Skocz do zawartości
Forum

malyszok

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez malyszok

  1. Pysiak w Holandii to rzeczywiście lepszy klimat do zapylania:) popatrzcie na tamtejsze tulipany:)
  2. A u mnie mój M na urodziny w lutym dostał prezent - test ciążowy. A na imieniny w październiku dostanie prezent - zostanie tatą:) Żartował, że ja tak specjalnie wykombinowałam, żeby mieć dla niego prezenty z głowy:)
  3. Esska ja jestem asystentką zarządu:) Ale ponieważ firma jest mała, to zajmuję się wszystkim, i kadrami, i księgowością, i podawaniem kawy:) Mój przyszły mąż jest urzędnikiem, choć nie wygląda:) Ja na początku myślałam, że on żartuje:) Poza tym ćwiczy brazylijskie jiu-jitsu:) Muszę się pochwalić, że w zeszłą niedzielę byłam z nim na sparingach i pierwszy raz widziałam mojego ukochanego w akcji:) Mi też proponowali wejść na matę, ale powiedziałam, że mam w sobie podwójną moc i nie mają ze mną szans:)
  4. a ja mam już leniwe gołąbki w sosie pomidorowym, pure ziemniaczane i surówkę:)
  5. Esska śliczna dzidzia:) A ja myślałam, że moje zdjęcie jest niewyraźne i się tym martwiłam:) a mam podobnej jakości:) Tzn. u siebie jeszcze tego zdjęcia nie mam, niestety, dostanę dopiero 22 kwietnia:)
  6. Esska nie przejmuj się tym sklepem i zakupami. Ja na samym początku ciąży też tak się zdenerwowałam, tylko pani była baaaardzo miła. Kupowałam pierożki w sklepie, i pani mi sprzedała zepsute i śmierdzące, a tak dobrze zawinęła w folię, że nie było możliwości wyczuć. a zorientowałam się dopiero w pracy, jak rozwinęłam. Wtedy jeszcze nic więcej ze sobą do jedzenia nie miałam...
  7. Kiniar nie tylko ty tak masz przed wizytą u gin:) Ostatnie USG miałam robione przez brzuszek, ale nie wiedziałam, że tak będzie robił, no i się przygotowałam porządnie:) Po wizycie mówię do mojego M, że nie potrzebnie się goliłam, a on mówi - a ja już się nie liczę?:) No i musisz koniecznie dać mi przepis na te ciasteczka owsiane:)
  8. Wowo my lecieliśmy samolotem w pierwszym miesiącu:) też bardzo się bałam, czy nie zaszkodzę, czy wszystko będzie dobrze, no i obeszło się bez komplikacji. Najgorsze było to siedzenie w jednym miejscu i w zasadzie w jednej pozycji, ale daliśmy radę:)
  9. Abu dzieciątko rzeczywiście bardzo fotogeniczne:) a jakie śliczne:) Czarnea idziesz do lekarza?
  10. Wowo no właśnie nie jestem na bieżąco:) Mam straszne zaległości, a jeszcze muszę porobić porządki w papierach i w komputerze, żeby później wszystko mogli bez problemu znaleźć. I tak wiem, że nawet na L4 będę przychodzić do pracy przynajmniej 1 raz na tydzień. Poza tym nie wiadomo, czy po macierzyńskim będą mnie jeszcze potrzebować, więc chciałabym teraz trochę "się wykazać".
  11. Dziewczyny, a ja nie mam czasu na sen:) Już jakiś czas temu powiedziałam w pracy o ciąży, i teraz na wszelki wypadek muszę mieć wszystkie sprawy na bieżąco, bo powiedziałam też, że na razie dobrze się czuję, ale w każdej chwili mogę pójść na L4. Dzisiaj jakoś wyjątkowo dużo pracy:)
  12. Cześć, dziewczyny:) Ta ciemna kreska, która się pojawia na brzuchu nie jest z włosków, tylko tak jakby namalowana. U mnie się pojawia, ale jeszcze nie jest tak bardzo widoczna, no i cieniutka, co mnie bardzo cieszy:) Myślę, że wszyscy proponują golenie tych włosków, bo mniej boli, niż wyrywanie. Wiem, że niektóre dziewczyny na czas ciąży rezygnują z depilatora.
  13. Karliczku mam dzisiaj na kolację zapiekankę makaronową, a ty mówisz tu o frytkach... no i u mnie będą frytki:) ja bez ziemniaków ostatnio nie mogę przeżyć dnia:)
  14. SweetBobo rzeczywiście się napracowałaś:) Obyś miała rację, ja bardzo chcę synusia:) Nawet mój M się śmieje ze mnie, że kiedy rozmawiam z brzuchem mówię "synuś":) Ale najważniejsze, żeby dzieciaczki były zdrowe:)
  15. Na truskawki to ja mam ochotę od początku ciąży, ale tych w pojemniczkach z supermarketów nie kupuję, czekam na prawdziwe:) Marzą mi się naleśniki z truskawką i bitą śmietaną:)
  16. Pysiak właśnie mi przypomniałaś, że mam w domu w zamrażarce lody Magnum z orzechami:) Teraz będę o nich marzyć przez cały dzień:)
  17. Pysiak czytasz w moich myślach:) ja też przed chwilą wyjrzałam przez okno i zamiast siedzieć w pracy poszłabym na spacerek:)
  18. SweetBobo skończone 32, termin 17.10.2014 Jestem bardzo ciekawa:)
  19. Aniamama zobaczysz, jak ten czas szybko zleci:) My zaczęliśmy się przygotowywać 2 miesiące temu i wydawało się, że mamy bardzo dużo czasu, a tu już tylko 2 miesiące zostały, a ja jeszcze nie mam fryzjerki, butów, manicurzystki, makijażystki, biżuterii, bielizny... a jeszcze tort, bukiet, noclegi dla gości, samochód i dużo drobnych rzeczy... Masakra:) Póki czuję się dobrze, to chcę jak najwięcej spraw załatwić, żeby w razie czego mój M nie musiał się wszystkim zajmować sam:) Wowo wydaje mi się, że położna pyta o przebytych chorobach i operacjach, czy zabiegach, także pyta o chorobach w rodzinie, więc lepiej będzie, jak powiesz, a ona już zdecyduje, czy to jest ważne, czy nie. Ja powiedziałam, jakie choroby występowały w mojej rodzinie, bo miałam nadzieję, że przy badaniu np. krwi zwrócą szczególną uwagę np. na białe ciałka, czy cukier we krwi. No i tak było.
  20. Martucha skoro rozmawiamy na takie tematy... Powiem, że ja nie mam na razie żadnych problemów, choć przy niektórych pozycjach odczuwam ból. wtedy po prostu mówię mojemu M. Co do suchości - też zauważyłam. Nie rozmawiałam na ten temat z gin, ale my używamy żelu do nawilżania (nie pamiętam nazwy, taki typu durex), on jest na bazie wody, więc myślę, że nie zaszkodzi dzidziuni:) a poza tym gdzieś czytałam, że jeżeli nie ma przeciwwskazań i kobieta ciężarna ma ochotę na seks, to sobie nie odmawiać, bo szczęśliwa mama - to szczęśliwe dziecko:)
  21. Karliczek Pysiak my też nie robimy wesela, tylko przyjęcie dla najbliższej rodziny:) Kiedyś, jak byłam młodsza, to bardzo chciałam mieć huczne wesele z milionem gości, a teraz mi na tym nie zależy:) Wiem, że to jest mój człowiek i najważniejsze, że w tym dniu będziemy razem:) A poza tym szkoda mi pieniędzy na wystawne wesele:) Wolę je wydać na Bąbelka:) Karliczek o 16 ja już będę miała stres za sobą, bo my mamy na 14:) Esska ja wybór wózka zleciłam mojemu M:) on lepiej ode mnie się zna na czterech kółkach, więc niech wybiera:)
  22. Karliczek z tego, co pamiętam, to ty będziesz w jednym dniu ze mną ślubować:) 7 czerwca? Ja sukienkę też sobie szyję, ale pierwsza przymiarka pod koniec maja dopiero:) będą szyć w ekspresowym tempie:)
  23. Aniamama teraz czekają na was wydatki, ale są one bardzo przyjemne:) No i radość z każdej załatwionej rzeczy:) Na kiedy ustaliliście datę ślubu?
  24. Aniamama wielkie gratulacje!!! Witaj w gronie szykujących się do ślubu:) A my dzisiaj jedziemy odbierać obrączki od jubilera:) SweetBobo tak, miałam te badania szczegółowe obowiązkowe. Mój M też mnie uspokoił, że gdyby było coś nie tak, to by nam powiedział, a poza tym, to JEGO Bąbel i dlatego nic złego mu się nie może stać!!! Od razu się uspokoiłam, teraz tylko czekam na wizytę u mojej gin:)
  25. SweetBobo masz rację. Ja w piątek trochę panikowałam. Byliśmy na badaniu USG. Nie miałam monitora dla siebie, więc nic nie widziałam. Mój M patrzył w monitor razem z lekarzem, ale też nic nie widział:) Lekarz nic mi nie powiedział, tylko że jest jedno dziecko. O wszystko musiałam sama wypytywać. Zapytałam, czy jest kość nosowa, odpowiedział, że tak. Pytałam czy wszystko w porządku i czy przezierność karkowa w normie, to milczał, bo był bardzo zajęty pisaniem. Z tego, co zdążyłam przeczytać z monitora na jego kompie, to BPD chyba 21, czy 19 (już nie pamiętam), CRL 53,2, 12 tygodni, narządy wewnętrzne w jamie brzusznej. Widziałam zdjęcia, ale nie dał mi ani wyników, ani zdjęć, dostanę je dopiero 22 kwietnia na badaniu u mojej gin. USG robił mi przez brzuch. Wtedy też mi wszystko wyjaśni.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...