Skocz do zawartości
Forum

Esska

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Esska

  1. Esska

    Październikowe fasolki

    Witajcie dziewczyny, witam nową mamusie:) Ja miałam dzisiaj ciężką noc, a teraz mam ciężki poranek. Najchętniej nie wychodziłabym z wyrka, ale córka wróciła w nocy z nad morza a za 4 dni wyjeżdża na obóz zaś, więc muszę zacząć prać, a pogoda fatalna. Odnośnie aborcji, nie popieram, nie czytam, nie oglądam, coś tam wiem i wystarczy. Dziewczyny z 3 trymestru, pamiętajcie również o kwasie DHEA omega 3, jest teraz bardzo ważny bo teraz najintensywniej rozwija się mózg dziecka. Można też zwiększyć spożycie witaminy K w diecie , która ma duże znaczenie, aby zapobiegać krwawieniom u noworodka.
  2. Esska

    Październikowe fasolki

    Tyszanka, sory nie wiedzialam ze jego rodzice.... co do mieszkania, to ja jak mieszkalam na poczatku u tesciow to i tak mojego wywalalam, a co..
  3. Esska

    Październikowe fasolki

    perlaaa - bardzo dobrze zrobiłaś domagając się badań, zdrowie Twoje i dziecka jest najważniejsze. Forum się nie przejmuj:) ja wiem, że to może irytować też tak mam, ale robię dokładnie tak jak Ty, przed wysłaniem robię kopiuj i jakby co to później tylko wklejam. U mnie z cm brzucha nadal bez zmian a nawet czasem 1 - 2 cm mniej, ale na razie nie panikuję i czekam, na wizytę pójdę za 2 tygodnie to zobaczę jak tam mój mały bąbelek rośnie. Pogoda też z godziny na godzinę coraz ładniejsza, nawet słońce wychodzi. Tyszanka, ty się tak kobieto nie denerwuj, a swojemu powiedz, że jak chce to niech on się do rodziców wyprowadzi:) może nawet do Twoich jak ma ochotę:)
  4. Esska

    Październikowe fasolki

    Witajcie dziewczyny, odnośnie tej kobiety i jej zmarłego chorego dziecka, to serce się kraje, nie wyobrażam sobie tego, a stanowisko lekarza uważam za karygodne. Karliczku, odpowiadając na Twoje pytanie odnośnie tego, że nie szukała innego specjalisty, to wina leży po stronie doktora chazana, gdyż zwlekał z podjęciem odmownej decyzji do 24 tygodnia, a do tego tygodnia uznaje się że płód nie może przeżyć poza organizmem kobiety i można dokonać legalnej aborcji pod warunkiem ujawnienia wad wrodzonych u dziecka, po 24 tygodniu dziecko już się ratuje w naszym kraju i aborcja jest nielegalna jeśli nie zagraża życiu matki, tak ja to rozumiem. Moje odczucia są takie jak marszałek Kopacz, lekarz jest po to aby służyć pacjentowi i to pacjent powinien być najważniejszy i jego zdrowie a nie przekonania religijne, bo za chwile nie będzie komu leczyć, bo ten ewangelik i nie może tego, ten jehowy nie zrobi przetoczenia krwi np. twojemu dziecku, ten muzułmanin nie będzie leczył kobiet bo mu nie wolno, no paranoja jakaś skończona, jeśli dr chazan chce leczyć wedle zasad wiary niech to robi w swojej prywatnej katolickiej klinice. Matce jak najbardziej należy się odszkodowanie i mam nadzieję, że PL stanie na wysokości zadania. Aśka, Ania - ślicznie wyglądacie:) super.
  5. Esska

    Październikowe fasolki

    Karolina - moje mięśnie też pozostawiają wiele do życzenia, latają jak galareta, no ale ćwiczenia fizyczne w moim przypadku nie wchodzą w grę, a w Twoim to już w ogóle pewnie, więc musimy jakoś przetrwać jeszcze te 3 miesiące i będziemy mogły coś popracować nad sobą:)
  6. Esska

    Październikowe fasolki

    Dziękuję za wasze spostrzeżenia odnośnie wielkości brzucha, może faktycznie panikuję niepotrzebnie, bo mały daje znać o sobie regularnie więc chyba źle mu tam nie jest. Odnośnie badania glukozy i chodzenia, to u mnie w mieście w 2 laboratoriach ruch po wypiciu glukozy jest niewskazany, ale jak widać jest różnie. Seetbobo - ja również już nie mogę się doczekać mojego maleństwa, oby ten czas szybko zleciał.
  7. Esska

    Październikowe fasolki

    Dziewczyny, dzięki:) zastanawiam się tylko.... że naturalnym jest, jeśli dziecko rośnie, to wiadomo, że musi sobie miejsce w brzuchu zrobić, więc siłą rzeczy on powinien się powiększać, tym bardziej, że w tym okresie co my jesteśmy dzieci szybko rosną więc i brzuch powinien, czy dobrze rozumuję?
  8. Esska

    Październikowe fasolki

    wowo - super dzieciaczki. Dziewczyny, czy mierzycie regularnie obwód brzuchów? Mój się nie zwiększa, to już z 6 tygodni, zaczynam się martwić. Któraś z mam tu pisała niedawno ile jej brzuszek urósł, mogłabym prosić o przypomnienie ile i w jakim tempie urósł?
  9. Esska

    Październikowe fasolki

    Kiniar - piękna Kornelka:) super że wszystko świetnie u małej, mój Oluś też ma pośladkowe ułożenie, przez to mam obolały pęcherz:) Tyszanka - hmm za facetami nie nadążysz, ja przez mojego też miałam ostatnio doła, ale muszę przyznać, że poprawiła się chłopina i widzę jak bardzo się stara i przeprosił za swoje zachowanie, co niestety jest u niego nie lada wyczynem, bo rzadko to robi, więc odpuściłam mu, stwierdziłam, że jest tylko człowiekiem jak każdy i jak każdy popełnia błędy, a ja mam dobre serce więc nie noszę urazy:) Musisz kochana troszkę tupnąć nóżka, bo granica będzie przesuwana, pokaż mu, że nie podoba Ci się takie zachowanie i nie będziesz go tolerować, może da mu to do myślenia. U nas dzisiaj słońca brak, trwa w mieście wielkie sprzątanie po wczorajszej wichurze.
  10. Esska

    Październikowe fasolki

    Malyszok, fajnie ze wszystko ok, to cieszy i to jest najwazniejsze. My dzisiaj mielismy taki sajgon, drzewa powyrywane z asfaltem, brak pradu do teraz, musze z telefonu pisac, a musialam do tesciowej podjechac zeby go naladowac.
  11. Esska

    Październikowe fasolki

    Martucha, sory nie chcialam Cie absolutnie urazic, nie krzycze i daleko mi do tego, ale wlasnie o tym mowie co piszesz, gdyby bylo tak jak piszesz, ze czytasz duzo o tym, nie pisalabys tego co piszesz no powielasz tylko to co pisza propagujacy szczepienia. Jemy duzo metali w pozywieniu ale wlasnie dzieki systemowi obronnemu umiemy sie bronic przed odlladaniem sie go w organizmie w tak znacznych ilosciach. Wedle twego myslenia to umiemy leczyc raki i inne ciezkie choroby a mamy umierac na odre i ospe, dlaczgo bo lekarze nie umieja jej leczy czy moze nie mamy lekarstw na te choroby, ludzie mamy 21 wiek, a przytaczacie epidemie ktore mialy miejsce tak dawno gdZie ludzie nie mieli nawet dostepu do czystej wodu. Oczywoscie to Moje zdanie jest i Martucha nie bierz tego jako atak a zwykla wymiana zdan. Ale jak najbardziej jestem za zakonczeniem tematu.
  12. Esska

    Październikowe fasolki

    Martucha, niestety myslisz sie, natura tak stworzyla organizm ludzki, ze potrafi sie on bronic przed szkoldliwymi substancjami podawanymi organizowi przez przelyk, wystrczy poczytac !niestety natura nie przewidziala ze ktos wymysli szczepienia podawane domiesniowo lub dozylnie bezposrednio do krwiobiegu i w tym przypadku organizm sie juz nie obroni..... A poza tym salaty nie podaje sie dziecku ktore co przed chwila przyszlo na swiat i jak zapewne Martucha wiesz nie posiada ono swojej odornosci do pol roku... proponuje zakonczyc ten temat, kto chce niech sobie szczepi a kto nie to nie, kazdy i tak sam bedzie ponosil konsekwenje swoich czynow, bo nasze panswto nie bierze odpowiedzialnosci za krzywdy wyrzadzone dzieciom przez szczepionki:((
  13. Esska

    Październikowe fasolki

    Wowo facebooka nie mam, ale moge Ci sluzyc poczta slim261@gazeta.pl
  14. Esska

    Październikowe fasolki

    Hehe, fajnie to ujęłaś:) a myślałam, że zaś usłyszę jakieś dobre wieści o dzidzi:) Mój mały daje znać o sobie regularnie z czego bardzo się cieszę:)))))))) Matko dziewczyny, tak mało nam zostało... jak ten czas pędzi, nim się obejrzymy będziemy miały dzieciaczki przy sobie.
  15. Esska

    Październikowe fasolki

    Pysiak, pochwal się jak tam po wizycie? Byłaś u ginekologa mniemam?
  16. Esska

    Październikowe fasolki

    Martucha, wstyd mi i mam ogromne wyrzuty sumienia, że nie posiadałam tej wiedzy co teraz przy córce, aczkolwiek, córka ostatni raz była szczepiona w wieku 3 lat, od tego momentu nie podałam jej już żadnej szczepionki i już nie podam. Czyli na dzień dzisiejszy mamy jakieś 5 szczepionek nie podanych. Chcę zaznaczyć, że moje nie szczepienie jest poparte wiedzą na temat szczepień i obserwacją wśród znajomych i rodziny gdzie dzieci się nie szczepi, jak również szczepi z powikłaniami, dlatego nie narzucam nikomu swojego zdania, niech każdy sam podejmuje decyzje a życie już mnie nauczyło, że o polityce, religii i szczepieniach się nie dyskutuje:)
  17. Esska

    Październikowe fasolki

    wowo- warto czytać i zdobywać wiedzę z różnych źródeł nie tylko z ulotki i filmików, pamiętaj, że propaganda szczypionkowa jest olbrzymia. Co jakiś czas pojawiają się doniesienia o nawracających chorobach, bo niestety ale prawda jest taka, że ludzie są coraz bardziej doinformowani i coraz więcej rodzicó nie szczepi siebie i dzieci. Najważniejsze to zdobywać wiedzę i podjąć samemu świadomą decyzję. Ja nie będę szczepiła, mam zamiar karmić małego do roku przynajmniej, a to częściowo zabezpiecza przed tą chorobą, najbardziej choroba jest niebezpieczna do 1 roku życia dziecka, później już nie stanowi takiego zagrożenia dla dzieci. Jeżeli mam do wyboru możliwość choroby! znikomą a niebezpiecznymi związkami w szczepionce np. anatoksyną krztuścową, to zdecydowanie wolę zaryzykować chorobę, która wątpię aby się przyplątała a jeśli już to jest z powodzeniem leczona przez lekarzy. Polecam Wam książkę " Szczepienia w pytaniach i odpowiedziach dla myślących rodziców" Dr A.Kotok.
  18. Esska

    Październikowe fasolki

    Witajcie dziewczyny:) MILKA - pamiętamy o Tobie kochana, wiemy, że walczysz w szpitalu dzielnie i trzymamy kciuki i czekamy na wieści od Ciebie:) Ja jestem już po badaniu glukozą, bez obciążenia jest za mała, a po obciążeniu w sam raz, ale czekam do wizyty czyli za jakieś 3 tygodnie, przeciwciała też nie są wytwarzane, więc jestem już spokojniejsza, ale 2 noce temu miałam skurcze i to bolesne, wzięłam 2 nospy forte i jak na razie jest ok, jak się powtórzy to śmigam do lekarza. Ostatnio nie mam apetytu, schudłam 2 kilo, nie wiem czy to z tego upału, choć za bardzo mi nie doskwiera, bo mało wychodzę a w domu mam klimę, więc nie cierpię z powodu ciepłoty. Dziewczyny już pisałam, ale napiszę jeszcze raz, cieszę się jak piszecie że u Waszych dzieciaczków wszystko super, oby tak było do końca.
  19. Esska

    Październikowe fasolki

    Pysiak - sto lat, spełnienia marzeń i szczęśliwego rozwiązania:)
  20. Esska

    Październikowe fasolki

    Hejka, a jak dzisiaj idę na 2 imprezy aż, najpierw urodziny u szwagierki, później spotkanie u znajomych, a jutro urodziny u mojej siostry, oj waga chyba oszaleje:)
  21. Esska

    Październikowe fasolki

    Karliczku, super! oby tak dalej. Dziewczyny, ja dzisiaj mam powody do radości, bo właśnie dzwoniła mi córka z nad morza, że dostała się do liceum tego co sobie wymarzyła i to na całkiem niezłym miejscu, do tego na kierunek biologiczno-chemiczny tak jak chciała:)))))) duma mnie rozpiera, bo starało się dziecko bardzo. Ech, fajny dzień dzisiaj:)
  22. Esska

    Październikowe fasolki

    Mika jeśli tak, to faktycznie nic nie pozostaje jak uzbroić się w cierpliwość, trzymam mocno za Was kciuki, żeby dzieciaczek był zdrowiutki, miłego dnia. Również dołączam się do życzeń urodzinowych dla Sweet:) Niech jej się wiedzie:)
  23. Esska

    Październikowe fasolki

    Witajcie dziewczyny: )w końcu pogoda dopisuje. Mika - a może warto zasięgnąć porady innego lekarza, niech popatrzy i określi sytuację. Tydzień czasu to dużo jak czekamy na ważne dla nas wiadomości, ja bym pewnie nie wytrzymała. Ja muszę czekać tylko do poniedziałku na wyniki z alloprzeciwciał i też siedzę się jak na szpilkach, bo nie wiem czy już czasem nie szkodzę dzieciaczkowi, wizje mam przeokropne, a zadatki na wizjonerkę to ja mam, oj mam. Trzymam kciuki, aby dzieciaczek był zdrów:) żeby wszystkie nasze dzieciaki zdrowo się porodziły!!!!! Mykam teścia zawieźć na zabiegi, potem lekka kawka u teściowej i dzień uważam za otwarty:) można brać się do roboty bo remont pomału się kończy i muszę ogarnąć chatę.
  24. Esska

    Październikowe fasolki

    wowo ja pamiętam, że mnie uczono przy pierwszym dziecku raz z jednej piersi podawać, a następne karmienie z drugiej i tak robiłam, czasem jest tak, że jedna pierś nie wystarczy do najedzenia się dzieciaczka więc dlatego zalecają raz ta, raz ta, ale żeby odrywać dziecko od piersi po 10 minutach i przekładać do drugiej to nie słyszałam. I nie ważne wowo kiedy się rozpakujesz, ważne, że Julcia zdrowo rośnie:) super. October ładny brzuszek. Ja również uwielbiam patrzeć na ciężarne i uważam, że maja swój urok, co prawda zdarzają się przypadki otyłości, ale nie ma co oceniać, bo też nie wiadomo kto na co choruje.
  25. Esska

    Październikowe fasolki

    A ja dzisiaj zahaczyłam o 5*10*15 i kupiłam małemu fajne łaszki i kurteczkę w kratkę i dla siebie też majciochy, bo niestety dup*ka urosła, oj urosła, ale to na czas karmienia, żeby dzieciaczkowi mleczka nie brakowało:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...