-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Martucha88
-
Niestety nie jest w naszym kraju kolorowo.. Jak nie masz swojej działalności, która dobrze prosperuje, to ciężko sobie pozwolić na spokojne życie, z corocznymi wakacjami w ciepłych krajach i feriami na nartach w Alpach.. Ja też marzę już o własnym domu/ mieszkaniu. Planujemy się budować, ale to pewnie przy dobrych wiatrach za 3lata najprędzej, bo jak narazie mój mąż wszystko ładuje w rozwój gospodarki i stara się na maksa wykorzystać pomoc unii póki jeszcze pomagają rolnikom.. Ale coraz częściej marudzę, że chciałabym mieszkać na swoim.. Myślałam już nawet o wynajmie w mieście, ale wtedy to już w ogóle bym męża nie widywała, a do tego opłaty, którymi teraz u teściów nie musimy się przejmować. Sama nie wiem co lepsze.. Twinsonowa niestety nieznajomość prawa działa na naszą niekorzyść, więc koniecznie idź do radcy prawnego i upewnij się jak to jest, żebyście sobie nie narobili problemów;/ A może akurat radca podsunie jakiś inny pomysł i łatwiej będzie załatwić trochę grosza. Karolina bardzo się cieszę Twoim pozytywnym myśleniem. Tak trzymaj! Super, że passar się trzyma i już nie plamisz!
-
Klaudia współczuję lekarza bufona! Widocznie trzeba temu panu pieprznąć skrzepem na biurko obok drugiego śniadania, ciekawe co by Zmiana lekarza to chyba dobry pomysł, o ile nie trafisz potem na niego w trakcie porodu..
-
Wowo- nożyczki, klej, puszka fanty i arcydzieło gotowe:) Super gwiazda, chyba też muszę pomyśleć nad tym, aby jako udekorować kącik mojej niuni:) Klaudia trzymamy kciuki! mam nadzieję, że krwawienia ustąpią, wyobrażam sobie jakie to musi być stresujące..
-
Zosia jak stężeje to poprosimy o zdjęcie :)
-
Inez nie denerwuj się, mi położna też mówiła, że w pierwszej ciąży to i nawet do 24 tyg można nie czuć ruchów, także spokojnie. Jak się bardzo martwisz, to umów się na wizytę, niech Ci lekarz podglądnie maluszka. Karliczek uuuu trochę ponad kilogram przytyłaś. Ty grubasku, jak Ci nie wstyd ;p Ja już 8kg, w porywach 9;) Wowo mam pytanie do Twoich ruchów. Czujesz je po kilka razy w tych godzinach, czy czujesz brzdąca non stop przez dwie godz? Ja jeszcze chyba nie potrafię tak wyliczyć, ale od dziś też spróbuję poobserwować
-
Ja też bym chciała karmić, ale zawsze miałam bardzo wrażliwe sutki i trochę się boje, że będzie bolało;p Zobaczcie to, uśmiałam się jak nie wiem: http://demotywatory.pl/4352930/Macierzynstwo
-
Tyszanka myślę, że nie będzie z tym żadnego problemu:) Ja co prawda mam równe, ale cieknie mi nierówno;p Rano jak wstanę, to zauważam małe plamki na piżamie z prawej strony, na lewej była tylko raz. No i z prawej udało mi się widzieć "na żywo", a z lewej jeszcze nie;p Ale myślę, że zarówno ilość jak i wielkość nie będą miały wpływu na karmienie :)
-
Cześć dziewczyny. Ja też zaczynam kolejny tydzień:) Lubie piątki, chociaż humor mi dziś coś nie dopisuje.. Karolina, nie wiem jak u Ciebie wygląda to kłucie, ale mi też się tak dzieje, tylko wyżej. Jak dłużej posiedze, to kłuje mnie pod żebrami z prawej strony, myślałam, że może dzidziuś już gdzieś mi tam włazi, ale zastanawiałam się czy to już możliwe. Mój gin powiedział, że to są kolki jelitowe i jak siedzę dłużej w jednej pozycji, to jelita mniej intensywnie pracują i pojawiają się właśnie te kolki. Stąd przynajmniej u mnie te kłucia.
-
Dziewczyny z cukrzycą a ktoś w Waszej rodzinie zmaga się z tą chorobą? Dziwny ten ludzki organizm, że nagle się taka choroba jak cukrzyca uaktywnia w ciąży. Tyszanka, mój chłop teraz to odważny, ale przy porodzie to chyba go nie chcę, a widzę, że i on ma obawy. Ostatnio oglądaliśmy jakiś poród i na końcu położyli dziecko matce na brzuchu- nieumyte, zakrwawione jak to po porodzie- mina mojego mówiła sama za siebie, wyobrażał to sobie inaczej, chyba myślał, że wychodzi śliczne, różowiutkie, uśmiechnięte i najlepiej w pięknym, wykrochmalonym i pachnącym fiołkami kaftaniku;p Dlatego doszliśmy do wniosku, że będzie mi towarzyszył przed porodem, a później miał wejść po wszystkim, ale chyba poczekamy aż Hankę ładnie powycierają, żeby mi chłop nie miał awersji do dziecka ;p
-
Kurde Iwa czarna magia dla mnie te wyliczenia! Trzymam kciuki za wszystkie nasze cukrzycóweczki! Dacie radę wszystko unormować, wierzę w to mocno!
-
Właśnie ja też chciałam zapytać o te skurcze przygotowujące, bo lekarza zapomniałam:/ Jakie to w ogóle uczucie? Niby powinny być bezbolesne, ale skurcze bezbolesne? Jakoś mi to ciężko sobie wyobrazić. Czy możecie opisać jakie to uczucie, ja chyba jeszcze tych skurczów nie miałam albo nie umiem ich rozróżnić..
-
Małyszok ja w 3 tyg przytyłam 3kg właśnie przez wesela, torty weselne i pyszne jedzonko, nie mogłam się oprzeć. A teraz na okrągło mogłabym jeść ogórki małosolne, mam właśnie świeżo zrobiony wielki słój:) Już nawet truskawki leżą nie ruszone, a ogórasów nie mogę się doczekać;p Zosia super brzusio, bardzo ładnie wyglądasz:) Kalijka może mi każe przytyć 12 kg, bo przed ciążą nie byłam najszczuplejsza, ale kij mu w oko i tak już teraz wiem, że koło 20 kg na plusie to lekko będzie;p nie umiem sobie odmowić jedzonka, tym bardziej jak wszyscy dogadzają:) Tyszanka mój to samo, też ma ochotę, a boi się, że coś się stanie dzidziusiowi. Ale z moją ochotą różnie bywa, ostatnio jakoś mnie nie ciągnie. A jak już mi się zachce to go atakuję, ale wieczorem, bo rano też koniecznie muszę zjeść śniadanie:) Karolina i całe szczęście! Bardzo się cieszę, że udało się założyć ten passar, wierzę, że teraz będzie ok. A ty kochana dalej wypoczywaj i pachnij! A co do wizyt, to mój mąż jest ze mną na każdej od samego początku. I lekarz zawsze zaczyna badanie od sprawdzenia szyjki i wszystkiego tam na dole, więc zaprasza mnie do pokoju obok, czeka aż się rozbiorę i wchodzi, a zaraz za nim pewnym krokiem wchodzi mój mąż;p Trochę mnie to śmieszy, bo lekarz dziecka nie sprawdza, tylko zagląda mi w pipkę;p Dopiero później każe mi się ubrać wychodzi i jak jestem gotowa to wraca i ogląda Hankę przez brzuch, ale mój Piotrek twardo stoi i wszystko obserwuje:)
-
Hej, ja już też po wizycie:) Na szczęście był mój lekarz, więc miałam wszystko ładnie zbadane:) Był zadowolony z mojego cukru, wyniki moczu też powiedział, że dobre mimo tych erytrocytów. Sprawdzał mnie dowcipnie i zapalenia żadnego nie mam, szyjka w porządku. Malutka znowu nie chciała pokazać buzi, ale w końcu się odwróciła i widzieliśmy jak ssie kciuk:) Niestety zdjęcia są kiepskie, widać tylko zaciśniętą piąstkę. Hanka waży 679 g, ale ja przytyłam znowu 3 kg, lekarz powiedział że w sumie mam na plusie 8kg, a książkowo powinno być 12 w ciągu całej ciąży, i powinnam się pilnować. A ja zaraz sięgnę po wafelka- w nagrodę za ten cukier :p
-
Oj a ja nie przywitałam nowej mamuśki:) Witamy Asiu, witamy, przodujemy na forum, powinnyśmy jakieś kody promocyjne tu dostać;p A co do zapominania, to jeśli ten obrazek poniżej to prawda, to ja w ciąży jestem tak z 3 razy bardziej inteligentna niż normalnie :p http://bezuzyteczna.pl/ludzie-inteligentni-pamietaja-rzeczy-101229
-
Ja już odebrałam wyniki. Jak pisałam na fb cukier chyba w normie- wyniki: bez obciążenia 83mg, a po obciążeniu 92mg, więc chyba ok. Jedynie w moczu mam erytrocyty 0-2 w polu widzenia. Normalnie niby do 4 jest dopuszczalne, nie wiem jak to jest w ciąży. Miała któraś podobnie? Dodam, że w zeszłym tyg miałam drobne dolegliwości, swędziało mnie tam na dole, ale zdarzało mi się tak i przed ciążą np. od podpasek. Teraz też myślałam, że to może od wkładek. Obecnie nic mi już nie dolega ani nie swędzi, śluz chyba też mam raczej w normie
-
Kalijka ja po tych weselno- imieninowych wojażach przytyłam 3kg w 3 tygodnie i też się boję co będzie. Ten mój lekarz to jakiś wyznawca zdrowego trybu życia i zawsze mi cmoka jak wchodzę na wagę;p Jak jutro jednak on mnie bedzie przyjmował, to chyba na cmokaniu się nie skończy, tylko dostanę OPR;p
-
Hej hej ciężaróweczki:) Ja już po glukozie- pisałam na fb, cieszę się, że już po i że nie zwymiotowałam, nie chciałabym tego powtarzać. Wyniki będą po 15, ciekawa jestem czy wszystko ok. Kalijka kupiłaś bardzo fajne komplety:) Ja kupiłam używaną pakę ciuszków, część jeszcze pewnie podostaję, więc narazie z zakupami stopuję. A brzusio masz świetny, niby drobniutki, a jednak na golaska widać jak ładnie uwydatniony;) Dorotka Twój brzusio z kolei to super piłeczka, chyba tylko brzusio Ci rośnie, też bym tak chciała, bo mnie niestety wypina jeszcze z tyłu;p Iwa i Dorotka współczuję Wam tych diet. Posiłek 400kcal?! Maatko, ciężko byłoby mi dać radę. Ale tak jak mówi Iwa dzidziuś najważniejszy, nie ma co się poddawać tylko walczyć z cukrowym cholerstwem. Iwa następnym razem pisz od razu co i jak u Ciebie, na pewno na złe nam to nie wyjdzie. A nawet przeciwnie, ja po Waszych historiach zaczełam kontrolować słodycze! Małyszok witamy w gronie mężatek:) super, że u Ciebie wszystko dobrze:) Ja mam wizytę jutro i prawdopodobnie nie bedzie mojego znajomego lekarza, który kazał mi przychodzić na NFZ. Ciekawa jestem kto mnie przyjmie i jak mnie potraktuje, bo wiadomo jak to jest na kasę chorych..
-
Esska dla mnie ten drugi, niebieski czy to seledynowy. Jakiś taki weselszy:)
-
Tyszanka, dzięki za rady:) Też właśnie zastanawiam się czy to nie jelita, w końcu tyle się objadłam przez ten tydzień, że sama się sobie dziwie;p A dziś jeszcze w toalecie nie byłam, więc to pewnie od tego
-
U nas na wyniki z badania ogólnego moczu czeka się kilka godzin- też najczęściej są tego samego dnia, chciałam się tylko upewnić czy w przypadku glukozy nie trzeba dłużej czekać. Jeśli Wy miałyście w tym samym dniu to i u nas też pewnie tak jest. Cieszę się, że wizytę mam już w środę, bo mam dużo pytań. Moja Hanka zrobiła się jakaś leniwa, mam wrażenie, że czuję ją rzadziej i cały czas tak samo delikatnie, nic bardziej. A do tego od kilku dni jak dłużej siedzę, to boli mnie z prawej strony w okolicach żeber. Myślę, że Hania tam jeszcze nie dostaje, a kłucie przechodzi dopiero jak chwilę poleżę. Dziś to mam wrażenie, że w ogóle to się jakoś nasiliło, chwilę posiedzę i zaraz kłucie. Ehh mam wyrzuty sumienia, że to przez te wesela, niby czułam się dobrze, ale jednak tyle godzin, do tego długa podróż, martwię się trochę:(
-
Witam nowe mamusie:) Zosia świetny ten Twój Piotruś, mały słodziak:) Dziewczyny ile czeka się na wynik z krzywej cukrowej? Mam wizytę w środę i planowałam jutro jechać na wyniki, ale po tych moich wojażach nie wiem czy dam radę wstać, bo prawie cały czas śpie albo mam ochotę na spanie. Poza tym mąż nie może jutro ze mną jechać, a boję się, że zasłabnę, do tego w poniedziałek zawsze jest masa ludzi i wątpię, żeby ktoś mnie bez kolejki wpuścił:/ Zastanawiam się, czy jednak nie przełożyć tego na wtorek..
-
Sweet to alergia tak Cię męczy, czy przeziębienie? Współczuję, nienawidzę być chora!!
-
Dziewczyny na Polsacie leci właśnie "I kto to mówi";p uwielbiam tą komedię, ale teraz jak sama jestem w ciąży lepiej ją rozumiem;p
-
Hej dziewczyny, w końcu Was nadrobiłam po tych weselach. Jeszcze wczoraj były imieniny mojej mamy, więc obawiam się co będzie jak stanę na wagę:/ Wesele śląskie było super, chociaż na początku trochę żałowałam, że pojechaliśmy, bo nikogo nie znaliśmy, ale szybko zmieniłam zdanie. Prawie że zamknęliśmy salę, sama byłam w szoku, że się tak dobrze czuję. Ale potem czekała nas długa droga, ja prowadziłam i zrobiliśmy błąd, że się nie zatrzymaliśmy ani razu, bo wieczorem miałam tak opuchnięte nogi, że aż się wystraszyłam. Na szczęście po nocy minęło. Poza tym zauważyłam, że cieknie mi siara, nie jest tego dużo, kupiłam nawet wkładki, ale ich nie używam, bo zauważam na piżamie tylko drobne plamki po nocy, w ciągu dnia nic nie widać. Jutro jadę robić krzywą cukrową, trochę się boję tej cukrzycy, mam nadzieję, że będzie u mnie w normie. AskaU. na szczęście rok szkolny dobiega końca, więc po zakończeniu koniecznie musisz odpocząć i wyłuskać w ciągu dnia jak najwięcej czasu dla siebie. Pewnie ciężko będzie z trójką dzieci w domu, ale jesteś dobrą organizatorką, na pewno sobie dasz radę! Karolina trzymam kciuki tam za Ciebie i byle do środy!! Myślę, że to dobry pomysł z tym psychologiem, bo strasznie się męczysz. Psycholog na pewno nie zaszkodzi, a jak może pomóc to tym lepiej. Pysiak śliczny masz brzuszek:) Wowo gratuluję córusi! I świetny pomysł z tym zdjęciem, też mam ochotę na sesję zdjęciową, ale nie wiem czy dojdzie do skutku. W każdym razie miałam zamiar co miesiąc robić zdjęcie brzuszka, a ostatnie zdjęcie miało być z maluszkiem na rękach i już sobie wyobrażałam, że wszystkie te 10 zdjęć zawiśnie na ścianie. I 6 miesiąc już, a ja mam tylko chyba jedno zdjęcie brzucha:( Muszę dziś męża powykorzystywać. Klaudia za Ciebie też trzymam kciuki! Najważniejsza szybka reakcja!
-
AśkaU. nie chciałam Cię przestraszyć, ale teraz przynajmniej wiemy, żeby tego nie używać. Myślę, że jedno takie popsikanie nie zaszkodzi dzieciątku, ważne żeby nie używać tego często. Co do tabletek to ja biorę Matruelle, ale rzadko, bo kilka razy słyszałam, że jak się tak bierze regularnie, to potem dzieci się rodzą duże. Nie wiem czy to prawda czy nie, ale nie chciałabym rodzić 4 i pół kilogramowego bejbika. Ja póki co wyniki mam dobre, więc witaminy biorę co dwa, trzy dni. Ostatnio to w ogóle zapomniałam o tych tabletkach, muszę kupić nowe opakowanie.