-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez nicola23
-
No mini mini jest ok, Martynka zawładneła naszym telewizorem, teraz RUMCAJS ale Martynka za rumcajsem nie przepada, właśnie wróciliśmy z 6 zastrzyku....jeszcze 4 uff
-
Czuje się duzo lepiej ale ciągle kaszle, dziekuje Asia za zainteresowanie, fakt trzeba zmienić "nastrój"
-
Ja zgłaszam ze mnie dzisiaj nie bedzie praktycznie cały dzionek, zaplanowane wizyty rodziców i znajomych,miłej niedzieli dziewczynki
-
WItam, My juz dzisiaj po 4 zastrzyku, mała jest dzielna i zostało "tylko" 6.... My nosimy pampersy 3 i są na nią dobre ( kurcze niby dziwne bo przeciez Nadziejka drobniutka w stosunku do waszych dzieci).
-
Myszka mi sie podoba Twoj, jest krótszy chyba dlatego ze masz dwa zdjecia A jak sie robi taki zeby były dwa zdjecia
-
Dopiero wróciłam z zastrzyku, bo zaraz po nim pojechaliśmy do teściów i tam zostaliśmy na obiad Nie wiem wcale o co chodzi? Ale przykro ze tak się stało, czy nic się nie da zrobić zeby było miło jak jeszcze wczoraj było? NAWET JAK ZADEDYKUJE TEMU STRONKE???
-
Monia prw
-
Monia daj linka. Da się tak?
-
Telefon był pewnie w Teleko jeśli w Bytomiu, więc do ekspertyzy mozna wysłąc do CRC, Raszyn, jesli nic sie nie pozmieniało
-
Mozna wysłać telefon do innego serwisu z prosba o ekspertyze (czyli niezalezna opinie) ale z tego co pamietam jesli sie potwierdzi ingerencja cieczy to trzeba za nia zapłacic, a Rzecznik w tym przypadku niewiele zdziała, zgodnie z zapisem w gwarancji telefon straci gwarancje jesli nastapia uszkodzenia mechaniczne lub ingerencja cieczy
-
Monia przesłali ci zdjecie płyty głównej, najczesciej tak robia. Sama oglądniej telefon np pod bateria, zreszta pewnie napisali w ktorym miejscu sa slady cieczy,
-
Pytałam o wage, powiedziała ze najwazniejsze ze przybiera i ze roznie to bywa z dziecmi karmionymi piersia. Martynka przybierała dokładnie tak samo i do dziś jest szczuplakiem, oprocz tego przyczyną tej wagi moze być problem z kupkami, czyli z prawidłowych wchłanianiem, tak mówiła. Sama nie wiem chyba nie głodze swojego dziecka?
-
Monia, ciężka sprawa. Niestety cięzko będzie cokolwiek zrobić. Musicie wiedzieć że serwis nie robi tego specjalnie, że wpisuje iż nastąpiła ingerencji cieczy, kiedy tak zrobi nie dostaje pieniedzy za naprawe, więc starają się tego unikać. Klienci zawsze reagują tak samo: ze telefonu nie zalali( był jeden przez 8 lat który się przyznał ze telefon mu się wyprał w pralce), ale najczęsciej wcale nie jest potrzebne zalanie, wystarczy gwałtowna zmiana temperatur (parowanie) rozmowa na deszczu..itp Mieliśmy kiedyś bardzo podobną sytuacje do Twojej, klient raz wysłał telefon do serwisu naprawili, po jakimś czasie drugi raz z tą samą usterka i diagnoza zalanie, serwis wytłumaczył to jakoś tak ze korozja potrzebuje czasu im bardziej postępuje tym gorzej z telefonem ( po naprawie często nie dało się włączyć, bo spaliło się więcej obwodów od czasu oddania do serwisu) klient nic nie wywalczył. Monia mimo wszystko zawsze warto spobować napisać reklamacje w tym przypadku na adres serwisu który naprawiał telefon, fakt ze naprawa trwała tak długo powinien być wyjaśniony, a ja bym Tobie poradziła udanie się do nieautoryzowanego serwisu takaiego który ma wanne elektronową?(nie jestem pewna nazwy) ale chodzi o to ze moze się udać odratowanie telefonu za jakąś niedużą kwotę, bo w serwisie autoryzowanym taki telefon uznawany jest za nienaprawialny. Jak masz jakies pytania w tej sprawie to pytaj
-
Anulka Nadia ma 12 tygodni
-
acha zapomniałam napisac ze Nadziejka waży 5200
-
Nie wiem Monia, konsystencja sugerowałaby biegunke, ale częstotliwość nie, więc raczej ok. Może ta koleżanka coś zjadła?
-
Muszę jeszcze oficjalnie na forum podziękować Izie i jej męzowi, wszystko co napisał sprawdziło się w 100%, nawet teraz jak przeczytałam to jeszcze raz to doczytałam ze zastrzyki bedą podawane w przychodni. Brawa dla Izy męża, jest bardzo dobrym lekarzem
-
pozostaje przychodnia.... nie bede nikogo narazać na nieprzyjmności
-
już dzwoniłam, powiedziala ze przepisy nakazują aby dzieciom do 3 miesiąca zastrzyki były podawane w warunkach ambulatoryjnych i gdyby coś się stało to taka pielęgniarka idzie siedzieć
-
chyba zaraz zadzwonie do poloznej srodowiskowej i ja zapytam
-
no właśnie ze względów bezpieczeństwa ponoć, ale jedna z pielegniarek napomniała coś na temat NFZ, ze im chyba nie zwrócą kaski, więc myśle ze to bardziej ten powód. Zresztą jak mała tak bardzo płakała to słyszałam jak szeptały między sobą że lepiej by było żeby do niej jezdzic. Widzicie.... a już płakać mie się chce. Myślałam o prywatnej pielęgniarce co by mogła mi taki zastrzyk zrobić bo zlecenie do domu właściwie mam bo pediatra mi wypisała tylko w gabinecie zabiegowym to zanegowały i nawet nie omieszkały zadzwonić do mojej pediatry i ją poinformowac ze Nadia nie ma ukonczonych 3 miesiący. Jak myślicie powinnam postarać się o prywatną pielegniarke (czy to napewno nie bedzie ryzykowne) czy jezdzic do przychodni?
-
Długo się zastanawiała co zrobić, powiedziała ze wyniki moczu są ok, jeśli chodzi o posiew to potrzebny antybiotyk, bakteria ta przy obnizonej odporność moze powodować biegunki, czy odwodnienie. Nadia nie ma biegunki, kupke robi z normalną częstotliwością tylko ze jest ona cała ciągnąca, śluzowata i dodatkowo się od niej odparza, chociaż dzisiaj akurat pupka wygląda praktycznie idealnie... najpierw powiedziała ze da zawiesine, ale po chwili namysłu stwierdziła ze jeśli mała ma problem z jelitami (lub ewentualnie moze się jej ulać)to moze być problem z właściwym wchłonięciem się antybiotyku, dlatego zastrzyki. Mam nadzieje ze to dobra decyzja, antybiotyk to biofuroksym
-
Jestem, już po wizycie u lekarza, moja pediatra od wczoraj zmieniła zdanie na temat leczenia moje małej tzn że przepisała małej zastrzyki...10SZT, 2RAZY DZIENNIE, ale najgorsze jest to ze nie bedą przyjezdzać do domu bo mała nie ma skonczone 3 miesiące....o ludzie biedna Nadziejka, dzisiaj dostała pierwszy i był lament
-
heh Iza dobre,.... z góry dziękuje za ewentualną pomoc
-
Cześć Iza Może ty mi pomożesz zinterpretować wynik z sanepidu zanim powie mi coś więcej pediatra?