Skocz do zawartości
Forum

Sylwia889

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sylwia889

  1. Ja bym nie budziła :) dzis mały mi spał od 20 do 4. Zjadł i dalej spał do 7:30... Cudnie :)
  2. Mój maz w ogóle jakiś dzien dziecka mi robi ;) wczoraj kino, dzis poszłam z małym na spacer a on został z Oliwka w domu, bo ona nie chciała iść. Wróciłam, a tu pranie powieszone, obiad zrobił i nawet po nim pozmywal! Ale jutro koniec tego dobrego, bo zaczyna prace i 6 dni znów wszystko na mojej głowie. Choć doceniam i cieszę sie dzisiejszym dniem ;)
  3. U nas wczoraj dzien pełen wrażeń :) Rano ortopeda - z bioderkami ok. Pózniej ginekolog. Mam trochę ograniczyć aktywność, bo tak długie spacery a pózniej ćwiczenia to jeszcze za duzo przynajmniej przez miesiąc. Pojawiło mi sie ostatnio silne kłucie tam na dole i to właśnie powód, poza tym wszystko ok. Mam receptę na pigułki. Chciałam zastrzyk ale lekarz odradzil. A pózniej... Maz został z dziećmi a ja wyszłam z domu na 5 godzin! Byłam z przyjaciółka na obiedzie, w kinie i na lodach. Taki całkowity reset. Wróciłam mega wypoczęta aż usnąć do pozna nie mogłam. ;)
  4. A ja juz wiecej ciazy nie planuje, mam juz wszystkich w domu;)
  5. U nas dzien wyglada tak: Ok 6 wstajemy, toaleta, mleczko Trwa to do 6.30 a do 7 mam ogarnięta chatę, wstawione pranie i ja ogarnięta do wyjścia szykuje oliwie do przedszkola. O 7.40 wychodzimy do przedszkola i spaceruje z małym do 9, robię zakupy, mały spi ok 1,5h Wracamy do domu, karmie go i kładę na matę/huśtawkę/leżaczek/sprzedaje mężowi i wieszam pranie, szykuje obiad, jem śniadanie. Ok 11-12 wychodzę na spacer na 2-3h, mały spi. Wracamy, karmie, jem obiad i znów małego w wózek i do przedszkola. To juz krótka drzemka bo ok 40min. Wracam przed 16, wtedy Piotruś ma czas aktywności. Gadamy sobie, bawimy sie. O 18 jest zmęczony wiec powoli szykujemy kąpiel. Ok 19:15 mały spi. Budzi sie ok 24 i 4.30. I tak sie kręci. Czasem bywają gorsze dni czy noce. Ale dzis na przykład było dokładnie tak. :)
  6. Kiepska noc za nami, padam na twarz... :(
  7. Osa ale ma boska czuprynke! :)
  8. Madlen my do ortopedy dopiero w piątek idziemy. Takie terminy :/ Hania nie spotkałam sie z czymś takim...
  9. Osa każda z nas miewa takie dni :* mój tez ma ciemieniuche - godzinę przed kąpielą smaruje mu główkę oliwka, a po myciu czesze go pod włos i ładnie schodzi. Juz mało zostało. Z krostkami moze skonsultuj to z lekarzem? U mojej Oliwki tak wyszła skaza białkowa. Nocne przeżycia były fatalne, ale gdyby cos jej sie działo to od razu by krzyczała, a nie kiedy sie zniecierpliwila ze nikt nie reaguje na marudzenie. Wygodnie jej pewnie nie było ;) , ale wydaje mi sie ze nic poza tym. Co do krwawienia, kiedy masz kontrol u ginekologa? A moze to juz miesiączka? Ma kto sie zając dzieckiem? Żebyś mogła wziąć długi prysznic, wyjść na choć krótki spacer, poczytać. Odpocząć i zrelaksować sie. To pomaga nabrać dystansu nawet do macierzyństwa. Bo mimo ze to najpiękniejsza rola w życiu, potrafi mocno dać po tyłku... Tez ostatnio miałam dzien kiedy wciąż mi sie płakać chciało, byłam zmęczona, zrezygnowała... Przeszło. Tobie tez tego życzę i mocno tule! :*
  10. Wazony był 2,5 tygodnia temu, miał równe 6 tygodni i ważył 5100. Teraz musiałabym sie Wazyc sama i z nim. Pózniej to sprawdzę :)
  11. Piotruś śle wiele uśmiechów w ciagu dnia. Jest słodki... A ja zakochana w nim. :)
  12. Duszek to ostro z kupka macie... Nie wiem co doradzić :( U nas noc fajna. Nie mógł co prawda zasnąć. Zawsze spi ok 20 a wczoraj o 21. Za to obudził sie o 4, zjadł i spał do 7:30.
  13. Sara a na spacerze? Mój Piotruś w dzien to tylko na spacerze spi, a w domu to po 10-15 minut...
  14. Ja z moim nadal nie gadam :/
  15. A ja rodziłam w policach w 2008 i teraz, 2 miesiące temu. Jestem bardzo zadowolona. Miałam super polozna przy porodzie - dwa razy ta sama, taki szczęśliwy przypadek. Nie moge powiedzieć złego słowa. Wszystkim polecam.
  16. Ja tez po kłótni z moim. Nie robiłam dzis obiadu bo wczoraj zrobiłam na dwa dni i nie zaprowadzilam Oliwii do przedszkola, bo była ulewa i przyjaciółka mi ja autem zawiozła. Wiec mój maz stwierdził, ze moge iść wieczorem z psem na spacer, bo dzis miałam luz i nie jestem zmęczona. A ja wtedy dopiero na dupę usiadłam. W ciagu dnia pralam, pracowałam, byłam na zakupach, sprzatalam po psie który cały dzien wymiotował i byłam z nią u weterynarza, spacer z małym, pieczenie babeczek z Oliwia, ogarnięcie dwójki do spania... Jak mu to wszystko powiedziałam to stwierdził ze mam z siebie nie robic bohaterki... Gdzie on wrócił z pracy, zajął sie Piotrusiem kiedy poszłam do weterynarza a pózniej spał. Poryczalam sie... Późnym wieczorem chyba zrozumiał ze przesadził, bo próbował zagadywac ale mam to gdzieś. Jest mi przykro
  17. U mnie była 5 razy. Za każdym razem oglądała małego, ważyła, miała dla mnie czas. Straszna gaduła ale ogólnie miła, sympatyczna i pomocna - zawsze pod telefonem.
  18. Dzis i ja testuje bujaczek do spania i... DZIAŁA! Mega marudzil a teraz spi :) ja popijam kawkę :)
  19. Ja miałam okres mega obfity... Pózniej 2 dni przerwy, myślałam ze juz koniec i znów mnie zalało :/
  20. U nas tez noc średnia... Od 2 do 4 nie spał. Teraz piękna pogoda, Piotruś spi a ja w garach stoję :) ale jeden spacer zaliczony, o 15 pójdziemy po Oliwkę i zostaniemy na dworze troszkę :)
  21. My tez tyle spacerujemy jak pogoda dopisuje:) dzis było zimno, deszczowo i wiał wiatr wiec byliśmy tylko godzinie. Piotruś dwa tygodnie temu ważył 5100 a urodził sie 3640 :)
  22. Wydałam 80zl na zakupy w lumpku :) ale super rzeczy kupiłam, sobie dres D&G, mężowi koszulki Nike, Adidasa,małej spodenki do przedszkola i jeszcze pare innych;)
  23. Długa kąpiel to jest to! ;) dzis zostawiłam męża z małym i poszłam na zakupy. Lazilam prawie 2 godziny i było mi cudnie ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...