Skocz do zawartości
Forum

nicola23

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nicola23

  1. Jeśli chodzi o chrzciny to ja nawet nie wiem kiedy bedą ale myśle o lutym, mamy problem z chrzesnym, bo go poprostu brak, chciałabym kogoś kogo lubie i z kim utrzymujemy kontakt, ktoś kogo Nadia będzie znała, ciężka sprawa. Najlepiej kogoś z rodziny, ale z mojej strony wszyscy daleko, a z męża nie ma zbytnio kogo...
  2. Monia ja też używam Pampersów 3, od jakiś 2 tygodni a Nadia bedzie taka jak Twoja Lenka, więc bedą dobre. Mąż wybył do pracy, ja się przespałam godzinke bo juz wszystko mnie bolało. Dzwoniłam do gina i plamienia ok, ale na słowa co z tym krwawieniem? czy przejdzie? jego:"miejmy nadzieje" zrobiło mi się gorąco...:duren::duren::duren: Problemy z jelitami nie związane z tabletkamim chociaż powiedział ze jeśli nie znajdą nic innego to na pewno zgonia na tabsy. Jeszcze poczekam z tą wizytą u lekarza może samo przejdzie
  3. Ja nie jestem zaskoczona, ze karmienie nie powoduje u mnie spadku wagi bo dokładnie tak samo było po Martynce, udało mi się schudnąć dopiero po odstawieniu od piersi.
  4. 49 no to ja chyba też w podstawówce, swoją drogą ciekawe od czego to zależy, bo Iza chyba jesz coś, to karmienie piersią powoduje u Ciebie spadek masy ciała? Jedni nie mogą schudnąć inni nie moga przytyć...ehh co za życie
  5. Mój gonekolog nie odbiera, więc temat zostaje w zawieszeniu Monia oglądam Twoje zdjęcie klasowe, ale kobiet to za dużo w tej klasie nie było, fajnie pewnie miałyście, a ty jakie długie włoski...no no
  6. Marysia a ile u Ciebie trwało to plamienie? Mnie to troche męczy, a ten ból brzucha staje się nie do wytrzzymania, chyba zaraz zadzwonie do gina i zapytam czy to moze być ze soba powiązane a jeśli nie to chyba wybiore się do ogólnego
  7. Dziewczyny jak to jest z tymi plamieniami? Ja myślałam ze plamienia to brunatne brudzenie a ja mam żywą krew, myślałam ze to okres, ale tej krwi to znowu chyba za mało jak na okres? Zreszta właśnie wracam z toalety i myślałam ze padne tam, od kilku dni czuje przed pójsciem do toalety ból jakby mi się skręcały jelita, okropne. Czy to też po tabletach, juz się zastanawiam czy moze dolekarza jakiegoś iść? Sama nie wiem, wy tak nie macie?
  8. Jestem i ja i kawke właśnie pije :kawka:, Joasiah nie przesadzaj, na mnie już wczoraj dziewczyny nakrzyczały Mąż już zaznaczył żeby go przed południem nie budzić, więc do południa sama a na 17ta idzie znowu do pracy ehh i jaki pozytek z faceta
  9. wczoraj Kod Leonarda da Vinci dla mnie super
  10. Monia ale ja wszystko wiem, dlatego dosc spokojnie do tego podchodze ale swoje zdjecia staram sie nie wklejac bo nie akceptuje sie na nich i to wsztystko. Jestem szczesliwa i spełniona...tylko te kilka kilogramów i bede prze-szczesliwa A ty to od siebie co niby chcesz, ze zdecia slubnego patrzy na mnie ta sama osoba co ze zdjec z Lenka
  11. a może was troche rozśmiesze i powklejam te foty: to ja przed ciążą z Martynką: a to ja niedługo po urodzeniu Martynki przed Nadią: (troche blada i zmęczona...) wigilia i pokąsanie i jak????? możemy się założyć że żadna tak nie ma :duren::duren::duren::duren::duren:
  12. Oj Monia byłabyś w szoku jak moja twarz ewoluowała mało pozytywnie na przełomie ostatnich lat "dzięki" byciu w ciąży
  13. a ciuszki early days i mothercare jak dla mnie super jakościowo i wzory rewelacja, nie ma co porównywać do naszych polskich
  14. jeśli chodzi o to podobieństwo to każdy się śmieje ze kazde z nas ma teraz swoją kopie
  15. moich zdjęc nie wstawie bo wyglądam jakbym była przez pszczoły pogryziona (taka gruba GĘBA)
  16. o ludzie ale kiepska jakość to ja wojowałam z aparatem...dlatego takie
  17. a tu z rana Nadia pilnuje śpiącego tatuśka
  18. tu Martynka u teściowej ze swoja kuzynką Nicolą (moją chrześnicą)
  19. No pewnie Joasiah zdjęcia zaszwe mile widziane, może ja też cosik ze świąt powklejam bo robiliśmy u rodziców i u teściów
  20. Uwaga mój 100 post... A wydwawało mi się że ja dużo pisze, jednak wy macie tych postów na koncie sporo więcej
  21. No właśnie a co z Anulką już święta się skonczyły, czyżby przedłużyła pobyt u rodzinki na sylwester? No i Izy dawno nie było
  22. Mąż się zbiera do pracy ja sobie wykąpałam Nadziejke bo potem sama to róznie wbywa z tymi kąpielami Monia Warszawska, najważniejsze ze było miło, a nieudanym dziadkiem się nie przejmuj, a moze coś sie jeszcze zmieni w tym temacie Monia heh myśle ze ten Twój 70-latek to na szczególnie wyrafinowane dzwonki chyba nie jest napalony??? Tak sobie myśle co by mu się podobało... Pamiętam tych starszych klientów, czasem ciężko bywało...
  23. Ja ze świąt miałam mięsa pieczone więc dorobiłam tylko sos, ugotowałam ryż i wyciągnełam ze słoika korniszonki...więc luzik, teraz pije sobie kawke nr 2, Martynka się bawi a Nadia znowu śpi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...