Magda_z_lasu
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Magda_z_lasu
-
Jamelka - śliczna sukienka, taka prosta, skromna i jednocześnie z klasą :) Bardzo mi się podoba. No i Ty jaka laska w niej jesteś - jakbyś w ciąży nigdy nie była. Leosiowa - Staś w dzień je tak mniej więcej co 3h, ale za to w nocy to koło 22, potem o 2, 4, 6 dokładnie co dwie godziny, jakby miał zegarek :) Za to rośnie pięknie, wczoraj przekroczył 5 kg, a jak wychodziliśmy ze szpitala ważył 3kg, więc mamy +2 kg w 5 tyg.
-
A co do staników to kupowałam przez internet, bo panie w sklepach z bielizną poinformowały mnie, że "może i są takie staniki, ale one sprowadzać nie będą do sklepu, bo prawie nikt o takie nie pyta i by im tylko leżały" :/ Także musiałam zamówić przez internet, niestety okazały się złym zakupem. 8madziulek8 - widzisz z takim rozmiarem jak 85E nie ma problemu, ale jak chcesz dużą miseczkę (I lub J) przy obwodzie pod biustem 70 ew. 75, to już jest strasznie ciężko. Ja przed ciążą nosiłam 70F i z takimi stanikami nie ma problemu żeby kupić, bo mniej więcej do H są dostępne. Ale już większe to jak szukanie igły w stogu siana.
-
Amarosa - cieszę się, że nie tylko ja zdecydowałam się w tak krótkim czasie na kolejną ciążę. Pytasz jak daję radę? Hmm... Trochę pomaga mama (ugotuje obiad, albo pójdzie z Hanią na spacer), mąż po pracy przypilnuje i wykąpie dzieci i w nocy ja śpię ze Stasiem, a on w razie czego idzie do Hani. Jest ciężko, szczególnie jak chcę gdzieś się ruszyć z domu, a dwójki dzieci nie mogę mamie zostawić, a mąż późno wraca z pracy. Także tylko w weekend mogę ew. na chwilę (godzina-dwie) gdzieś się wyrwać. Staś na szczęście jest spokojnym dzieckiem, dużo śpi. Hania za to to wulkan energii, wszędzie jej pełno, trzeba mieć oczy dookoła głowy. Ale kocham te moje bąble i cieszę się, że mam dwójkę w podobnym wieku. Jakoś przetrwam ten rok, a w przyszłym roku będzie już łatwiej. Mam koleżankę, która też ma dzieci z małą różnicą wieku i poradziła sobie w ten sposób, że starsza córka chodzi do żłobka od 8-18, a ona ma czas dla malucha.
-
A my robimy chrzciny 5 lipca. Menu już ustalone :) Babeczka ma nam wycenić ile to będzie kosztowało. Teraz jeszcze musimy dogadać się z księdzem, ale akurat z tym problemu nie będzie. W sobotę chcę się wybrać w końcu na zakupy, stanik mi bardzo potrzebny i przydałaby się jakaś sukienka, ale z tym może być ciężko. W najbliższym czasie mamy w rodzinie 2 wesela i 2 chrzciny i jedną komunię. Pewnie wszystkie imprezy obskoczę w jednej sukience, bo tylko jedna w miarę na mnie leży. W innych sprzed ciąży albo w biuście się nie mieszczę albo w tyłku zbyt opięte :/ W SH kupuję często, głównie ubranka dla dzieciaków, dla siebie zwykle bluzki. Mam tu jeden taki super SH w którym są same firmowe ubrania, jak nówki a kosztują max. kilkanaście złotych. A dla dzieciaków to zwykle bluzeczki po 4-5 złotych za sztukę kupuję. Staś dziś jakiś niespokojny, dopiero teraz usnął, a nie spał od 12. Mnie jakieś zmęczenie dopada, a do wieczora jeszcze daleko.
-
A jaki kolor? Takie żółte? I jakie wcześniej robiła? Mój Staś od samego początku robi takie wodniste, rzadkie i u niego to norma. Ale pytanie czy u Was teraz jakaś zmiana nastąpiła czy cały czas robi jednakowe?
-
Dzięki za zainteresowanie tematem moich cycków, ale niestety kupiłam 2 staniki Alles do karmienia (właśnie przez internet) i oba źle leżą. 70J był za mały (!!) zbyt płytkie miał miseczki (dostałam po nim zastoju pokarmu i zapalenia piersi), a 75I też mały (jedna pierś mi się nie mieści, bo mam jedną mniejszą drugą większą). Koszmar. Zna ktoś inną firmę niż Alles robiącą duuuuże staniki do karmienia?
-
Czym smarować twarz i ciałko noworodka?
Magda_z_lasu odpowiedział(a) na dara temat w Noworodki i niemowlaki
Oj uważaj z tym Johnsonem. U mnie córka dostała po produktach Johnsona strasznego uczulenia, a miała już ponad rok jak użyliśmy. Wiele dzieci i dorosłych ma uczulenie na ich produkty. Ja do kąpieli dzieciaków używam emolientów (Oillan, Oilatum, Emolium i podobne) i wtedy już niczego nie trzeba używać dodatkowo. Skóra jest nawilżona i gładziutka. Te produkty nie uczulają, są polecane dla ludzi i dzieci z atopowym zapaleniem skóry. Stosowałam też produkty Ziajki do kąpieli i też były OK, więc jak szukasz niedrogiego rozwiązania to Ziajkę polecam z czystym sumieniem. -
Angelika8484 - Staś też ma taki zaropiały bąbel w miejscu szczepienia, ale w szpitalu po porodzie mówili mi, że tak może być i żeby tego nie ruszać. Także mam nadzieję, że samo zniknie za jakiś czas. U mnie już 5 tygodni po porodzie i już praktycznie nic nie leci. Ogólnie tym razem jakoś szybko mi przestało lecieć. Już w drugim tygodniu po porodzie używałam tylko wkładek higienicznych, a nie podpasek. Staś ze spaniem nie ma problemu, zwykle śpi 2 godziny i budzi się na zmianę pieluchy i jedzonko. I czy w dzień czy w nocy to śpi tak samo. Oczywiście ma takie godziny, że nie chce spać, wtedy go biorę do leżaczka i on się rozgląda. Zwykle nie śpi od 17 do 21, w tym czasie go kąpiemy. A co do piersi to uważam, żeby mi nie przewiało, szczególnie jak muszę wyskoczyć na dwór po pranie. Zawsze noszę wkładki laktacyjne, więc one też trochę chronią, a poza tym muszę je nosić bo wycieka mi pokarm.
-
Oj tak, przydałby się jakiś shopping :) właśnie ściągam mleko, żeby było na jutro, bo Staś zostaje z babcią, a my jedziemy załatwiać chrzciny. Musimy zobaczyć salę i wybrać jakieś menu. A w następnym tygodniu wybiorę się na małe zakupy bieliźniane. Zastanawiam się ile ściągnąć tego mleka, bo Staś tylko z piersi pije i nie mam pojęcia ile wypija jednorazowo :/
-
Dziewczyny chwalę się moim sukcesem :) Waga w końcu z 61 spadła do 60 kg :) Niby to tylko kilogram, ale mam nadzieję, że taki przełomowy. Już myślałam, że mi te kilogramy zostaną, ale jednak jest mały postęp. Niech chociaż po 1kg miesięcznie schodzi to do jesieni będę mieć swoją starą wagę. No i biust mi się zmniejszył trochę, muszę się wybrać na zakupy, może teraz uda mi się jakiś stanik do karmienia kupić. Stasio rośnie jak szalony, dziś kończy 5 tygodni, a waży 4,9 kg :) Nosi ubranka 62 i pieluszki 2, a urodził się taki malutki. U nas ciągle deszcz, więc Staś w domu ciągle, ale śpi przy otwartym oknie, więc chociaż trochę pooddycha świeżym powietrzem.
-
Marzen@ u nas również łóżeczko służy jako przewijak i kojec jak na chwilę muszę odłożyć Stasia w bezpieczne miejsce. W nocy śpi ze mną, tak samo miałam z Hanią, że dopóki była na piersi to spała ze mną, a jak przestałam karmić, to zaczęła sypiać w łóżeczku. I nie było problemu z tą zmianą. Potem jak Hania miała rok i miesiąc to zmieniliśmy jej łóżko na duże i też bez problemu przyjęła tą zmianę. Nie wyobrażam sobie w nocy co 2 godziny wstawać do Stasia żeby go nakarmić, wolę jak śpi koło mnie. W łóżku zmieniam pieluchę, karmię i on zasypia przy piersi i czasami tak śpię z gołym cyckiem na wierzchu a on przytulony :) U nas kolejny deszczowy dzień, od tygodnia pada codziennie :/
-
Anitaa może Jagódka ma silną potrzebę ssania i powinnaś spróbować smoczka. Moje dzieci nie były smoczkowe, więc ciężko mi doradzić jaki będzie dobry. Spróbuj kupić jakiś (Avent. Lovi, MAM) i może dzięki temu uwolnisz się chociaż na chwilę od Małej.
-
U mnie z karmieniem różnie, czasami jak się Staś przyssie to ssie ok. 15 minut bez przerwy, ale często mamy tak, że ssie 3 minuty i się "zapowietrza" i muszę go podnieść, żeby odbił i ssie dalej i znowu po chwili odbijanie i tak w kółko. Czasami, żeby się najadł to schodzi nam godzina z tym podnoszeniem i odbijaniem.
-
Anitaa cieszę się, że jesteście już w domku i czekam na fotkę Jagódki. Widzę, że humor już masz lepszy, bo ostatnio jak pisałaś po porodzie, to dało się wyczuć że jesteś wyczerpana i zmęczona. Dużo zdrówka Wam życzę i niech Jagódka ładnie rośnie :) Kwietniówka1983 - myślę, że na naleśniki możesz się skusić. Ja jadłam i było OK, a mój Staś ma tendencje do kolek, ale akurat naleśniki mu smakowały :) Monika1709 - ja miałam intensywnie pachnący mocz i ogólnie z tych miejsc jakoś dziwnie "pachniało", więc dostałam antybiotyk dopochwowo i jest dużo lepiej. Niby nic mnie nie szczypało, nie piekło, ale coś musiało tam być nie tak. I tak samo strasznie pocę się w nocy, koszulka codziennie rano idzie do prania, bo jest przepocona i nieładnie pachnie. No i zwykle od mleka ubrudzona, ale to już standard. Lepiej wybierz się na wizytę kontrolną do ginekologa i powiedz o tym dziwnie pachnącym moczu. Lepiej to sprawdzić.
-
Monika.nl u mnie też waga stoi w miejscu. Po porodzie przez pierwsze 2 tygodnie gubiłam codziennie kilkaset gram, ale teraz od dwóch tygodni waga stanęła na 61 kg i nie chce się nawet o pół kilo zmniejszyć. Fakt, że dużo jem i dodatkowo ciągle jestem głodna, ale to przez to karmienie. Niby jak się karmi to powinno się chudnąć, ale u mnie to chyba nie działa. No i dodatkowo jem więcej, bo jak pół nocy nie śpię to rano jestem taka głodna... pewnie z niewyspania. Co do rozstępów to na szczęście nie mam, brzuch już prawie płaski, tylko tyłek i udka grube :/ żadnego bio oila nie używałam tylko zwykły balsam dla niemowląt z Ziajki i cały czas go stosuję na suchą skórę. Może w tym tkwi sukces :) Jak mi się spać chce, Hania śpi, ale Staś się kręci, więc nie pośpię. A poza tym pralka kończy prać... Marzę o przespaniu chociaż jednej całej nocy... :(
-
Angelika myślę, że nie masz się czym martwić. W pierwszym miesiącu dzieci dużo przybierają. Staś z 3170 do 4595g, czyli ponad 1,4 kg. Ja się cieszę, że ładnie rośnie, szczególnie, że jest tylko na moim mleku :) Dziewczyny czy też macie taki mega apetyt? Ja jestem ciągle głodna, zjem obiad a po pół godziny szukam czegoś do jedzenia. I waga mi stoi na magiczych 61 kg :/ Schudnę chyba jak przestanę karmić, bo może wtedy apetyt mi się zmniejszy. A tak tylko jem i leżę w łóżku karmiąc Stasia...
-
A moje dzieci wczoraj zrobiły mi niespodziankę i poszły spać o 20 :) a takie cuda to się u nas nie zdarzają. Potem Staś 3x mnie obudził na mleczko, a zwykle 5x w nocy go karmię, więc dziś mam siły i energię, że bym góry przeniosła. Tylko pogoda fatalna u nas, leje deszcz, więc ze spacerków nici. Teraz czekam aż Hania pójdzie spać i podłogi muszę umyć i łazienkę. Ale znając życie Hania zaśnie to Staś się obudzi :P Wesoło mam z tą dwójką :)
-
A my starym sposobem dezynfekowaliśmy pępek Stasia 70% spirytusem (takie specjalne gaziki nasączone spirytusem) i lepiej się goiło niż po Octenisepcie (u córki pępek odpadł prawie po miesiącu, a stosowaliśmy właśnie Octenisept). Spirytus poleciła nam pediatra w szpitalu i rzeczywiście przy naszych dzieciach okazał się lepszy.
-
Kolka zwykle pojawia się koło 3 tygodnia życia. A pępkiem się nie przejmuj, nam odpadł po 18 albo 19 dniach. Także spokojnie :)
-
Angelika8484 z tymi kolkami to nie ma reguły. I dzieci na MM i te karmione piersią je mają. Nam udało się i kolki nie męczą Stasia codziennie a raz na parę dni. Może wypróbuj te kropelki Biogaia - to są naturalne szczepy bakterii dzięki którym dziecko łatwiej trawi i nie ma wzdęć. Ja mam wrażenie, że nam pomogły, bo kolki się zdarzają ale rzadziej. Co do szczepień to nikt Cię nie może zmusić. Nie ma obowiązku szczepień, to są szczepienia zalecane ale jak nie chcesz to nie musisz podawać. Zawsze możesz powiedzieć, że dziecko jest przeziębione i podasz jak się wyleczy. Ja teraz ze starszą córką powinnam iść na szczepienie, ale czekam już drugi miesiąc, bo Mała ma skazę białkową i jakieś uczulenie - wysypkę więc dopóki jej to nie zejdzie to nie będę szczepić. Na rotawirusy nie szczepiłam, bo chorują i dzieci szczepione i te nieszczepione. Co do jedzenia, to rzeczywiście jakby słuchać tych wszystkich rad to tylko chleb i woda zostają. Ja staram się jeść w miarę normalnie, unikam cebuli, czosnku, kapusty, brokułów, kalafiora, fasoli. No i dań z grilla po ostatnim... Nie jem też schabowych, mielonych, zamiast tego robię sobie schab w ziołach i szybko obsmażam na oleju - wtedy Małemu nic nie jest. Muszę się ograniczyć z podjadaniem, bo mam wrażenie, że zamiast schudnąć to przytyję. Jestem ciągle głodna :( też tak macie?
-
Emilka2 gratuluję!! Współczuję ciężkiego porodu ale najważniejsze, że Malutka zdrowa. Tobie też życzę zdrowia, żebyś szybko doszła do siebie. Emilka napisz jeszcze datę porodu, to wpiszemy na listę :) Już na świecie: Triel -> 10.04 syn Tomek -> 12.03.2014 Angelika8484 -> 03.04. syn Antoś -> 17.03.2014 Paullinna ->13.04. córka Ewa -> 2.04.2014 Bzaa -> 15.04 córeczka Nina -> 2.04.2014 Elcia102 -> 05.04 córka Hania -> 3.04.2014 marzen@ -> 11.04 córeczka Jagódka->4.04.2014 mamaKarolka-> 04.04 córka Kinga -> 5.04.2014 Magda_z_lasu -> 08.04. syn Staś -> 7.04.2014 Sabin905 -> 16.04. córka Julia -> 9.04.2014 17kwietnia-> 17.04 Patrycja -> 11.04.2014 Nanka ->07.04 córka Zuzia -> 13.04.2014 Asia25-> 14 kwietnia córka Laura -> 14.04.2014 Sylwus24 -> 09.04. syn Mateusz -> 15.04.2014 Ania2408 ->23.04. syn Filip ->15.04.2014 kwietniówka1983->23.04 córcia Weronika -> 20.04.2014 Zania-> 25.04 córeczka Małgosia -> 27.04.2014 Agatka1987-> 28.04 córeczka Anastazja ->30.04.14 Monika1709 ->23.04 syn Aaron -> 01.05.2014 Anitaa-> 28.04 córeczka Jagoda -> 04.05.2014 Emika2->15.04. córcia Amelka -> Jeszcze w brzuszku: Izaiza -> 04.04. córeczka Inez Bodzia -> 14.04 córka Marta1987Sl->19.04 córeczka Agnieszka56 -> 19.04 syn Franciszek kasiunia2391->22.04.synek Agus87 -> 25.04 syn Kubuś Avril87->30 kwietnia -syn Sebastian
-
hej Angelika - masz rację cicho tutaj. Wszystkie mamusie pewnie nockę odsypiają :) U nas dziś noc spokojna, ale wczorajszy dzień i wieczór to był koszmar. Mały miał kolkę, nie mam pojęcia co mu zaszkodziło. Praktycznie od 13 do 23 nie spał, bo go wzdęcia męczyły, a jak przysypiał to na 10-15 minut i się budził :/ na szczęście dziś lepiej, teraz odsypia. Co do szczepień, to my Hanię szczepiliśmy tradycyjnie i było OK. Dopiero szczepienie po 13 miesiącu życia dało objawy poszczepienne, więc to szczepienie pominę u Stasia (bo to jest szczepionka przeciw różyczce, odrze i śwince). Zaszczepię go później na te choroby jak będzie większy, zresztą żadna z tych chorób nie jest groźna i nas nikt nie szczepił przeciwko tym chorobom i jakoś żyjemy. Także te pierwsze szczepienia robię wg planu szczepień, a to po roku omijam. Taki mamy plan :)
-
Krugerka1989 Staś jutro kończy miesiąc, urodził się 3170g a teraz waży ok. 4,5 kg (jutro będę go ważyć to napiszę dokładnie). Jest na samej piersi, a przybrał ponad 1,3 kg. Też pewnie zaraz okres dostanę, bo po poprzednim porodzie też szybko dostałam i potem miałam regularne jak nigdy :P Wczoraj znowu z kolką walczyliśmy, ale tym razem nie mam pojęcia od czego, nic takiego nie zjadłam, a Mały wił się z bólu praktycznie pół dnia i cały wieczór :(
-
Ja byłam na takich urodzinach ostatnio z moim Stasiem. Impreza była w ogrodzie, Staś spał w wózku i przespał tam dwie godzinki. Jak się obudził to wróciliśmy do domu (10 minut pieszo). Potraktowałam to jak wyjście na spacer i było OK. Ale jeśli impreza byłaby w domu to bym się zastanawiała czy pójść.
-
Popieram Marzenę!! Moi teściowie mieszkają prawie 400 km od nas i nie wyobrażam sobie jechać do nich z noworodkiem. Z pierwszą córką pojechaliśmy jak miała 4,5 miesiąca i była to najgorsza podróż mojego życia. Mała płakała, krzyczała, wierciła się i droga którą zwykle przemierzamy w 4,5 godziny wydłużyła się do 7 godzin. My byliśmy umęczeni, a dziecko jeszcze bardziej. Potem Mała nie mogła zasnąć w nowym miejscu, więc noc też była nieprzespana. Nikomu nie polecam. Uważam, że jak można odłożyć podróż to ja bym poczekała aż dziecko będzie miało chociaż pół roku i mocniejsze mięśnie, dzięki którym lepiej zniesie podróż w foteliku. A jak ktoś chce zobaczyć dziecko, to niech sam się w tak długą podróż wybierze i Was odwiedzi.