Skocz do zawartości
Forum

beaciaW

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez beaciaW

  1. Dziubala beaciaW Wiecie co... właśnie wyobraziłam sobie minę Blani jak wejdzie na fo i zobaczy ile stron jest natrzepane Zrobimy jej terapię Ja to już bym poszła spać, ale się boję... SERIO
  2. Wiecie co... właśnie wyobraziłam sobie minę Blani jak wejdzie na fo i zobaczy ile stron jest natrzepane
  3. Ania - dokładnie, jak się człowiek przyzwyczai do dobrobytu to później jest przerąbane heheh. Muszę też się z tą kaszką w końcu zebrać, bo stoi w szafce i dojrzewa Ja w ogóle czasu dzisiaj nie przeliczałam, wszystko starałam się robić od razu wg nowego, bo też bym się zakręciła :-) Zazdroszczę wosku na nogach, ja mam niestety za kruche naczynka do tego... Ja tylko czekam aż te hormony się unormują, bo mnie to wnerwia Dziubala - hmm... nie wiem czy w zimę założę Myszy coś innego niż kombinezon Nawet na razie nie mam żadnej kurteczki zimowej kupionej. Jakoś kombinezon wydaje mi się też najwygodniejszy - jak zimniej to pod spód można ubrać cieplej, a jak trochę wyższa zimowa temperatura to lżej pod i szybciej też można rozebrać w domu... nie wiem, ja niedoświadczona W domu Mysza też namiętnie ściąga skarpetki, dlatego najchętniej jej po domowemu zakładam półśpiochy :-) Najlepiej trzymają się nowe założone pierwszy raz z auchan lub pepco Dziubala Nie musisz pisać, my to już wiemy ;) To może jakaś zbiorowa terapia??
  4. Dziubala Taką organizację każda z nas ma, bo inaczej byśmy nie miały czasy na forum :) Niekoniecznie Ja będę niedługo posty zaczynać tak: "Cześć! Jestem Beata i jestem forumoholiczką..."
  5. No i tak... uderz w stół jak to mówią... Miałam iść wcześniej spać i żeście się rozpisały. W sumie to Dziubala szaleje, zaraz Ania przyjdzie i dupa zbita z niecnego planu większej liczby sennych godzin Dziubala - ja Myszy zakładam te welurkowe panterkowe paputki na razie, ale ona jest jeszcze dodatkowo w chłodniejszy dzień w śpiworku, chociaż wczoraj wracam do domu, rozpinam śpiworek, a tu goła stopa... Nie wiem jak ona to wykombinowała, bo w śpiworku tak nie wierzga Bamboszki na pewno będziesz mogła wymienić, chyba że nie będzie rozmiaru, zawsze lepiej kupić ciut większe :)
  6. Mogę sobie iść? Czy będziecie dużo pisać? hahah
  7. Werka83 Kurde Beacia ucielo mi uśmiech na końcu zdania :) dobrze, że się wytłumaczyłaś, bo myślałam już że Ty tak na poważnie
  8. Werka83 przecież nie będziecie latały co chwilę z odkurzaczem. Ale mój starszy syn nic nie brał do buzi z podłogi więc jest nadzieja, że może nasze maluchy też nie będą tego robić ...idąc z duchem postępu i tropem Moniki zakleimy dzieciom buzie
  9. Od sierści jeszcze nikt nie umarł, u mnie też jest jej pełno od starszego sierściucha, przyzwyczajam się psychicznie, że nawet jak będzie odkurzone to go nie raz złapie, pociągnie i wpakuje to do buzi Monika, pytasz się za co fp wziął 200zł... za to, że jest to "dla dzieci"! O! i wystarczy... a ludziom nigdy nie dogodzisz, dlatego ja leję na nich ciepłym... no... sikiem prostym.
  10. Monika, Werka napisała, że to "nie jest tragedia, ale wydaje jej się głupie" odnośnie swojego sposobu z telefonem, nie chodziło jej o Twoje przywiązywanie nogi
  11. Naprawdę zacznę nasyłać na Was opiekę społeczną hahah Monika - ja Ci się nie dziwię, bo skoro nie da się zablokować bujaka to inaczej trzeba sobie w końcu poradzić ;-) A charty z natury mają taką chudą budowę, bardzo mi się podobają, nie wyobrażam sobie nie chudego charta. Zresztą ja ogólnie psy bardzo lubię, chociaż nieznanych się obawiam. Jak to co z niej wyrośnie... Domina! hahah Werka - ja pisałam jeszcze o podduszaniu poduszką Powoli na pewno się uda przestawić, ciekawe jak jutro u nas będzie, czy od razu już załapie czy jeszcze będzie trzeba ją przetrzymać.
  12. emwro Ahaha.. Werka, juz myslalam, ze mu nos zatykasz i hop cycocha do buzki ;) Hahah, ja też! A Damiś kawał malucha! Jak tak bardzo ulewa to masz rację, że lepiej to skontrolować :-) Werka... jak obraz w tel jest stały (w sensie, że nie jest to filmik) to wcale nie jest to to samo co tv :-) więc nie jest to jakąś tragedią, Myszę telefon też przyciąga.
  13. Uff, udało mi się Myszę przeciągnąć do nowej ale starej godziny, czyli jest 20 i właśnie usypia. Dużo w tym zasługi naszego wyjścia na urodziny, bo rozregulował jej się czas, ciągle się nią ktoś zajmował, ale przed 18 zaczęła marudzić (czyli po staremu jak zwykle było po 19) i zebraliśmy się do domu, w aucie zasnęła w minutę, na szczęście jak dojechaliśmy do domu (ok. 25min), pozapalałam światła, rozebrałam ją to się rozbudziła i jeszcze do godziny zero udało się wytrzymać :-) Dobrze, że dużo nie pisałyście, nie muszę tyle nadrabiać heheh Blania - Mysza też się krztusiła po wymianie, ale to jakoś ze 3 karmienia i później się przyzwyczaiła. Tak Ci marzną łapki, że zdecydowałaś się na wełniaczka? Ja mam nadzieję, że ten polarek mi wystarczy :-) Monika - oj tam, jeden spalony garnek w tą czy w tą :-p Zdarza się heheh. A Młodemu przywiąż nogę na czas karmienia żartuję Jakby wszystkie dzieci były takich samych wymiarów to by było bez sensu, w końcu w dorosłym życiu też różnimy się wzrostem... A 76cm to naprawdę nie jest mały... My będziemy się w środę mierzyć/ważyć na szczepieniu. Wczoraj kupiłam te ciuchy w Auchan, w domu patrzę na metkę, a tam 74cm/9m, nie wiem skąd oni te miary biorą, jeszcze rozumiem jakby tam było 6m... A psów Mysza się w ogóle nie boi, w sumie traktuje je jako normalny, naturalny byt :-) Czasami im się bardziej przygląda jak się bawią, a teraz jak do niej podchodzą to zaczyna się nad nimi znęcać, a wyraz twarzy ma wtedy wyjątkowo obojętny A ten dmuchany walec też miałam do wyboru z katalogu z pracy (u nas kto ma dzieci to może sobie coś wybrać na "paczkę świąteczną", a że my nie obchodzimy to Mysza dostanie po prostu jak przyjdzie), ale jakoś na tamten się zdecydowałam. Do przygrzmocenia zawsze coś się znajdzie, więc niedługo będziemy musiały przywyknąć od siniaków :-) Z tym ma-ma, ta-ta to jak I. widzi jak ja mówię do Myszy "maaaa-ma..." to od razu zaczyna jej "taaaa-tować" heheh. Lili - im więcej i częściej będziesz odciągać, tym większa będzie produkcja :-) Już chyba któraś z Mamuś pisała, że swojego pokarmu nie powinno się za bardzo mieszać z mm, tak jak piszesz, lepiej odciągnąć i dać z butli swoje, tylko też Małego jak najczęściej przystawiaj, bo dzieciaczki bardzo łatwo się do butli przyzwyczajają i czasem jest problem, bo nie chcą później łapać piersi. A Karmi ma niby do 0,5% obj., więc teoretycznie najlepiej wypić zaraz po karmieniu i nie więcej niż 1 dziennie :-) W ogóle ta moja @ to chyba nie @, ale mirenkowe krwawienie... Muszę sobie spisywać to wszystko, żeby później zdać raport ginowi... Na dropie nowa śmieszka
  14. My już po spacerku, na szczęście już nie jest tak zimno jak to było przez ostatnie dni, nawet dłonie mi nie zmarzły. Niedługo będziemy szykować się na wujkowe urodziny. Inga - Iśka też tak często ma, że jak zobaczy aparat/telefon to cisza jak makiem zasiał, nie ma parcia na szkło heheh. Fajnie musi wyglądać to "jemy na czas" hahah Też wychodzę z założenia, że brudne dziecko to szczęśliwe dziecko i na pewno w tej kwestii nie będę się spinać :-) Psiaki bardzo dobrze reagują, miałam obawy co do mniejszego, bo on jest nerwus i indywidualista, ale jak widać na dropie na filmiku spokojnie daje się już targać za łapy, a wcześniej go targała za ucho, ale nie zdążyłam nagrać. Jak się zdecydujesz na spotkanie z "psią wariatką" to ważne jest to, żebyś Ty była spokojna, bo psy bardzo wyczuwają nastrój - najlepiej położyć nosidełko na podłodze i niech sobie spokojnie obwącha, a Ty i rodzice w tym czasie dajcie jej spokój (tzw. zasada zero dotykania, mówienia, patrzenia), chyba żeby powstało jakieś zagrożenie albo nadmiernie się ekscytowała. A w ogóle najlepiej jakbyś weszła z Olą do rodziców jakby pies był np. na spacerze, wtedy też nie odbierze tego jako ingerencję w jej terytorium. Emwro - cwaniak z Damianka się nauczył, że niedobra mama wyjmuje mu kciuka Werka - myślę, że o ile Maksia nie przyduszasz poduszką to wszystko zniesiemy W blw w sumie od mleka nie trzeba odchodzić, bardziej chodzi o to, że dziecko samo wybiera co je i np. łatwiej przekonać je do warzyw, bo "mama nie wmusza" tylko "jem co chcę". Jak Mysza je z cyca to jak już jej zaczyna gorzej lecieć lub się naje to albo odwraca główkę w drugą stronę albo ją nerw bierze i wygina śmiało ciało. Ok, lecę bo mamy bombę biologiczną w pieluszce
  15. No właśnie ja też spokojnie chcę przejść przez papki i później niech już w krzesełku sobie sama radzi A jakie sierściuchy będą szczęśliwe hahah! W ogóle czujecie to, że znowu dostałam @!!!!!!! Po 24 dniach! Żarty jakieś! Mam nadzieję, że niedługo mirenka mi to dziadostwo uspokoi. Tym razem bezboleśnie się obeszło...
  16. Aaach, już mi się przypomniało o co miałam Wad pytać :-) Czy planujecie karmić swoje pociechy metodą BLW? Mam na to chrapkę szczerze mówiąc, ale chętnie poznam Wasze opinie, bo jeszcze nie jestem w 100% przekonana. Wiadomo, że to dopiero jak Mysza będzie samodzielnie siedzieć, ale jak na razie oprócz wielkiego początkowego bałaganu wokół miejsca jedzeniowego, nie spotkałam się z negatywną opinią.
  17. Blania, samych słodkości dla Boryska! A te mufy z wełnianym środkiem są jeszcze fajniejsze, tylko że ja bym się w takiej już ugotowała :-) Inga, jak tam, Ola dała radę przypilnować parówki? Nagraj to jej piszczenie z radochy, hihih. A wek/weka to tak samo jak tutaj :-) Wrzuciłam na dropa filmik jak pięknie Iśka się bawi obydwiema rączkami na raz :-) To nasz kolejny dowód na wypędzenie tego okropnego napięcia
  18. Z racji tego, że średnio lubię rękawiczki zamówiłam sobie mufę na wózek :-) Chciałam najpierw wełnianą, ale stwierdziłam że w siarczyste mrozy i tak nie będę łazić nie wiadomo ile, więc stanęło na polarkowej, powinna starczyć do okolic -5st :-)
  19. Poranne helo :-) Mysza przespała dzisiaj pięknie 11h, ale wg nowego czasu obudziła się o 6, mam nadzieję że jutro już będzie po staremu, no i jestem ciekawa jak to będzie dzisiaj wieczorem. Tak czy siak pewnie będzie trochę zmęczona, bo wybieramy się na urodziny wujka. Lili - jak czytam o Twoich "błędach" cycowych to jakbym siebie widziała na początku, robiłam TO SAMO. No i teraz jak będziesz robić tak jak robisz to zostaniesz na karmieniu mieszanym, bo inaczej nie da rady, cycki nie alfa i omega, same nie wiedzą, że muszą produkować więcej mleka. Jeżeli chciałabyś przejść tylko na kp to po każdym (!) karmieniu czeka Cię przeprawa z laktatorem, pomimo że nie będzie nic lecieć cycochy dostaną sygnał, że muszą wytworzyć więcej. Po kilku dniach powinnaś czuć różnicę. Na pobudzenie laktacji możesz sobie wypić karmi albo są różne herbatki w aptekach, ja piłam na początku femaltiker, ale zamawiałam na necie bo wychodził sporo taniej niż w aptece. Po kaszubsku to już w ogóle nie idzie nic zrozumieć heheh. A Ty mówisz gwarą? Jak masz ochotę na zimne piwko to polecam piwo Bavaria, jest zupełnie 0% i smakuje jak normalne lekkie piwo. Do dostania w Żabkach lub Selgrosie na pewno, w innych sklepach widziałam tylko smakowe. No tak... Gadzina zjadła mleko, matka z nadzieją na drzemkę się położyła, ale jak usłyszała poranne rozmowy to wstała i zjadła śniadanie, wypiła kawę. Zwarta i gotowa zagląda do myszowego łóżeczka, a tam mały stworek potworek sobie smacznie śpi... No i teraz muszę sobie znaleźć zajęcie :-p
  20. Ale jak to mówią żyj tak, żeby wstyd było opowiadać, a miło wspominać I tą myślą mówię dzisiaj dobranoc ;-)
  21. Bagietka to bagietka :-) Angielka vel wek to też paryska bułka. Taka mała szklanka to dla mnie i tutaj też literatka. U nas na imprezach rodzinnych ostatnio jest tak, że to starsi piją (typu teście, babcie, wujkowie...), a młodzi nie hahah, bo albo mobilni albo do pracy albo ciężarni albo karmiący. Ale spoko, odbijemy sobie jako ryczące czterdziestki hahah to już maluchy nie będą maluchami, a przed nami druga młodość
  22. Blania - nie gadam gwarą, bo mieszkam tu od 6 lat, dla I. się przeprowadziłam, ale moja siostra twierdzi, że coś tam po mnie słychać jakąś naleciałość jak czasami coś mówię. Zresztą na początku było parę śmiesznych sytuacji jak ja coś mówiłam, a I. nie wiedział o co mi chodzi albo odwrotnie Na przykład ja na makaron często mówiłam kluski (zamiennie), a tu kluski to typowo kluski śląskie, a makaron to makaron. Albo hahah pieczywo Z tym to w ogóle był kosmos Robiliśmy imprezę i taki oto dialog: ja: no pieczywo by się jakieś lekkie przydało, może angielka? I.: coooooo???????? ja: no angielkę? I.: jaką angielkę????!!! ja: no taka bułka długa... angielka... I.: to wek chyba... ja: cooooooooo?????? I.: no wek! ja: przecież wek to słoik No i tak doszliśmy do porozumienia, że tutaj angielka nazywa się wek :-p Mysza też się z brzucha na plecy nie przekręca, więc don't worry bejbe ;-) 5 drinkaaa???!!! Gdzie te czasy jak na studiach butelkę piwa na raz duldałam... A to wszystko dlatego, że kolega powiedział, że nie dam rady. O... tak mi wjeżdżali na ambicję :-p
  23. Jeny, ledwo się poszłam kąpać, a Wy tyle napociłyście :-p Tusia - z wózkiem biegałaś?? Super, że mogliście spędzić wszyscy razem trochę czasu. Czekamy na jakieś brukselskie fotki ;-) 4 kieliszki!!?? o_O Ja ostatnio po jednym byłam rumiana chyba jak Pati po powrocie ze spaceru Pati - aaaach, widzisz! Miałam pisać z samochodem i zapomniałam, teraz mi się przypomniało. Jest taka strona motoraporter.com na której sprawdzają auta, nie kosztuje to wiele, bodajże 200-300zł, ale jak macie upatrzone auto gdzieś daleko w Polsce to warto. Zrzeszają mechaników w całym kraju i taki jedzie i ogląda auto i robią później bardzo szczegółowy raport, zresztą przykładowe są na stronie. Sprawdzają czy cena auta jest go warta, ogólnie wiedzą co robią i nie trzeba się osobiście fatygować. Moja siostra korzystała i moi znajomi. Zresztą wejdźcie sobie na stronę i poczytajcie. Mysza też się codziennie z uśmiechem budzi, dopiero później w ciągu dnia czasami ma tak, że ją taki "marudzeniowy skok" łapie :-) Ciastka super tylko najlepiej kręcić te paluchy niezbyt grube bo się "rozchodzą" przy pieczeniu i układać je w odległości min. 1 cm żeby się nie posklejały. A migdały można układać smarując je np. białkiem żeby nie odpadały. A z jedzeniem to zależy na ile maluchy wrażliwe, ja już bigos jadłam i Myszy nic nie było. Werka - to link do tej rolki: http://www.smyk.com/chicco-wiosenna-rolka-zabawka-interaktywna,p1062701683,zabawki-gry-dla-dzieci-p?gclid=COmqu5rWyMECFePDcgodKH8AVg Jaki masz patent na płacz? Ja Cię nie pożrę! :-p co najwyżej klątwę ześlę hahah Blania - z rolką j.w. ;-) Od razu do Gdańska! Na śląsk zapraszam!
  24. Werka, podoba mi się ta kostka! Ale na razie nie będę szaleć, bo czekam na przesyłkę dla Iśki z pracy, taką rolkę chicco niby do nauki raczkowania, ale też gra i świeci więc zobaczymy. Ale to pewnie dopiero w grudniu dostanie.
  25. Ooooo, Lili, teraz na suwaczku zobaczyłam! Wszystkiego najlepszego i całuski w stópki dla miesięcznego Aleksa!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...