Skocz do zawartości
Forum

Mae

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mae

  1. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Hej, AgaPo - to już nie może potrwać długo. Mam nadzieję, że twoje męki szybko się skończą i będziesz mogła zapomnieć o tym bólu z maleństwem na brzuchu. aabalik - trzymaj się kobito i też powodzenia z porodem, żeby poszedł możliwie gładko! Gabi - niezły sen :) aasiak - gratulacje. No to zobaczymy teraz jak szybko się sprawy potoczą :) Lenson - nie krępuj się wyżalić tutaj. Tak lepiej niż chodzić i kisić w sobie. Szkoda, że znowu się tak ostro kłócicie. Ale może jego też stres zżera na myśl o porodzie że tak reaguje? Spróbujcie może na spokojnie porozmawiać jak emocje nieco opadną. Wczoraj się trochę narobiłam więc dzisiaj dzień na leniwie. Plan wieczoru to gotowanie. Tylko jeszcze nie wiem czy kluski śląskie czy pierogi ruskie narobić... Przy kluskach mniej pracy, ale na pierogi mam większą ochotę
  2. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Hej, widzę, że rozpakowywanie już zaczęło się na dobre :) AgaPo - no pięknie :) Za dwa dni najpóźniej będzie maluszek na świecie. Megi - To fajnie, że już razem w domu. Śliczny ten twój Colin. A jaki różowiutki na buźce :) A jak mąż pochodzi do potomka? aasiak - takie rozwarcie to już coś. Tylko się nie spiesz za bardzo :p asiek25 - biedna ty z tymi bólami. Ale może jutro będzie lepiej. Marta89 - nie stresuj się, że dzieciątko mało waży. Sama wiesz że rozstrzał wagi przy porodzie jest duży. Pewnie taka jej uroda a Tobie powinno być łatwiej rodzic. Karikari - to nie był jak widać twój dzień. Kuruj się, żeby jeszcze gorzej choróbsko nie złapało. Wiem, że to trudne ale szkoda nerwów. Połóż się i miej wszystko w d.... Czasami trzeba. Olej to gadanie o jedzeniu, terminie porodu itd. Ja dzisiaj spałam nieprzyzwoicie długo bo aż do prawie 13. Ale i tak jestem zadowolona bo plan na dziś zrealizowany: posprzątane, poprane, poprasowane jak trzeba wszystko. No i zakończyłam porządki w szafie zarówno swojej jak i malucha. Torba ostatecznie spakowana chociaż i tak koło niej chodzę i myślę co by jeszcze tam wepchnąć ;> W końcu moja przesyłka jest u kuriera. Zaglądam na ich stronę i się wkurzam, że leży w magazynie w Łodzi ;<
  3. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    MartaA, Megi - no gratulacje! Tak chciałyście rodzic razem, że nawet godzinowo żeście się zgrały Lenson - ja mam Adblocka tak jak Mimi i Progosia. Na forum nie wyświetla mi żadnych reklam. Tylko jak otwieram jakieś artykuły na parentingu to wyskakuje filmik na górze strony. To masz cwanego kotka :p Goń ją z tego wózka, bo sobie całkowicie zawłaszczy. Maślak - gratulacje, że masz już dzieciątko ze sobą na świecie. Pochwal się nim na forum :) Aleksandra - Jak Ci idzie z Witkiem? Wrzuciłabyś fotkę maluszka też na forum ;> Gabi - współczuję tego bólu w pachwinach. Niestety lżej już przed porodem nie będzie. Ale pomyśl, że to ostatnie tygodnie i wszystkie niedogodności już niedługo znikną. Carolinee - to życzę, żebyście już znalazły się zaraz w domku bez zbędnego przeciągania :) Ja dzisiaj była na rozmowie u położnej o samym porodzie. Trochę teorii i o rodzajach znieczuleń. Wymacała też, że Antoś już zszedł głową do miednicy więc już jest na pasie startowym Dzisiaj wyprasowałam ostatnią partię ubranek dziecięcych i ułożyłam w szafce. Torba niemal spakowana, pozostaje tylko czekać... Ciekawe jak tam wisia i kowalcia... Dajcie znac kobitki co u was!
  4. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Hej, ale emocjonujący dzisiaj dzień u grudniówek :) MłodaFasolka- no widzisz, fałszywy alarm. Ale bardzo dobrze, że zareagowałaś. Ja w końcu siadłam na tyłku. Od paru godzin przy garach. Dzisiaj zrobiłam bazyliowe pesto a teraz skończyłam klopsiki w sosie pieczarkowym. Będzie na jutro obiad a reszta do mrożenia. Podjęłam teraz misję nagotowania się w najbliższych dniach i zawekowania oraz zamrożenia jedzenia ile się tylko da. Tak żeby potem po porodzie nie stać przy kuchence tylko móc sobie odgrzać gotowe porcje.
  5. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Jakie wieści od rana :) Aleksandra - gratulacje!!! Szybciutko Ci poszło z Witkiem. Jak będziesz miała czas i chęci to wstaw też na forum zdjęcie swojego dzieciątka. Marta A, Megi - to trzymam kciuki żeby wszystko poszło sprawnie i maluchy zdrowe były! Jeszcze kilka dni do grudnia zostało. Ciekawe ile grudniówek jeszcze zdąży się rozpakować w listopadzie
  6. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Gabi - nie martw się tą wagą maleństwa. Myślę, że niepotrzebnie Cię lekarz nastraszył. Aparat może przekłamać wagę to raz. A dwa że najważniejsze to nie tyle ile waży dokładnie dziecko ale bardziej jak się rozwija, czy rośnie równomiernie przez kolejne tygodnie. Podzieliłabyś się troszkę śniegiem, nawet jak krótko był. jemtruskawki - lepiej się trochę z ruchami dzieciątka porobiło? Nie zamartwiaj się tak bardzo. Najważniejsze, żebyś czuła że się w ogóle rusza raz na jakiś czas. Jeżeli jutro będziesz nadal zaniepokojona to wybierz się na IP. MłodaFasolka - kuruj się biedna ty! AgaPo - no to witaj w klubie tych "co-im-nie-zaglądają-do-dziurki" :p Czasami już sama nie wiem czy lepiej żyć w niewiedzy co do stanu swojej szyjki. Ale kurcze ta ciekawość trochę zżera... skrócona, nie skrócona, zamknięta czy może już jakieś rozwarcie.... ehhh soqlka - jeszcze tylko trochę musisz wytrzymać :) Dasz radę do przyjazdu męża. Aleksandra - postaraj się odpocząć jak tylko dasz radę. Poród już pewnie tuż tuż przy takich bolesnych skurczach. Trzymaj się dzielnie! magnoliam - no to się powolutku szykuj :) Skurczów dzisiaj nie ma, a jutro mogą być... Megi - dobrze, że się w końcu odezwałaś :) Współczuję tych nerwów na koniec. Musi Ci być naprawdę ciężko. I widzisz jak to jest z tą szyjką. Lekarze jedno, natura drugie. Ale to tylko już kilka dni do terminu, a gdyby tfu tfu do tej pory nic, to Cię zaraz wezmą na wywołanie. Także to może być już ostatni tydzień w dwupaku. wisia - no no, jakie wieści :) Aż trochę zazdroszczę, że już zobaczysz malucha niebawem. Dostałam dzisiaj na wizycie przedłużenie zwolnienia więc siedzę kolejny tydzień w domku :))) Strasznie mocno miałam zmacany brzuch, bo lekarka chciała się upewnić jak ułożony jest mój maluszek. Aż mnie potem zaczął bolec brzuch po wizycie. W ogóle nie wiem jak to jest, ale odkąd wczoraj zaczęłam 9 miesiąc to mnie wszystko zaczęło naraz bolec... Jak od dotknięcia czarodziejskiej różdżki. Do tej pory czasem chwyciło coś tu, to tam... A teraz oprócz codziennych bóli jak na @ dodatkowo zaczęło pobolewać wszystko inne. Dzisiaj chyba już miałam komplet: krocze, kłucie w samej pochwie, tyłku, krzyżu, podbrzuszu, pachwinach... :/ Nie wiem co się dzieje. Zaraz zbieram się do łóżka a tu w ogóle nie jestem nawet senna... Dobrej nocy wam życzę :)
  7. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    No to ja już siedzę z hamburgerem w dłoni W ogóle wczoraj odkryłam na udach rozstępy. Prawie całe 8 miesięcy był spokój, aż tu na sam koniec... Na brzuchu też jest zarys jakiejś podejrzanej siateczki i obawiam się, że to będzie to samo :/ Teraz ciągle się oglądam czy gdzie indziej na ciele się nie pojawiły, ehhh...
  8. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Aleksandra – no pięknie z tym rozwarciem :) Może będziesz teraz kolejną rozpakowaną mamuśką. Czekamy na wieści jak się sytuacja rozwija! Olussia – straszny cham z tego prowadzącego. Tak jak dziewczyny piszą, ja bym tego tak nie zostawiła. Poprosic o skopiowanie postów z forum, które wyraźnie sugerują, że pisze o Tobie. I lepiej się pospieszyc z tym, bo gościu może to wykasowac ze strachu. Żeby mieć twarde dowody, że coś takiego się faktycznie stało. A nie, że po prostu jakieś roszczenia masz bo nie zaliczył. I do dziekana, dyscyplinarka się należy skur.... za takie postępowanie. madalena0803- witaj w grudniowym gronie :) aasiak – moja kotka właśnie śpi z nami w sypialni albo na fotelu w salonie. I nie wiem czy jest sens jej tego oduczac. Wolę, żeby spała u mnie w nogach niż żeby wskakiwała do łóżeczka. KariKari – nie jesteś szalona z tym imieniem. Spojrzysz na małą buźkę i wtedy będziesz wiedziec jak nazwiesz córkę. Młoda Fasolka – biedny ten twój mąż. Uważaj na siebie, żeby się nie zarazic o ile się da. Lenson – do lekarza z takim gardłem. To już nie brzmi jak „zwykłe” przeziębienie. A co rozwarcia. Kobito, ty masz termin podobnie jak ja! Nie strasz mnie, bo ja chcę jeszcze 2 tygodnie wytrzymac. A nie mam zielonego pojęcia jak wygląda moja szyjka bo nikt mi jej nie mierzy i nie bada. Jemtruskawki – jak półka solidnie zamocowana to czemu nie? W sumie to ona stwarza tylko zagrożenie jeśli spadnie. Albo pomyśl faktycznie o tym organizerze jak dziewczyny piszą. Nuria – współczuję tego burdelu z ZUSem. U mnie macierzyński też ciągle nie załatwiony. Za tydzień oficjalnie mam przejsc na urlop a tymczasem ciągle mi go nie przyznano. No i wypłata w grudniu wisi pod znakiem zapytania. Pójdż szybko dzisiaj spac. Carolinee – trzymajcie się dziewczyny i nie poddawaj się z karmieniem. Nie ma co głodzic, ale próbowac dokarmiac piersią warto. No i po co Młoda Fasolka pisałaś o tym kebabie :( Teraz nie mogę przestac myślec o fast foodzie i zaraz jadę na stację benzynową po hamburgera z frytkami... Ja mam w tygodniu śmiesznie, bo dwie wizyty. Jutro u lekarza rodzinnego standardzik ciśnienie, mocz itp. i pobranie krwi na czynnik Rh. A w czwartek u położnej będziemy rozmawiac już o samym porodzie co i jak. Dzisiaj położyłam się spac o 5 tej rano. Plan nie spania nie wypalił, bo uznałam że nie chcę funkcjonowac w trybie zombie. To się wyspałam do 13 i duuuże energii dzisiaj złapałam i dobrego nastroju. Jako że po wielu dniach po raz pierwszy dziś nie padał deszcz to wybrałam się na spacer. Nie był za długi bo mnie chwyciły bóle jak na @ po drodze, aż do kręgosłupa promieniowało. Ale potem w domu jeszcze uporządkowałam rzeczy w szafkach, zrobiłam pranie, mycie naczyń i ogarnęłam jakieś papiery. Jeszcze bym coś porobiła ale uważam, że nie ma co przesadzać. Dowiedziałam się dzisiaj, że moja paczka z zamówionym fotelikiem, wózkiem i materacykiem w ogóle jeszcze nie wyruszyła z Polski :/ Aż się boję, że naprawdę urodzę zanim to do mnie dojdzie i będę pożyczać od kogoś fotelik.
  9. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Dzień doberek :) Dand - fajnie, że poruszyłaś temat z kotem. To nie będzie łatwe ale spróbuj kotu zabronić wchodzenia do łóżeczka. Możesz przetestować i położyć do środka folię aluminiową na materacyk. Koty w większości nie lubią jak coś im szeleści pod łapami. Możesz też delikatnie spryskać np. szczebelki czymś o zapachu cytrusów. Więcej pomysłów tak na szybko nie mam. Pewnie jakbyś pogrzebała więcej w internecie to się znajdą jakieś porady. jem truskawki - Co do bólów jak na @. Ja teraz miewam takie codziennie, ale bardzo słabe. Dziewczyny pisały, że to są skurcze. Jak się niepokoisz lepiej powiedz to lekarzowi na wizycie. Ale pociesz się, że teraz jesteś na bezpiecznym etapie ciąży. Gabi - współczuję tego nie spania. Wiem coś teraz o tym :/ Lenson - kuruj się biedaku. Nic miłego takie choróbstwo. Już chyba prawie każdą z nas to dopadło. Co do gardła to bardzo mi pomogły pastylki Prenalen. Vanesa - no to miałabyś życie jak w Madrycie gdyby mała przesypiała nocki :p Ale na początku nie ma co na to liczyć raczej. Godzina dwunasta a ja dopiero do śniadania się biorę. Ale nic dziwnego jak zasnęłam dopiero koło 5 rano. Macie taką bezsenność jak ja że nie boli brzuch ani nic innego tylko... po prostu leżycie i się wiercicie z boku na bok? Też zastanawiam się jak to będzie z naszą kotką jak się już Antoś urodzi. Póki co pokój dziecięcy jest zamknięty. Oczywiście jak tylko tam wejdę to kotka też zwiedza pokój. Ale nie próbowała do tej pory nawet wskakiwać do łóżeczka. Też waży 4 kg i bałabym się gdyby się kładła obok noworodka.
  10. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    No to widzę grono ryczących dzisiaj jest większe. Ale ja dzisiaj z innego powodu. Nie dość że wstałam późno, bo w nocy nie mogłam spać. Za oknem znowu deszcz i zimno. Nie mogłam przez cały dzień znaleźć chęci do czegokolwiek. Pojechaliśmy tylko na zakupy, ale Antosiek mi deptał po pęcherzu i już z tego sklepu miałam ochotę po chwili uciekać. Masakra jakaś taki totalny brak energii i motywacji. A w domu jest co robić, więc miałam wyrzuty że mogłabym to, tamto... Teraz jest lepiej bo sobie odpuściłam. Dziergam na drutach skarpeteczki. A dzisiaj w nocy w ogóle nie kładę się spać, skoro mnie taka bezsenność w tym tygodniu dopadła.
  11. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Pamiętam, że jakoś na początku niemal jak powstał nasz wątek na forum to była propozycja, żeby utworzyć grupę na fb. Wtedy ja i część innych dziewczyn się wypowiedziało przeciwko przenoszeniu się. Wiele osób korzysta z fb ale bez przesady. Po to są takie fora jak parenting żeby mieć wolny wybór i móc pisać na forum a nie być zmuszonym do korzystania z portalu społecznościowego.
  12. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Gratulacje Carolineee!!! Szybciutko poszło i dobrze, że maleńka zdrowa :) Odpoczywajcie sobie teraz i koniecznie wrzuć na forum fotkę córeczki jak już odetchniesz.
  13. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Carolineee - Trzymam kciuki, żeby wszystko jutro gładko poszło i maleństwo przyszło zdrowe na świat! Odpoczywaj teraz w nocy jeśli dasz radę. I daj znać nam co i jak jeśli będziesz miała do tego głowę.
  14. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Carolineee - kurcze, jakie wieści dzisiaj! Trzymam kciuki za Ciebie, żeby wszystko dobrze się potoczyło. Dobrze, że jesteś w szpitalu pod dobrą opieką :) Bądź dobrej myśli! 111magda - no to oby wyniki bilirubiny były dobre. Już długo w szpitalu jesteście z Fabiankiem. MartaA - no to malutki brzuch masz, zgrabny :) Ja mam porównywalny teraz w 35 tygodniu. Vanesa35 - no to widzisz niepotrzebnie się stresowałaś. Ale bardzo dobrze, że zwracasz uwagę na ruchy maluszka. soqlka - piękne te twoje zdjęcia :) Kari - ja bym wzięła torbę, tak jak dziewczyny raczą. Wrzuć do bagażnika a stresu będzie mniej. Gabi - zaszalałaś ze smakami, nie ma co! nati - nie dziwię się, że masz dość czekania na poród. Kto wie, może sen się szybko sprawdzi... jemtruskawki - dobrze, że wszystko ok po wizycie. Wybaczcie, że innym już nie odpiszę. Dużo dzisiaj postów było, ciężko nadrobić. Ja dzisiaj trochę lepszą noc miałam niż 2 poprzednie. Tym razem czytałam książkę do upadłego, żeby się zmęczyć. I tak długo nie zasnęłam. Dziwne to, bo niby mnie nic nie boli ale jakoś tak... niewygodnie. Nie mogę znaleźć miejsca dla nóg, żeby było ok. Dzisiaj byłam na rozmowie w szpitalu z położną o porodzie. Myślałam, że to będzie coś jak plan porodu. A tu jakoś nie bardzo. Głównie skupiła się na sprawdzeniu czy ma poprawne dane osobowe w komputerze, spytała mnie o choroby i obejrzała kartę ciąży. I to byłoby właściwie na tyle... To ja przejęłam na koniec inicjatywę i zaczęłam zadawać pytania (miałam spisane na kartce coby nie zapomnieć ;p). Nie dowiedziałam się w sumie za dużo co pakować do torby. Położna stwierdziła, że oni właściwie mają prawie wszystko co potrzebne jak coś... Wzięłam telefon na oddział i poprosiłam na koniec o pokazanie mi porodówki. Przynajmniej wiem teraz gdzie trafię ;> Ale ogólnie byłam bardzo zawiedziona tym całym spotkaniem, liczyłam na więcej szczegółów. O tym co sobie życzę przy porodzie a czego nie będę widocznie musiała powiedzieć kiedy już przyjdę rodzic. A chciałam np. zaznaczyć, że absolutnie nie chcę akupunktury jako znieczulenia itd... No a mój chłopczyk jakoś dzisiaj boleśnie wierci mi się w brzuchu. Nadal nie dosięga do moich żeber (chyba zaleta długiego brzucha) ale za to na dole... Nie wiem co mi gniecie w miednicy ale przyjemne to to nie jest... Dobranoc dziewczyny!
  15. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    AgaPo – ano racja z tym finiszem. Widać każdemu pisany kryzys ale myśl, że poród już blisko dodaje skrzydeł :) KariKari – nie podpowiem Ci z nianią. Współczuję tej pralki. Jak się tak psuje to lepiej teraz wymienić niż potem jak będą stosy ubranek do prania. MłodaFasolka – dobrze, że na ogól takiego gadania nie wysłuchujesz. Jakoś ciężko jednak temu starszemu pokoleniu zrozumieć że dzisiaj wolimy kupić wszystko przed porodem a nie po. Już któraś z dziewczyn pisała, że nie wyobraża sobie odbierania przyjemności robienia wyprawki dla dziecka. A potem mąż z teściową ma po sklepach latać? Lepiej w szpitalu mieć te chwile dla siebie z nowo narodzonym dzieckiem. 111magda – wszystko dobrze z Fabiankiem? Już w domu? Dand – w sumie może to lepiej po świętach dopiero do szpitala. Przynajmniej będziesz mogła zjeść potrawy wigilijne :) MamaMa – to bardzo duży przyrost wagi te 5 kg. Jesteś pewna że aż tyle? Koniecznie powiedz lekarzowi. Madziara – to dobrze, że dorwałaś brykę dla dziecka taką jaką chciałaś :) A co do teściów... Może jakoś zainteresują się bardziej wnukiem jak już się urodzi... Marysia – szkoda, że twój szkrabek ciągle się nie obrócił. Ale poczekaj z martwieniem się do kolejnej wizyty. W końcu dzieci do końca potrafią się obrócić główką w dół. Pochwal się łóżeczkiem jak rozłożysz :) Camilla2006 – dziecko może mieć często czkawkę w brzuchu, nawet tak często jak u Ciebie. To na niego dobrze wpływa. AgaPo i Jemtruskawki – pięknie się dzieciaczki wypinają. Dzisiejsza noc znowu źle przespana. Chyba ze 3 godziny leżałam i się tylko obracałam z boku na bok :/ Nie chcę, żeby to się przerodziło w jakąś tendencję. Ale też było dużo wrażeń wcześniej. Pisałam wczoraj, że idę na imprezkę. Okazało się, że koleżanki i koledzy z pracy zrobili mi baby shower :) Było bardzo miło, posiedziałam ze 3 godziny. Tort, zabawy i dużo prezentów dla maluszka :) Fajny taki gest z ich strony. A widok naszych dwóch kolegów w konkurencji picia Coli z buteleczek dla dzieci na czas niezapomniany... Mam niby teraz siedzieć w domu. A tu tyle spraw do załatwienia, że mnie prawie w domu nie ma. Teraz wymiana opon na zimowe, przegląd samochodu, ostatnie wyprawkowe zakupy... Spotykam co rusz kogoś znajomego z pracy na mieście i aż mi głupio, że niby na zwolnieniu a latam wszędzie... Jutro się wybieram się do szpitala spisać plan porodu. Mam dzisiaj o czym myśleć. Jeszcze nie do końca przemyślałam to jak sobie ten poród właściwie wyobrażam...
  16. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Hej. O ile ja do tej pory nie mogłam narzekać na sen, bo budziłam się tylko raz na siku i tyle to dzisiaj jakiś koszmarek. Nie mogłam zasnąć, budziłam się z 6 razy w ciągu nocy, nie mogłam sobie znaleźć pozycji do spania, ehhh :/ Mam nadzieję, że to nie stanie się już normą tak od zaraz... Na dworze szaro i deszcz, czyli jak co dzień ostatnimi czasy. Dzisiaj plany związane z praniem, prasowaniem i porządkowaniem szafy. A wieczorem idę na imprezkę do koleżanki :) Miłego dnia kobitki!
  17. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    111magda – grunt to się nie poddawać i powalczyć o mleko w piersiach. To w końcu dopiero 2 dni karmienia :) Obyście już niedługo do domku wrócili. KariKari, Soqlka – fajnie, że sobie wypoczęłyście na wyjazdach i podładowałyście baterie ;> MłodaFasolka – ja mam takie skurcze kilka razy dziennie. Dokładnie nie liczę, ale np. więcej jakoś wieczorami odczuwam. Albo jak idę gdzieś na miasto to mam twardy brzuch. I od kilku dni zaczęło się pobolewanie jak na miesiączkę, ale słabsze. RudaOpole – nie dziwię się, że się denerwujesz cesarką. Ale jakoś trzeba urodzic, a skoro to jest w waszym przypadku lepsze rozwiązanie. AgaPo – to wy tacy „duzi” jesteście, że dziecko będzie 4 kilową kluseczką? ;> olussia – też bym się zwróciła do dziekana. Jeszcze nie wszystko stracone. Nati – piękne łóżeczko. MartaA – a dziergam sobie teraz czapeczkę dla Antosia A potem w planach są skarpeteczki. Jak skończę, to się pochwalę. Poznęcałyście się wczoraj opisując jak pyszne są mandarynki. Też sobie kupiłam, a co! :p Zaraz biorę się za gotowanie bigosu. Chyba już z 2,5 roku albo i więcej nie jadłam... Mam nadzieję, że mi wyjdzie, bo jeszcze nigdy nie próbowałam sama gotować. Dzisiaj pierwszy dzień na zwolnieniu w domu. Dziwne uczucie... Ale i cudownie w końcu odpocząć i się wyspać. Zastanawiam się czym sobie zapełnię czas w domu.
  18. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Megi, mimi - gratulacje zakupu wózków :) Obyście były zadowolone z użytkowania. Gabi - i jak idzie kupowanie wyprawki? Bo pamiętam, że się długo do tego zbierałaś. Masz już większość? 111magda - oby Ci maluszek dał trochę odpocząć w nocy. Masz teraz dużo wrażeń. Siedzę teraz objedzona i dziergam na drutach. Na obiad zachciało się nam tortille :) Ale czuję już, że żołądek nie ten. Wciągnęłam tylko dwie, a trzecia czeka na podgrzanie i zjedzenie później.
  19. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    111magda - gratuluję urodzenia zdrowego synka! :) Dochodź teraz do siebie i pochwal się synusiem na forum. Carolineee - pakuj torbę, pakuj ;> Przy takich bolesnych skurczach to możesz się faktycznie szybko rozpakować. asiek25 - nie mam takich plamień. Lepiej skonsultuj się z lekarzem, jeżeli to krew. Który masz dokładnie tydzień? Bo może to już czop odchodzi albo z szyjki podkrwawia? Marysia - współczuję tego remontu. Ale to niestety tak zawsze wygląda makabrycznie, a i jeszcze się lubi (tfu tfu) przeciągać. Za to jak będzie potem ładnie :) No i spokój na parę lat. Kurcze, zaczęłam się martwic tą swoją paczką. Żałuję teraz, że tyle czekałam z zamówieniem wózka. Dostałam dzisiaj maila ze sklepu, że nie są wstanie zapakować wózka i materaca do dwóch paczek i jeżeli chcę to wszystko to muszę zapłacić 100 złotych za trzecią.... Nie dość, że specjalnie w zamówieniu patrzyłam na wagę, żeby nie przekroczyć wagowo 30 kg bo wtedy transport miał kosztować 200 zł. No ale to była cena jednej paczki. A teraz wyjdzie mi płacić 500 zł za sam transport... :/// No i zanim znowu zrobię przelew bankowy, to dojdzie dopiero we wtorek, minie kolejnych parę dni... A potem czekanie 1-2 tygodnie, a mi tu zaraz 35 tydzień stuknie. Będę naprawdę musiała zaciskać nogi. Na pocieszenie wciągam pączki, bo śniły mi się dzisiaj w nocy. Musiałam kupić!
  20. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    MoniC – no to miłego wypoczynku :) Relaksuj się ile wlezie, potem już długo nie będzie okazji ;> Jeszcze chwileczka jest do porodu, więc może dacie radę skończyć remont o czasie. Carolinee – Szkoda, że tego pessara Ci dzisiaj ostatecznie nie zdjęli. No ale skoro przez tyle godzin się łóżko nie znalazło... 111magda – oby wszystko poszło pomyślnie! Trzymam kciuki za Ciebie. Daj znac co i jak jeśli będziesz miała do tego głowę. Wygląda na to, że teraz lawinowo ruszą porody. No ale to już prawie połowa listopada i już kilkanaście grudniówek ma donoszone ciąże :) Moje dziecko chyba będzie aniołkiem po porodzie. Bo tak piszecie jakie harce wasze dzieciaczki wyprawiają... Mój kilka razy w ciągu dnia przesunie szacowny tyłeczek z jednej strony brzucha na drugą. I to by było na tyle. Żadnych kopniaków, może tylko trochę smyrania po pachwinach. Teraz się ciesze, ze mnie nic nie boli, ale pewnie za parę tygodni będzie zupełnie inna bajka ;> Myślę ewentualnie nad laktatorem ręcznym z Aventa, ale poczekam z zakupem do porodu. Nie chcę wydawać od razu tyle pieniędzy na elektryczny. Dostałam potwierdzenie na mailu, ze przelew doszedł. Czekam z niecierpliwością na zamówiony wózek, fotelik i materac do łóżeczka... Oby przyszło w ciągu 2 tygodni i żeby paczka nie została zatrzymana za długo do oclenia na granicy. Nie idę rodzic bez fotelika! :p
  21. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Myślę, że lepiej na początku zainwestować w laktator ręczny, szczególnie jeśli planuje się odciągać mleko tylko od czasu do czasu. A jakby się nie sprawdzał to dopiero elektryczny. Ja się waham między Aventem a Medelą. Jakieś opinie?
  22. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Vanesa – ja nadal biorę magnez bo jeszcze do porodu trzeba trochę poczekać. Ale pewnie odstawię za 2 tygodnie. Biorę teraz głównie ze względu na kurcze w łydkach. Fajny ten misiowy kombinezon z h&m. MłodaFasolka – ja jestem normalnie śpiochem a co dopiero teraz. Aż się boję o której zacznę wstawac od przyszłego tygodnia jak nie będę miała przymusu... A co do choinki to taaaaak... pierwszy raz od wielu lat będę miała żywą choinkę Mam kupiony termometr Microlife NC100. Zastanawiałam się nad wersją 150 ale w sumie jest droższy i ma póki co mało opinii i to porównywalnych do 100. Mój wygląda na to, że dobrze działa. 111magda – Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze z twoim maluszkiem. Może to tylko błąd pomiaru. Nie nakręcaj się póki nie dowiesz się czegoś więcej. Po raz trzeci z rzędu spędzamy wigilię tylko we dwoje z mężem (no może będzie we troje :p ) więc będzie tylko barszcz i pierogi z kapustą i grzybami. No i jakieś ciasto, piernik albo makowiec. A co do zjedzenia potraw wigilijnych. A że liczę na szybszy poród niż w terminie to na wszelki wypadek przygotuję na zapas chociaż te pierogi. I podjem sobie wcześniej ;p Też się zaczęłam ostatnio martwic wydatkami jak zobaczyłam ile nas wyprawka kosztowała do tej pory. Musieliśmy praktycznie prawie wszystko kupić sami, bo nie dostaniemy za wiele od rodziny. Dobrze, że już wszystko prawie jest co potrzeba. Ale za to znowu samochód musi iść na kontrolny przegląd i się boję że nie dadzą bezproblemowo stempla tylko znajdzie się coś do naprawy... :/ Co do pasów poporodowych to ja nie zamierzam takowego kupować. Ćwiczenia po porodzie muszą wystarczyć. Heh, zaraz mąż leci do sklepu kupić mi owoce. Strasznie mi się chce, a nic w domu nie ma. Pierwszy raz w ciąży wysyłam go specjalnie po coś, bo zachcianek zasadniczo nie miałam żadnych. Ostatni miesiąc ciąży to uznałam, że warto skorzystać, hihi :)
  23. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Sylwunia – super, że się odezwałaś. Przepiękne zdjęcie masz z córeczką. Dzieciątka przybrały nieco na wadze? Asiek25 – ładne imię. Ja właśnie planuję nazwać swojego synka Antoś. Iza-majka – teraz się może mu nie spieszy. Ale jak wiadomo sytuacja może się szybko zmienić, a szyjka w ciągu jednego tygodnia mocno skrócić. A póki co ciesz się ostatnimi chwilami wypoczynku (o ile to możliwe przy ciążowych niedogodnościach) zanim nastanie epoka pieluch :p jemtruskawki – może się jeszcze twoja córeczka odwróci. Niby ciasno, ale skoro maluchy nawet tuż przed planowanymi cesarkami potrafią się nieraz przekręcić, to nie ma co tracić nadziei. Bardzo zgrabny brzuch masz :) No to dzisiaj po wizycie u lekarza wyszłam z L4 :) Jeszcze tylko 3 dni w pracy i od przyszłego tygodnia i na mnie przyjdzie czas odpoczynku. Na kontroli wszystko ok, tylko trochę wolne tętno miał mój chłopczyk, bo około 120 na minutę. Ale potem podskoczyło do 130. A tak poza tym o dziwo NIC nie przytyłam od ostatniej wizyty przed dwoma tygodniami. A w ciągu ostatnich 4 tygodni jestem tylko 1 kg na plusie!!! A we wrześniu przez miesiąc przybrałam 4 kilogramy. Teoretycznie to teraz powinnam bardziej tyć a tu zupełnie odwrotnie wyszło, w sumie to nawet tak naprawdę schudłam o jakieś 0,5 kg...
  24. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    KariKari – fajnie by było jakby nasze maluszki trzymały się tych pór aktywności. Przynajmniej by się człowiek jakoś przygotował. Gabi – twoja szyjka się skróciła ale i tak jest całkiem długa więc bym się bardzo nie martwiła. Już mało zostało czasu do porodu. Wygląda na to, że Gabrysia dużym kluskiem nie będzie. Łatwiej dla Ciebie :) marysia – to to niech mąż robi szybciutko ten remont a ty wypocznij u rodziców. Nie ma co pyłu wdychać. Dand – współczuję tej traumy przy porodzie dziewczynek. Weszłam na tą facebookową stronę Waszej córeczki Marysi. Widzę, że dzielnie walczycie o jej przyszłość z rehabilitacjami i z twoim postów wynika, że nie tracicie pogody ducha :) To bardzo fajnie, mimo że z pewnością dopada Cię czasem zmęczenie i zwątpienie. Ale uśmiech na jej buzi mówi sam za siebie :) Trzymam kciuki, żeby ten poród poszedł gładko i dzieciątko urodziło się zdrowe. Mimi – ładny ten kombinezon i ciuszki co kupiłaś. To zaszalałaś :) Pochwal się kącikiem dziecięcym jak już rozpakujecie łóżeczko. 111magda – szkoda, że tak długo musisz leżeć. Dobrze, że już przeszły te bóle od nerek. Ale że już rozwarcie.... Jesteś przygotowana jakby coś? Madziara – dobrze, że z wątrobą ok. Możesz się przestać stresować chociaż :) soqlka – współczuję, że aż na antybiotyku znów musisz jechać. Pociesz się, że już niedługo musisz wytrzymać. Iza-majka – no to ładnie, 3300 synuś już teraz... Naprawdę duży. Vanesa – trzymam kciuki za obrót twojego maleństwa. Coś mnie też dopadło przeziębienie. Cały weekend kaszlałam i gardło mnie boli. No ale nie mam gorączki więc poszłam do pracy. Jutro wizyta u lekarza rodzinnego to mi osłucha płuca. A przy okazji poproszę ją o zwolnienie, bo zaczynam mieć dość powoli. Za tydzień będzie ustalanie planu porodu z położną :) Pomyśleć, że tylko parę tygodni i dziecko będzie na rękach a nie w brzuchu :) Oby mi tylko zdążyło dojść zamówienie na fotelik i materac zanim pójdę na porodówkę...
  25. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    aasiak, no ja śpię teraz znowu więcej. A mimo tego, że kładę się szybciej do łóżka to i tak w dodatku robię się senna w środku dnia tak koło 13-14.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...