Skocz do zawartości
Forum

Mae

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mae

  1. Mae

    Grudniowe 2014 maluszki :)

    Hej dziewczyny! Przepraszam z góry, że mało co komu odpiszę, ale padnięta jestem i nie mam siły nadrabiać stron. MartaA - my akurat byliśmy na szczepieniu dwa dni temu i to było tylko na WZW B. No i mam z Antkiem to samo co ty z Semim. Mierzyłam temperaturę i była ok (36.7) ale chłopak miał akurat kilka dni spokojnych i cieszyliśmy, że skok za nami. A tu po szczepieniu jakby w niego coś wstąpiło, wczoraj i dzisiaj jest po prostu nieznośny. Ciągłe marudzenie, walczy ze mną przy cycku, ciężko go uśpić, tylko by ciągle popłakiwał :/ Póki co tak już ma drugi dzień... Vanesa - takich wodnistyych u nas nie było. Jak musztardowe to od razu z grudkami. Ale u nas są też takie o innym kolorze, jakby jasnobrązowym które są gęstsze, śluzowate i bez grudek. I Antek ma takie dwa rodzaje tych kup na zmianę. Nie wiem od czego to zależy. Aleksandra - bądź dobrej myśli z tym guzkiem. Jest bardzo mała szansa, ze to coś poważnego. Megi i Fasolka - spóźnione ale szczere życzenia. Wszystkiego najlepszego drogie solenizantki! Dużo sił do maluszków i powodów do uśmiechu! Piękne są wasze maleństwa. Z przyjemnością oglądam zdjęcia które zamieszczacie :) A co do zdjęć mojego synka to też tak mam, że oglądam porobione zdjęcia na komórce i namiętnie wysyłam coraz to nowsze dumnym dziadkom. Czy wasz maluszki po przebudzeniu od razu zaczynają płakać? Tzn. że nawet oczu nie otworzą a już na śpiocha jest zawodzenie? Bo u nas to standard, innych pobudek nie ma. I jeszcze jedno mnie martwi. Wspomniałam o tym położnej środowiskowej na ostatniej wizycie i kazała mi obserwować. Mianowicie od jakichś 2 tygodni niemal przy każdym karmieniu Antek się krztusi. Czasem i 2-3 razy podczas karmienia. Zaczynam się już stresować kolejnymi karmieniami. Najpierw słychać bardzo głośne połykanie, jakby wielkie łyki brał, a zaraz potem kaszel. Dzisiaj nad ranem nie mógł chwilę złapać oddechu i aż niemal spanikowałam. Co prawda odkaszlnie i je dalej ale martwi mnie to trochę... Czytałam w necie porady i próbowałam je zastosować. Karmienie "pod górkę" nic nie dało. Zresztą jak wyciągam cycka to jakoś nie widzę tej fontanny mleka. Staram się go karmić na śpiocha, żeby jadł mniej łapczywie ale tylko czasem to zdaje egzamin. Sama nie wiem :/ Dzisiaj też dwa razy zakrztusił się swoją śliną przy płaczu.
  2. Mae

    Grudniowe 2014 maluszki :)

    Hej, Aleksandra - no i super, że wyszłaś do ludzi :) Potrzebna jest taka odmiana od siedzenia w domu z maluszkiem. Dobrze, że ta pierś wygląda już lepiej. Jeśli chodzi o pamiątkę to my mamy książeczkę-pamiętnik o tytule w stylu "Moje pierwsze latka" i tam są gotowe linijki gdzie pisze się różne kamienie milowe, wspomnienia, co lubił/nie lubił itd. Bardzo sympatyczna książka, ma też miejsce na liczne zdjęcia. Zamierzamy ją wypełnić, potem schować i dać w prezencie na 18 urodziny w pudełku razem z różnymi ukochanymi jego (w przyszłości) zabawkami itp. Megi - faktycznie ta pani sprzątająca to jakaś porażka. Oby kolejna była już ok. MartaA - świetnie wygląda ten bujak. Ja się póki co wstrzymuję. Mój maluch od leżaczka ostatnio preferuje kocyk na podłodze. aabalik - miło, że wróciłaś :) Też chodzę i sprawdzam czy oddycha jak śpi długo i jest cisza. Fasolka - jak się czujesz? Jeśli chodzi o ubranka to zamierzam te uniwersalne pochować dla przyszłego dziecka. Pozostałe pójdą dla kogoś. Mój Antoś zaczął się w końcu do nas uśmiechać! :) To były dopiero takie pierwsze nieśmiałe uśmieszki ale przeznaczone dla nas :) Co prawda rybki na ścianie nadal są bardziej kochane i radośnie gaworzy sobie do nich. No ale i się bardzo cieszę, heh. Ja wczoraj sobie poimprezowałam. Moi koledzy z pracy stażyści odchodzą do dalszych placówek. Niestety jak wrócę z urlopu to będą same nowe twarze i nie wiem czy jeszcze ich spotkam :( Więc wczoraj było pożegnalne wyjście do restauracji i na miasto. Wybrałam się na nie razem z Antosiem, żeby mieli okazję go poznać. Zorganizowali mi przecież świetne baby shower i obdarowali prezentami małego. Mój maluszek spisał się na medal! :) W restauracji cały czas spał w foteliku. A potem poszliśmy jeszcze na chwilę do kręgielni. Wtedy był już obudzony. Myślałam, że przesadziłam z tym, żeby takiego malucha zabierać tam gdzie głośna muzyka, huk i światła. A tymczasem mój synek to disco boy! Był zachwycony tym gwarem, laserowymi światłami, kolorowymi ekranami. Byliśmy tam jakieś pół godziny a mały wszystko z zainteresowaniem oglądał, uśmiechał się do moich znajomych, dał się wziąć na ręce przyjaciółce. Wszystko bez najmniejszego grymasu na twarzy. Na koniec zgłodniał więc go jeszcze nakarmiłam w kręgielni. Krępowałam się ale znalazłam zakątek, gdzie nie było zbyt dużo gapiów. Nie chciałam wracać do domu z dzieckiem płaczącym w samochodzie z głodu . Ogólnie wyjście bardzo udane :)))
  3. Mae

    Grudniowe 2014 maluszki :)

    Hej, miałam odpisać kolo południa a tu przybyło kolejne kilka stron, heh. MłodaFasolka - współczuję tego krwawienia i komplikacji. Obyś szybko doszła do siebie i obyło się bez zabiegu. Lenson - Dobrze, że Jasiek spokojny, U nas też chyba skok minął. Od wczoraj mam inne dziecko. Potrafi spokojnie poleżeć na kocyku i obserwować nas i świat. W nocy też budzi się rzadziej. AgaPo - piękne rzęsy na twoja Hania :) Ja nie stosuję wit. D w kroplach tylko podaję małemu tran według tutejszych zaleceń. Marysia - mam nadzieję, że nowy krem pomoże. Już długo walczycie z tą buźką Kuby... Gabi - mój nadal nie lubi leżec na brzuszku. Ale jest lepiej jak odkrył, że wcale nie musi podnosić głowy tylko po prostu sobie leży... MartaA, Vanesa, Megi - bardzo szczupło wyglądacie, nie widać tych kilogramów. iza-majka - u nas stała jest tylko mniej więcej pora spaceru i wieczorem pora mycia. A w ciągu dnia karmienia i drzemki są dość ruchome. Krasula - witaj! Napisz coś o sobie i dzidziusiu. Aleksandra - na zator dobre też polewanie ciepłym prysznicem i delikatny(!) masaż piersi w miejscu. No i przystawianie dziecka podbródkiem w stronę bolącego miejsca, żeby lepiej opróżniał. Dzięki za odpowiedzi w sprawie usypiania :) Przeniosłam dzisiaj krzesło do pokoju Antka i spróbuję go karmić nocą nie w łóżku ale na siedząco i od razu odkładać. Zobaczymy co z tego będzie. Co do bujaczka to słyszałam podobne opinie lekarzy, że korzystać z umiarem. No i że ważne jest, żeby dziecko leżało dużo na płaskiej powierzchni, tak by mogło ćwiczyć obracanie się, pełzanie itd. Jest to ważne dla jego rozwoju ruchowego. Na basen myślę wybrać się z Antosiem jak będzie miał 3 miesiące skończone. Koło nas są zajęcia raz w tygodniu po pół godziny więc szkoda nie skorzystać. A wcześniej może wizyta kontrolna u lekarza, żeby zobaczył czy nie ma przeciwwskazań. Nie wytrzymałam jednak i kupiłam małemu karuzelę do łóżeczka. Patrzył na nią i aż się trząsł z podniecenia jak oglądał kręcącego się motylka. Zobaczymy jak ten czasoumilacz podziała na niego na dłuższą metę. Teraz leży w łóżeczku, w tle jakiś szum z karuzeli i wcina swoje piąstki... Co do wagi to u mnie nic absolutnie się nie rusza :/// Ważę 10-11 kg więcej niż przed ciążą i mój brzuch wygląda na 5 miesiąc. Jestem nawet nieco grubsza niż dwa tygodnie po porodzie... Umówiłam się z koleżanką z pracy, że od marca dołączę do niej na siłowni. No i biorę się za swoją dietę. Mam cel schudnąć do chrzcin (które będą w maju) jakieś 6-7 kg. Mam piękną sukienkę, którą bym chciała na tę okazję założyć, a która doskonale podkreśla wszyyystkie krągłości. Dzisiaj byliśmy razem na zakupach. Antoś spał bite 3 godziny więc mogłam poprzymierzać ciuszki na spokojnie. Obkupiłam się w nowe rzeczy :))) Specjalne kupuję swój "zwykły" rozmiar, żeby właśnie mieć motywację do schudnięcia. A do tego w zeszłym tygodniu kupiłam sobie 2 pary butów. Jeszcze zafarbować odrosty i będę sexi mamuśka :p
  4. Mae

    Grudniowe 2014 maluszki :)

    Progosia - ja od początku jem wszystko i odpukać żadnych problemów brzuszkowych nie było u Antosia. Jedyne co to ograniczyłam nieco chili w potrawach.
  5. Mae

    Grudniowe 2014 maluszki :)

    Lenson - ja mam bardzo podobnie z Antkiem jak ty z twoim Jaśkiem. Też podejrzewam, że to skok rozwojowy, bo mój maluch skończył akurat 8 tygodni. Jest strasznie marudny :/ Jeszcze po wstaniu rano dopisuje trochę humorek, ale od południa aż do nocy zaczyna się marudzenie. Tylko jest w porządku przy cycku, chociaż czasem zdarza mu się, że popłakuje nawet jedząc. Sam posiedzi chwilkę, po 5-10 minutach jest płacz. Rączki też tylko pomagają na moment. Ogólnie przerwy między karmieniami w 70% to popłakiwanie. Kolek nigdy nie miał i teraz też to tak nie wygląda. A co do zabawek to też podobnie. W ogóle go nie interesują. Mamy taki pałąk z zawieszkami z Fisher Price. Do tej pory nie zaszczycił go nawet spojrzeniem. Tak samo nie interesuje go jak mu wymachuję grzechotką czy czymkolwiek kolorowym. Jedynie ciekawi go rozglądanie się po otoczeniu i my jak się pojawimy nad nim. Do tej pory też nie zaszczycił nas uśmiechem skierowanym do nas. Za to uśmiecha się i szczebiocze do rybek na ścianie i do wieszaka na ręczniki. A wczoraj do Buddy na ekranie monitora... MartaA - współczuję takiej teściowej. Moja mieszka w Polsce więc mam spokój, ale w telefonach zawsze wypytuje o wszystko i rzuca uwagi. Bardzo fajny bujaczek. Ja mam zwykły leżaczek, bez żadnych funkcji i zastanawiam się czy warto kupić taki bujak.... Napisz jak wrażenie z tego twojego. Vanesa - to faktycznie lubi się objeść twoja maleńka na wieczór. A potem kładziesz ją od razu spać? I ile przesypia? Jak u Was dziewczyny wygląda usypianie dziecka w ciągu dnia a jak na noc? Zasypiają same, kołyszecie, zasypiają na tych bujaczkach, pomagają karuzelki, odkładacie już śpiące dzieci? Ja staram się w ciągu dnia odkładać najedzone dziecko do kołyski jeśli widzę, że mu się oczy przymykają. Wtedy smok do buzi i głaskanie aż zaśnie. Wieczorem kąpiel, jedzenie i próbujemy odłożyć do łóżeczka. Puszczam mu kołysanką z komórki i głaszczę po główce. Ale zawsze kilka razy Antek się budzi i znów zaczyna płakać i tak kursujemy co chwilę do pokoju aż uśnie na dobre. Za to mąż lubi go kołysać najpierw na rękach. Jest to skuteczne, ale boję się go przyzwyczaić do kołysania. Bo teraz waży 5 kg, ale potem będzie ważył więcej i będzie się domagał... Takie nasze usypianie trwa od pół godziny do dwóch godzin. Wieczorem mam cierpliwość i mogę i 10 razy zaglądać do sypialni. Ale w nocy jak go odkładam i się budzi po kilku minutach to kończy się, że ciągle przesypia noce u nas w łóżku...
  6. Mae

    Grudniowe 2014 maluszki :)

    Hej! U nas piękna pogoda i słońce więc skoczymy niedługo na spacer. aLusia - my mamy termometr bezdotykowy Microlife NC100 i sprawdza się póki co dobrze :) Miremele - ja na początku zakładałam czapeczkę, a teraz tylko wycieram włosy dobrze i jest bez. Ale Antek ma króciutkie te włoski. mamaMa - super, że mała dobrze zniosła podróż. My do Wrocka to się przed jesienią nie wybierzemy :( Lenson - Jasiek jaki słodziak :) 4leks4ndr4 - fajnie, że zrobiłaś sobie zakupy. Ja dzisiaj też ruszam na łowy. Duży już ten Wituś. MartaA - dzięki za ten tekst o odchudzaniu. Podniósł mnie na duchu :) Od przedwczoraj zaczęłam ćwiczenia, tak po 15 minut dziennie. Megi - a ty gadasz z mężem po polsku w domu? Nasz synek powinien liznąć trochę norweskiego, żeby potem w żłobku rozumiał coś tego co do niego będą mówić. No ale my oboje Polacy to tak ciężko gadać w domu w innym języku. Córeczkę jakoś łatwiej ubrać uroczyście, bo sukienek ślicznych jest bez liku. A te mamy co mają synków, jak zamierzacie ich ubrać na chrzest? Co do siedzenia w domu to ja mam akurat odwrotnie. Jestem zdecydowanie domatorką i spacery plus od czasu do czasu wypady na miasto mi wystarczają. Właśnie mam dzisiaj dylemat bo pod wieczór się spotykam na mieście dziś z przyjaciółką na kawkę i zakupy. Nie wiem czy brać Antka. On jakiś taki od paru dni jest marudny. Wieczorami ciągle popłakuje, nic mu nie odpowiada :/ W nocy też nie daje mi spać. Na spacerach jednak zawsze ładnie śpi, więc sama nie wiem czy brać go ze sobą czy zostawić z tatą.
  7. Mae

    Grudniowe 2014 maluszki :)

    MałaMi - ja zamierzam karmić wyłącznie piersią do 6 miesiąca życia a potem dopiero wprowadzać nowe pokarmy. Zaintrygowało mnie to BLW jako sposób żywienia dzieci pomijający etap papek. Ale muszę poczytać o tym więcej, żeby sobie o tym wyrobić jakieś zdanie. Alusia - super, że mała przyzwyczaiła się do poduszki na bioderka :) iza-majka - smoczki powinno się ponoć wymieniać co 4-6 tygodni i oczywiście jak jest uszkodzony. My używamy smoczka sporadycznie, bo Antek je często wypluwa. Nie jest przekonany do tego wynalazku, ale czasem da się stłamsić na chwilę. A ja ostatnio mam fazę na coś innego niż ubranka dziecięce... Ubranek nie kupuję, bo dostałam w paczkach od rodziny tyle, że omijam sklepy ciuchowe szerokim łukiem. Za to ostatnio kupiłam kilka książeczek dla Antosia. Taką piszczącą do kąpieli i takie mini książeczki dla niemowlaków. Wiem, że mały jest jeszcze trochę za młody na takie rzeczy, ale nie mogłam się już oprzeć ;>
  8. Mae

    Grudniowe 2014 maluszki :)

    Vanesa - mój pije około 10-11 razy dziennie. Ostatnio wybudza mnie nawet nocą co dwie godziny. Mleko w lodówce można przechowywać około 3-5 dni, nawet ponoc do 8.
  9. Mae

    Grudniowe 2014 maluszki :)

    MamaMa - u nas z zasypianiem różnie. Jak się mały dobrze naje to się nawet da odłożyć do kołyski. Ale musi być półprzytomny inaczej nici ze spania. Próbuję teraz uczyć spania nocą w łóżeczku, ale ciężko to idzie. Progosia - super chwyciłaś ten uśmiech na zdjęciu :) Megi - faktycznie się kluseczka zrobiła z Colina. Vanesa - mój średnio smoka akceptuje. Jak jest zły to i smoczek nie pomoże, bo wypluwa. Ale przy delikatnym marudzeniu i do usypiania przydatny. A my dzisiaj na wizycie kontrolnej dla 6 tygodniaka byliśmy :) Mały waży już prawie 4800, więc przybrał ładnie od zeszłego tygodnia. Ciągle siedzi mi w głowie ten strach , czy dobrze przybiera na wadze po naszych wcześniejszych przebojach. Mierzy też już 57 cm :) Dlatego ciągle jeszcze nosimy ubranka 56 i pojedyncze 62. Był oglądany przez lekarza i wszystko jest ok :))) Główka nie jest krzywa, karczek silny. Czekam aż zniknie mu trądzik z buzi, ale ponoć jeszcze to może potrwać. Mamy zalecenia, żeby w ramach suplementacji wit. D podawać małemu tran od 4. tygodnia życia. Dostaje więc codziennie w strzykawce około 2 ml, ale nienawidzi tego smaku. Zawsze jest płacz. Spytałam dziś położnej czy on go kiedyś polubi. Kazała nadal podawać i zobaczyć czy zaakceptuje ten rybny smak czy jednak trzeba będzie przejść na kropelki. Wiem, że tran jest dobry ale czuję się okropnie jak tak zmuszam Antosia do picia tego a on ryk i buzią kręci... Jak dzisiaj dostał szczepionkę na rotawirusy (też w strzykawce) to od razu był podejrzliwy i chciał wypluwać.
  10. Mae

    Grudniowe 2014 maluszki :)

    Iza-majka - ja mam podobnie. Nie jadłam niby nigdy jakoś bardzo niezdrowo, ale teraz mimo wszystko dbam o lepsze żywienie ale efektu po sylwetce brak. Tylko ja mam gorzej, bo mam 10 kilo na plusie i nic waga nie rusza w dół. Bluzki są ok, ale spodnie tylko ciążowe mam. marysia - współczuję nocek. U nas niestety ostatnie 3 noce to pobudki co godzinę-dwie. Już mnie to dobija :/ aasiak - takie charczenie bez kataru to często resztki mleka. I to częste u dzieci. Trafiłam na ciekawy film o porodach w USA. My co prawda wszystkie już po, ale film ciekawy do obejrzenia i trochę wstrząsający. Aż się człowiek cieszy, że w Europie mieszka. Widać cywilizacja może pójść o krok za daleko... Wasze dzieci też tak chrumkają jak świnki? Bo mój Antek jak się zanosi czasem od płaczu to tak właśnie wciąga powietrze, że chrumka. Dziwne to i śmieszne.
  11. Mae

    Grudniowe 2014 maluszki :)

    Hej, Vanesa - u Antka oczko ciągle ropieje, ale nie jest jakieś zaczerwienione. Wycieram mu co jakiś czas tą ropkę z oka i tyle. Podobno te zatkane kanaliki z czasem się same udrażniają. Ale zapytam się lekarza na kontroli w piątek. Jak mała przybiera dobrze to nie martw się o mleko. Ale to dobrze, że jesz około 6 posiłków, tak właśnie dietetycy zalecają, mało a często jeść. Nie odciągałam pokarmu laktatorem tak z ciekawości bo mam ręczny i słabo mi się robi na myśl tego żmudnego odsysania. Jak nie ma potrzeby to nie ruszam. Ale pamiętaj, że dzieci lepiej wysysają mleko niż najlepszy laktator. MartaA - mam chię w domu ale do tej pory robiłam sobie tylko z niej od czasu do czasu napój. Muszę faktycznie zacząć dodawać do musli :) Fasolka - świetne włoski ma twoja Julcia. Oj ciężko jest się dogadać z facetami. Ja na mojemu czasem mam ochotę wygarnąć, że robi byle jak. Obyście sobie szybko z tym poradzili. Manilka - a czemu tyle badań przechodziła twoja Kornelka? Że neurolog, usg itd? Z powodu jakiś komplikacji przy porodzie? iza-majka - oj ja się czasem na małego denerwuję. Szczególnie na marudzenie w nocy, bo wtedy człowiek niewyspany łatwiej cierpliwość traci. Staram się jakoś tłumic nerwy i nie podnosić głosu na synka. Za to mąż niewyspany jest zły jak osa. Dlatego ja w nocy małego przewijam, bo nie mogłam słuchać jak mąż czasem krzyknął na małego jak ten płakał i się wił na przewijaku. anaxia84 - witaj wśród grudniówek :) Współczuję tych kolek u synka. 111magda - pociesz się, że te kolki się niedługo skończą, bo ponoć mijają z 3 miesiącem. A ty kminek podajesz w butelce, czy sama pijesz? A u nas jakiś spadek formy. Wczoraj mały jadł dokładnie co 2 godziny przez cały dzień a w nocy znów masakra. Jedzenie o 1, 2, 5, 7 i 8 godzinie... I oczywiście o 5tej nie dało się tak łatwo zapchać buzi cyckiem i musiałam dłużej uspokajać. Ostatnio moje dziecko zachowuje się jakby nie potrafił cycka chwycić. Muszę mu do buziaka wpychać a i tak się wije nie chwyta. I tak każde przystawianie to walka, ehh...
  12. Mae

    Grudniowe 2014 maluszki :)

    MamaMa - to nie jest też tak, że ja jestem zagorzałym pro-szczepionkowcem :) Sama się martwię o skutki uboczne ale jak wspomniała MartaA- co ma być to będzie i trzeba wierzyć że będzie dobrze i że korzyści ze szczepień są większe niż ryzyko. Ja akurat nie miałam żadnej z chorób dziecięcych i chcę się w przyszłości zaszczepić na ospę bo dorośli to źle znoszą a ciąży to duży problem. Progosia - u nas nie tyle wieczorami co po prostu czasem mały jest nerwowy przy karmieniu i co chwilę wypuszcza pierś by zaraz się na nią rzucić jak pirania. Ale w nocy to najbardziej denerwuje jak dziecko marudzi a człowiek chce spać... MartaA - dobrze, że mały zrobił w końcu dwójeczkę :) Czyli jednak nie ma co się stresować jeśli dziecko zadowolone i nie ma bólu brzuszka. U mnie waga bez zmian. Przytyłam w ciąży 17 kg. Teraz ciągle mam 10 kg na plusie i nic nie schodzi :/ Dlatego za tydzień po wizycie u gina zaczynam ćwiczenia. Przymierzyłam moje spodnie sprzed ciąży... nie wchodzę w żadne z nich! :/ W biodrach się zmierzyłam i mam 8 cm więcej w obwodzie więc się już nie dziwię.
  13. Mae

    Grudniowe 2014 maluszki :)

    Hej, Gabi - mój synuś śpi zazwyczaj około 3-4 godziny dziennie (2 krótkie drzemki w kołysce i tyle co na spacerze. Ale były dni, że nie chciał spać w ogóle tylko podsypiał sobie przy cycku i tyle. Co do laktacji to właśnie dużo pic, różnorodnie jesc (żebys nie miala niedoborów), jak najmniej stresu i często karmic, nawet co godzinę lub częściej. Akurat ostatnimi dniami Antoś znów na mnie powisiał 2 dni i od razu na trzeci dzień obudziłam się z lekko bolesnymi i twardymi od mleka piersiami. soqlka - słodka twoja Polcia :) Mogłabyś czasem męża poprosić właśnie o wyjście na spacer, szczególnie jeśli twoja córcia ładnie przesypia spacery. No chyba, że tak późno do domu wraca. Vanesa - lekarze czasem tak mówią poważnym głosem i zamiast uspokoić to jeszcze skłaniają do myślenia. Dobrze torbielki kontrolować, ale na ogół to nic i się wchłaniają albo po prostu zostają takie niezmienione i nic nie robią. Miremele - cieszę się, że masz takie zdanie o szczepionkach. Autyzm ma to do siebie, że ujawnia się w młodym wieku. A szczepienia nigdy tak gęsto w życiu człowieka tez nie są napakowane. Ale nie ma udowodnionego żadnego związku między jednym a drugim. To temat bardzo kontrowersyjny jak wiadomo. Ale wydaje się, ze większe zagrożenie jest od nie-szczepienia. Choroby o których Europa już zapomniała powróciły. Można ewentualnie dyskutować nad zmasowaniem szczepień, czy nie za dużo tego naraz. Ale takie są zalecenia WHO a większość dzieci ma się zupełnie dobrze. A co do szczepionek, niewiele z nich zawiera żywe wirusy. Większość z nich to jakby mieszanka fragmentów drobnoustroju które są zupełnie niezakaźne a tylko mają pokazać co to za wróg. Czy wasze dzieci zaczynają krócej spać w ciągu dnia? Bo u nas jest teraz dokładnie odwrotnie. Jak dotąd nie zdarzało mi się, żebym dziecko na karmienie budziła. Zazwyczaj mamy to karmienie co 2 godziny w ciągu dnia i w nocy 1-2 max. Wczoraj niespodziewanie Antoś przespał od godziny 20 do 24 (a o tej porze to on zazwyczaj z cycka nie schodzi). A dzisiaj po spacerze spał jak kamień i spałby dalej jakbym go po 4 godzinach od karmienia ostatniego też sama nie wybudzała... Za to w nocy odwrotnie. Dzisiaj było straszne marudzenie o 4 rano i się namęczyłam zanim udało mi się go znowu uśpić, bo nic nie pomagało. Próbuję go nauczyć spać w łóżeczku ale ciężko idzie. Przesypia w nim jakieś 2-3 godziny zanim się obudzi na pierwsze nocne jedzenie. A potem zwykle ja zasypiam w trakcie karmienia bo go biorę do łóżka. Albo się nie da odłożyć i koniec końców biorę go do siebie. Mam coś słabą wolę jak jestem półprzytomna w nocy. ehh...
  14. Mae

    Grudniowe 2014 maluszki :)

    Hej, szalejecie z wpisami, aż ciężko nadrobić... aLusia - współczuję twojej Madzi, że musi nosić tą poduchę. Ale dobrze dziewczyny mówią, teraz będzie płacz ale potem nic nie będzie pamiętać z tego a bioderka się dobrze wykształcą :) larissa - u mnie układ jest taki, że ja się głównie zajmuję karmieniem i przewijaniem. Ale tata jest od uspokajania dziecka i ogólnie zajmuje się gotowaniem i domem. Ale możemy sobie na to pozwolić, bo mąż nie pracuje i jest w domu cały czas. Aleksandra - fajnie, że Windi u was ładnie działa i Witek nie ma problemu z dwójką. U nas daleko jeszcze do takiego gruchania ale Antoś ma jeszcze na to czas. ania27279 - witaj wśród grudniówek na forum :) MartaA - a jak u was z tymi kupami? Ostatecznie użyłaś czopka czy nadal czekasz? Niby teraz maluchy mają prawo robic nawet raz na 10 dni... U nas powoli się zmniejsza ilośc, ale nadal jest około 3-4 dziennie. Dzisiaj do tej pory tylko raz. U nas od 3 dni jest tylko marudzenie. Antoś jak nie śpi albo nie jest przy cycku to zaraz w płacz. Przez kilka dni było nawet ok, ale teraz... Dzis w nocy zaczął się właściwie od godziny 4 płacz , a od 6 to w ogóle nic mu nie pasowało. Najedzony, czysta pielucha, nie wyglądało żeby go coś bolało a on ciągle marudził. Tylko chwila na przewijaku była ok... Już sama nie wiem o co mu chodzi. No i znowu wisiał na cycku ostatnio. Aż dzisiaj miałam znów nawał pokarmu. Poza tym odnoszę wrażenie, że gdyby fakt, że mam cycki z mlekiem to w ogóle dla syna nie istnieję. Wcale się nie uspokaja w moich ramionach, nie chce na mnie patrzeć jak próbuję z nim się jakkolwiek bawić tylko odwraca wzrok :/ Może jestem przewrażliwiona ale to takie przykre. Dlatego oddaję go mężowi jak płacze bo on sobie z tym lepiej z małym radzi. Chyba, że rykowi nie ma końca to wtedy pierś. Marzę o tej chwili, kiedy moje dziecko pokaże, że w ogóle jest z czegoś zadowolone... :/
  15. Mae

    Grudniowe 2014 maluszki :)

    Hej, MartaA - ja mam tak samo z kawą. Przez całą ciążę piłam 1-2 dziennie i po porodzie się to nie zmieniło. Nie zauważyłam, żeby małemu to przeszkadzało. Współczuję takich żywych koszmarów. Teraz człowiek boi się o bezpieczeństwo jeszcze bardziej. marysia - mój ma też sporo krostek na buzi ale dzisiaj jeszcze dopytałam położną. Położna uważa, że to u nas jest typowy trądzik niemowlęcy i że typowe jest nasilenie około 6 tygodnia. Megi - a jak u was ostatecznie z chrzcinami? Powiem Ci, że miałam straszny dylemat bo i tak źle i tak niedobrze. Fasolka - nie myśl tak o swoich piersiach. To w dużej mierze niestety wina położnych, że skiepściły ci początek karmienia. Przy kolejnych dzieciach może spróbujesz znów :) Tak się stresowałam dzisiejszą wizytą a tutaj super wieści :) Antoś przybrał w ostatnim tygodniu 320 g! :))) Teraz moja kluseczka waży 4470 g. Także mamy tak trzymać. Na szczęście odbił się od granicy centyla, bo już prawie przekraczał linię w dół :/ Za to dziwnie jakoś ze szczepieniami, bo byłam przekonana, że teraz mamy ten cały komplet a tymczasem usłyszałam, że w 6 tygodniu będą tylko rotawirusy a pozostałe szczepienia dopiero w 3. miesiącu...
  16. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Vanesa, został założony nasz nowy wątek na forum parenting. Megi założyła go w dziale Noworodki i niemowlaki. Powinnaś trafić tam bez problemu :)
  17. Mae

    Grudniowe 2014 maluszki :)

    Megi - my robimy chrzciny u siebie. Zdecydowaliśmy, że nie chcemy lecieć samolotem z niemowlakiem. A podróż samochodem do Polski to 16-18 godzin, więc trzeba by rozbić to na dwa dni. Dlatego ustaliliśmy ze kto da rady przyjechać z rodziny to zapraszamy. Oni zapłacą za swój transport a my opłacamy noclegi bo w mieszkaniu wszystkich nie damy rady przenocować. A chrzciny robimy w majówkę więc jak dopisze pogoda to będą mieć mini-wakacje w Norwegii ;p Ja przyznam szczerze nie zwracałam uwagi na główkę przy kładzeniu. Nie zwróciłam uwagi na to, czy młody preferuje którąś stronę. Spróbuję jutro podpatrzeć.
  18. Mae

    Grudniowe 2014 maluszki :)

    Hej, Megi - no mi się jeszcze chce prasować ;> Ciekawe jak długo. Ale pranie czeka zazwyczaj ze 2 dni zanim znajdę na nie czas. marysia - jak lekarz mówi, że Kuba przybrał ok to się nie martw na zapas :) Nie znam tej maści co dostałaś. A jak wyglądają te zmiany na buzi co ma? Czy są też gdzie indziej widoczne na ciele? aLusia - u mnie krwawienie było jakieś pierwsze 2,5 tygodnia, potem już niby jasne plamienia. No i od prawie 2 tygodni zaczęła znów zaczęła leciec krew taka żywoczerwona. Pamiętam jak zaczęło bo byliśmy akurat w przychodni i potem zakupach, dużo chodziłam i zaczęło się ze mnie lać tego dnia i do tej pory nie przestało. Fajnie, że starsze rodzeństwo trochę pomaga :) No i to zawsze wzmacnia więź z najmłodszym. MartaA - wpółczuję wizyt teściowej. Od czasu do czasu ok, ale tak... :/ No my mamy zupełnie inną sytuację, bo cała rodzina w Polsce więc dopiero zobaczą naszego malucha za 3 miesiące na chrzcinach. Także wizyty nam nie grożą z niczyjej strony. gabrycha - słodka kluseczka z twojej Julki :) Marta89 - ja mam umówioną wizytę u gina w 7 tygodni po porodzie, czyli idę jakoś za 1,5 tygodnia. Dzisiaj pierwszy raz wyciągnęłam leżaczek bo Antoś był marudny a ja chciałam coś w kuchni porobić. No i fajnie było, spokojnie siedział i patrzył na moją krzątaninę. Mamy taki leżak, który można niemal położyć więc nie powinien obciążać kręgosłupa. Chciałam kupić matę edukacyjną na giełdzie i oglądałam oferty. Ale w końcu zdecydowaliśmy się pojechać do sklepu z zabawkami i fajnie trafiliśmy, bo były akurat przeceny :) Więc będzie miał już Antek co oglądać. Jutro wizyta u położnej i ponowne ważenie... Strasznie się boję :/ Ostatnio przybrał tylko 80 g przez 5 dni. Stresuje mnie to, że ciągle nie mogę odetchnąć z ulgą, że mały w końcu dobrze przybiera. Każdego tygodnia mamy ważenie... Jak wynik będzie niezadowalający to czeka nas dokarmianie mm...
  19. Mae

    Grudniowe 2014 maluszki :)

    MamaMa - no taki drobne krostki na twarzy, głowie i szyi ma więc to chyba trądzik. Na innych częściach ciała nie zauważyłam. 111magda - właśnie trzymam herbatę kminkową na takie wypadki. Na szczęście u nas kolek do tej pory niet. Mój Antoś położony na twardym podłożu nie obróci się. Ale jak go położyć na łóżko, które się pod ciężarem lekko zapada, to przekręca się z brzucha na plecy, a raczej jest takie "buch" :p
  20. Mae

    Grudniowe 2014 maluszki :)

    Oczywiście coś nie dopisałam... miremele i gabrycha - witajcie :)
  21. Mae

    Grudniowe 2014 maluszki :)

    Hej, miremele i gabrycha AgaPo - ja próbowałam kłaśc Antosia na brzuchu jakieś 2-3 razy ale jest zaraz płacz. Za to często kładę go sobie na klacie i jestem lekko odchylona do tyłu, podobnie jak dziewczyny. I wtedy ładnie podnosi główkę i rozgląda się wokół. Długo się trzyma u Waszych maluchów ten trądzik? U Antka się pojawił jakieś 1,5 tygodnia temu i ma się w najlepsze. A pierwsze tygodnie po urodzeniu buziunia była gładka... No i wczoraj pierwszy raz dostał smoka jak wieczorem był znów tylko cyc albo ryk. Mam nadzieję, że to nie za wcześnie, żeby mi piersi nie odrzucił. Próbowałam uśpić małego w łóżeczku. Oczywiście się wybudził jak tylko go tam włożyłam. Ale dostał wtedy smoka i zasnął. W sumie pospał 40 minut może (z paroma przerwami) a potem wzięłam go do łóżka na karmienie i już tam został. Nie wiem do końca jak się za to zabrać. Wolę zacząć już teraz naukę. Potem ponoć o wiele trudniej się uczy niemowlęta spać samodzielnie.
  22. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Ada, nikt nie "zarządza" listą :) Możesz się spokojnie sama dopisać na końcu tabelki. Zastój minął po kilku dniach. Teraz jak tylko poczuję, że gdzieś pierś jest bolesna to działam. A do gina ostatecznie udało mi się zarejestrować bez skierowania i idę do niego za 2 tygodnie. Opinie w internecie ma różne ale i tak nie mam wyboru.
  23. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Vanesa - piękna ta twoja Marietta :) Bardzo ładne zaproszenia. My nie będziemy takich szykować, tylko zapraszamy rodzinę telefonicznie. Megi - wesoły chłopak z Colina widzę ;) Dobrze, że sobie poradziliście z kolkami. Oby tak dalej! soqlka - miło, że się odezwałaś. Dawno nic nie usłyszałyśmy od Ciebie. Słodka dziewczynka z Poli. Nasz Antek też uwielbia kąpiele. Aż żal go wyciągać jak widzę, że się dobrze bawi. A jak było ze spaniem w łóżeczku u was? Obyło się bez większych protestów? O której kładziesz ją spać? Bo ja się przymierzam do nauki spania oddzielnie i próbuję sobie plan w głowie pookładać. Gabi - paskudnie z tą stopą :/ Mam nadzieję, że to nie okaże się nic poważnego. A bierzesz chociaż paracetamol, żeby trochę ulżyć? Aleksandra - no to niezła kluska z Witka. Aż tyle urósł chłopak, niezłe tempo! MłodaFasolka - dobrze słyszeć, że kupkowy problem znika :) Nas to na szczęście ominęło, nadal jest kilka kup dziennie i problemów z bąkami tez nie ma. Co do szczepionek to u nas jest tak, że mamy za darmo coś takiego jak 5 w 1 i jest to obligatoryjne (w pakiecie są pneumokoki). Natomiast będziemy dokupywać szczepienie na rotawirusy. Dziewczyny, nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca ale już 3 dzień udało mi się Antka odłożyć do kołyski i śpi!!! Mamy ustalone dwie drzemki w ciągu dnia, przed południem około 10-11 oraz popołudnie około 16. A pomiędzy jest spacer, który tez oczywiście przesypia. Teraz już śpi 1,5 godziny i słyszę, że się powoli przebudza. Cudowne uczucie móc coś w domu zrobić i ze sobą. Natomiast gorzej jest wieczorem, bo wtedy chłopak ani myśli o spaniu gdzie indziej niż przy cycku. Więc od godziny 18 do 24 cyc albo rączki. I nie wiem jak tu zacząć go kłaść do łóżeczka... Póki co śpi z nami i jest tylko jedna pobudka w nocy.
  24. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Czyli z tego co piszecie to wygląda jednak na ten skok rozwojowy. Nawet nie mogę powiedzieć, że ktoś mi dziecko podmienił bo do tej pory nie było jakoś bardzo łatwo. Ale było jakieś kilka dni, że się dawało Antosia odłożyć obok na kanapie i spał. Z tego co czytałam to nie jest za wcześnie na jakieś próby regularności. Więc spróbujemy. W ogóle jesteśmy po wizycie u położnej i załamka :/ Antoś przybrał przez 5 dni tylko 80 gramów :/ Mam przez tydzień powalczyć z karmieniem. A jak za tydzień brak poprawy to dopajanie mm. Nie wiem czemu znowu taka porażka. W zeszły piątek go ważyliśmy i wtedy nabrał 240 g w tydzień... Ehh...
  25. Mae

    Grudnióweczki 2014! :)

    Hej, KariKari - gratulacje! Widzisz, w nagrodę że tak długo musiałaś czekać na królewnę miałaś szybki poród :) Miło, że się w końcu odezwałaś. Dobrze, że z Majeczką już w domku. Z karmieniem łatwo niestety jak widac nie ma, ale popróbuj jeszcze z tym cycem, może mała załapie co i jak. Nuria - i jak tam ten Delicol? Dzisiaj też pomógł? Aleksandra - super, że sobie poradziłaś z Witusiem. Lenson - świetny zegarek :) Może też powinnam mojego przycisnąć :p Gabi - no my mamy w sypialni około 18 stopni a położna nasz powiedziała, że może być nawet 15 stopni do spania dla malucha o.O To uważam za przegięcie... Progosia - ja nie pilnuję przerw w karmieniu bo Antoś sam się domaga jeść. W ciągu dnia karmię i tak praktycznie co 1-1,5 h a w nocy jest pobudka co 3-4 godziny. Nie wiem czy to ten skok rozwojowy czy nie ale mam już dość. Od kilku dni nic nie mogę zrobic w domu, sterta prasowania czeka a ja jestem uwiązana z małym. Jak nie je to płacze że do cycka. Ciągle jest to samo, ciężko go odłożyc żeby pospał dłużej niż 5 minut. Za to jak leży na moich kolanach albo klacie to pośpi i z półtorej godziny. Chciałabym wprowadzić jakąkolwiek rutynę dnia żebym mogła coś zrobić, a nie tylko wciskać Antosia tacie i wymykać się na szybciocha na prysznic. Kołyska jest beee, w łóżeczku ani dnia nie przespał. A nawet odłożony na kanapie obok mnie potrafi marudzić. W nocy śpi ze mną w łóżku więc z przesypianiem ich nie ma problemu. Od dzisiaj zaczynamy wprowadzać program dnia. Naczytałam się od groma w internecie wczoraj o usypianiu niemowlaków i spróbuję wprowadzić mu w miarę stałe pory drzemek i rytuały. Teraz odłożyłam go do kołyski (nie bez protestów i cycka na pocieszenie) i śpi 20 minut! Trzymajcie za mnie kciuki, żeby się udało bo ja zaczynam już psychicznie nie wydalać. Btw czeka nas dzisiaj szczepienie na wzw B i ważenie. Zobaczymy jak to zniesie. A pozostałe szczepienie za 2 tygodnie. Pneumokoki i tak mamy w pakiecie obowiązkowych szczepień a do tego zdecyduję się na rotawirusy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...