Skocz do zawartości
Forum

Mae

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mae

  1. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Soqlka – mam nadzieję, że wytrzymasz te skurcze i jeszcze nie urodzisz! Dobrze, że już w szpitalu i skurcze mniejsze. Tak jest bezpieczniej dla was, nawet jak ten szpital do d... Trzymaj się i informuj co się dzieje z Wami. Jakby co tfu tfu twój maluszek powinien sobie już dać radę na świecie przy pomocy aparatury. Gabi – współczuję tych komentarzy od mamy. Masz rację, trzeba to po prostu puszczać mimo uszu. Bardzo ładne zdjęcia z brzuszkiem no i ta wstążka na biodrach ;> AgaPo – no mnie właśnie bardzo namawiają do szczepienia przeciw grypie. A ja nie mam na to ochoty. Nie miałam grypy od szkoły podstawowej. Wiem, że to nie znaczy, że teraz nie złapię. Ale wszyscy znajomi, którzy się szczepili dziwnym trafem chorowali i tak, albo wręcz dopiero po szczepieniu. Fajny brzuszek już masz, duży :) A co do szczepień i autyzmu. Nie ma jednoznacznie udowodnionego związku szczepień i autyzmu. I ta teoria narobiła o wiele więcej złego niż potencjalnie dobrego. Pojawiły się epidemie chorób zakaźnych, które przez wiele lat były zapomniane. Ja osobiście będę wystrzegac się szczepionek z rtęcią – a tych jest wbrew pozorom niewiele. Mimi – ja do tej pory żadnych uderzeń gorąca nie czuję. Lenson – ja mam zamiar przy kosmetykach kierowac się opiniami z internetu. Megi – czy musisz koniecznie robic wszystko sama? Rozumiem, że mąż ciężko pracuje ale pozwól mu Cię odciążyc i chociaż zakupy zrobic jakie mu na liście napiszesz. Nie musi od razu obiadów gotowac. Podchodzisz tak lekko do tej sytuacji, a tu lada chwila możesz urodzic. To zdecydowanie za wcześnie dla Colina nawet jeśli jest dużym dzieciątkiem. Aabalik – aż zazdroszczę tych małych koteczków-słodziaków. Karmisz je strzykawką? Jako ciekawostkę powiem jak bardzo dumna byłam jak odchowałam od narybku 3 małe bojowniki. Na początku były wielkości przecinka w tekście. Przybiegałam między zajęciami na studiach żeby dokarmiac żółtkiem jajka i jakąś mikrokarmą, a potem miałam hodowlę artemii na oknie (taki małe żyjątka morskie). No i udało się – 3 ładne rybki podrosły i poszły do kogoś innego :) MartaA – a ja właśnie wczoraj stwierdziłam, że jeszcze nie jest tak źle u mnie z goleniem. Nie żebym coś bez lusterka widziała między nogami, ale same łydki jeszcze daję radę. Bardzo fajny dywanik. MamaMa – witaj w naszym gronie :) Gratulację dziewczynki. Ładne imię Marianna, moja dobra koleżanka tak się nazywa i fajna z niej kobita ;> Szkoda, że musisz leżec plackiem ale z tym nie ma żartów. Ładny brzuszek :) Aż się zaczęłam martwic dzisiaj czy lot samolotem i wyjazd nie będzie zbyt forsowny dla mnie. No ale klamka zapadła, wszystko opłacone, zezwolenie od lekarza mam. Obiecałam tylko sobie z mężem, że tym razem żadnego latania cały dzień i załatwiania spraw. Bo standardowo nasze wyjazdy do Polski wyglądają tak, że wychodzimy 9-10 rano a wracamy 22-23. A tak caaały dzień na mieście to tu to tam. Teraz nie ma takiej opcji, nie wydolę już fizycznie. A co to zachcianek to ja w ogóle nie mam czegoś takiego za bardzo... Ani razu nie zdarzyło mi się w ciągu ciąży wysyłac męża do sklepu po coś specjalnego. Prędzej mam awersje do niektórych typów jedzenia, np. jak przez pół ciąży nie chciałam jeśc mięsa, albo jak w 2 miesiącu ciąży jadłam prawie wyłącznie chleb z serem żółtym, bo tylko on w lodówce mnie interesował. Dzisiaj miałam bardzo dużo stresów w pracy i Antoś siedział cicho cały dzień. Pewnie czuł moje emocje. Dlatego teraz leżę grzecznie na sofie i cieszę się, że się ożywił chłopak po kolacji. W końcu można poleniuchowac, weekend i ferie. Do roboty dopiero w czwartek, yeah
  2. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    KariKari – sos serowy i popkorn karmelowy? Uśmiałam się. Jemtruskawki – olej gadanie teściowej i rozejrzyj się za wyprawką jak dziewczyny radzą. Sama widzisz po liście ile tego tak naprawdę jest. Koszty sobie rozłożysz a i przyjemnośc jest z tych przygotowań ;> Nuria – fajnie, że wszystko dobrze na wizycie. Iza-majka – ja nie mierzę ciśnienia w domu, bo do tej pory na wizytach było ok. Co do pulsu to jest z natury podwyższony w ciąży o jakieś 10-20 uderzeń, bo serce ciężej pracuje. MłodaFasolka – no to musisz na siebie uważac z tymi omdleniami. Lepiej chodz jak tylko możesz z kimś dla bezpieczeństwa. Carolinee – nieciekawa ta sytuacja z ZUS-em. Niech księgowa z nimi pogada, żebyś bez zasiłku zupełnie nie została. Ja dziś miałam krótką wizytę. Ciśnienie i mocz ok, waga +13 kg nie skomentowana specjalnie, tętno dziecka ok. Jedyne lekarka zaniepokoiła się, że niby mi za szybko macica teraz rośnie i trzeba to skontrolowac pt. czy nie ma wielowodzia. Ale nie martwię się, bo 2 tygodnie temu na usg było wszystko w najlepszym porządku. No i już we wtorek idę na USG prywatnie, więc od razu będzie kontrola wszystkiego. Badania krwi za 2 tygodnie i za miesiąc poznam wyniki :p Wygląda na to, że Antoś leży grzecznie głową do dołu tak jak powinien. Tyle o wizycie :) Przy okazji się tylko pożalę, że chyba nici z tego łóżeczka co miałam kupic. Odezwała się do mnie babka, że ktoś inny był pierwszy w kolejce i raczej sprzeda tamtej osobie. No trudno :/
  3. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Megi – dobrze, że wizyta już jutro to się zapytasz o te bóle. Nie wyglądają na normalne, ale dobrze że brzuch nie twardnieje przy nich. Madziara – Ja miałam około 26 tygodnia tak, że mi się maluch przez około 1,5 tygodnia ruszał o wiele mniej. A potem powrót do normy. To nie jest tak, że każdej godziny ma być 10. To w tych godzinach kiedy się w ogóle nie rusza. Przecież dzieci sporą część doby śpią. Dobrze, że twoje maleństwo się rozbrykało. Mimi88 – ja uwielbiam miód pitny :) Kurcze, teraz sobie przypomniałam jakie to dobre... Carolinee – smacznego Moje kopytka się już skończyły, trzeba coś innego wymyślić. 111magda – obyś rychło już mogła do domu wyjść. Najważniejsze, że jesteś pod dobrą opieką. Aasiak – też mam tak z bananami. Do muesli niemal codziennie lądują pokrojone na śniadanie. kowalcia – na szczęście to już tylko kilka tygodni tego kłucia. Niemiłe przeżycie, ale najważniejsze teraz maleństwo. Iczka – witaj i napisz coś więcej. Jeśli dobrze pójdzie, to już jutro będę miała wieczorem łóżeczko w domu :))) Muszę się jeszcze dogadac ze sprzedawcą. Udało mi się zapisac na USG, ostatecznie nie w 3d/4d tylko zwykłe usg z przepływami, ale ew. możliwość zdjątka dziecka w 3d jest. I o to mi chodziło. Także już we wtorek zobaczę znów Antosia :* Zobaczymy ile urósł. A tymczasem jutro rutynowa wizyta u lekarza rodzinnego czyli mocz, waga i ciśnienie. No i poproszę o skierowanie na badania krwi, bo ostatnio miałam w pierwszym trymestrze. To tak troszkę dawno, a mam Rh- grupę krwi i powinni znów badać. No i potrzebuję do samolotu zaświadczenie, że mi wolno lecieć z brzuchem i nie urodzę na pokładzie :p Strasznie się cieszę na zakupy w Gdańsku. Mam tam zamiar skompletować większość wyprawki, więc będzie intensywnie. Zaczęłam znów czytać o wózkach i mam zawrót głowy. Ale dobrze, dobrze. Przetestuję i będę wiedzieć w końcu co zamawiać.
  4. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    KariKari – gratulacje udanej wizyty i samych dobrych wieści o twojej Królewnie :) Vanessa – wszystkiego dobrego dla Was z okazji rocznicy ślubu. Oby jeszcze wiele wiele rocznic was wspólnych czekało. Jem-truskawki – witaj :) Gratulacje córeczki Amelii. Co do wyprawki myślę, że nie ma co się nastawiać że kupisz od razu wszystko. Łatwiej kompletować stopniowo i możesz sobie dać czas na wyszukanie atrakcyjnych promocji i coś zaoszczędzić. Aleksandra – pięknie wyglądasz. Szczuplutka i tylko ciążowy brzuszek wystaje ;> AgaPo – ja o pasie ciążowym nie myślałam jeszcze, ale może mi się przyda... Za dwa dni pokażę brzuch lekarce rodzinnej, bo wygląda na to jakby mi się rozchodziły mięśnie proste brzucha. Strasznie mnie to niepokoi i w końcu zamierzam to skonsultować. Megi – ja robię trochę inne kanapki. Smaruję zielonym pesto, na to pomidor i serek żółty + pieprz, sól... Pyycha madziara – fajnie, że się odzywasz. Pewnie to tylko przejściowe, że się dziecko mniej rusza. Mocnych kopniaków już będziesz raczej czuła mniej, ale za to wiercenie się, obroty, wypinanie tyłeczka :p aasiak – piękne to zdjęcie Natana :) Madlenka – dobrze, że wszystko w porządku z maleńką. Będziesz spokojniejsza. Lenson, ty byłaś na jakimś usg 3d albo orientujesz się gdzie można zrobić? Bo wygląda na to, że w przyszłym tygodniu jednak wyląduję w Gdańsku Jeśli szef szefów jeszcze mi podpisze wniosek o ferie. Myślałam, czy by nie spróbować zrobić fotkę 3d mojemu Antośkowi. Może będzie współpracował i się nie zasłoni rączkami. Sprawdziłam już, gdzie jest Matarnia. Rewiduję teraz listę wózków, którymi byłam zainteresowana i tym razem nie odpuszczę sprzedawcom. Mam zamiar przetestować wózki dokładnie i chociaż wtedy z czystym sumieniem zamówię sobie wybrany model.
  5. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    MłodaFasolka – dobrze, że niedawno robiłam gołąbki. Ale jak tak o nich wspominasz to coś czuję, że niedługo znów się na nie skusze. Uwielbiam je na równi z pierogami ruskimi KariKari – ja tam czasem grzeszę z tą colą. Byle nie za często. A ostatnio mam straszną fazę na czekoladę. Co do wózków, to mam nadzieję, że jak dostanę urlop to się w Gdańsku wybiorę do sklepu. Mam zamiar też przyjrzec się twojemu Jedo. Tym razem nie odpuszczę sprzedawcom, muszą mi zaprezentowac wybrane modele! A co do wagi. U mnie jutro 30 tydzień i waga +12 kg na plusie... A pomyśleć, że miałam mrzonki, że może na tylu się skończy... Madlenka – no ja bym spała do oporu. Nie jest aż tak jak w pierwszym trymestrze, ale i tak szybko się robię śpiąca. Aleksandra – bardzo ładny ten wózek Coletto. Lenson – nic mi Bogu dzięki nie wystaje. Ty leć się przebadaj u ginekologa, a wcześniej może spróbuj o ile się to uda obejrzeć w lusterku. A te bóle miesiączkowe jak dziewczyny pisały nie są normalne. Jak nospa nie pomoże to lepiej sprawdzić na IP. Mimi88 – upławy jak białe i nie mają dziwnego zapachu są zupełnie normalne. Ja się prawie od początku ciąży bez wkładki w majtkach nie ruszam. A z powodu incydentów z kichaniem i popuszczaniem zastanawiam się nad podpaskami, coby wstydu nie było. Vanessa – przepis na sos zapisany :) Na pewno wykorzystam. Dziewczyny, dziękuję za wsparcie :* Na ogół jestem optymistką. Wierzę w to, że sytuacja jest przejściowa i wszystko się ułoży. Tylko czasami to wszystko mnie jakoś bardzo przygniata i pojawia się złość i bezsilność. Szczególnie teraz jak poród zbliża się wielkimi krokami. Coraz bardziej ostatnio zaczynam sobie uświadamiać, że już tylko parę tygodni i będziemy dzieci tulić w ramionach :) Cudowna myśl ale i też niepokojąca zarazem. Trudno przy pierwszym dziecku wyobrazić sobie jaka to będzie wielka zmiana w życiu... Mam pytanie do dziewczyn które mieszkają za granicą. Myślałyście o chrzcie dziecka jak zaplanować? Chcecie jechać do Polski, czy raczej rodzinę zaprosić do siebie? Sama nie wiem co jest lepsze.
  6. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    KariKari - bardzo ładny masz wózek. Jedo Fyn jak widzę? Oglądaliśmy ten model w sklepie, ale wtedy żaden sprzedawca do nas nie miał czasu podejść. Po pół godziny czekania na jakąś pomoc daliśmy sobie spokój. A żałuję, bo sama nie potrafiłam rozbierać wózka na części pierwsze i oceniać. A teraz mamy dylemat co kupić bo tak naprawdę obejrzeliśmy tylko jeden wózek na żywo i tyle. I tak naprawdę nie mam żadnego porównania z innymi. 111magda - współczuję choroby :( Dobrze, że ostatecznie udałaś się na IP. Mam nadzieję, że szybko Cię wyleczą i wypuszczą do domu. Madlenka - tak jak piszą dziewczyny, nie powinny skurcze bolec. Jeśli tak jest to koniecznie skonsultuj z lekarzem. A tymczasem magnez i nospa. Gabi - mi nic nie cierpło do tej pory. Ale za to żebra mnie pobolewają, szczególnie jak dłużej posiedzę na krześle. Koleżanka mi mówiła, że to też może być kwestia działania hormonu relaksyny, że się więzadła i mięśnie luzują. I wtedy szkielet jest bardziej miękki i podatny, no i też bardziej reaguje bólem. Może coś w tym jest. Kurcze, jest 4 w nocy a ja nie mogę zasnąć. Złapałam doła wieczorem i teraz mam :/ Nie potrafię przestać myśleć o problemach. Ostatnio przeczytałam że w trzecim trymestrze może pojawić się chęć uporządkowaniem spraw zawodowych i prywatnych, szukanie stabilizacji. No i chyba właśnie to przeżywam teraz jakoś ze zdwojoną siła. Już 3 raz w ciągu ostatnich dwóch tygodni śni mi się bezrobocie mojego męża. I zaczęło mnie to przytłaczać. Miałam nadzieję, że przed porodem znajdzie jakąś pracę, a tu zostały 2 miesiące i nic. Ja niedługo przejdę na urlop macierzyński i co? Będziemy oboje w domu siedzieć w niemowlakiem? Żyjemy z mojej pensji, ale świadczenia na macierzyńskim będę mieć niższe :/ Nie wiem ile dokładnie dostanę zasiłku, na życie nam na pewno starczy ale nic ponadto. Czuję się taka bezsilna w tym wszystkim. Mijają dni, tygodnie, miesiące a sytuacja się nie zmienia. Ehhh...
  7. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    111magda - dobrze, że to nerki. Ale też paskudna sprawa. Któraś z dziewczyn już to chyba też kiedyś przechodziła. Też dzisiaj mam ciuszki do prasowania ;> Coś się grudnióweczki obijają w ten weekend. Wszystkie w łóżku, kuchni albo u rodziców/teściów? Znalezione na demotach Zaczynam sama poznawać to uczucie. http://demotywatory.pl/4401163/Uczucie-znane-przez-kazda-mame
  8. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Same kopytka robię. Zazwyczaj jem je z roztopionym słonym masłem. Albo smażę do nich cebulkę, mniam :) Ale teraz coś za mną chodzi sos, żeby polać. Myślałam właśnie o pieczarkowym, ale taki gęsty na śmietanie mnie nie kusi.
  9. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Maślak – fajnie, że się odezwałaś. Myślę, że dzieciątko ma jeszcze trochę czasu się przekręcić. Także staraj się myślec pozytywnie. Natiaa – może jednak powinnaś do lekarza zadzwonic? To nie jest żadne zatrucie albo jelitówka? Sylwunia – piękne to zdjęcie córeczki. Twoje szkraby już duże. KariKari – nie ma co popadac w paranoję. W końcu jakimś cudem 95% dzieci wie, że trzeba leżec głową w dół :p Vanesa – heh, też miałam w tym tygodniu placki. Ja myślę, żeby kopytka narobić na jutro, mam na nie smaka. Tylko jaki sos do tego... RudaOpole – miłego pobytu w twoim „spa”. Oby Ci ten weekend szybko zleciał. Carolinee – widzę że pokoik nabiera kształtów :) Bardzo ładny masz ten komplet pościeli do łóżeczka. Aleksandra – dobrze, że już w domku. Takie krzyki robią wrażenie, ale każdy poród w końcu inny. Może nie będzie tak źle. MłodaFasolka – drzec się to jeszcze. Ja się obawiam, że nauczę położne polskich przekleństw :p Dobrze, że piszecie o wymazie z pochwy. Zapomniałam, że miałam o to zapytac swojego lekarza. Nie wiem czy w ogóle coś takiego tu pobierają jak nawet glukozę się olewa. U mnie w końcu też cudna pogoda :) Padało już 3 dni. Przedwczoraj zostałam doszczętnie oblana przez przejeżdżający samochód , dobrze że się nie przeziębiłam :/ Ale wczoraj rano o 7-mej to dopiero była ulewa i pioruny, normalnie ściana deszczu :/ Mąż mnie musiał do pracy odwozić. Sama mam prawko, ale bałam się prowadzić, bo nic nie było prawie widać. Dzisiaj w nocy też trzaskały pioruny, ale do rana się uspokoiło. I styknie tego cholernego deszczu, grrr... Nowa porcja ciuszków się suszy, jutro będzie prasowanko. A dzisiaj zamierzam się rozkoszować ile się da wyczekiwanym weekendem.
  10. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Lenson – to się twoja kuzynka uwinęła, szacunek. Żebyśmy wszystkie miały takie ekspresowe. Oby Ci te twardnienia brzucha się uspokoiły. Dobrze, że twój G o Ciebie teraz bardziej dba, przejął się że synuś na świat się spieszy. Fajny ten obrus plamoodporny, dobrze, że nie zbierasz marchewkowych kuleczek Marta89 – gratulacje udanej wizyty i potwierdzenia, że dziewczynka :) Elena ładne imię, powinno się dać ochrzcić. Monikam – dobrze, że jednak wszystko w porządku w dzieckiem i wady się nie potwierdziły. Współczuję tych nerwów. MartaA – fajny gadżet masz. Ja sobie czasem podsłuchuję stetoskopem, ale to trzeba się porządnie naszukac żeby znaleźc serduszko. Vanesa – leż, leż i kuruj się. Nuria – trzymaj się i lecz to paskudne przeziębienie. Sylwunia – aż ciężko uwierzyc po brzuchu, że masz tam bliźniaki ;) Marysia1002 – taki malutki brzuszek masz. Kompaktowe to twoje dzieciątko ;> No ja z tą czerwoną wstążką sama nie wiem. Ja jestem przeciwko, ale mąż uważa że nie zaszkodzi. Zobaczymy. Co do laktatora to dostanę ręczny od szwagierki i nie wiem czy jest sens inwestować w elektryczny. Gdybym nie miała żadnego to bym się zastanowiła nad elektrycznym, ale tak.... Dzisiaj pierwszy raz zobaczyłam u siebie obrzęki na nogach. Wcześniej już widziałam, że coś wszystkie skarpetki zostawiają mocne wzorki. A co do charakteru to wygląda, że mój Antoś póki co spokojny. W nocy w ogóle mnie nie budzi, w ciągu dnia co 2-3 godziny się przekręci i to by było na tyle. Tylko protestuje jak kładę laptop na brzuchu albo się pochylam do przodu i raczę zmniejszać jego przestrzeń życiową.
  11. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Hej, Lenson - no to poleżysz teraz dla dobra Jaśka. Dobrze, że szyjka jeszcze nie za bardzo skrócona, nie załamuj się. Lepiej, że lekarz dmucha na zimne i że nie musisz kłaść się od razu do szpitala. Wytrzymasz jeszcze te kilka tygodni. Nuria, Vanesa - współczuję przeziębionym. Coś ostatnio pogoda nie rozpieszcza. Młoda Fasolka - u mnie podobnie wygląda baby program. 95 stopni i ponad 2 godziny prania, bo też jest wstępne. Myślę, że 40 stopni musi wystarczyć. Ładne łóżeczko masz i widzę przewijak nakładany na nie. Gabi - maluśki twój brzuszek, ładny. mimi88 - no biust to masz, aż zazdroszczę :> Jak ci się napina brzuch tylko z jednej strony to obstawiam, że jedna dzidzia napiera na brzuch. marta89 - ja myślę o materacu lateks-kokos. Znalazłam taki firmy Havea i się nad nim bardzo zastanawiam. Nie wiem czy ta warstwa kokosu do czegoś będzie przydatna, czy sam lateks nie lepszy... Megi - tylko nie przesadź w drugą stronę! Dobrze, że nie musisz leżeć plackiem ale gór przenosić też nie. AgaPo - ja nie biorę w ogóle witamin. A magnez biorę od czasu do czasu jakiś zwykły. Powinnam codziennie, ale nie pamiętam o tym. A skurcze łydek tylko czyhają, zawsze w stanie gotowości... A co do zabobonów. Co sądzicie o czerwonych wstążeczkach wiązanych na wózkach żeby ktoś uroku nie rzucił itd? Bo to w ogóle nie jest zgodne z kościołem. A niektórzy dla większej "ochrony" wieszają i wstążkę i jeszcze medaliki święte zanim dziecko nie będzie ochrzczone. Teraz czekam na odpowiedź ze sklepu Dino w Łodzi na temat wózka. Zadzwoniłam tam dzisiaj specjalnie, żeby się dowiedzieć jak u nich wyglądają przesyłki. I mówią, że wysyłają tylko, żebym się nastawiła na dodatkowe koszty ewentualnego płacenia podwójnie za cło. Czy któraś z was kupowała materacyk osobno? Pakują je w ruloniki? Bo się zastanawiam czy ew. bym przewiozła materacyk w bagażu... Dzisiaj pierwsze pranie dziecięcych ciuszków, jutro pierwsze prasowanko Ehhh... kocham patrzeć na te małe ciuszki, a co dopiero będzie jak obejrzę je na moim dziecięciu :)
  12. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Fajne macie brzuszki dziewczyny :) AgaPo - nie mam pojęcia gdzie ty masz te 17 kg... Jesteś pewna, że aż tyle już na plusie masz? Matko, moja wyprawka jeszcze ciągle w lesie. Muszę sobie wydrukować spis i się za to brać. Dzisiaj odebrałam gratisową paczkę z apteki dla mam. Dostałam dużo próbek różnych kremów, będzie co testować. A do tego buteleczkę z Aventa i smoczek, skarpetki, 2 [słownie: dwa!] pampersy i podpaski.
  13. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Hej, widzę że pora prac ciuszki dziecięce bo się tak niemal wszystkie za to ochoczo bierzecie ;> kowalcia - dobrze, że jutro idziesz się zbadać z tymi cukrami. asiek25 - cieszę się, że na dzisiejszej wizycie same dobre wieści :) Możesz odetchnąć trochę wiedząc, że szyjka w porządku. wisia - ja mam pieluchy tetrowe tak jak Nuria tylko z przeznaczeniem do ulewania, wycierania etc... Nawet jeśli potem ciężej dziecko z pampersów na nocnik przesadzić to i tak uważam, że lepiej nie pakować się w gotowanie obs...nych pieluch. Miałam dzisiaj załamkę. To chyba ty, KariKari pisałaś, że musisz dokupić odzież ciążową? Dzisiaj rano chciałam rzucić spodnie do prania i wziąć inną parę a tu zonk... ledwo się wcisnęłam. I to tak na chama, że bałam się, że na mnie pękną. I to samo z trzecią parą spodni ciążowych jakie posiadam. Koniec końców mam tylko jedną parę spodni która na mnie pasuje. Wybrałam się wieczorkiem do H&M bo to jedyny sklep w okolicy z odzieżą ciążową. I wyszłam z pustymi rękami. Same, ale to same (!) spodnie typu slim albo skinny... Jak już udało mi się w przymierzalni te cuda założyć to wyglądałam pokracznie z wielkim brzuchem i tyłkiem i opiętymi łydkami. Na moje pytanie o inne spodnie (czyt. proste nogawki) usłyszałam, że nie ma opcji. Mam jechać do sąsiedniego miasta 60 km to moooże będą. Druga miła wiadomość wieczora to o wózku. Umawiałam się w sklepie Bobowózki w Gdańsku na zakup i wysyłkę do Norwegii wybranego przeze mnie modelu. Miałam się tylko dogadać mailowo co do transakcji i ostatecznej ceny przesyłki. Napisałam maila i mnie olali, nie doczekałam się odpowiedzi. Odezwałam się więc ogólnie do sklepu internetowego z takim samym pytaniem. I odpowiedź że... NIE wysyłają w ogóle do Norwegii ze względu na opłaty celne. Gdyby to był kraj UE to co innego. Jestem cholernie rozczarowana. Nawet z zabójczymi opłatami celnymi i tak mi się opłaca sprowadzić wózek tutaj niż kupować na miejscu. Jutro idę błagać szefa o 3 dni wolnego z pracy. Chcę się ostatni raz wybrać do Polski w tym roku. Potem z dzieckiem to już nie wiadomo kiedy kolejny raz. No a za 5 tygodni do samolotu mnie nie wpuszczą ze względu na ciążę. Mam nadzieję, że go wezmę na litość, bo on baaardzo niechętny do dawania wolnego. Ostatnio koleżance kłopoty robił jak wzięła wolne ze względu na chore dziecko... o.O
  14. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    AgaPo - no teraz widać na zdjęciu :) Ładna ta Haneczka twoja. Gabi - oj mój ma często czkawki. Nie liczę dokładnie ale tak ze 3-4 razy dziennie to będzie o różnych porach. Współczuję bólu głowy. Mi paracetamol w ogóle mam wrażenie nie pomaga. Dwa dni temu w nocy brałam tabletkę bo nie dawała mi głowa spać. I obudziłam się rano dalej z bólem głowy, bez sensu :/ Zaraz jadę po tą komódkę. Ciemno już na dworze, bleh. Najchętniej bym z domu nie wychodziła. Zamówiłam sobie dwie gratis paczki dla maluszka. Ciekawe kiedy przyjdą. Z czego jedna z paczek (z księgarni) wcale nie była taka gratis bo jednak drobną opłatę "członkowską" za pierwszy raz trzeba ponieść. Ale już przełknęłam jakoś tą jednorazową opłatę. A druga paczka jest apteczna z pampersami i próbkami różnych kremów. Teraz tylko czekac jak mnie zasypią reklamami :p
  15. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Witam :) Zastanawiam się czy to mój Antoś taki spokojny czy to ja śpię jak kamień. Cała noc przespana a pobudka na siusiu dopiero rano. W ogóle nie budzę się ostatnio nocami, tylko mam większe problemy z ułożeniem się i zaśnięciem. asiek25 - mam nadzieję, że nie powtórzy się to krwawienie. Kołatanie serca tak często nie jest normalne. Tak jak dziewczyny piszą to albo tarczyca albo skutek uboczny twoich leków. Który ty już tydzień masz? Nuria - uśmiałam się z tym planem zwiększenia ilości zwierzaków na metr kwadratowy w nowym domku. My mamy kota i akwarium a pies w planach, ale to dopiero jak będziemy na "swoim". Strasznie się dzisiaj cieszę, bo wieczorem jedziemy po komodę. Udało mi się upolować taką z ogłoszenia za ok. 150 zł: http://finncdn.no/mmo/2014/8/vertical-5/05/3/486/337/33_1657617959.jpg Będę miała gdzie poukładać ciuszki dziecięce po upraniu :) Zastanawiam się jak z przewijakiem. Czy macie jakieś zdanie o przewijakach nakładanych na meble albo na łóżeczko? Czy też zamierzacie kłaść samą matę do przewijania na łóżku etc?
  16. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Hej, wstałam dopiero od puzzli chwilę temu. Strasznie się rozpisałyście :p Pogubiłam się co komu jak. Chociaż spróbuję odpisać... Gratulacje udanych wizyt dziewczyny! Meggi - nie martw się szyjką i odpoczywaj. Gabi - szkoda, że werdykt okulisty nie po twojej myśli. Ale skoro tak bezpieczniej dla wzroku... Oswoisz się z tą myślą z czasem. Brzuch się zagoi po cesarce, a wzrok potrzebujesz dla córeczki :) kowalcia - ja się zastanawiam czy powinnam zacząć wyganiać moją kotkę z łóżka, bo prawie zawsze śpi ze mną. Aleksandra - zdrowiej szybko! Dobrze, że teraz leżysz pod dobrą opieką w szpitalu bo te wymioty to nie przelewki. Lenson - dobrze, że się ze swoim mężczyzną dogadałaś. Obyście już się tak nie kłócili dla dobra waszego synka. Masz ładny, zgrabny brzuch. aabalik - witam nową mamę, już doświadczoną :) ada28 - witaj. Napisz coś jeszcze więcej o sobie i dzieciaczku :) asiek25 - ja mam praktycznie codziennie te skurcze przepowiadające. Z ilością różnie bywa, czasem jeden-dwa na cały dzień a czasem dość często. Ale nigdy nie pojawiają się regularnie. Co do tygodni to ja liczę te skończone, czyli jak teraz mam 28+5 to że jestem w 28mym tygodniu. Nuria - plan urodzenia w 38? ;> Heh, też bym tak chciała. Nie chcę spędzać świąt w szpitalu, ale to nie ja decyduję. Wisia - czytasz nas? Jak idzie odpoczywanie? Dzieci i mąż pomagają? No i faktycznie Sylwunia się dawno nie odezwała. Mam nadzieję, że wszystko w porządku... Ja do tej pory nie poznałam co to zgaga, nawet kiedy leczyłam się na reflux. Ale za to mdłości nie odpuszczają :/ Czas lecieć spać. Jutro chciałabym wybrać się do wielkiego centrum handlowego i zrobić większe zakupy wyprawkowe. Ale to mamy 60 km w jedną stronę, więc trzeba by się spiąć i wcześnie pojechać. Dobranoc.
  17. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Gabi, dzięki za pocieszenie :* Wkurzające są takie komentarze, szczególnie jeśli to bliscy od których jakoś tak oczekuje się wsparcia. Szkoda nerwów, żeby tylko nasze dzieci cierpiały od tego... Powodzenia u okulisty! Oby miał dobre wieści dla Ciebie! Carolineee - jeśli urodzisz trochę przed terminem to może dzidziuś nie będzie za duży do porodu SN. Już Ci dużo czasu do końca nie zostało, 3-4 tygodnie i możesz odetchnąć z ulgą i rodzic :) Nie martw się na zapas. Wypoczywaj, jeśli masz zaufanie do tej lekarki to wiesz, że chce dobrze dla Was. Pora mykać już spać. Pa
  18. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Hej, gratuluję dziewczyny wizyt :) Mimi, szkoda że twoja lekarka Cię nic a nic nie zbadała. Bez sensu... AgaP - to ładna rocznica ślubu już. Gratulacje i oby jeszcze wiele takich rocznic było :) U nas dopiero trochę ponad 2 lata. Jestem bardzo rozczarowana, bo napisałam wiadomość do tej babki od komody co znalazłam ogłoszenie. No i choroba akurat dzisiaj sprzedała już komuś :( Teraz już nic ciekawego nie ma na giełdzie. W ogóle leżę teraz na łóżku i za nic nie mogę się zabrać. Mam jakiegoś doła, nic mi się totalnie nie chce. Chyba się z tego wszystkiego wezmę i rozpłaczę, grr... Nie wiem, może mnie jakieś choróbsko bierze. Cieszę się że jutro już weekend, tylko w robocie wytrzymać. Jeszcze do mnie matka napisała, czy wszystko ok bo się nie odzywam. A ja się nie zamierzam odzywać dopóki mnie nie przeprosi. Cały wieczór przepłakałam po jej ostatnim telefonie, a potem kilka dni chodziłam w nerwach. Zamiast mi jakieś wsparcie w ciąży dawać, to mi wyrzuty czyniła, czemu w ciążę zaszłam. Nie potrafi uszanować mojej decyzji i pyta z przekąsem czy to przypadkiem nie wpadka. Tak jakbym była jakąś nastolatką i nie wiedziała co robię... Sorry, że się żalę ale jakoś tak mi cholernie przykro się zrobiło jak o tym myślę wszystkim.
  19. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Hej, wpadłam na forum przy szybkim śniadanku. Jak co dzień - musli :p Jak to któraś pisała o owsiance że SPA dla jelit :p MartaA - ja z Polski chcę wózek zamawiać i fotelik. Meble kupuję na miejscu. Poza Ikeą jeszcze mam alternatywę giełdy rzeczy używanych, bo tam udało mi się fajne meble i tanie kupi jak urządzaliśmy to mieszkanko. No i wczoraj znalazłam ogłoszenie o komódce-przewijaku. Zobaczymy czy aktualne. wisia - wiem, że przy pozostałych dzieciach trudno Ci będzie, ale staraj się jak najwięcej leżeć. Niech Cię mąż w miarę możliwości odciąży w obowiązkach. Będzie dobrze.
  20. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    AgaP - ładnie urządziłaś pokoik :) magnoliam - gratuluję udanej wizyty! Duże to twoje dziewczę już :) MartaA - szkoda tych nerwów na głupiego babsztyla. Lenson - współczuje sytuacji w związku. Nikt nie zna twojej sytuacji lepiej niż ty. Nie rób nic pochopnie, przemyśl swoje kroki żeby potem nie żałować. KariKari - dobrze, że szyjka przestała się tak skracać. Głowa do góry, czas szybko leci. Nie obejrzysz się a już minie ten wyczekany tydzień 36. Ja zaczęłam poważniej myśleć o dokupieniu rzeczy wyprawkowych. Mam trochę ciuszków i kilka "pierdółek" ale nadal czekają większe zakupy. Dzisiaj się zdobyłam i napisałam maila w sprawie zamówienia wózka. Będziemy sprowadzać z Polski wózek i jest trochę problemów z przesyłką. Ponoć znacznie podrożały i teraz musimy dojść ile to naprawdę nas będzie kosztować. Do tego wypadałoby już kupić łóżeczko i chcę jakąś komódkę dla dziecka na ciuszki. W szafie nie bardzo się mieszczą a zamierzam się brać za pranie i prasowanie. Bardzo podoba mi się ta komoda do przewijania z Ikei: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S69035889/ Widzę, że nawet w Polsce jest droga, ale to najtańsze co możemy dostać. Można ją potem na biurko przerobić. Tak samo z łóżeczkiem ewentualnie z Ikei ale one nie mają wyjmowanych szczebelków. Czy to takie znowu potrzebne? Bo bok na pewno można zdjąć. Co do wycieków z piersi to mam podobnie jak magnoliam. Jak ścisnę cycka to pojawia się kropla na wierzchu, ale jak dotąd nic nie jeszcze na szczęście na pidżamę nie pociekło. Wolę spać topless, ale boję się że pobrudzę wszystko wokół jak się już to zdarzy że mleko poleci :p
  21. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Hej, ja już po wizycie. Antoś rośnie wzorcowo. Skończyliśmy dzisiaj 28 tygodni i waży teraz 1100 g. Także nie powiem, ulżyło mi trochę, że nie jest jeszcze takim dużym kluskiem. Może nie będzie 4 kg do rodzenia. Przy okazji położna sprawdziła wszystkie narządy z naciskiem na serce i nie zauważyła niczego złego. Łożysko już nie jest przodujące, przesunęło się głębiej. Maluch ułożony główkowo z twarzyczką do kręgosłupa, także idealnie. No to wiadomo czemu nie czuję kopniaków a bardziej przesuwanie się. No ale położenie to się może jeszcze kilka razy zmienić do porodu, miejsce ma. Teraz wizyta za 2 tygodnie u lekarza rodzinnego, powinien mnie skierować na badania krwi jakieś. Ostatnio byłam kierowana w pierwszym trymestrze na badania. No i w ogóle nie miałam robionego testu obciążenia glukozą. Na moje pytanie o to usłyszałam, że skoro w rodzinie nie mam cukrzycy to nie ma takiej potrzeby. Hmm... no ok. Takie podejście do ciąży. Progosia - ja robiłam właśnie to rafaello na herbatnikach i wyszło ok. Bałam się z krakersami, że będą za słone i zepsują efekt. AgaPo - witam nową mamuśkę na forum :) Gratuluję córeczki Hani w brzuchu. To to już 31-32 tydzień? Co do spania we własnym łóżeczku to jestem jak najbardziej za. Szwagierka spała z córką chyba do 3-4 roku życia i potem był problem. To dieta karmiących matek aż taka wymagająca? Ja w ciąży niespecjalnie zmieniłam zwyczaje. Oczywiście alkohol odstawiony, papierosy też rzucone pod koniec 1 trymestru. No a kawę piję w ilości 1-2 dziennie albo czasem nic. I to chętnie taką pół na pół z mlekiem. Gotuję na parze tylko warzywa czasami, na takiej metalowej nakładce. Ale wydaje mi się, że mam w miarę zdrową dietę mam na co dzień.
  22. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Hej. Jak tam minął weekend? KariKari - ja mam jutro wizytę Wyczekiwane od dawna USG będzie zaraz z rana, o 8:30. Szkoda, że to już ostatni raz jak zobaczę Antośka na ekranie... ;<<br /> Carolineee - zrobiłam wczoraj to ciasto rafaello wg przepisu co podałaś (tego ostatniego). Fajne ciasto, mąż się zajada aż mu się uszy trzęsą. mimi88 - dobrze, że przypomniałaś o dniu chłopaka. Coś muszę na szybko wymyślić. olussia - czasem się i taki ból u mnie zdarza, ale nie zauważyłam, żeby jakoś specjalnie po wstaniu z łóżka. Nuria - jeśli tak to ja też jestem nienormalna. Bo nie przepadam za takimi przebieranymi sesjami noworodków. Ja nie będę robić profesjonalnej sesji ani ciążowej, ani maluszka. Wyciągniemy aparat i sami coś tam pstrykniemy oczywiście dla rodziny ale nic więcej. Dobranoc :)
  23. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Korzystam z netu póki znowu nie zniknie :p Co do szpilek jak i tak tylko okazyjnie nosiłam, więc nie brakuje mi tego. Całą ciążę chodzę na płaskich obcasach a teraz z brzuszkiem już sobie nie wyobrażam inaczej. Ja zamierzam pozwolić dziecku wszystkie szczepienia obowiązkowe. Natomiast nie będę szczepić na rotawirusy, pneumokoki itd. To już jak dla mnie przesada. Tak samo jak sama się nigdy nie szczepiłam przeciw grypie i jakoś od podstawówki nie miałam grypy. mimi88 - jeszcze trochę czasu jest z imieniem. Myśmy się dopiero zdecydowali na początku tego tygodnia które wybrać z kilku propozycji. Kari - jak pisały dziewczyny. Nie zamartwiaj się wynikami. Wygląda to na zwykłą bakteryjną infekcję, CRP jest ledwie ponad normę. Twój lekarz zdecyduje czy potrzebny jest antybiotyk. Olusia - faktycznie duża ta Zośka. Dobrze, że wszystko w porządku na kontroli. Już nie mogę się doczekać poniedziałku, bo wtedy będzie USG Koniecznie spytam ile waży mój Antosiek. No i będzie kontrola łożyska czy przesunęło się w górę. Oby tak.
  24. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Pateczka - piękne zdjęcia twojego Maleństwa :) mimi88 - wiem, że to trudne, ale nie zamartwiaj się na zapas. W razie wątpliwości pytaj tutaj a przede wszystkim twojego lekarza. Fajnie, że piszecie o tych komórka macierzystych. Sama to rozważałam, ale nawet nie orientowałam się do tej pory ile to kosztuje. Ale to co przytoczyłyście wybiło mi pomysł z głowy. Czy takie masowanie sutków i hartowanie nie pobudza bardziej laktacji albo skurczów? Co do chodzenia to też zaczęłam to odczuwać. Do pracy mam piechotką 20 minut i ostatnio zaczęło być ciężej. Kolka mnie szybko łapie, jakieś nieokreślone kłucia w całym brzuchu... A do tego kręgosłup pobolewa. Muszę sobie dać większy zapas na dojście, bo teraz nie jestem już w stanie szybko chodzić. A tak z ciekawostek. Odkryłam wczoraj, że mój pępek żyje :ppp Obserwowałam brzuch jak się Antoś przemieszcza i zobaczyłam, że pępek mi normalnie faluje. Wciąga się do środka po czym znowu wychodzi itd. I to tylko czasami tak się dzieje. Zabawne to jest:) Wróciły mi mdłości jak mam pusty żołądek :( Normalnie słabo mi się robi jak czegoś nie zjem. I tak już po śniadaniu o 7mej muszę coś zjeść znowu o 10, potem gdzieś o 12tej. Nie wychodzę z domu bez jogurtu i kanapki.
  25. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Nuria - nie pamiętam jak wstawałam wcześniej ale teraz na pewno wstaję bokiem. W poniedziałek mam wizytę u położnej to się zapytam co o tym sądzi. 4leks4ndr4 - no właśnie nie wiem czy to normalne czy nie więc pytam czy też tak macie ;> Ten wałek u mnie jest tylko mniej więcej od pępka wzwyż i tylko jak napinam mięśnie brzucha. KariKari - nie wiem ile Antoś waży ale w poniedziałek mam USG i koniecznie zapytam ile bom ciekawa :) Ostatnio ważył w 20 tygodniu niecałe 400 g. Gratuluję zostania po raz drugi Ciocią :) A przy okazji już teraz się poduczysz pielęgnacji maluszka. MłodaFasolka - znam ten ból z popuszczaniem :p Tym chętniej noszę teraz wkładki na takie niespodzianki. Dobrze, że się już twój Piotruś odzywa. Ja miałam takie nerwy 2 tygodnie temu jak mi nagle się mało chłopczyk odzywał. I to łącznie półtora tygodnia kiepskiej aktywności, aż znów zaskoczył. To była ulga. MartaA - patrzyłam trochę po przepisach w necie, ale ostatecznie robiłam taki improwizowany farsz. Zeszkliłam cebulkę i do tego dodałam pieczarki posiekane drobno. Chwilę razem przesmażyłam i do ryżu. Sól i pieprz jako jedyne przyprawy. Także taki bardzo prosty farsz. Gabi82, marysia1002 - majtki i dresik mi się ostatnio dość wrzynają w ciało więc chyba wiem gdzie te kilogramy, heh. Bo na pewno nie w cyckach. Te nie urosły nawet o rozmiar, buuu ;( Vanesa35 - no to ładna imprezka się szykuje. Ja bym nie dała już rady z tyloma goścmi. Udało mi się dzisiaj ściągnąć właściciela do tego sklepiku z tanimi rzeczami dziecięcymi. Ten sklep wyglądał jak muzeum... Zastawiony cały wózkami, w tym niektóre wyglądały jak sprzed kilkudziesięciu lat, jakiś jeden był wiklinowy(!). Były dwa-trzy wózki które wyglądały na nowsze, takie w stylu retro. Ale nie po wózek tam szłam tylko po drobne rzeczy, które są normalnie drogie. No i ostatecznie wyszłam z ochraniaczem na łóżeczko, bawełnianym kocykiem, śpiworkiem zimowym do wózka, prześcieradłem nieprzemakalnym i termometrem do wanienki. Ale ochraniacz i taki kocyk dla dziecka koniecznie do przeprania bo ma taki stęchły zapach, bleh... Kilka lat pewnie poleżały, ale przynajmniej taniutko dostałam to wszystko jak na Norwegię. Miałam nie powiem większe nadzieje, ale tam wszystko wyglądało jak z lat 90-tych. Materiały nawet dobrej jakości, znanych tutejszych firm. Ale wzory jakieś kiczowate, takie pstrokacizny jakiej bym w nie chciała oglądać w domu. Na koniec zaciągnęłam męża do już "normalnego" sklepu i kupiłam 4 body z długim rękawkiem i 2 pajacyki grube. W rozmiarze 62 wszystko. Wygląda na to, że rozmiar 56 i 62 mam całkiem nieźle wyposażony, a za to duże braki w 68... Także teraz się na tym skupię. Zastanawiam się czy nie poprosić rodzinę o wysłanie mi paczek z "prezentami" żeby jakoś opłaty celne ominąć. Bo od zakupu powyżej 100 zł już jest cło. A do tego opłata za przesyłkę która jest większa od ceny towarów...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...