-
Postów
7 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cichadoro
-
Alutka tak mi przykro :( Wlasnie weszlam sie pochwalic ze wracam z badan i wszystko ok a tu taka informacja :(
-
Ja mialam ze 3 pary spodni ciazowych i dla mnie byly nie wygodne, teaz latam w leginsach a w lato w szerokich kieckach i bedzie ok ;) w pierwszej ciazy paktycznie nie mialam ciazowych ciuchow oprocz tych spodni w ktorych i tak nie chodzilam. Ja lubie sukienki odcinane pod biustem wiec swietnie sie sprawdzaly i w ciazy i nie musialam nic kupowac. Teraz troche przerzucilam sie na obcisle wiec trzeba bedzie uzupelnic garderobe na lato. No o w czerwcu wesele, wymyslilam sobie juz sukienke ale chyba sama sprobuje uszyc, tylko maz mi manekina bedzie musial zrobic ;)
-
Ja smaruje sie olejem kokosowym a teraz dostalam od mamy jakis krem na rozstepy ale mozna stosowac dopiero po 4 miesiacu co dla mnie jest juz podejrzane bo wychodzi na to ze w pierwszym trymestrze chyba srednio bezpieczny wiec zostane przy oleju. I tak chodzi najbardziej o systematycznosc
-
Ja tez w ogole nie farbuje, bo lubie moje naturalne ale w pierwszej ciazy chodzilam na kurs fryzjerski i co dwa tygodnie mialam stycznosc z farbami i innymi kosmetykami i nic sie nie dzialo. Fryzjerki tez mowily ze to bezpieczne a nie tak jak 20 lat temu. Ale mozliwe ze lekarze maja inne zdanie, moja nigdy nie mowila ze mam unikac zajec.
-
Moja siostra miala taka dostawke i chyba ani razu nie uzyla, ale jej corka wytrzymala w dlugich marszach i wolala chodzic niz na tym stac. Ja jak bede szukala imienia to znowu takiego zeby z nikim z rodziny czy znajomych mi sie nie kojarzylo i najlepiej zeby wlasnie w rodzinie jeszcze takiego nie bylo. nasz Nikos byl pierwszy a teraz juz jest kilku i wsrod znajomych i ostatnio w rodzinie sie pojawil ;)
-
Ja mam jedno imie dla chlopca co mi sie strasznie podoba ale na razie nie zdradzam i z nikim o tym nie rozmawiam. Dla dziewczynki mi sie zadne jakos bardzo nie podoba co bylo problemem i w pierwszej ciazy ale okazalo sie ze synek w drodze i sie rozwiazalo ;) wtedy zrobilam liste kilku imion ktore mi sie najbardziej podobaja a ostateczna decyzje podjal maz. Teraz chyba bedzie wiecej sporow.
-
Ja wlasnie paluszkami sie zapycham. Chipsy tez niestety lubie ale odkad jestem w ciazy to na szczescie nie moge ich za duzo zjesc bo za ciezkie dla mnie i zaraz mi niedobrze. Ja tokso nie przechodzilam a tez ciagle z kotami mialam do czynienia ale lekarz mi powiedziala ze jak sie nie zarazilam to juz raczej nie zaraze
-
Mama_2014 ja tez co chwila glodna, staram sie jesc mniejsze porcje a czesciej i oszukiwac sie owocami i warzywami ale niewiele daje, oj nadrobie kg teraz ;) Najgorzej to w nocy, bo mi sie wstawac nie chce i az mi niedobrze z glodu a rano wstaje to mo slabo. Ja z badan teraz mialam rozuczke, toksoplazmoze i jakies vdrl, nie wiem co to. A w moczu teraz mi wyszlo pelno leukocytow wiec niby jakies zapalenie ale nie mam problemow z siusianiem, moze to przez te goraczki co ostatnio mialam, calkiem zdrowa probki nie pobieralam. A jutro usg :) Maz powiedzial ze chce isc ze mna, bo jakos tej ciazy nie czuje i moze jak zobaczy na usg to mu sie pouklada w glowie. Wiec jak chce to niech idzie, na cud i tak sie nie nastawiam. Za to zaczal mnie wkurzac z imieniem, bo wymyslil ze dziewczynka to bedzie Maja a mi sie straszliwie to imie nie podoba i sie w zyciu nie zgodze. Zreszta to grubo za wczesnie na wybor imienia ale zobaczyl ze mnie to wkurza wiec tak dla rozrywki sie droczy i mi cisnienie podnosi
-
Tez spie na brzuchu, bo lubie, tak jak w pierwszej ciazy. Za jakis czas taka pozycja bedzie nie wygodna i to znak ze na brzuchu spac juz nie mozna, chociaz czasem i w pozniejszej ciazy zdarzalo mi sie obudzic na brzuchu ale sadze ze nie spalam tak dlugo tylko zaraz wlaanie sie budzilam bo bylo niewygodnie. Ja nie mialam rogala do spania ale podkladalam sobie zwiniety koc i tez bylo duzo lepiej. U mnie rodzina juz wie cala od bozego narodzenia, teraz czekam na drugi trymestr zeby znajomym mowic bo na razie jakos tak ukrywam. Jak wyjdzie w rozmowie albo pytaja koedy drugie to mowie jak jest ale jak nie ma tematu to sama sie nie chwale.
-
Hela ja odkad moge wreszcie jesc to mi szybko wyskoczyl, ale na ciazowy to jeszcze za wczesnie, wzdecia mnie wywalaja :p
-
Ja mam ochote na buraczki od jakiegos czasu i mama ma jutro zrobic ;) Ja sie dzisiaj znowu najesc nie moge, chyba zaraz beda mi kilogramy leciec, na razie mam 0 na plusie wiec nie jest zle, moze nie roztyje sie jakos bardzo tym razem
-
Axam pozazdroscic... Ja tam znowu siedze i rycze. Zamiast do dziecka wracac od razu z trasy to pojechal sobie znajomych odwiedzic
-
Ja to robilam torty z ta masa cukrowa, oczywiscie daleko im bylo do tych sklepowych bo byly koslawe i te figurki tez wiele pozostawialy do zyczenia ale ja sie lubie tak pobebrac. Robilam dwa na panienski, z misiem na roczek syna i ze znaczkiem bmw dla meza rok temu. Ja tam mam ochote na sex od poczatku ciazy, bo wczesniej to w ogole. Co z tego jak nie ma z kim :p
-
ja za to dzisiaj się niczym zapchać nie mogę, jem, jem i nie czuję żadnej zmiany, tylko dalej głód, że aż mi niedobrze od niego. idę poleżeć, bo zdołowana jestem Axam super tort! mąż ma urodziny 23, rocznicę mamy 25, ale olewam oba tematy, a tez zawsze coś piekłam
-
problem w tym, że to ja mieszkam u niego. do domu rodzinnego z dwójką dzieci też nie mam gdzie wracać, teraz siedzę 3 tygodnie i wszyscy mamy siebie dość. o tyle dobrze, że mąż jeździ w trasy i widuję go tydzień albo i rzadziej w miesiącu. ja co jego zjazd próbowałam jakoś zlepić tę rodzinę, ale to jak walenie głową w mur. tylko teraz łatwo pisać, a zawsze jak go widzę, to mi zależy, żeby poświęcał nam uwagę, żeby bawił się z dzieckiem. nie wiem jak to wyleczyć i zrobić się obojętna :/
-
no męczący kaszel to nic przyjemnego, trzeba działać jak najszybciej to może pójdzie cholerstwo. ja się dalej leczę syropem z cebuli, herbatkami z miodem albo sokiem malinowym i średnio pomaga. dopóki siedzę cicho to ok, a jak tylko chcę się odezwać to atak kaszlu. więc siedzę sobie w milczeniu, tylko co jakis czas muszę wrzasnąć na mlodego, bo ewidentnie chce mną rządzić, a na to nie mogę pozwolic. a jeszcze się znowu z mężem pokłóciłam. znaczy się chciałam pogadać, powiedziałam co mi nie pasuje, a ten, ze nie ma zamiaru się zmieniać i już. więc na poprawę mojego małżeństwa nie mam co liczyć. no cóż... nie powiem, przybiło mnie to. chyba muszę się na niego zobojętnić i na chłodno szukać jakiegoś planu ewakuacji.
-
Alutka mi moja aplikacja z telefonu mówi, że dziecko zaczyna się ruszać dopiero w 9 tygodniu, ale zawsze możesz podpytac lekarza, a nawet dwóch ;)
-
Ja właśnie zaryzykowałam kawę i dzisiaj ;) ale z jednej łyżeczki, to może zasnę w miarę normalnie. Ale, że kawa zaczyna mi normalnie wchodzić, to chyba znak, że mdłości mijają, bo wcześniej przełknąć nie mogłam. Axam najważniejsze, że wszystko w porządku, fajniusia dzidzia :) Sylwia mój tata złapał ze dwa lata temu na fazę na własne wyroby, na razie tylko wędził na święta, teraz zaczął robić wędliny długodojrzewające, pycha. Za kiełbasy tez pewnie kiedyś się weźmie. Ja na szybko zrobilam aniołki z masy solnej na dzień babci i dziadka, miałam zrobić kalendarze z wnukami jak w tamtym roku, ale niestety wszystkie wybrane zdjęcia mam w domu i musiałam na szybko coś innego wymyślić. Za rok mam nadzieję, ze synek już będzie chodził do przedszkola i tam samodzielnie jakieś laurki będzie robić i będę mieć problem z głowy. Bo ze mną współpracować nie chce, szybko się nudzi, a z innymi dziećmi może akurat nauczy się koncentracji na jednej rzeczy.
-
-
ja dzisiaj też noc zarwana na własne życzenie. po długiej przerwie postanowiłam sobie wczoraj zrobic kawę i nie mogłam zasnąć do 1, a o 6 młody juz się obudził. a pomyśleć, że przed ciążą piłam dwie i mi nic kompletnie nie dawały... dzisiaj się ważyłam, co prawda z gipsem, który swoje waży, ale ważę z nim tyle samo co dzień przed jego założeniem, więc przez te choroby i brak apetytu trochę mi się schudło. teraz niby też czuję ciągły głod ale na nic nie mam ochoty i się zmuszam do jedzenia. pewnie w drugim trymestrze nadrobię ;) no i z nudów zaczęłam wczoraj przeglądać materiały, bo już mi się tęskni za maszyną do szycia i skończyło się tak, że wzory już powybierałam, nawet wyliczyłam ile czego mi potrzeba. teraz tylko zamówić zostało, ale to już za jakiś miesiąc czy dwa.
-
Oj to rzeczywiscie ciezki temat. To chyba najwazniejsze duzo pic. A moze sprobuj robic sobie jakies koktajne owocowe i warzywne, nawet mocno rozwodnione, pic powoli, zeby chociaz cos tak przemycic innego niz tylko woda?
-
Mammi bardzo mi przykro :( trzymaj sie, duzo sil Ci zycze, zeby przez to przejsc. Hela ja mam podobny bol, w pierwszej ciazy nie wiedzialam jak to nazwac a teraz jak mnie tak zabolalo to od razu mi sie z porodem skojarzylo, tylko wtedy oczywiscie byl odpowiednio mocniejszy. Mysle ze to kosci sie troche rozchodza. Liberta jesli te czopki zalecil lekarz to chyba bym brala, to ze sie odwodnisz w niczym nie pomoze a jeszcze zaszkodzi. Ja juz przestalam goraczkowac ale dalej duzo pije i chyba przez to ze juz sie tak nie poce to czuje jak mi cycki rosna, doslownie czuje jak mi krew do nich naplywa i ze zaraz mi skore rozerwie, sa gorace i strasznie bola, chyba czas zainwestowac w wiekszy rozmiar.
-
Ja robie tylko usg bo moja lekarz robi te pomiary na normalnej wizycie, jak cos bedzie nie tak to mnie pokieruje dalej. Mi nawet na polowkowym usg cos sprawdzala przez pochwe jak przez brzuch nie mogla dojrzec. Chyba nie jest wazne jak robia usg, wazne zeby bylo dobrze wszystko pomierzone. To pewnie tez zalezy od polozenia macicy bo na razie chyba jeszcze jest nisko. Fajnie ze wasze usg przynosza tylko dobre wiadomosci :)
-
Moj synek tez sie cieszy z dzidziusia, przyklada ucho do brzucha i slucha albo cos do niego mowi, ostatnio powiedzial ze kocha dzidziusia i az sie wzruszylam ;) a jak mowie ze jak to bedzie skoro nie chce sie dzielic zabawkami z innymi dziecmi, to mowi ze z dzidziusiem bedzie i ze bedzie mi pomagal. I troche przezywa to ze dzidzius musi jakos wyjsc i ze zrobi mi dziure i ze bedzie mnie bolalo. Nie zaglebiam go w temat porodu, w koncu rzeczywiscie jakas dziura wyjdzie ;) ale uspokajam ze beda lekarze i zrobia tak zeby bolalo jak najmniej
-
Oj ja tez nie lubie szykowac takich wielkich imprez, a po tych swietach to juz calkiem mam dosc, co dwa dni cala rodzina meza zjezdzala sie akurat do nas, za rok ja sie zwalam do kogos na swieta i mam gdzies szykowanie :p Ale jak juz to bym postawila na jakis standard, np schabowe mozesz spokojnie zrobic dzien wczesniej i odgrzac w piekarniku. Salatki tez czesto kroje dzien wczesniej, a danego dnia dodaje tylko sosy i np pomidory, bo one duzo sokow puszczaja wiec dzien wczesniej odpada pokroic. Ciasto zawsze mozna kupic. Ale potem samo ogarniecie 24 osob, kawki, herbatki, zmiana talerzykow na czyste itd to nie lada wyzwanie, ale chyba bedziesz miala kogos do pomocy?