741, mam nadzieję, że kaszel już minął córeczce. Lekarz powinien cię uprzedzić, że po odstawieniu leków dziecko może kaszleć jeszcze nawet kilka tygodni. I nie ma to związku tylko z tą chorobą, bo nawet po zwykłym przeziębieniu kaszel może się jeszcze długo utrzymywać. I nie jest zaraźliwy. Może natomiast martwić to, że był tak mocno suchy. Trzeba podawać dużo płynów, by nawilżyć drogi oddechowe, wtedy też łatwiej odkasływać. A jakbyś miała nadal wątpliwości, to najlepiej skonsultować to z lekarzem. Pozdrawiam.

Mama Edzia, afty biorą się najczęściej z brudu. Pilnuj by synek bardzo często mył ręce i nie pozwalaj mu wkładać palców do buzi. Pilnuj też mycia warzyw i owoców (nawet banany trzeba myć). Zapytaj pediatry czym najlepiej je zwalczyć.

Nadia456, ciężko powiedzieć co mogło być powodem. Może paznokieć się ubił na początku i teraz schodzi. Może taka uroda i dlatego schodzi. Ale najbardziej prawdopodobne to przez stan zapalny, o którym pisałaś. Jak cię to nadal niepokoi, to zapytaj o to pediatrę na najbliższej wizycie.

Witam :) Wasze dzieci z wątku "Lipiec 2010" są już tak duże, że nie mogą być już w dziale "Maluchy" i zostają przeniesione do działu "Przedszkolaki". Przepraszamy za utrudnienia, ale staramy się, by forum było przejrzyste i uporządkowane. Pozdrawiam Moderator

Witam :) Wasz wątek "Styczeń 2016" zostaje przeniesiony z działu "Maluchy" do właściwego działu, czyli "Noworodki i niemowlaki". Przepraszamy za utrudnienia, ale staramy się, by forum było przejrzyste i uporządkowane. Buziaki dla niemowlaków :) Pozdrawiam Moderator

Witam :) "Grudniowe 2014 maluszki" są już tak duże, że nie mogą być już w dziale "Noworodki i niemowlaki" i zostają przeniesione do działu "Maluchy". Przepraszamy za utrudnienia, ale staramy się, by forum było przejrzyste i uporządkowane. Buziaki dla maluchów :) Pozdrawiam Moderator

Zestresowana, rada jak dla wszystkich - zrób test ciążowy albo badanie hcg z krwi.