Skocz do zawartości
Forum

Juskaa

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Juskaa

  1. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    manamana - lipiec lipiec ale z @ , z usg 3.08 , ale lekarz i tak powiedział mi, że to tak orientacyjnie, byłam wtedy na początku 7, bardziej "pewne" dane da mi teraz na wizycie, bo fasolek podrósł i widać conieco więcej :)
  2. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    goha0101 - powiem Ci że na tej stronce weszłam od razu w zakładkę "wyprawki" i ceny jakość szczególnie niskie nie są :P swoją drogą ja lubię wymacać rzeczy - w h&m często są promocje, i niemowlęce rzeczy można kupić za grosze - ostatnio natrafiłam na 5 par skarpetek za 5 zł ale są też tam rzeczy strasznie drogie za "dżinsy" w których niemowlak pewnie i tak nie będzie chciał usiedzieć, bo nie pozwalają swobodnie ruszać nóżkami dać tyle co za dżinsy w tym samym sklepie dla dorosłej osoby... masakra jakaś ! Ale fakt faktem że upolować ciekawe okazje się da ... nieraz te sieciówkowe sklepy są tańsze niż internetowe [mówię o nowych rzeczach] no i ze zwrotami nie ma problemu :)
  3. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Tfu, co ja tam napisałam ! 25.07 Moja przyjaciółka karmiła piersią od samego początku, trochę pobolewały ją sutki, ale nie aż tak bardzo, smarowała mlekiem ze swoich piersi i zostawiała do wywietrzenia albo obkładała liśćmi kapusty jak miała "kryzys" ale mówiła, że bolało ją tylko na początku, jak mały wyciągał sutki no i później jak ząbki zaczęły się wyrzynać hehehe
  4. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    cukierkowamama - mi z @ wychodzi 25.08 :)
  5. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Ja chodzę do lekarza na NFZ , nie mam skierowań na inne usg, bo mój gin. ma specjalizację - ultrasonolog czyli zna się na tych wszystkich genetycznych pomiarach. A ze lubi robić usg, to co wizyta dostaję fotki mojego maleństwa, miałam dwie wizyty dopiero, ale już kolekcjonuję :) malga19 - u mnie w Warszawie :) lubię mojego ginekologa, choć jest trochę małomówny sam z siebie, na każde moje pytanie wyczerpująco odpowiada, skierowanie na badania moczu, przeróżne badania z krwi [ morfologia, ob, tarczycza, różyczka, toksoplazmoza, hiv, zapalenie wątroby, grupa krwi i jeszcze parę innych których nie mogłam rozszyfrować ] i cytologię dał od razu jak tylko usłyszał serduszko - a właśnie co do serduszka, to robił pomiary od razu, czy ma prawidłowe tętno itd. no i na nfz - czyli sporo oszczędzam na wyprawkowe zakupy Co prawda zależy jak się trafi, bo czasami trzeba sporo się naczekać, bo są poślizgi - ciężarówki przyjmuje tylko w czwartki [jest lekarzem w szpitalu i w przychodni dyzury ma 2 x w tygodniu ] a niektore usg wykonuje bardzo dlugo, zalezy jak dzidzius sie poobraca i ile pacjentka ma pytan - nie popedza, cierpliwie i wyczerpujaco odpowiada :) no, ale jakos szczegolnie mi to nie przeszkadza .
  6. Niestety znam ten ból :( Pamiętajcie żeby przede wszystkim pić dużo płynów, bo to najważniejsze ...
  7. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Hejko dziewczyny ! Trochę chyba albo Wy źle piszecie, albo ja źle się "wywiedziałam" przecież usg genetyczne ma każda pacjentka - u mnie bezpłatne, i nie jest to tak, że jest zalecane po 35 rż, bo usg genetyczne, to sprawdzenie m.inn przezierności karkowej i czy kość nosowa prawidłowo się rozwija [ proszę, poprawcie mnie, jeśli coś piszę od rzeczy ] natomiast badania, zalecane po 35 rż to testy prenatalne - badanie Pappa, ale odpłatnie też chyba można sobie je wykonać, bo dzieci kobiet po 35 rż bardziej narażone są na wady genetyczne. Jakie wyniki krwi i moczu nie wiem jak się dowiem, dopiero jak mi wpiszą w kartę ciąży bo w tej przychodni co je robiłam prosto z laboratorium trafiają do Gina. Kręgosłup też niestety mi się daje we znaki, no ale cóż, jak wszystko inne trzeba przetrzymać. Wczoraj w nocy wpadłam w jakąś paranoję ... aż się sama siebie przestraszyłam, mój M coś powiedział [przysięgam że nie mam pojęcia co takiego ...] a ja wybuchłam płaczem, normalnie grochy leciały mi po twarzy, on zapytał się co się stało, a ja wpadłam [nadal płacząc] w histeryczny śmiech ... trwało to bardzo długo, aż mnie M ukołysał i zasnęłam, dziś się pytał, czy na pewno wszystko w porządku, bo nie wiedział, jak mi pomóc, a ja nie mam pojęcia co mi się stało :O W każdym razie straszne to było - nie polecam :) WielkiZnakZapytania - ja też walczę o swoje, nie jestem typem słodkiej dziewczynki, ale wiesz jak to jest... jak człowiek wymiotuje i w dodatku nie bardzo jest czym to i nawet kłócić się nie chce :< Cieszę się że ze mną poszedł, ciekawa jestem, czy będzie taki twardziel, jak zobaczy fasolkę na usg, bo mam go zamiar zabrać ze sobą :P
  8. Też racja, ale są barmani/kelnerzy/kelnerki w "lepszych" restauracjach czy hotelach, którzy są po 30 a nawet 40 - duże doświadczenie, wysoka kultura osobista, dobrze opanowane języki, dla których czas na wybieranie zawodu raczej już minął :) Tak samo z sommelierami, ciągle się uczą, doszkalają, smakują - zawód na całe życie
  9. Dzięki dziewczyny :* Piszcie czasami, co i jak u Was i Waszych maluszków :) Ja i fasolek pozdrawiamy na noc i dobranoc :]
  10. ~Olia no widzisz, zależy od lekarza, mi dał "hurtowo" na wszystko, na grupę krwi, na wirusowe zapalenie wątroby, toksoplazmozę, hiv, różyczkę, i jeszcze na kilka innych, których medycznych skrótów nie zdołałam rozwikłać ;) Do tego mocz i cytologia :) Najwięcej witamin potrzebne jest w II trymestrze, bo maluszek najintensywniej rosnie :) Powodzenia !
  11. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    WielkiZnakZapytania w niektórych szpitalach można sobie wejść i popatrzeć, ale są też takie gdzie nie można przed porodem się przechadzać. Jak tam dziś minął dzień? Ja mam nagły przypływ mocy Zjadłam dziś mnóóóóstwo i wszyściutko udało mi się zatrzymać w brzuszku (fasolka ma co jeść ;p) a mimo to nie czuję się ociężała, a wręcz przeciwnie, jakieś skowronki we mnie grają, nawet z radością skladałam pranie Udało mi się też dostać w końcu na to nieszczęsne pobieranie krwi, ale nie udało mi się zarejestrować do gina, bo recepcja była jeszcze zamknięta :( No ale zadzwonię jutro i umówię się na przyszły czwartek . Nie obyło się bez małego skandalu w przychodni, bo kolejka była jak zwykle, siedziałam już tam około godziny [na szczęście mój M. poszedł ze mną] i przyszły dwie laseczki tak śmierdzące fajkami, że niestety musiałam biec do toalety. Zrobiło mi się lepiej, ale bardzo mi się odbijało. Zacisnęłam zęby i czekałam dalej. Za chwilę przyszła jakaś para dziadków, i oświadcza, że ona bez kolejki wchodzi, bo ona jest stara [oprócz mnie i tych dwóch dziewczyn nie było nikogo poniżej 60 :)] zaprotestowałam, powiedziałam że jestem w ciąży, i że nie zgadzam się żeby weszła, bo czekam już bardzo długo, a jeszcze sporo ludzi przede mną [ kolejka posuwała się mozolnie, bo biedne panie pielęgniarki mają strasznie mnóstwo druczków do wypełniania, i muszą pisać ręcznie co zajmuje 2x więcej czasu niż samo pobieranie :( ] Pani stwierdziła, że w ciąży nie jestem bo na taki brzuszek, to za dużo mogłam zjeść rano [ to nic, że na badania krwi idzie się na czczo :P] no, ale mój M. pięknie zareagował grzecznie powiedział Pani że nigdzie nie wejdzie bez kolejki i dziarsko stał przy drzwiach :P Chyba to, że w końcu to załatwiłam dodało mi takich skrzydeł Aaaaale się rozpisałam, no ale cóż radość mnie rozpiera, i dzielę się nią z Wami drogie sierpnióweczki - na dobranoc. Wczoraj miałam urodzinowy kryzys, nie mogłam znieść faktu że jestem starsza, a dziś proszę, cud miód maliny, ah te hormony !!!
  12. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    No niestety, w Warszawie jest o wiele więcej szpitali położniczych niż w Gdańsku, ale zdarzają się nawet i 3-4 osobowe sale porodowe , spotkałam się nawet w opisie w którymś z szpitali, że sala poporodowa jest 6-cio osobowa .... przecież te biedne mamy z maluszkami w ogóle nie będą mogły odpocząć, cudem by było, gdyby te 6 maluchów jednocześnie spało i się budziło... Z drugiej strony, nie ma płatnych porodów rodzinnych, moja Ciotka w Wojewódzkim w Gdańsku musiała płacić 150 zł, a później oglądanie malucha przez szybę... kiepsko.
  13. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Mój lekarz pracuje w Bielańskim szpitalu, ale ja chciałabym żeby w szpitalu były jednoosobowe sale porodowe... Może to głupie, ale jakaś rodząca obok mnie kobieta trochę przeraża mnie już teraz, podczas porodu zapewne nic mnie to nie będzie obchodziło, nie chciałabym też żeby jakiś mąż przechodząc patrzał, co mi tam spomiędzy nóg wystaje ;p. Mój wymarzony poród i później powrót do domu, to poród najważniejsze bez komplikacji, ale w największej intymności jak się da. Później chcemy się z moim M. cieszyć maluszkiem i uczyć się wszystkiego przy nim sami... To najważniejsze i najpiękniejsze wspólne wydarzenie jakie będzie dane nam przeżyć. Teściowa kupiła już różowy kocyk, bo ma być dziewczyna, wzięła sobie 3 tygodnie urlopu między lipcem a sierpniem, żeby "jak tylko się zacznie" przyjechać... kiedy usłyszała, że może przyjechać, ale pod koniec sierpnia, albo we wrześniu, kiedy ja już dojdę do siebie, opanuję sztukę zajmowania się naszym maluszkiem itd. oczywiście była awantura która skończyła się teatralnym fochem... no ale cóż, narodziny dziecka są dla rodziców, nie dla teściowych... Nie żeby to zła kobieta była, ale strasznie nachalna niestety... z resztą, mogłabym się tak rozpisywać i rozpisywać :P
  14. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    domuss - no własnie wybiera, i ja też swoją uwagę zwróciłam na Żelazną, ale na wakacje wysyp dzieci i z moim szczęściem podczas skurczów będę musiała jeździć gdzie indziej... Mają tam też dom narodzin który tak zachęca :) Dziewczyny, poczytałam Was rano, ale jakoś nie miałam weny odpisywać, poczytałam i teraz... Myślę, że na decyzję o porodzie mamy jeszcze czas, jak już poczujemy nasze dzieci i brzuszki będą bardziej widoczne to pewnie wszystkie nasze podjęte dotąd decyzje zaczniemy analizować od początku :)
  15. ~Olia jeżeli nie miałaś to lekarz zleci Ci na pewno badania krwi i moczu, jeśli wyniki będą w normie, to wystarczy żebyś łykała kwas foliowy, [chyba że już to robisz :) ] w II trymestrze najczęściej lekarze zalecają dodatkowe witaminki :)
  16. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    domuss- jakie szpitale masz na oku? ja też będę rodzić chyba w Warszawie o ile ostatecznie nie ucieknę do rodzinnego Gdańska, ale czytałam o niektórych takie opinie, że aż ciarki przechodzą :( No i dla mnie oprócz mojego komfortu ważne jest, zeby był oddział neonatologiczny z dobrą renomą, tak w razie czego...
  17. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    goha0101 - ja też się boję, i też jestem wrażliwa na ból, ale myślę, że jakoś to będzie, najwyżej o zewnątrzoponowe ubłagam :) a z tego co "się mówi" jeśli nie ma wskazań na cesarkę, to chyba lepiej dla maleństwa naturalnie, bo przeciskając się przez kanał rodny łapie odporność, rzadziej choruje później itp... ile z tego prawdy to nie wiem, bo to moja pierwsza ciąża, ale staram się już psychicznie nastawiać na to, ze będzie boleć, próbuję sobie przetłumaczyć, że to dla maluszka i że te pare/parenaście godzin jakoś wytrzymam najwyżej będę się drzeć i rzucać nieprzyzwoitymi słowami ;p .
  18. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Mi lekarz powiedział, że kwas foliowy to najważniejszy przez pierwsze 3 miesiące... a ze mam go jeszcze pare tabletek, to przecież nie zaszkodzi, jak wezmę w pierwszych tygodniach II trymestru... później nikomu się nie przyda a leków wyrzucać nie wolno więc... dostarczam jeszcze troche tego kwasu :)
  19. Juskaa

    Sierpnióweczki 2014

    Hahahahaha miałam co innego napisać, ale w rezultacie post SzczęśliwejMamyAntka tak mnie rozbawił, że już kompletnie nie wiem co to ja chciałam :) Postaraj się kochana o tą córcię, coby te biedne zabawki pozostały w całości ! Co do witamin, to ja jeszcze dokańczam kwas foliowy i biorę Prenatal :)
  20. Margeritka - to może poproś kogoś bliskiego o 2 dniowe przejęcie dzieci i ucieknij gdzieś z mężem/przyjaciółką albo chociaż jedna noc, może przyda Ci się wieczór przy winie z koleżankami :)
  21. barbaraaaaa - w takim razie tylko pogratulować :)! ja mam obawy - pierwsza ciąża i tak dalej, ale zakochałam się w moim dziecku "od pierwszego uderzenia serduszka" i wierzę, że dam radę i będę SUPERMAMĄ :)
  22. Są głosy że większość przerzuciła się na facebook, patrzałam na tę stronkę, ale jakoś mnie nie zachęca..
  23. to chyba w końcu żadna z nas nie oglądała :) ja widziałam spot reklamowy, i przypominało to bardziej wyreżyserowany serial, ciekawe, jak jest w rzeczywistości :)
  24. Pewnie, jeżeli nie jesteś zadowolona, to nie zostawiasz . Coś za coś, chyba kelnerzy też się o tym przekonali ...
  25. Alkohol... ciekawe, może w takim stężeniu, że jest nieszkodliwy przy stosowaniu zgodnie z zaleceniami...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...