Skocz do zawartości
Forum

myszka83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez myszka83

  1. To też moje pierwsze maleństwo. Po prenatalnych termin porodu mi się przesunął i wychodzi na to dziś już jest 14t 1d. Pewnie i tak jeszcze się zmieni a na koniec maluszek i tak sam zdecyduje kiedy wyjdzie :)
  2. To też moje pierwsze maleństwo. Po prenatalnych termin porodu mi się przesunął i wychodzi na todziś już jest 14t 1d. Pewnie i tak jeszcze się zmieni a na koniec maleszek i tak sam zdecyduje kiedy wyjdzie :)
  3. Z wiekiem matki tak się najwidoczniej wpisuje. Ja w tym roku w sierpniu skończę 33 lata a przy interpretacji wyników mam wpisane 32 lata.
  4. A i po prenatalnych zmieniła się data porodu z 14 na 10 sierpnia
  5. Ja prenatalne miałam tydzień temu, a dziś przyszły wyniki. Wszystko dobrze z Maluszkiem... trisomia 21 1:9135; trisomia 18 1:10623; trisomia 13 1:20000. Tydzień temu moje cudo miało 6,8 cm a tętno 153. Przezierność 1,6; kość nosowa w normie. Wizyta u mojego lekarza we wtorek i znowu popatrzę na maluszka. Aaaa i na prenatalnych wyszło, że będzie chłopak ale wiadomo, że może być różnie. Mojej kuzynce do końca ciąży mowili, że będzie dziewczynka a urodził się chłopiec, ot taka niespodzianka :)
  6. Mój M wczoraj pierwszy raz był na usg. Był wpatrzony w ekran i był bardzo szczęśliwy, że widzi to nasze Cudo i słyszy serduszko. Mamy płytę z tego usg i wczoraj wieczorem oglądaliśmy na prośbę mojego M. Mój synuś miał wczoraj 6,8 cm, a 16.02 mam wizytę u swojego lekarza. Cieszę się, że już są dobre wieści, że te mamusie, które były w szpitalu już się lepiej mają. Oby już żadna z nas nie miała takich przygód aż do końca ciąży. Teraz muszą być tylko same dobre wieści
  7. Melduję się po badaniach prenatalnych... Maluszek rośnie zdrowo i wszystko jest dobrze. Wyniki testu PAPPA mają przysłać pocztą ale już jestem spokojna. Na usg wychodziłam 3 razy bo Maluszek źle się układał no i musiałam zjeść snicersa i wypić dużo wody, żeby pęcherz był pełny. No i wygląda na to, że będzie synuś :)))
  8. majeczka ja też biorę leki na tarczycę- letrox, bo mam niedoczynność. Brałam też jodid 200 ale ostatnio endokrynolog kazała odstawić bo biorę witaminy, w których jest jod. A co do witamin to biorę Femibion. Właśnie skończyłam femibion 1 i od jutra zaczynam femibion 2, który ma również DHA. Moja siostra jak była w ciąży to brała te witaminy i mi poleciła. Dziewczyny, które są w szpitalu trzymajcie się i odpoczywajcie. Wszystko będzie dobrze, innej opcji nie ma :)
  9. cycki mam większe (chociaż nigdy małe nie były), spodnie ciaśniejsze, bo brzuch większy i Ci co wiedzą mówią, że widać zmiany. W pracy się ukrywam, bo jeszcze nic nie mówiłam... zbieram się w sobie do rozmowy z szefem. Jutro mam prenatalne więc chyba powiem jakoś na dniach i będzie z głowy...
  10. u mnie zmęczenie minęło a od dwóch dni w nocy spać nie mogę. Wczoraj zasnęłam ok. 19 obudziłam się ok. 21 i nie spałam do 2 w nocy. Później usnęłam ale i tak się budziłam co godzinę, a musiałam wstać do pracy o 5.30... już nie wiem co gorsze- senność czy bezsenność???? Jutro prenatalne, trochę się stresuję... Czas pomyśleć o spodniach ciążowych bo coraz ciaśniej mi w jeansach i w pracy siedzę w rozpiętych spodniach :)
  11. Zosia, Tadam trzymajcie się, wszystko będzie dobrze, najważniejsze, że Maluszki mają się dobrze... Ja w sumie nie miałam większych dolegliwości, ale już widzę że wieczne zmęczenie odchodzi. Zostały tylko zaparcia i ból piersi. Czasem boli mnie też głowa, ale nie wiem w sumie czy to przez ciążę czy tą kiepską pogodę.
  12. Też zaczynam się stresować tymi badaniami prenatalnymi (mam w środę). Jak się zapisywałam to też chciałam samo usg, ale lekarz powiedział mi, że teraz robią tylko cały zestaw, czyli razem z testem Pappa. Lekarz jest dobry a już nie miałam siły dyskutować z nim, że ja nie chcę tego testu. Badania robię żeby sprawdzić głównie serduszko, bo córeczka mojego brata miała wadę serca. Jest godz. 4.30 a ja wstałam na siusiu i oczywiście nie mogę zasnąć. Dobrze, że dziś sobota i nie muszę iść do pracy. W domu powinnam trochę ogarnąć, ale zupełnie nie mam weny na takie czynności. Pisałyście o płci dziecka, mi w tym kalendarzu chińskim wyszło, że będzie dziewczynka. Ciekawe... chociaż to moja pierwsza ciąża i zupełnie nie mam parcia na płeć dziecka. Jak to mówią, najważniejsze żeby zdrowe było, ale już dwa razy mi się śniło, że urodziłam synka
  13. Fajnie, że u was wszystko dobrze i maluszki zdrowo rosną. Ja mam prenatalne w następną środę. Mam nadzieję, że moje Cudeńko ma się dobrze... i oby tak do sierpnia Ostatnio codziennie boli mnie głowa, nie jakoś mocno ale czuję dyskomfort. No i znowu bardziej bolą mnie cycki... ale wszystko zniosę dla Maluszka
  14. Kilka dni mnie nie było a wy się tak rozpisałyście... Witam nowe mamusie i oczywiście cieszę się z Wami z pozytywnych wieści. Dokładnie za tydzień mam prenatalne. Robię prywatnie bo pomimo skierowania nie było miejsca. Chciałam zrobić samo usg ale lekarz powiedział, że teraz zgodnie z zaleceniami polskiego towarzystwa ginekologicznego robi się usg od razu z tym testem Pappa (wynik i tak niczego nie zmieni). Dziś jeszcze urlop ale jutro wracam do pracy, szkoda bo tak miło jest poleżeć w ciągu dnia
  15. A propos jedzenia to ja też mam z tym problem. Przez cały tydzień na śniadania potrafię jeść to samo, np. owsianka a w pracy kanapki z serem albo serkiem śmietankowym ze szczypiorkiem. Dużo rzeczy, które smakowało mi przed ciążą teraz mnie odrzuca. Nawet na wedlinę nie mam ochoty. Piersi cały czas mnie pobolewają, a na dodatek moje sutki są bardzo wrażliwe na zimno. Teraz przyjechałam z moim M do Zakopanego na kilka dni i nawet jak ogólnie nie jest mi zimno to sutki są mega wrażliwe, aż pieką, szczypią- straszne uczucie.
  16. no ja też już widzę brzuszek :) najbardziej jest widoczny wieczorem. Zwykłe spodnie noszę, ale już czuję, że są ciaśniejsze... Wczoraj była taka gorąca dyskusja o badaniach prenatalnych... dostałam skierowanie ale oczywiście o badaniach na NFZ w odpowiednim czasie mogę zapomnieć. Zadecydowaliśmy z moim M, że zrobimy prywatnie samo usg genetyczne. Dziś zadzwoniłam do gabinetu prywatnego, żeby się umówić. Okazuje się, że dostali zalecenia, żeby robić cały zestaw razem z testem Pappa. No cóż zdecydowałam się i zapisałam się na 3.02. Ale rozwalił mnie fakt, że pomimo tego, że dzwoniłam do prywatnego gabinetu to badanie i tak będę miała robione w szpitalu... Powiedziałam, że mam skierowanie na te badania i czy nie można czegoś zrobić. Oczywiście nic nie da się zrobić bo są limity......
  17. no temat rzeka....... USG genetyczne tak czy siak zrobię ale wkurza mnie sam fakt, jak do tego podchodzą lekarze i w ogóle służba zdrowia. Dobrze wiedzą, że jak kobieta nie dostanie się na NFZ to zrobi to badanie prywatnie bo dziecko najważniejsze a im w to graj...
  18. Miremele jak dostałabym się do lekarza to pewnie, że test Pappa miałabym za darmo. A tak pomimo tego, że mam skierowanie do poradni na NFZ to obecnie mogę ten papier co najwyżej do rozpałki użyć :))
  19. ojjj zdecydowanie praktyka jest daleka od ideału.... taką mamy fantastyczną politykę prorodzinną w naszym kraju...
  20. Ja dostałam skierowanie na te badania bo moja bratanica miała wadę serca (póki co usg genetyczne i pappa). Wcześniej mówiłam, że tych badań w ogóle nie będę robić, no ale jak mogłabym skorzystać z darmowych badań to czemu nie. Niestety nasza służba zdrowia wiecznie ma limity a lekarze z praktyką prywatną tylko zacierają ręce. Rozmawiałam z moim ginekologiem i polecił mi innego lekarza, ale to już prywatnie. Zadzwoniłam i od razu pożałowałam. Lekarz był niemiły, kazał mi napisać smsa z nazwiskiem i datą OM i wtedy poda mi termin badania. W moim przypadku data OM jest niemiarodajna bo ciąża jest o ok. tydzień młodsza a poza ty chciałam go jeszcze o kilka rzeczy zapytać. A na takie badania na pewno nie będę się umawiać przez smsa. Pan doktor szybko mnie zbył twierdząc, że nie ma czasu (no to po co odbierał telefon skoro taki zajęty). Ojjj naprawdę mnie wkurzył, jakby mi łaskę robił, że zapisze mnie na badanie i weźmie ode mnie za to pieniądze.
  21. W moim mieście w ogóle nie robią takich badań a tam gdzie dostałam skierowanie to odprawili mnie z kwitkiem. Ja wcześniej nawet nie zamierzałam robić tych badań, ale stwierdziłam, że skoro dostałam skierowanie to czemu nie skorzystać. Ale i tak nic z tego bo tradycyjnie są limity na NFZ. Cały czas myślę nad wykonaniu tego usg genetycznego prywatnie, żeby sprawdzić czy Maluszek zdrowo rośnie. To wcale nie chodzi o kasę, ale wiedza, którą otrzymałabym po teście Pappa nie jest mi potrzebna bo i tak moja decyzja jest tylko jedna.
  22. Któraś z nas wcześniej pisała, że usg prenatalne każda będzie miała ok. 12 tygodnia ciąży. Niestety nie wszędzie tak jest. Wizytę miałam wczoraj (10 t 2 d) i z maluszkiem wszystko dobrze a kolejną mam za 4 tygodnie. Zastanawiam się czy jak nie uda mi się zapisać na te badania na NFZ to czy nie zrobić prywatnie samego usg genetycznego, żeby sprawdzić czy z Maluszkiem wszystko dobrze. Prawdopodobieństwo wady, które wychodzi w teście Pappa nie jest mi do szczęścia potrzebne, a może tylko przysporzyć nerwów (a to nie jest teraz wskazane)
  23. Kasiunia trzymaj się. Jak dzwoniłam do poradni to też mnie Pani najpierw o wszystko wypytała. Oczywiście czy mam skierowanie, z jakiego powodu, w którym jestem tygodniu i kiedy lekarz zalecił zrobić badanie. Po czym stwierdziła, że w tym okresie nie mają już miejsc. Zapytałam czy nic się nie da zrobić, gdzieś wcisnąć. Niby sprawdziła ale niestety... Znając życie to gdyby chodziło o prywatne badania to mogłabym wybierać termin i godzinę
  24. No i klops..... dzwoniłam, żeby zapisać się na badania prenatalne no i zapisują dopiero na początek marca a ja badania powinnam mieć do 14.02. Już sama nie wiem co robić i czy w ogóle robić te badania
  25. Ja też nie śpię, ostatnio mam takie przerwy w spaniu... Z tego co wiem to prenatalne robi się do 13t 6d. Mój lekarz załatwił mi skierowanie na prenatalne bo moja bratanica miała wadę serduszka. Dziś będę dzwonić i się umawiać. Mam nadzieję, że załapię się w odpowiednim czasie na to badanie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...