-
Postów
1,010 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Treść opublikowana przez Dziubala
-
Cześć Dziewczyny :) Chciałam przedwczoraj wieczorem zajrzeć, ale przerwa serwisowa się włączyła i nie chciała minąć po 60 sek., to poszłam spać . A wczoraj byłam tak padnięta (miałam 7 dzieci w domu!), że chciałam iść spać o 21.00, ale zanim wszystko zrobiłam co było do zrobienia, to była już 23.00, no ale poszłam spać przed północą więc nieźle . Dziś Starszaka zabiera mama jego kolegi i to do jutra, K. idzie na spotkanie z kolegami, to będę mieć błogi wieczór . Muszę się wziąć za szukanie czegoś fajnego na ferie nad morzem. Ciągle mi się wydaje, że dużo czasu mamy, a koniec szkoły już za 2 tygodnie! Jako, że mam już 2 uczniów to zaliczyłam 2 zebrania semestralne. Średni zasłynął jako jedyny w klasie ze 100% frekwencji. Starszak też miał 100% frekwencję i I miejsce w klasie w konkursie matematycznym Alfik, a IV miejsce wśród uczniów z klas III-IV. Tak więc pękałam z dumy :). To się pochwaliłam :) Pati, no i doczekałaś się @ :). Grono Wrześniówek jednak się nie powiększy ;) Ana, jak długo twa oglądanie Lego? Są różne rodzaje klocków? Masz fotki? I po ile bilety wstępu? Z uczuleniem, to dobrze że już masz pewność, że to od indyka. Ciekawe kiedy to minie. Madzix, mój Jaś je 5 x dziennie, 3 x butla po 180 ml, obiadek 150g, deserek 190g. Z czasem Alex wyreguluje się z jedzeniem :). Może nie dawaj mu żadnych przekąsek typu chrupki, bo one też brzuszek zapychają i na konkretne jedzonko potem apetyt mniejszy ;) Oby qpki się unormowały i czarne zniknęły. A Mały ma jaką osłonę (probiotyk) do antybiotyku? Mamałobuza, jak nic u Was nie ma ruchowego, to może w sąsiedniej miejscowości są jakieś zajęcia aerobikowe? :) Inga, zdróweczka! Pogoń przeziębienie! Cudnie z „mama” :) Beacia, co do ospy, to jak z każdym szczepieniem, to sprawa indywidualna czy szczepić czy nie. Jasia nie planuję szczepić, zresztą starszaków też nie szczepiłam, mimo że byli żłobkowi. A ospę obaj mieli 4 lata temu. Starszak przeszedł ją łagodnie, Średni ciężko z gorączką i max. wysypem :(, potem jeszcze małe przeziębienie złapał. Za to od tamtej pory ani razu nie byli chorzy, nawet przeziębieni, zupełnie jakby ta ospa ich uodporniła na wszystko . Wiem, że to nie przez ospę, ale tak to wygląda ;). Cieszę się, że ospę mamy z głowy, bo mimo corocznego wysypu ospy w żłobku, a potem w przedszkolu długo nie chcieli się zarazić ;) Jaś po fryzjerze bezproblemowo mnie poznał :). Nie mam za wielkich zmian po fryzjerze, dalej mam ciemne włosy (teraz ciemnobrązowe), bo jednak powoli się wychodzi z czarnego, żeby nie trzeba było koloru ściągać. Mam jeszcze kilka orzechowych refleksów, żeby buźkę rozjaśnić ;). No i K. się podobam, a to najważniejsze ;) Zazdroszczę Ci czwartkowej ZUMBY, też bym taką chciała mieć :) Fajnie, że wózek masz już upatrzony. Dla mnie ma za mały daszek ;). Sprawdź czy po złożeniu zmieści Ci się w bagażniku ;) Popatrzyłam na szybko na słoiczki deserkowe i nie znalazłam info o dodatku, za to na jednym (po 4mż.) było info, że to uzupełnienie diety, której podstawą jest mleko kobiece lub modyfikowane ;). Z tym dodatkiem, to może chodzi o to, by owoce nie były podstawą żywienia tylko właśnie mleko, i wtedy owoce są dodatkiem. Tak to sobie tłumaczę ;) Nicca, z wysypkami jest tak, że je się jakiegoś np. owoca i nic po nim nie jest, a za miesiąc uczula, tak samo jest z warzywem i innymi rzeczami. Jak wiesz po czym tak Krzysia wysypało, to odstaw na kilka tygodni, a potem spokojnie do tego wróć, by zobaczyć czy organizm już lubi tę rzecz. Super, że Krzyś wypija ponad 100ml wody, to dobrze robi na qpki Z zajęciami to tak jak piszesz, lepszy rydz niż nic ;). Przez zajęcia dzieci i męża jestem na końcu listy wolnego czasu na zajęcia, więc biorę z zajęć co dają I Krzyś absolutnie nie jest chudzielcem, wygląda normalnie – dorodnie :) Bebilon Pepti kontra Nutramigen, to ten drugi jest bardziej brzydko pachnący, delikatnie mówiąc ;). Ale dla mocnych skazowców lepszy jest Nutramigen, bo jest bardziej ”oczyszczony” z białka krowiego. A co smaczniejsze, to już dziecko decyduje ;). Mój Średniak pił Nutramigen bezproblemowo, sąsiadki dzieci też, a z wątku Starszaka dziecko nie chciało go pić i był zmuszany ;), więc jak z wszystkim, to zależy od dziecka :) Ja też senna, już od środy, ale na drzemki z Jasiem nie poszłam, bo duuużo rzeczy mam na głowie i szkoda mi czasu na spanie ;) Powodzenia na inauguracji Sinlaca :) Też czytałam artykuł o kupowaniu/sprzedawaniu opinii, i jakoś te opinie straciły na wiarygodności :( Ania, super, że Filip tak fajnie zniósł lot :). Nacieszcie się pobytem w PL :) Werka, kleik? Zaskakujące, ale najważniejsze, że znasz przyczynę i wiesz czego unikać, przynajmniej przez pewien czas. Super, że siusiak wyleczony. Czasem najprostsze metody są najlepsze :) MamaŁobuza, teraz wszystko można zwalać na zęby, niedługo będziemy zwalać na bunt 2 latka
-
Spokojnej nocy :)
-
Ania, fajnie, że jeszcze zajrzałaś :). Bałaganem się nie przejmuj, jutro wyjdziecie, zamkniecie drzwi i nic nie będzie widać . A lodówka to dobrze, że przyszła, będziecie spokojni, że doszła i już jest :) Życzę Wam spokojnego lotu, zwłaszcza dla Fifiego. Miłych wrażeń w PL i odezwij się jak będziesz miała czas :)
-
Dobry wieczór :) Byłam dziś na aerobiku. Myślałam, że będzie zumba, ale od tego roku zmienili godziny i jest na odwrót. Szału nie było, ale że tylko ta godzina mi pasuje, to będę na te zajęcia chodzić (z braku laku...). A jutro idę do fryzjera :) Zmieniam kolor na jaśniejszy, bo K. powiedział, że w czerni to mu nie bardzo pasuję. No cóż, skoro małż tak zasugerował, to nie będę już przy czarnym obstawać tylko pójdę na razie w brązy ;). Mam nadzieję, że Jaś mnie pozna jak wrócę do domu :) Buziaki dla 7 mies. Olusi i Małogosi Marcosi! :) Monika, dzielna byłaś z tym spaniem Aaronka na kolanach. To mi przypomniało Starszaka jak miał 13 m-cy i akurat przechodził ciężkie ząbkowanie trójek i kilka razy się zdarzyło, że K. kładł się do spania tak na półsiedząc, brał synusia na kolana i tak sobie spali. Okropne były te trójki! Nicca, w necie znalazłam info, że żółtko można dodać jeszcze do kaszki, kleiku z warzywami, ulubionych owoców. Najprościej to do zupy dodać, ale można zmieszać je z ugotowanymi ziemniakami i rozdrobnionymi warzywami czy właśnie owocami. A z drugim dzieckiem wyrobisz się łatwiej niż tylko z jednym, zobaczysz :) Dawałaś Krzysiowi kaszki bezmleczne robione na wodzie? MamaŁobuza, nie patrz tylko na km do miasta Zlotu, tylko ile czasu zajmuje dojazd ;). Np. do W-wy mam ok. 300 km, a autem jedzie się 5h! Dłużej niż pociągiem, parodia Do Wrocławia też mam 300 km, a autostradą jedzie się niecałe 3h :) Prędkość internetu mamy całkiem dobrą co lepiej widać na laptopie K., na moim tego nie odczuwam ;), ale chyba wszystko psuje Windows Vista, wszyscy na niego narzekają, więc może tu jest problem. Madzix, cieszę się, że na mm Alex tak ładnie śpi :), niech mu się jeszcze skóra poprawi :). No i oczywiście niezmiennie zdrówka! Czarne qpy chyba nie są ok, mnie by zmartwiły. Pytałaś o nie pediatrę? A Mały dostaje żelazo? Marchewkę ciężko doprać, jak masz cierpliwości i zależy ci na ubranku, to plamkę zalewaj Vanishem kilka razy dziennie, w międzyczasie pilnuj, by ciągle było mokre i tak przez kilka dni dopóki plama nie zniknie. Ja właśnie moczę plamę marchewkową na bodziaku Jasia już piąty dzień, ale jutro po marchewce nie powinno już być śladu ;) Emwro, powodzenia z becikowym! Beacia, gratki pierwszego zęboka :). A jednak dolny ząbek wyszedł ;) Jaś też popiskuje od kilku dni, nieźle trenuje oktawy Jak miło, że mnie kochasz i Ana też :). Też Was ajlawju Jaś bez śpiworka się obywa (przy starszakach też nie kupowałam). Na spacerku ma zazwyczaj kocyk, a jak nie kocyk, to tak jak ostatnio - ochraniacz do wózka :) Z laptopem, to nie wiem co mu „dolega”. Może K. weźmie go do pracy i któryś pracownik mi przeinstaluje, albo szwagier to zrobi. Może do wakacji się doczekam Pati, polecam się na przyszłość z opisywaniem czegoś :) Polinka, dobrze, że na szczepieniu wszystko ok, choć szkoda, że teraz tempka jest :( ale oby szybko Brunkowi minęła. Mnie pediatra jakby powiedziała, żeby odsuwać napletek, to i tak bym jej nie posłuchała i jeszcze bym jej mini wykład strzeliła Ja dziś ważyłam Jasia na wadze (ze mną i bez) i wyszło, że waży 9,5 kg. Nie wiem czy to możliwe, więc jutro będę go ważyć jeszcze raz ;). Chyba, że goni Brunusia i jak będzie w jego wieku, to się okaże, że może będzie ważył tyle samo , zobaczymy na szczepieniu pod koniec lutego ;) Gdzie masz suwaczki? ;) Wyśpij się spokojnie :)
-
Zbieramy się na spacer :). Będziemy długo krążyć koło szkoły, bo dziś Średni pojechał na wycieczkę do kopalni soli w Bochni i nie wiadomo, o której dokładnie wrócą. Miłego dnia :)
-
Ana, fajnie z różami, że małż taki domyślny :). Muszę swojemu zasugerować, bo inaczej będę czekać na kwiaty do Dnia Kobiet Z drzemkami to Jaś przeszedł na 2 w ciągu dnia. Zdarza mu się sporadycznie, że ma 3 drzemki, ale to wtedy gdy poprzednie trwały po 20-30 min. ;) A jak wrócisz do pracy, to kto wie czy jeszcze później nie będziesz chodzić spać. Jak ja zmieniłam pracę na nową, gdzie już miałam pełny etat, to chodziłam spać po północy, a wstawałam o 5.30! Nie wiem jak mi starczało tak mało czasu na sen, początki były ciężkie, ale po tygodniu się przestawiłam :). Jak już byłam na L-4, to jeszcze długo budziłam się o 5.30
-
Monika, lepszego samopoczucia dla Was! I oby Aaronkowi minęło z brzuszkiem. Z piwkiem po takiej dłuższej abstynencji to Cię trochę wzięło ;) A koła w wózku też mają znaczenie, przy takich nierównościach jak piszesz, to większe koła lepsze od mniejszych, wiadomo :). Ja też głównie tramwajami i autobusami się poruszam, więc dla mnie oprócz szeregu innych parametrów (każda z nas ma jakieś wymagania ) bardzo ważna była też lekkość wózka i regulowany uchwyt, który w ciasnym autobusie można złożyć.
-
Ana, ile drzemek ma Małgosia? Ze zmianą pory jedzonka dobry pomysł, trzeba kombinować, by i dziecku było dobrze i mamie też ;)
-
MamaŁobuza, jakąś miejscowość się wybierze :). Ciekawe jak tam Wrocław wyglądał by na miejsce uśrednione dla wszystkich? Dziewczyny pasowałby Wam? Super Dominiś wygląda w tej wanience, usilnie chce złapać kaczuszkę a ona mu się nie daje Sił na cały dzień! A z niekapkiem spokojnie odczekaj miesiąc, potem w razie czego kolejny i w końcu załapie :)
-
Ania92 A Dziubala: przypomnialo mi sie jak Ty korzystasz z tego dropboxa ze tyle sie laduje. Sprawdzalam ani przez strone ani przez folder ani na telefonie nie trwa to dlugo, tylko odrazu, ewentualnie do 5 sekund. I nic sie nie sciaga ani pobiera. Powiedz mi to moze jakos zaradzimy :) Normalnie korzystam, tzn. jestem zalogowana i zdjęcia mogę przeglądać. Problem robi mi się przy filmikach. Kiedyś nie mogłam żadnego oglądnąć i któraś z Was podpowiedziała, żeby sobie włączać „pobierz” i tak robię. A jak kliknę od razu zwyczajnie w filmik (w trójkąt czyli play), to i tak czekam od minuty do kilkunastu minut (zależy jak długi jest filmik) i w czasie filmiku, który jest przerywany wiesza mi się dodatkowo laptop. Wolę już pobierać, odczekać stosowny czas (od minuty do nawet rekord to 25 min.!) i na spokojnie oglądać. Nie wiem czy tu można coś zaradzić. Chyba trzeba i przeinstalować laptopa albo kupić nowego
-
Cześć Dziewczyny :) Jaś na drzemce, dom ogarnięty, a ja mam chwilę czasu dla siebie, więc kawka i internet Ana, nie każdego dnia chodzę tak późno spać, bo jak kilka razy położę się grubo po północy do łóżka, to potem padam o 21.00 ;). Z reguły kładę się najpóźniej o 23.00, bo jeszcze czytam w łóżku z komórki ;). Od poniedziałku do piątku zazwyczaj wstaję 7.10, ale w weekendy odsypiam do 8.30-9.30 :). A na drzemki z Jasiem chodzę, gdy jestem padnięta, ale tylko w czwartki i piątki, bo wtedy Średni ma później do szkoły ;). Tak to u mnie wygląda ;). A u Ciebie jaki grafik? ;) Skąd masz róże? :) Z pracą pociesz się, że nie musisz codziennie pracować do 16.00 czy 17.00 ;). Jak wrócisz do pracy to może Ci braknąć czasu na fo, ale oby nie!!!
-
Beacia, parasolka od spacerówki różni się 2 rzeczami. Wózek - parasolka składa się wzdłuż dłuższego boku i po złożeniu wygląda jak parasolka, stąd ta nazwa. A wózek - spacerówka składa się na pół wzdłuż krótszego boku. Druga rzecz je rozróżniającą, to poręcz/uchwyt, za który prowadzimy wózek. W parasolce są to takie „rogi”, a w spacerówce to taka „poręcz”. Znalezienie idealnej parasolki czy spacerówki nie jest łatwe. Ja parasolki nie chciałam od początku (m.in. dlatego, że wymaga 2 rąk do prowadzenia i mogłaby nie zmieścić się w bagażniku na długość), skupiłam się na spacerówce, która miała spełnić szereg moich wymagań . Pierwszemu synkowi kupiłam właśnie z BabyDesign model Tiny. Służyła jeszcze młodszemu a teraz jest u szwagierki. Jak szukałam dla Jasia nowej małej, lekkiej spacerówki, to mimo upływu kilku lat nie znalazłam innej spacerówki, która spełniałaby moje wszystkie wymagania i kupiłam ten sam model, który miały starszaki . Kolor wózka dla Jasia wybrali bracia ;). Każdy ma swoje wymagania, więc każdemu wedle potrzeb ;), ale zanim kupisz wybrany wózek, to posadź w nim Iśkę, bo niekoniecznie może dobrze w nim siedzieć/leżeć. Śpiworka nie mamy więc Ci nie napiszę czy można go prać ;). Ale dziwne, że nie można tego robić, choć ja bym tu zaryzykowała i wyprała Aaa, szlafrok Starszaka idzie do reklamacji, dzwoniłam wcześniej do C@A upewnić się czy reklamację przyjmą i pani potwierdziła, że wygląda to na skazę materiału i kasę zwrócą. A jeszcze jak bym zamówiła u nich inny szlafrok to nie policzą kosztów przesyłki! Tusia, to dobrze, że Karola nie zasypia przy TV. A Hania używa smoczka? Może lepiej użyć smoczka smoczkowego niż smoczka-piersi. Jaś siedzi sam od jakiegoś miesiąca :), teraz położyć go można tylko na drzemkę, a tak to uwielbia siedzieć . Do raczkowania też mu daleko, ale na to jeszcze ma czas, więc nawet się nie martwię ;) Werka, Jaś teraz nawet dość regularnie odbija przy mm, a były miesiące, że odbił raz na dzień. Trzymałam go wtedy do odbicia tylko 2-3 min. jak nie odbił, to trudno ;). Ale mu to nie przeszkadzało, dlatego nie przywiązywałam do tego większej uwagi :). Teraz odbija w ciągu minutki :) Jak Maksio cycusia traktuje jako smoczek, to może lepiej smoczka byłoby znów wprowadzić. Masio byłby spokojniejszy, a i Ty byś trochę odetchnęła. A co do mm, to przejście na to mleko nie oznacza dyskwalifikacji kp. Możesz mieć jedno i drugie :) Marta, sprytna Wandzia, super się rozwija :) Przykre z tą ciążą :(, jeszcze jak spotyka to bliską osobę :( Polinka, u nas wieczorem jest tak: kąpanie, butla, odbicie i spanie. Zasypia bardzo szybko :) A łaskotki Jaś największe ma na wewnętrznej stronie ud, na boczkach i na szyjce :) Cudny film o Marince :). I z Brunem bardzo do siebie podobni :) Nicca, haha, uśmiałam się z tytułu mistrzyni organizacji . Dzięki kochana, ale gdzie mi tam do tego tytułu ;). Jeśli ja jestem mistrzynią, to tak naprawdę każda z nas powinna mieć ten tytuł :) A Krzyś na którym centylu był od początku, że spadł poniżej 10? Wróciła mu chęć do jedzenia? Nasza pediatra zaleciłaby dokarmianie mm i kaszkami. A co Wasza na to? Ania, super, że już zeszliście do 6 karmień :) W Radomsku nie będę w tym terminie, a nie przyjeżdżacie może do Krakowa ? Ferie u nas w drugiej połowie lutego. Z siadaniem to widać jeszcze nie czas u Fifiego, ale lada dzień może Cię zaskoczyć :) Monika, ile piw wypiłaś ;)? Też ściskamy :* MamaŁobuza, zdrówka dla Dominisia i dla Ciebie! Spokojnie zdrowiejcie, a szczepieniem się nie przejmuj, im dłuższe przerwy tym lepiej. Jaś też jeszcze nie miał trzeciego szczepienia (tego 5w1), planuję je na koniec lutego ;) W której części PL mieszkasz? Na Zlot trzeba wybrać niekoniecznie centrum Polski, tylko takie miejsce, gdzie te najbardziej odlegle mieszkające mamy będą mieć podobną odległość :) Nie przejmuj się tym musem Kubusiowym, inna mama wspomniała tu, że są, poszłam do Biedronki i tak jak u Ciebie, u nas ich nie było. Co do niekapka, to Jaś go niby załapał, ale gdy pomogłam mu chwycić rączkami uchwyty, bo sam tak jakby bał się ich chwycić. I piło mu się trudniej niż ze zwykłej butelki, więc odczekamy miesiąc i znów spróbujemy, bo szkoda mi go było teraz męczyć. Na wszystko przychodzi czas :) Ana, z koleżanką/przyjaciółką myślę jak Nicca. Jak Ci emocje opadną, to spojrzysz na to inaczej, a teraz o tej koleżance nie myśl. Do planu pracy się przyzwyczaisz, lepiej mieć w poniedziałek najwięcej godzin niż np. w piątek. A będziesz miała lekcje w czwartek i piątek? Bia, biedny Piotruś z tymi wymiotami :( A macie specjalne mm dla refluksowców (AR)? Przeczytaj ten blog, może znajdziesz tu coś dla siebie http://dzieciologia.blogspot.com/2012/05/refluks-zoadkowo-przeykowy-u-niemowlat.html Pati, gratki kompletu dolnych jedynek :) Madzix, nie zaraziłaś się anginą? Jak się czujesz? Zdrówka dla Ciebie! Jakie mm ma Alex? Inga, gdzieś Ty? Mam nadzieję, że wszystko ok. Zmykam do spania. Dobrej nocki :)
-
Ana, o rany, nie ma już Perełki :((( Aż mi się oczy załzawiły :(
-
Witam poniedziałkowo (a właściwie już wtorkowo) :) Teściowa wyjechała dziś rano, więc musiałam dom ogarnąć po swojemu, żeby funkcjonować normalnie ;). Na rehabilitację już nie chodzę, a doba jakoś dalej za krótka ;). Dzieci sporo czasu "zajmują", a co to będzie jak wrócę do pracy etatowej, jak ja to wtedy wszystko ogarnę... Ale zostawię te przemyślenia na wiosnę... Skorzystaliśmy, że dzieci miały babcię i wyskoczyliśmy wczoraj do kina, wreszcie . Byliśmy na filmie „Bogowie”. Wzrusza, w kilku miejscach śmieszy, uczy pokory i podziwu dla osoby, którą był Religa. Polecam do oglądania, bo jest tego warty, naprawdę. Tekst, który zapamiętałam z filmu... „polak polakowi nawet klęski zazdrości”... Widzę, że nie tylko u nas biało :), od soboty mamy śnieg i zima jest na całego :))), ciekawe jak długo. Temat Zlotu co jakiś czas się pojawia, ja jestem ZA :), ale wiem z doświadczenia fo starszaków, że zawsze największym problemem jest wybranie miejsca spotkania, tak by mamy najdalej mieszkające nie miały zbyt daleko w porównaniu do reszty. Może jak cieplej się zrobi, to temat szczegółowiej obgadamy, bo zima to nie za dobry moment na pierwsze spotkanie ;) Temat "koleżanki" :) Ogólnie nie mogę narzekać na ilość koleżanek i znajomych (u mnie podział w zależności od stopnia zażyłości :)). Mam szczęście do ludzi, choć też niestety na kilku osobach się zawiodłam, ale tak bywa w życiu. Kontakt wtedy urywam. Zaufanie moje ciężko zdobyć, bo mam dystans dopóki nie przekonam się do danej osoby i bliżej jej nie poznam. A cieszę się, że mam fajny kontakt z koleżankami, bo ja z tych prawdomównych i rzadko owijam w bawełnę co nie wszyscy lubią ;). Dyplomacja to moja słaba strona ;) Buziaki dla 7 mies. Boryska! :*
-
Zmykam do spania, ale jeszcze mi się przypomniało coś z wczoraj ;) Babcia chciała zrobić przyjemność wnuczkowi i mieli razem zagrać w bilarda. Średni do babci: Ty zacznij pierwsza. Babcia: Nie, Ty pierwszy. Średni: Nie, Ty! Bo starsi mają pierwszeństwo, i kobiety mają pierwszeństwo, więc Ty masz podwójne pierwszeństwo i musisz zagrać pierwsza. Jednak nauka nie poszła w las :))) Dobrej nocki :)
-
Werka83 Pociesze Cię - że ja wstaje w nocy co 1 h, czasem co 45 min więc witaj w klubie. Też jestem jednym wielkim smoczkiem; ) Tak ostatnio masz z tak częstym wstawaniem? Coś z tym robisz?
-
Witam wieczornie :) Skończyłam dziś rehabilitację, będzie mi brakowało zwłaszcza masaży ;), ale wzięłam nr tel. do masażystki (tej fajniejszej) i na pewno się do niej umówię, bo okazało się, że mieszka na sąsiednim osiedlu :). Od poniedziałku wreszcie będę mieć więcej czasu, bo przez ostatnie 2 tygodnie popołudniami nie było mnie ok. 4,5h i wiele rzeczy mam nie zrobionych, bo doba za krótka, a co to będzie jak będę pracować na cały etat, aż nie chcę o tym myśleć. Do pracy już bliżej niż dalej, Jaś już zapisany do żłobka, jest na… 248 miejscu Jasiek dziś sporo był noszony na rękach u babci, mam nadzieję, że po weekendzie nie będzie u mnie wymuszał noszenia, bo mi kręgosłup padnie. Śniło mi się, że Jaś raczkował, ni stąd ni zowąd, kucnął i przeraczkował kawałek… chodnika . Ja w szoku, że umie raczkować , ale wiedziałam, że to sen i nawet w tym śnie mówię do K., że ostatnio koleżance z fo (Beacia) śniło się, że jej córka też raczkowała . Sen w śnie Do kina chcemy się wybrać oczywiście bez dzieci . Mam nadzieję, że się uda wyjść, bo grafik napięty i boję się, że teściowa wyjedzie, a my do kina nie dotrzemy. Muszę jutro K. dopilnować i może by wieczorem udało się pójść, o ile Starszak nie wróci za późno od urodzin kolegi. Buziaki dla 8 mies. Wandzi! :* Beacia, wg mnie spokojnie możesz się pozbyć czołgu 3w1 i przejść na mniejszą spacerówkę :), parasolki bym nie chciała, ale to indywidualna kwestia ;). Ja przy starszaku tej spacerówki 3w1 pozbyłam się jak Adaś miał 13 m-cy, a u Maciusia nawet nie użyłam, tylko od razu przeszłam na małą spacerówkę w wieku 5,5 m-ca! :) Dzięki za info o nowościach związanych z prawem konsumenta. Na spokojnie sobie potem poczytam, a tak na pierwszy rzut oka wygląda na to, że mój stanik ma „wadę istotną”. Nie wiem jeszcze pod co podciągnąć sypanie się froty ze szlafroka starszaka. Kwarantanna ospowa tak na wszelki wypadek powinna trwać do 3 tygodni, choć mało kto tyle czeka, ale tak ze 2 tygodnie bym odczekała. Śliczna książeczka filcowa, jak ze sklepu! Kolejna utalentowana mama!!! :) Anka, mi też się smutno zrobiło jak o Perle przeczytałam :(, bidusia, mam nadzieję, że lekarz pomylił się w diagnozie i psinka najdalej za kilka dni dojdzie do siebie. Babcie cudne, że się zebrały i przyjechały do Adasia, aż się wzruszyłam… A podobieństwo i owszem czasem widzę :). Jak patrzę na Małgosię, to widzę Jasia, ale odwrotnie już nie ;) Z wyjazdem do W-wy, to na spokojnie przemyśl z mężem i resztą dzieci czy brać czy nie brać Małgosi. Zastanawiam się co ja bym zrobiła i chyba pojechałabym bez najmłodszej pociechy, żeby pokazać starszakom, że robi się też coś specjalnie tylko dla nich :) Słodka Małgo z obwarzankiem :), denerwuje się, bo nie mieści się w buzi Jeśli nie lubisz "Anka" to tym bardziej zmieniaj nick (u administratora). Ja nawet wolę bardziej zdrobniałe formy, gdy do kogoś się zwracam :) Ania, z napletkiem to trzymasz się starych zasad, gdzie nie odciągano napletków. Te nowe mówią, by to robić (choć to było kilka lat temu, bo już się od tego odchodzi), a urolodzy-chirurdzy dziecięcy biją na alarm, by tego nie robić, bo rośnie (teraz trochę spadła) ilość dzieci z problemem "pękających" napletków przy odciąganiu. A jak napletek "pęknie", to robi się węższy po zagojeniu, co utrudnia odciąganie i potrzebna jest interwencja chirurgiczna i tak robi się błędne koło. Trzeba zaufać naturze :) Fajnie, że umowa wstępna jest na 6 m-cy, obie strony będą się mogły przekonać i sprawdzić czy warto potem umowę przedłużyć. A co jak dom się Wam po jakimś czasie nie spodoba, możecie zrezygnować z tego wynajmu bez konsekwencji? Fifi rozkoszny gdy się uśmiecha :))) Madzix, biedny Alexik z tą gorączką i qpami, A bierze jakiś lek osłonowy? Zwróć uwagę czy w tej osłonie nie ma białka krowiego. Werka, SIŁ!!! Blania, super jest dzień lenia, raz na czas trzeba sobie taki zrobić :) Tusia, miłych wrażeń z rodziną z PL :) A Karolka musi mocno przeżywać dzień skoro w nocy tak często się budzi, faktycznie wygląda to tak jakby miała za dużo wrażeń i nie umiała sobie z nimi poradzić. Pojawiła się siostra, nowy kraj, nowy język, obcy ludzie, to bardzo dużo dla takiego małego dziecka. Chyba nie tylko Tobie dobrze zrobiłby powrót do kraju. Trudne takie decyzje... Tak mi przyszło jeszcze do głowy, że może niech Karolka nie usypia przy bajkach tylko wcześniej je ogląda, tak by po bajce miała czas na wyciszenia się, by mózg nie zasypiał z treścią bajkową tylko np. po ciepłej rozmowie z mamą/tatą. Pogadaj z nią przed spaniem, bez obecności Hanulki obok. Czasem dzieci mówią rzeczy, o których nie mówią w ciągu dnia, bo umykają bądź nie chcą o tym wspominać. Może po kilku takich wieczorach sam na sam z mamą będzie lepiej... Polinka, słodki Brunuś przyłapany na gorącym uczynku Niedokończony mistrz też super A Ty dzielna jesteś z tym piecem, dla mnie to masakra ;)
-
Witam wieczornie :) Już późno, ale wpadłam na szybko, żeby przeczytać co tu dziś słychać :). Będzie mnie mało, bo teściowa jest u nas. Dziś do nas przyjechała specjalnie na występy u Średniego w szkole z okazji Dnia Babci (dziadkowie przedstawienia nie mają, szkoda, bo pani mogła od razu wszystkich dziadków zaprosić, a nie faworyzować tylko babć ;)). Teściowa będzie u nas do niedzieli, mam nadzieję, że wytrzymamy wszyscy razem w nadkomplecie ;). Korzystając, że będzie u nas, to wyskoczymy sobie do kina :) Zauważyłam, że od kilku dni Jaś już mało się ślini, bo kilka śliniaków idzie na dzień a nie na godzinę, wreszcie :) A jutro idę Jasia zapisać do żłobka :) Buziaki dla 8 mies. Brunusia! :* Beacia, chcę zareklamować szlafrok Starszaka, bo się „sypie” i już mam dość tego wszędobylskiego puszku. Szlafrok jest z frote, wyprany i wypłukany kilka razy i ciągle gubi „materiał”. Nie wiem dlaczego. Chcę go oddać, tylko nie wiem jak wybrnąć u synka, bo to szlafrok od Gwiazdki ;), ale coś wymyślę. No i najpierw muszę zadzwonić do sklepu internetowego C@A, czy w ogóle przyjmą taką reklamację. A druga rzecz do reklamacji to mój stanik. Będę go reklamować drugi raz, bo pierwszą reklamację odrzucono, nie odwoływałam się, bo nie wiedziałam co napisać. A teraz już wiem dlaczego ta jedna miseczka odstaje w górnej jej części i szkoda, że tego nie widziałam za pierwszym razem. Poprzednio uzasadniałam to odstawanie po prostu krzywym zszyciem koronki z resztą materiału, ale odrzucono reklamację uzasadniając tym, że „nie mają wpływu na indywidualną budowę ciała”, ładnie brzmi, no nie . A wczoraj przyglądałam się temu stanikowi żałując, że tyle kasy się zmarnowało, bo stanika nie noszę i mnie olśniło! Miseczka odstaje, bo w górnej części wszyli za dużo koronki w porównaniu do drugiej miseczki, to co odstaje to jej nadmiar! Zatem jest to wada fabryczna i reklamację muszą przyjąć :))) A w jaki sposób zmieniło się prawo konsumenckie na korzyść? Iśka ma już dolne jedynki? Najpierw wychodzą dolne ząbki, potem górne. Odwrotnie zdarza się baaaardzo rzadko. Polinka, mnie też Marinka rozczuliła, kochana z niej wnuczka, że tak pomyślała o Babusi :) Madzix, biedny Alex, zdrówka! A tatuś mimo okoliczności na pewno dumny z tatatatata :) Blania, zdrowia w domu! Ania, jak idą trójki to dzieci wyjątkowo źle je znoszą, bo te ząbki idą od strony oczu, dlatego "zęby oczne". A ten dom macie wynajęty na określony czas, czy możecie go wynajmować dożywotnio? beaciaW W ogóle mam pytanie z cyklu "niedoświadczona mama" - myślicie, że na wiosnę będzie można już się pozbyć tych naszych czołgowych wózków i przesiąść się całkowicie na parasolkę? Oczywiście . Dla mnie dziecko, które skończyło 6 m-cy spokojnie może już jeździć w spacerówce. Wy macie parasolkę? Pati, mój Jaś jeszcze nie krzyczy na nasze jedzenie , ale patrzy z ciekawością co jemy. Jak jadłam rosół, w którym miałam warzywka, to dałam mu marchewkę, cieszył się jak nie wiem co Brawo dla Robercika, że tak ładnie pije ze wszystkiego :) Nicca, ja akurat czytałam o tej ciąży poza macicą. Przez ten przypadek (dotąd jedyny potwierdzony) musieli zmienić książki na medycynie, bo uczono się, że dziecko nie ma żadnych szans na rozwinięcie się poza macicą. I rzeczywiście szans nie ma, ale jakoś ten jeden jedyny raz się udał :) Padam, więc szybki prysznic i lulu! Dobrej nocki :)
-
Ania, nie uciekłam ;). Wczytałam się w inny wątek, na którym do niedawna pisałam przez wieeele lat i mam teraz jakiś niesmak co się tam porobiło :(. Reklamacje napiszę jutro, czas iść spać, bo już prawie 1.00! Co do ząbków, to nie wszystkie takie bolesne są. Najmniej bolesne są ostatnie mleczaki - piątki, a najgorsze to różnie bywa, ale najczęściej to chyba trójki, bo to tzw. zęby oczne. No ale oby nasze dzieci przeszły ząbkowanie jak najmniej boleśnie, bo to straszne patrzeć jak dzieci cierpią :( Spokojnej nocki :)
-
Włączyłam laptopa, bo muszę napisać 2 pisma (reklamacje), no i zamiast wziąć się za obowiązki, to zaczęłam od przyjemności Anka, czasem to trudny wybór czy zostać w domu czy wracać do pracy, i tak jak piszesz i tu i tu plusy i minusy. Ja nadal nie wiem co zrobić po macierzyńskim, a Jaś jeszcze nawet do żłobka nie zapisany… Stosuję motto: Jak nie wiesz co robić, to czekaj… ;) Słodziutka Małgoś na fotkach :), kolejny raz łapię się na tym, że czasem jest podobna do mojego Jasia ;) Beacia, to Iśka dobrze się sprzedała marketingowo u babć Pati, i bardzo dobrze, że robisz coś dla siebie, taki egoizm jest wskazany :), a teraz jak wiesz, że chłopcy sobie poradzili, to przynajmniej jesteś spokojniejsza :) Monika, z artykułu dowiedziałam się fajnej rzeczy: „termin zwrotu podatku skrócono o 2 miesiące. Rodziny otrzymają pieniądze w ciągu 30 dni od momentu złożenia zeznania rocznego”. Choć jak się rozliczałam internetowo, to zwrot miałam w ciągu max. 2 tygodni :)
-
Cześć Dziewczyny :) U nas dalej szaroburo, ponuro… Tęsknię za słońcem, żeby się trochę ożywić ;) Mam w planie 1000 rzeczy, które miałam zrobić podczas drzemki Jasia, no ale fo zwyciężyło Inga, nie będę gotować codziennie dla Jasia, bo początkowo (miesiąc-dwa) będę przeplatać słoiczki z domowymi obiadkami. Dostanie nasze jedzonko, gdy to co będę robić dla reszty będzie jadalne dla niego. Czyli gdy będę robić np. pieczonego schaba, to Jaś na razie nie skorzysta, ale jak będę robić gotowane mięsko i warzywa z rękawa, to wtedy i jemu się dostanie :). Albo jak będę robić zupę, to wtedy Jaś też będzie mógł zjeść :). Powoli będzie wchodził w jedzonko domowe i przyprawy. Cudnie, że Olusia już tatuje :))). Wyobrażam sobie jaki tata jest dumny :) Moja siostra ma na razie jednego synka (2 latka), przed wakacjami planuje zaciążyć, a czy jej się uda od razu to zobaczymy ;). Szwagierka od wakacji próbuje (drugie) i nic :( MadzixD niestety umowa mi wygasła i nie przedłużą, bo nieoficjalnie dowiedziałam się, że pewnie na L4 będę ciągle siedzieć bo to tak z dzieckiem jest... wolą kogoś młodszego niewygadanego i bez dziecka, tak to w naszym nieszczęsnym kraju jest:/ monika1709 A z praca niestety tak bywa,dla nich matka z malym dzieckiem to strata ,mnie przyjma bez zadnego "ale",ale ja nie chce i tez na dniach bede szukac pracy....troche sie boje ale coz musze. Może zależy od regionu i rodzaju pracy, bo z doświadczenia moich znajomych i z ostatniego własnego jest najczęściej odwrotnie. Chętniej zatrudniają kobiety z ustabilizowaną sytuacją rodzinną. „Najgorsza” opcja to bezdzietna mężatka. Wtedy jest obawa, że zaciąży i zniknie na L-4, a potem macierzyński, itd. A kobieta, która ma dzieci to szuka pracy, bo chce/musi i będzie się pracy trzymać. Co nie oznacza, że bezdzietne nie mają żadnych szans na pracę ;). Dla mnie hitem jest historia koleżanki mojej siostry, która ma... 4 dzieci i nigdy na stałe nie pracowała. Zaczęła szukać pracy na umowę i ją znalazła! Pracuje na stacji benzynowej i mimo braku doświadczenia została zatrudniona, bo jej przełożona powiedziała, że skoro ma 4 dzieci i szuka pracy, to musi jej bardzo zależeć. I że mający rodziny są bardzie stabilni niż Ci bezdzietni, bo ciągle prace zmieniają. Coś w tym jest. Beacia, fajny sen z raczkowaniem Iśki, ciekawa kiedy się spełni ;) Jak ząbki widać w dziąsełkach, to jeszcze nic nie znaczy, mogą wyjść za tydzień albo za 2 m-ce. I naraz nie wyjdą ;) RODOS znam Super ten link z trikami, bardzo mi się spodobał pomysł z hamakiem pod stołem i koszykiem na bieliznę jako wanienką :) Miska niewysypka ciekawa, jakby ktoś kupił na prezent to ok, a tak to kolejny gadżet ;) Filmik dla Mani cudny, i muzyczka odpowiednia dla dziewczynki, super! Nicca, musy owocowe robimy tylko z owoców, po kawałku każdego z tego co akurat mamy, min. mieszkanka 3 owocków, które teraz może jeść (jabłko, banan, gruszka, winogrono bezpestkowe, brzoskwinia z puszki). Marchewki nie daję, bo wystarczy tej co ma w słoiczkach obiadowych. A łatwo o przedawkowanie marchwi co u maluchów objawia się pomarańczowym noskiem czy tym kolorem wewnątrz dłoni (jak za dużo betakarotenu, to wątroba już jej nie przetwarza i nadmiar wydala na zewnątrz w postaci pomarańczowego koloru). Plany drugiego bobaska bardzo mi się podobają, śmiało działaj! Moje poparcie masz Polinka, Jaś od ok. 2 tygodni śpi w ciągu dnia 2 razy, sporadycznie zdarzy się 3, gdy ta druga drzemka była zbyt krótka. Pierwsza drzemka ok. 9.00-9.30, trwa 1-1,5 h, druga poobiednia ok. 13.30, trwa 30min.-1,5h. Moje starszaki spały w dzień do ponad 3rż. i z Jasiem wierzę, że będzie podobnie :) Jak „75” trzyma Cię mocno tam gdzie go zapięłaś to ok, ale jak tylko zapięcie do góry Ci się podnosi to stanik do wyrzucenia ;) Niefajna babcia-teściowa, przykre czytać jak nie dba o wszystkich wnuczków jednakowo, no ale już się jej nie zmieni. Moi rodzice też nie rozumieją idei kartek, laurek itp., ale uwielbiają zdjęcia, więc tak sobie myślę, że trzeba „dostosować” pamiątki do danej babci i wtedy ani jednym ani drugim nie będzie przykro. Moja teściowa za to wszystkie pamiątki od wnuków zbiera i ma na to specjalną szufladę i to jest super :) Anka, fajnie, że planujecie już wakacje :). Ja na razie powinnam za ferie się wziąć, chcemy gdzieś nad morze pojechać :). Ale poczekać mogę z tym do lutego (u nas ferie w drugiej połowie), bo morze jest mniej chodliwe zimą niż góry, odwrotnie niż latem ;) Ania, dobrze, że taki dom się trafił, że wszędzie macie jeden kran i lusterko nad umywalką :) Rączkę spokojnie plakatówką możesz pomalować, potem szybko i dokładniej umyjesz łapkę i po sprawie, a pamiątka z odbitą rączką będzie śliczna :). Pamiętam jak na pierwszy Dzień Taty chciałam K. zrobić niespodziankę i na fotce Adasia zrobić jego odbitą rączkę, a nie miałam ŻADNYCH farbek, więc wpadłam na pomysł, by jego rączkę pomalować… pomadką do ust . Udało się (odbicie rączki trzyma się po dziś dzień :)). Dobrze pierwszą próbę odbicia rączki zrobić na zwykłej kartce, żeby sprawdzić jaki nacisk siły potrzebny jest do odbicia.
-
Inga, daj spokój, nie męczysz, no co Ty :) Jeszcze nie wprowadziłam żółtka, ups ;). A to dlatego, że w niektórych słoiczkach obiadkowych jest dodane żółtko, więc nie chciałam dublować. Takie stricte gotowane przez siebie żółtko zacznę dodawać, gdy będę gotować domowe obiadki dla Jasia, czyli za jakiś miesiąc. Wanienkę pożyczyłam od siostry, bo nasza duża zielona (po starszakach) jest u córki szwagierki. Mała nie chciała jej oddać (ma 4,5r.! i dalej lubi się w niej kąpać gdy jest pod prysznicem), a że się zrobił "problem", to chcieliśmy nową kupić, ale siostra na razie nie potrzebuje (będzie znów zaciążać dopiero na wiosnę) to nam pożyczyła :) Pyziulki do całowania są przesłodkie :)))
-
Cześć Dziewczyny :) Jasio na drzemce, a ja na fo U nas dalej szaroburo, ponuro i od czasu do czasu deszczowo. Doła można złapać. Byłam wczoraj w Biedronce, nie było tych musów Kubusiowych. Za to starszaki wybrali dla siebie pojemniki termiczne ze znakiem klubów sportowych, ale byli szczęśliwi :) W masażach przełom, łzy już nie lecą z bólu, uff Beacia, a widziałaś piaskownice w takich jakby muszlach? Można też wykorzystać na basenik :) Np. http://allegro.pl/zestaw-2w1-piaskownica-basen-chad-valley-i4958447614.html Anka, a mnie się wydawało, że Jaś na buzi trochę się wyciągnął :), może zależy od ujęcia ;). U mnie tak do ok. 2rż. wszystkie chłopaki były zaokrąglone na buzi, zresztą chyba większość dzieci tak ma, jest co całować :). Muszę popytać K. czy nie miał w rodzinie wikingów A z tym dodawaniem do każdego mleka kleiku, kaszki itd. to może z myślą o tych dzieciach, które mało przybierają albo samo mleko im nie wystarcza. Jaś na trzy butle mleka, to tylko do tego wieczornego ma dodawaną kaszkę. Wczoraj wieczorem K. czuł się fatalnie, jak nie on, nawet ciśnienie mu mierzyłam, bo źle wyglądał, kręciło mu się w głowie i było mu słabo, ale dziś rano już był swój :). Życzę lepszego samopoczucia :* Koleżanką nie przejmuj się tak, chciałaś dobrze a nie, żeby się wymądrzyć, choć nigdy nie wiadomo jak druga strona odbierze to co chcemy przekazać. A swoją drogą ona przerwała rozmowę, bo może musiała szybko iść do dziecka i nie zdążyła się pożegnać. Polinka, dziękuję za miłe słowa o Jasiu :) A ze stanikiem to sama kupiłaś sobie 75B, czy ktoś w sklepie Ci dobrał rozmiar? Bo to 75 to takie podejrzane ;). Ja też kupuję "75" w obwodzie, jeden mam nawet "70", a jestem dużo większa od Ciebie ;). Jakbym była u Ciebie, to bym Ci sprawdziła rozmiar i staniki ;) Wymiksowałaś się z Wrzesiątek, ciekawe jak reszta naszych mam ;) Monika, ciekawy ten kozi jogurt, poczytam potem o nim. Choć swoją droga nie kojarzę, żeby był w sklepach, ale może nie zauważyłam, przyjrzę się jak będę na zakupach. Cudne pacynki, niezłą masz wyobraźnię :) Madzix, powodzenia z przejściem na „mleko” dla alergików. Skóra szybko się wtedy poprawi :) Ania, gratuluję domu :). Wprowadzacie się od razu, czy trzeba coś remontować? Uroda skandynawska, to chyba po tacie (choć to Polak z polskimi korzeniami), bo ja to typowa słowianka, tak mówią Ciemieniucha jeszcze jest, ale została jakaś ¼ do tego co miał. Przy każdej kąpieli myję mu głowę, a potem susząc ręcznikiem pocieram mu ciemieniuchę tą szorstką stroną ręcznika i tak co kąpiel ciut zanika. Jak do wiosny nie zniknie do końca, to będę działać z jakimś śmierdzielem ;). Jak u Fifiego zanika jak u Jasia, to daj jej jeszcze czas, a jak nie, to możesz zadziałać. Kąpiemy w wanience włożonej do wanny, bo tak na razie wygodniej, mniej wody trzeba wlać i łatwiej upilnować dziecko w małej wanience niż dużej wannie. To kwestia kilku miesięcy, bo na wiosnę będzie już w wannie kąpany :) Ja książki kocham czytać, zawsze znajdę czas na czytanie. Jak Jasiula pójdzie do pokoju braci, to znów będę czytać w łóżku przed spaniem, uwielbiam to :)
-
Ania, świetna niespodzianka, super filmik i jeszcze ta muzyczka (kojarzy mi się z Benny Hillem ;)). Fajne ujęcia wykorzystałaś i zgrały się kapitalnie z muzyką . Szkoda, że Jasia nie zobaczyłam, ale może innym razem się uda, jak matka wstawi filmiki to będzie co oglądać Na Dropie wstawiłam Jasiowe debiuty ;)
-
Monika, dobrze że sprawa się wyjaśniła, niech teraz jeszcze ma satysfakcjonujące dla Was zakończenie i będzie git :) A co to za „ubranka” na Dropie? Na komórkę czy do książeczki? Jaś zjada 540ml mm. A skąd pomysł na jogurt kozi a nie np. krowi? ;) Ania, ośmiornica? Fuuuj . Zawsze mnie zadziwia, że ludzi potrafią takie rzeczy jeść . Ja nawet spróbować nie mam ochoty „Igrzyska Śmierci” widziałam I część, bardzo mi się podobała i nie mogę się doczekać pozostałych dwóch. A od Gwiazdki dostałam 3 tomową serię książek o tym tytule. Jak skończę czytać biblioteczne książki, to zabieram się za Igrzyska :). Ciekawe czy bardzo się będzie różnić od filmu ;) Co do deserku owocowego, to jak widać każdego co innego przekonuje ;). Ja jestem za tym, by to był osobny posiłek i u mnie się to sprawdza, ale wiadomo, że co dziecko (i mama ;)) to inaczej :). Jaś jak zje przeciętnie 150ml obiadku, to nie wyobrażam sobie, by go „dopchać” jeszcze owockami ;). Najczęściej obiadek popija wodą z soczkiem, a potem (za parę h) zjada na spokojnie słoiczek owocków (albo robionych w domu). A z ciekawości szukałam czy gdzieś napisali by owoce podawać od razu po obiadku i nie znalazłam. Tu w popularnym Poradniku też jest osobnym posiłku http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/zasady-zywienia/dieta-dla-niemowlat-czyli-jak-i-kiedy-wprowadzac-nowe-potrawy_34559.html Dieta niemowlęcia: od 6 miesiąca (...) Dziecku karmionemu butelką wprowadź zupkę jarzynową z osobno gotowanym mięsem (2 łyżeczki). (...). Na podwieczorek - sok przecierowy lub mus owocowy. Na stronie Hippa też jest o owocach jako deserku http://hipp.pl/produkty-hipp-sa-idealnie-dopasowane-do-potrzeb-niemowlat-na-kazdym-etapie-rozwoju/poradnik-zywieniowy/schemat-zywienia/4-6-miesiac/ Na polecanej tu nieraz stronie Oseska http://www.osesek.pl/wychowanie-i-rozwoj-dziecka/rozwoj-dziecka/1272-7-miesiac-zycia-dziecka.html Dieta dziecka karmionego butelką – to 5 posiłków dziennie: • 1 x 180 ml - mleko następne z dodatkiem kaszki zbożowej glutenowej (2-3 g na 100 ml) • 2 x 180 ml - mleko następne z dodatkiem bezglutenowego kleiku (2-3 g na 100 ml) • 1 x 200 ml zupa - przecier jarzynowy z ½ żółtka (co drugi dzień) i z gotowanym mięsem3 (10 g) lub rybą (1-2 razy w tygodniu) • 1 x 150 g kaszka na mleku następnym lub deser mleczno-owocowy • przecier owocowy lub sok - nie więcej niż 150 g Gdzie znalazłaś info, żeby owocki dawać z obiadkiem? Lubię takie ciekawostki czytać :) Ania92 tak sie zastanowilam Ty zazwyczaj cos zaczynasz jak sa jakies okragle rocznice :) teraz juz wiem dkaczego, latwiej wszystko zapamietac ! Bingo :) Pati, nadal brak @? ;) A nie kusi Cię by zrobić test? ;) Fajnie, że jest postęp butelkowy i Robercik którąś w końcu polubił :) Werka, to mnie nie pocieszyłaś z masażem, bo miałam nadzieję, że później mój będzie właśnie relaksujący, jak nie, to trudno, jakoś przeżyję, a grunt, że przynajmniej nie będę czuła takiego bólu jakby mnie ktoś pobił po kręgosłupie. Z zaczerwienieniem na klejnotach Maksia idź do lekarza i napisz potem co się dowiedziałaś. Z ilością glutenu, to nie wiem jak przy kp, ja mam problem z głowy, bo mam go w kaszce ;). A chrupki kukurydziane niektóre mamy już podają maluszkom w tym wieku, tylko trzeba uważać, bo one się przyklejają do podniebienia i łatwo o zakrztuszenie. Ja Jasiowi jeszcze nie podałam, jeśli w ogóle dam, to dopiero za parę miesięcy. Świetna poducha , mnie do samochodu by się przydała. Gdzie można taką kupić? Nicca, oby apetyt Krzysiowi wrócił :). Może brzuszek był pełny przez jego „zatkanie”, a jak się trochę przeczyszczą jelitka, to poczuje głodek ;). A może to przez wychodzący ząbek apetyt chwilowo zanikł...