- 
                Postów0
- 
                Dołączył
- 
                Ostatnia wizytanigdy
Treść opublikowana przez Sylwia889
- 
	Mysle ze dobrze wazy :) mój Piotruś ur 12.08 wazy co prawda 7,5kg ale ostatnio porównywalny sobie jego książeczkę zdrowia z książeczka mojej starszej córki i na równe 4 miesiace ważyła 5800 a Piotruś juz 7kg. ;)
- 
	Piotruś ma zapalenie oskrzeli wrrr...
- 
	Gosia u mnie tez 6 lat różnicy i tez uważam, ze dopiero dojrzalam do macierzynstwa :) a i dzieci całkowicie rożne :)
- 
	Mogu moj mały zjada 2 razy po 120-150g. Raz obiadek i raz owoce. Daje rade
- 
	Mogu dobrze prawi, ile my czasem za przeproszeniem głupków z siebie robimy zeby mały sie śmiał to tylko my wiemy :))) ja mam wrażenie ze Ty jestes negatywnie nastawiona, pod takim katem ze "tamte dzieci sa inne, lepsze, radosniejsze" itd. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma :)) nie odbierz tego jako atak, absolutnie nie chce Cie urazić. A moze Zuzia ma za duzo bodźców w koło? Nie wszystkie dzieci to lubią. U nas chorowania ciąg dalszy. Jutro ide ponownie do lekarza. Kaszel przybrał na sile, jak trzymam Piotrusia na rękach to czuje jak mu tam wszystko w środku gra... :(
- 
	Moja antylekowa córka (7 lat) była zachwycona Orsalitem! Jak tylko pokazałam jej butelkę, była pewna ze to wcale nie jest produkt leczniczy. Mało tego! Od razu chciała pic. Przyszły swieta, spotkaliśmy sie z wieloma osobami i ktoś nam sprezentowal wirusa. Cała rodzina chora. Szczescie w nieszczęściu, mozna pomyśleć. Wyprobowalismy wiec Orsalit rownież w praktyce. I moje dziecko było zachwycone. A ja razem z nim, ponieważ juz wiem w co zaopatrzyć swoją apteczke. Dziekuje ze możliwość przetestowania produktu!
- 
	A u nas choroba... Malutki ma zapalenie gardła + mega katar od ząbków... Od Kataru ma kaszel. Do tego drecza go dziaselka. Jednym słowem urwanie głowy. :(
- 
	Witam w nowym roku! Wszystkiego dobrego dla Was! Fajny to był Sylwester tylko snu za mało! Bawiliśmy sie u nas, ze znajomymi. Skończyliśmy o 3:30 a mały o 6 wstał. :) U nas zupka juz zastępuje jeden posiłek. Tzn. Zjada butle 180 o 6 i o 10. O 12 je 150 obiadku - większość sama gotuje, ale np rybkę daje ze słoika bo nie wiem jak przygotować. O 14 butla, o 16 owoce 150g. Na noc je kaszkę gęsta łyżeczka około 100. Przed snem wypija 60-100ml mleka. Zasypia o 19-19.30. Czasem spi do 6 a czasem około 3 sie budzi na butle.
- 
	Madlen mój tez nie chciał jesc. Najpierw mu kilka dni odpuściłam a pozniej konsekwentnie pare łyżeczek dawałam. Na poczatku z średnim skutkiem - zupka była wszedIe tylko nie w buzi :) teraz juz opanowaliśmy pojedyncze produkty. Na swieta kupiłam mu słoiczek z łososiem od 4mies ale zajadał! Wczoraj mu ugotowałam marchewkę pietruszkę i ziemniaka. W drugim garnuszku maleńki kawałek cielęciny. Pozniej w miskę, dodałam kawałek masełko, wody przegotowanej i jazda blenderem. :) tez mu smakowało :)
- 
	Osa moj od soboty tez jest marudny, płaczliwy... Mleka nie chce... Wczoraj w dzien 6 godzin nie jadł, dałam mu butle to szału dostał. Dałam ma jabłuszko - zjadł i krzyczał z radości. Wieczorem daje mu butle - to samo. Zrobiłam mu gęsta kaszkę i dałam łyżeczka, spał od 19:30 do 5. Zjadł mleko i dalej spi.
- 
	O dobrze ze mi przypomniałas! Pediatra nam dała kilka ampułek viburcolu, jak jutro tez bedzie tak marudził to mu podam. Tez sie zdziwiłam, on miał wtedy równe 6 tygodni. No ale zębów nie ma do dzis :)
- 
	Nam pediatra juz we wrześniu powiedziała ze beda mu szły zeby, ale poki co nic sie nie przebilo. Smaruje mu dziaselka, na noc chyba dam mu syropek.
- 
	Ktoś mi podmienił syna! Od dwóch dni od rana do wieczora marudzi, mało je. W nocy gorzej spi. Diabelek mały ;)
- 
	U nas z Piotrusiowa skóra nie ma problemu, ale za to Oliwka ma AZS i swietnie sie sprawdza płyn do kąpieli i mleczko do ciała z Hipp. Ale mnie jedna ... wkurzyła na fb... ;) dałam fotkę małego po jedzeniu to sie doczepila ze rozszerza sie dietę po 6mies, jak napisałam ze pediatra pozwoliła to stwierdziła ze lekarz niedoinformowany. Ja nikomu błędów nie wytykam ani siebie nie mam za alfe i omege. Ale po 1 ufam mojej pediatrze, bo była tez moim lekarzem. Po 2 to moje drugie dziecko wiec jakas świadomość o karmieniu mam. Wiec jej napisałam ze widocznie moje dziecko nie bedzie książkowe :P to sie doczepila ze na lezaczku karmie... To nie leżaczek a huśtawka prawie siedząca z fisher price - któraś z was ma taka widziałam na zdjęciu. Mały boi sie jeszcze krzesełka do karmienia... To będąc z nim sama co mam robic? Jesc nie dawać?
- 
	Słoiczki po dziecinnym jedzeniu nie trzymaja. Ja używam małe po koncentratach, musztardzie itd. Nie pasteryzuje - gorące blenderuje i od razu przekładam do słoiczka, zamykam, kładę do góry dnem i wieczko samo sie zasysa. :)
- 
	Osa sama nie wiem jakie to proporcje były... :P najpierw nawrzucalam do garnka marchewki, ziemniaki, kawałek pietruszki. I pozniej sobie dzieliłam i jechałam blenderem. Troche samej marchewki, troszkę ziemniaka z marchewka, jeden z wszystkimi 3 warzywami. Pozniej gotowalam jabłka. I tez cześć sloiczkow same jablko, cześć jablko z bananem i kilka jabłek z marchewka. Wszystko oczywiście blenderem, bo moj książę jak najmniejsza grudke wyczuje to koszmar... ;)
- 
	Dostałam torbę jabłek, zrobiłam małemu słoiczki. Zajada jak szalony. ;)
- 
	Ja duzo rzeczy gotuje na swieta. Bigosik juz mam. :)
- 
	Osa obserwuj ja. Jeżeli bedzie niespokojna, placzliwa albo nie daj Boże bedzie wymiotować to pojedź na izbę przyjęć. Ale mysle ze bedzie dobrze. Chyba każda mama miała taka przygodę na koncie. :) ja z Piotrkiem jeszcze nie, ale z oliwka owszem. Nie spadła z dużej wysokości wiec mysle ze to nic groźnego :)
- 
	Nam polozna mówiła ze witaminę D dzieci na mm maja miec podawana dopóki piją mniej niż 1000ml mleka na dobe.
- 
	Madlen my juz wkładkę z fotelika wyjelismy :) Sara zostaw go na kilka godzin z dzieckiem. Jak moj tak gadał to ja sie umowilam z koleżanka na obiad i do kina. Jak wrocilam to Robert był mega zmęczony i powiedział ze mnie podziwia. Byliśmy na obiedzie u przyjaciół. Fajnie tak nie gotowac, nie zmywać ;))
- 
	Córa ja kilka, a moze kilkanaście stron wstecz tez o tym pisałam. Miałam normalny pieprzyk, który nagle zaczął sie zmieniać. Powiększył sie, był cały czarny a przy krawędziach czerwony. Tez miałam czarne wizje, chodziłam i płakałam jak głupia... Poszłam do dermatologa, stwierdziła ze to naczyniak. Nic groźnego ale w razie zadrapania mocno by krwawilo. Dostałam skierowanie do chirurga, u nas takie rzeczy usuwają tylko w czwartki i nie rejestrują z wyprzedzeniem. Trzeba w czwartek od 7:15 dzwonić. Dodzwoniłam sie o 7:30 i juz nie było numerków. W kolejny czwartek nie mogłam bo Robert pracował... A teraz to samo mi znika, juz jest tylko mała moze 2mm czerwona plamka, reszta nabrała koloru skory.
- 
	Sara nam okulistka mówiła zeby sie nie przerażać jak dziecko zezuje. To minie. :)
- 
	Madlen piateczka! :) Ide spac, dobranoc! Długich snów ;)
- 
	Osa wyobraź sobie, ze kiedy urodziłam Oliwkę tez czułam sie zagubiona, czułam sie jak głupek gadając do niej, w sumie mało co gadalam. Większość czynności wykonywałam w milczeniu. Czesto płakałam. Wstyd mi teraz o tym mowić. Ale wtedy byłam młoda, samotna i zagubiona dziewczyna ktorej zycie przewróciło sie do góry nogami. Dlatego rozumiem Cie i ściskam z całych sił!!! Byc moze wasz związek przechodzi poważny kryzys, nie odnalezliscie sie jeszcze w nowych rolach. Ale to jeszcze nie czas by podejmować takie decyzje jak rozstanie czy sprzedaż mieszkania. Nasze maluchy maja dopiero po około 4 miesiace. Wiec Wasza konfliktowa sytuacja nie trwa długo. Mysle ze w takiej sytuacji warto zawalczyć o związek. Wiem, ze czasem sie nie chce, nie ma sie sił itp... Ale Twoj maz tez potrzebuje Ciebie jako kobiety. Pamiętaj o tym. Ty jestes przygnębiona swoimi myślami, ze nie potrafisz sprostać nowej roli. Ale on tez ma prawo nie czuć sie komfortowo kiedy wciaz widzi Cie w takiej kondycji psychicznej. Tez moze miec tego dosc. Nie odbieraj tego jako atak. Ja Ciebie rozumiem. Ale facetów tez trzeba zrozumieć :)))
 
        