-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez nicola23
-
no prawie
-
Martynce część tak np bluzeczki, ale juz spodnie nie, Nadii też tylko niektóre, jak piore dzieciowe ciuszki to ustawiam na niskie obroty zeby nie wygniotło się zbytnio potem ładnie rozprostowuje, strzepuje i wieszam...hehe leniuszek ze mnie i na łatwizne ide
-
coś ty Ania ja prasuje dopiero przed ubraniem, jakoś nie mam ochoty prasować hałd ciuchów, tym bardziej ze z szafy i tak często wyciągałam nie całkiem takie jak być powinno
-
Dzisiaj druga tura aerobicu, obawiam się ze jutro nie wstane, była dzisiaj inna prowadząca, myślałam ze zawał bede miała, kondycja masakra.... Jutro mam dużo pracy bo mąż ma urodziny 29 Pewnie wpadną jacyś goście wieczorkiem więc musze zrobić coś do żarełka. Kurcze teraz Nadia ma ładniejsze kupki ale z 5-10 minut przed zrobieniem każdej płacze, jakby ją bolało, może jelitka dochodzą do siebie, przeciez tez pewnie potrzebują czasu, mam przynajmniej taką nadzieje
-
Jestem jeszcze ja, ale padnięta
-
kolejny komunikat na nk "do 17tej"
-
kolejny komunikat na nk "do 17tej"
-
zgodnie z moimi przewidywaniami nk dalej nie działa
-
a więc mieszka się składniki: kefir, mąka, jajka, proszek do pieczenia, pół budyniu (najlepiej bananowego) banan pocięty w cienkie plasterki, cukier i smaży na oleju
-
tzn na dwóch pierwszych z serii przewracania na plecki Ja właśnie robie racuszki z banankiem...mhh
-
Majusia śliczna i na 2 ostatnich zdjęciach bardzo do Mikołajka podobna
-
Dziewczyny mam pytanie. Nadia już wzięła 8 zastrzyk i kupki już się zmieniły, wcześniej cała kupka była taka śłuzowata a teraz juz nie ma śluzu ale jest zadka i ma grudki. Jaka powinna być prawidłowa bo jak to było u Mati to juz nie pamiętam a Nadia właściwie od początku miała takie ze śluzem. Sorry za dosłowność, ale chciałam to jak najlepiej wytłumaczyć
-
Ania na szczescie pomaga mi teściu, tzn przyjezdza po mnie samochodem, bo do przychodni mam kawałek, ale fakt do teraz jestem mokra
-
stronka za zdrowie naszych dzieci WItam z ranka, właśnie wróciliśmy z zastrzyku, zawsze to jest wielka wyprawa bo musze tez brac Martynke...masakra, rózwnież dlatego ze one obie rano śpią jak zaklęte i nie chcą sie obudzić... Dzisiaj mam po wczorajszym aerobicu zakwasy, ale dalej mobilizacja jest. Jeśli chodzi o czas i chęci, poprostu z moją terazniejsza wagą nie mam innego wyjscia, zle się czuje wazac o 12 kilo więcej niz zwykle, a wiem ze tak jak po Mati samo nie spadnie, no ale koniec marudzenia, musi być dobrze i tyle... Teraz pije kwake i sie relaksuje bo Nadia śpi a Martynka ogląda bajke na TVP1, zawsze to jakas odmiana od mini mini
-
eee to zdjęcia pogrubiają, nie waży az tak dużo
-
Monia w Twoj synuś, to facet jak się patrzy, kurcze moja Nadziejka to przy nim jak nowo narodzodzne dziecko by wyglądała
-
jestem Właśnie wróciłam z aerobicu, Boziu toż ja sie nie rusząłm przez rok, masakra ale mam postanowienie zeby chodzic jak najczesciej, mysle ze 3 razy w tygodniu bedzie ok, następny raz jutro. Jeśli chodzi o prace to ja jednak chyba wybiore opcje ze wracam we wrzesniu:Smutny: i najlepiej na pół etetu przez kolejny rok, ale nie wiem czy sie zgodzą Swoją drogą ciekawe czy jutro wstane przez zakwasy...
-
tak lepiej lepiej Iza u laryngologa nie byłam, dzięki wizualizacji takiej wizyty postanowiłam wyzdrowieć... Dzisiaj na 19.15 wybieram się poraz pierwszy na aerobic ciekawe jak bedzie
-
Moja śpi dużo, ale na brzuszku wcale
-
Nadia narazie lubi mame i tate, za chłopami sie jeszcze nie rozgląda, zresztą już się boje tego okresu w życiu moich córek, a najbardziej martwie się o męża mego, bo to jego oczka w głowie i jak tu oddać obcemu facetowi. Co do kolejnych dzieci przez 5 najbliższych lat mówie NIE Dziękuje (chyba ze tabletki mnie zaskoczą), a za 5 lat się zastanowie A wy dziewczyny ile chcecie mieć dzieci docelowo?
-
i jeszcze dwa razy Nadziejka:
-
Dziękuje Asiu, również za komentarz na nk
-
no ja też musze się brać za obiadek, a to z sesji przed chwilką moje córcie:
-
NIkt mi nie zaproponował, a ja sama nie pomysłałam, ciekawe czy była taka opcja Zreszta teraz zostały juz tylko 4 zastrzyki i mam nadzieje ze to wsytarczy
-
ANia to są bolesne zastrzyki więc płacze, ale w samochodzie się juz uspokaja i zazwyczaj zasypiam mocnym snem