Juskaa

cukierkowamama - głowa do góry, wszystko na pewno się ułoży, teraz niestety będziesz musiała się męczyć, ale jak zobaczysz swoje maleństwo to na pewno ten widok zrekompensuje Ci te bóle a później raz dwa i Cię wyleczą :) Ja mam martwicę kości krzyżowej , więc łączę się z Tobą w bólu :) P.s witam wszystkie nowe sierpnióweczki ! Będzie wakacyjne baby-boom !

Właśnie nie ! Mieszkam w Warszawie ! mam dwie przychodnie obok siebie, i w obu to samo. I żeby bylo smieszniej niestety nie spotkałam żadnej ciężarnej, ani młodych osób... może to powinno dać mi do myślenia, a dalej boję się jeździć, bo wymiotowanie w autobusie wydaje się koszmarem... boję się też, że po takich rewolucjach łatwo mogę stracić przytomność co na pewno dla fasolki dobre by nie było :( o poborach w szpitalu nie słyszałam, jutro z rana zadzwonię się zapytać !

Monika, niestety jest to przywilej "umowny" i jeżeli przychodnia nie ma oddzielnej kolejki dla kobiet ciężarnych i matek z dziećmi to przepuszczenie wyżej wymienionych zależy niestety tylko od pacjentów w kolejce :)

ObyLaura a mogłabyś mi przybliżyć o co chodzi z tymi datami ? Ja z daty @ niestety do Was nie pasuję :( bo wychodzi mi 25.07 a z obliczeń lekarza 03.08 - duża rozbieżność no ale cóż.... Ale pewnie będę pierwsza z Was kochane mamuśki :)

Lepsza ta kropla niż nic :) Bo i jeden dzień w roku tyle polaków pomaga i chce pomagać, wokaliści śpiewają, ludzie kwestują, przeznaczają różne rzeczy na aukcje ... jest taka miła atmosfera w całym kraju...

U nas dzisiaj pierwszy dzień 13 tygodnia ! :) Bardzo się cieszę, że czujecie się w większości lepiej ! mam nadzieję, że i my dołączymy niedługo do Waszego grona. WielkiZnakZapytania po pierwsze - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGOOOO :** no, ja jutro robię ostatnie podejście do laboratorium. nie mam jeszcze zrobionych żadnych badań krwi i moczu, a to ostatni dzwonek. U mnie jest codziennie mega nawał ludzi, którzy czekają od 6 rano choć lab. otwarte od 7:15 , kilka razy wstawałam z rana i zanim przychodziłam na miejsce zdarzało mi się wymiotować nawet na dworzu, do tego siedzenie o pustym żołądku... mimo to nikt nie chciał wpuścić mnie bez kolejki "bo młoda to poczeka" gdy zgłaszałam to personelowi też nikt nie reagował. Pare razy mnie "wyrzucili" bo punkt 9:45 oni zamykają, i nie przyjmą mnie po zamknięciu (myślałam, ze jeśli przyjdę o 9:30 opiszę sytuację, to pielęgniarki zgodzą się przyjąć mnie po czasie) no ale niestety nic z tego, jutro postaram się "wysiedzieć" jeśli nie idę do gina "z niczym" i nie wyjdę dopóki nie da mi tego skierowania. U nas mega śnieg... nigdzie nie wychodzę oprócz tej nieszczęsnej przychodni od niepamiętam kiedy, bo co silniejszy zapach to wymiotuję gdzie popadnie :(

2 stówki :)

O! to ten syrop jeszcze istnieje ! Jako dziecko przynajmniej raz w miesiącu chorowałam na anginę/anginę ropną/grypę i był stałym gościem w moim leczeniu no i nic złego mi nie zrobił, tyle że to było wiele lat temu i skład tego syropu mógł się zmienić...

Nie przeczytałam wszystkiego ale moje typy niespotykanych imion to : Nadia, Tatiana, Idalia, Jonatan, Edwin, Amadeusz, Błażej :)

Tak jesteśmy skonstruowane, że sobie jakoś poradzimy w każdej sytuacji :) Dobranoc Ewelko i Groszku :)

Jeżeli obsługa jest profesjonalna i porządna to zostawiam zawsze i jak gdzieś wychodzimy to nawet jeśli wiemy, że będziemy płacić kartą, mamy pieniążka na napiwek, a to, czy go zostawimy czy nie zależy tylko od kelnera. Moim zdaniem praca kelnera różni się od pracy Pani z warzywniaka czy listonosza. Jeżeli kelner jest profesjonalistą, potrafi mi powiedzieć, co znajduje się w daniu, zapytać, jaki stopień wysmażenia steka podać, albo z czego zrobione jest dane ciastko Jestem jak najbardziej za! Ważne jest też dobranie odpowiedniego wina czy polecenie niszowego piwa do obiadu. Miłym gestem jest danie kredek dla dziecka czy cokolwiek co sprawia, że nasz posiłek jest celebrowany bardzo miło. Kiedy jest odpowiednia atmosfera uważam, ze kelnerowi należy się bonifikata od tak, w podziękowaniu za przynoszenie, odnoszenie, odpowiadanie na niekończącą się lawinę pytań, którą słyszy milion razy dziennie [ a jaka jest zupa dnia? a ten schabowy to z czym?] itd itd. Ale może to dlatego, że "siedzę" w gastronomii. katia2902 - dziękować za miły posiłek kucharzowi OK , super. Ale jeżeli dostaniesz stare stęchłe mięso - komu najpierw się oberwie? kucharzowi czy kelnerowi? kogo najpierw poinformujesz, ze twoja zupa jest za słona? kucharza czy kelnera :)?

Ja polecam Gdańsk - można po Zoo pójść do parku Oliwskiego i przedłużyć wycieczkę, bo w tymże parku jest i ciekawa palmiarnia i piękna woda i ogólnie park z super klimatem :) i Wrocław :) Teraz jak się ciepło zrobi (oby prędko ) odwiedzę także warszawskie .

Wydaje mi się też, że wszyscy Ci zagorzali przeciwnicy zmienią swoje zdanie, kiedy ich dzieci będą korzystać z aparatury zakupionej przez WOŚP , albo oni sami... bo przecież orkiestra zbiera teraz również na oddziały geriatrii...

Żeby wróciło to te, które tu jesteśmy musimy pokazywać, że tu jestesmy :) Wyszło masło maślane, ale mam nadzieję, że mnie zrozumiecie :)

Nie wiem czy słyszałyście o Ekipie z Warszawy emitowanej również na MTV ? Dla mnie to na maska niesmaczny program, ale mnóstwo ludzi bierze z nich przykład i chce być tacy jak ich "idole" obawiam się, że TEEN MOM PL w wykonaniu naszych rodaczek będzie tak samo niesmacznym programem jak ten wyżej wymieniony. Ta stacja kiedyś puszczała super muzykę, a teraz lecą tam same dziwne programy a Polskie odpowiedniki są po prostu żenujące...

Ja niestety mam dużego alergika w domu, i od zawsze piorę w proszku hipoalergicznym dla niemowląt . Ale moje pytanie jest - mieszać z "dorosłymi" ubraniami czy nie mieszać, a jeżeli mieszać - od początku czy po jakimś czasie?

Margeritka - wszędzie Cię pełno :) Mnie też jakoś wciągnęło to forum, a że teraz siedzę w domu, to jak znajdę coś ciekawego, o czym chciałabym się wypowiedzieć to pisze, a co :) Może trochę odżyją te "zapomniane" wątki :)

pytanie o wiek było raczej z czystej ciekawości postawione :)

Każdy patrzy na to inaczej, no ale która mama nie ma ochoty czasami uciec :)?

czekajmy tylko na lato i wysyp owoców jagodowych ! a wszystko co czerwone ma zbawienne dla naszego organizmu antocyjany :)

Spoko spoko, nawet w pączkach czy faworkach jest spirytus :)

Jejku, czemu ja nie miałam okazji, aby w tak ładny sposób poinformować faceta o dziecku :) U mnie wyglądało to tak, że jak co dzień czekałam na lubego z kolacją, on przyszedł zmęczony po pracy [jeszcze tego dnia nie miałam zamiaru mu mówić o teście, chciałam powiedzieć dopiero po potwierdzeniu przez gina] zajrzał do lodówki, gdzie stało wino, postawił kieliszki na stole nalał wina w jeden [mój] chciał nalewać sobie, ja zamieniłam kieliszki i już wiedział - sam się domyślił . wykrzyknął "naprawdę" ja z siebie wykrztusić słowa nie mogłam więc tylko kiwnęłam głową a on - wychylił butelkę wina ciurkiem z wrażenia :) Później już sama radość :)

To jak w końcu z tymi kremami i balsamami - kupować czy nie kupować ;)? Koleżanki które porody mają już za sobą polecają najzwyklejsze oliwki - smarować smarowałam, przytyć gwałtownie nie przytyłam a rozstępy na piersiach zaczęły już się pojawiać więc teraz pytanie , inwestować w "dobry" krem czy stawiać dalej na oliwkę?

manamana - wiem o czym mówisz :( czujemy się samotne mimo, że nie jesteśmy same ... mój facet pracuje 6 dni w tygodniu od 9 rano a wraca około 2 w nocy ... dziś się dowiedziałam, ze nawet jutro musi iść do roboty "bo cośtam" także masakra, a jak już w końcu jest w domu to ciągle się wściekam, sama nie wiem o co :(

no, jeszcze nie spotkałam na swej drodze wielbiciela wizyt u dentysty :P