Skocz do zawartości
Forum

cichadoro

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cichadoro

  1. termin może Ci się zmieniać z każdym usg, to zależy też od sprzętu, dokładności pomiaru. te terminy z usg są wyznaczane chyba na podstawie jakiejś wagi uśrednionej, a przecież dzieci rodzą się z przeróżnymi wagami, a nie wszystkie 3,5kg czas wychodzić ;) dlatego chyba nie ma sensu aż tak zwracać uwagę na te nowe daty. mi jak na razie tylko jedna lekarz robiła usg i dwa razy wyszło jej to samo, a pewnie jakbym poszła do innego lekarza to mogłoby się zmienić.
  2. Princessa ja słyszałam , że najbardziej wiarygodny termin jest z pierwszego usg, bo na początku dzieci się rozwijają bardzo podobnie, a potem już coraz większe rozbieżności w wadze i wielkości. Z resztą w terminie jest też poród dwa tygodnie po terminie i dwa tygodnie przed terminem, więc urodzisz jak się dzidzi zachce wyjść ;) a że jakoś muszą to wyznaczyć to z OM w kartę wpisują, ale też np ja w kalendarzu internetowym wyliczyłam sobie inaczej niż położna z kółeczka, z usg jeszcze inny, więc po prostu mówię, że termin mam na pierwszą połowę sierpnia, bo też nie wiem który niby ten najwłaściwszy ;) Nataszka mój mąż teraz w ogóle nie chce być przy porodzie, bo mówi, że nie chce patrzeć jak się męczę i jak tylko zaczyna się temat porodu to widzę, że się tym bardziej stresuje niż ja :P a mi wszystko jedno, bo w sumie tylko siedział i mnie wkurzał jak próbował mnie pocieszać ;)
  3. wiecie, mi zęby (3) robiła koleżanka jak jeszcze studiowała, pojechałam do niej na zajęcia jak była chyba na ostatnim roku. wyglądało to tak, że ona po każdym etapie wołała prowadzącą, ta sprawdzała i mówiła czy dobrze, czy nie. akurat ta koleżanka to dentystka z powołania, już od podstawówki mówiła, że nią zostanie. to było jakieś 5 lat temu i odpukać nic się nie dzieje. za to jedną plombę robiła mi dentystka z wieloletnią praktyką i od początku coś mi się nie podobało, jakoś niewygodnie było, jak się przyzwyczaiłam to zaczęło pobolewać, niby bardzo rzadko, ale może coś się już pod spodem dzieje. i chyba drugi trymestr jest najlepszy na dentystę, więc trzeba się zebrać i chociaż na przegląd wybrać. Uśmiechnięta ja też w pierwszej ciąży poczułam ruchy w 16 tyg. a teraz to chyba po prostu już wiedziałam czego się spodziewać. ja to czuję tak jakby ktoś od środka tak palcem mi przejeżdżał i wypychał ścianki macicy. a materiały kupuję najczęściej na grupie na fb tanie resztki kupony dzianiny, ale tam jest polowanie, kto pierwszy ten lepszy. pan sprzedaje końcówki belek, ale wpisz sobie sklep teofilów, oni mają takie same wzory, też niskie ceny, tylko chyba u nich trzeba od razu cały metr kupować, a ten pan ma różne kawałki. np na bodziaki mi spokojnie wystarcza 0,5 metra (chyba nawet na dwa by starczyło, tylko z resztek szyję i nie mogłam wymierzyć dokładnie). a dresowki kupuję najczęściej na dresowka.pl ale ceny już wyższe (mają podane za pół metra), ale możesz tam zajrzeć w zakładkę inne-> wyprzedaże, czasem się trafi coś fajnego. Princessa właśnie widziałam przy poście na dwóch kreseczkach Twój suwaczek i się zastanawiałam czy czasem na sierpień się nie łapiesz ;)
  4. Usmiechnieta w nocy tez mozliwe, w koncu nasze dzieci nie spia w brzuszkach non stop albo wtedy kiedy my. Podobno maja swoj rytm i po urodzeniu na poczatku sie go trzymaja, wiec jesli dzidzius szaleje w nocy to mozna sie spodziewac nieprzespanych ;) u nas nawet sie sprawdzilo, mlody budzil sie tylko na karmienie i nigdy nie mial jakiejs przerwy godzinnej czy dluzszej na nocne czuwanie ;) Axam moj mlody tez juz ma jeden zabek nadpsuty ale dentystka kazala jeszcze poczekac bo moze sie nie rozwinie i jak zmienimy paste na taka dla starszych dzieci to nic nie bedzie. Tylko moj jeszcze nie potafi wypluwac pasty wiec na razie po prostu staram sie myc czesciej. Ja jestem przewrazliwiona na punkcie zebow i stasznie mnie denerwuje jak mowie ze ograniczam mu slodycze a kazdy i tak mu wpycha. Jak byl mlodszy to moglam schowac, a teraz pzeciez juz nie odda jak cos dostal.
  5. Nataszka ja tez wiekszosc czasu sama, maz wyjezdza na miesiac, wraca na tydzien, ale juz sie przyzyczailam. W pierwszej ciazy bardzo mnie to wkurzalo i to ze potem tyle rzeczy go omijalo, pierwszy usmiech, zabek, slowo, kroczki. Bardziej to przezywalam niz on. A teraz juz na luzaku do tego podchodze. A co do wyprawki to ja juz w ogole zapomnialam co mi sie z ubranek najbardziej sprawdzalo, a wiem ze mialam jakies swoje ulubione, chyba zdjecia musze poogladac. Axam wlasnie zamierzam jakies cieniutkie materialy kupowac. Przy synki uszylam rozek, niby z bardzo cienkim wypelnieniem ale w ogole mi sie nie sprawdzil, potem jako kolderke uzywalam, bo tak do zawijania to za grubo bylo. No chyba ze ktos malo doswiadczony chcial go potrzymac i bal sie o glowke to w rozku stabilniej
  6. http://www.fabartdiy.com/how-to-diy-newborn-envelope-blanket/ albo takim, zobaczę co w końcu wymyślę, może znajdę jeszcze coś innego
  7. http://www.smyk.com/catalog/product/view/id/206505/?gclid=Cj0KEQiAt9vEBRDQmPSow-q5gs8BEiQAaWSEDi2nyAr5NI3p8Q45jFIPivjJjy_uh-ZJC3j298XmFhYaAmMj8P8HAQ&gclsrc=aw.ds ja bardziej o czymś takim myślałam
  8. No wlasnie z pogoda to ciezko przewidziec jak bedzie wiec trzeba byc przygotowanym na rozne temp. Kocykow mam pelno po synku i na pewno jakis dostaniemy bo to taki jeden z latwiejszych prezentow. Takie gniazdo kokon tez chce miec. To nawet bedzie bezpieczniejsze jak starszy syn bedzie chcial sie polozyc kolo malenstwa bo bedzie lezal kolo kokonu a nie bezposrednio przy dziecku
  9. Velvet ja niby cukrzycy nie mam ale slyszalam od innych slodkich mam ze podobno big milki smietankowe nie wplywaja na cukier i one sie tak ratowaly ;) mozesz kiedys sprobowac i moze lato bedzie do przezycia ;) Ja to w sumie co jestem w sklepie to jakiegos loda biore, ludzie sie dziwnie patrza ale coz... ;) Axam ja chce uszyc jakis otulacz ale nie wiem jak sie sprawdzi, bo jak beda jakies upaly jeszcze w sierpniu to i tak bez sensu i tylko pieluszka bede okrywac tak samo jak z synkiem w maju. Wszelkie rozki na pewno sobie daruje.
  10. Hela ja tam słyszałam, że sny spełniają się na opak, czyli dzidziuś na pewno jest zdrowy, a serduszko bije jak dzwon ;) my wróciliśmy ze spaceru po lesie i obiadek zjedzony. u nas dzisiaj czerwony barszcz, bo to w sumie jedyna zupa jaką jestem w stanie zjeść, na żadną inną nie mam w ogóle ochoty. a że buraki mają dużo żelaza to na pewno będę często gotować, bo u mnie z tym żelazem pewnie marnie
  11. Axam dlatego ja wyłączyłam autokorektę bo mnie denerwowała. co prawda teraz jak piszę z telefonu to nie poprawia mi na polskie znaki, a ja nie mam cierpliwości, żeby je wpisywać ;) a co do śmiechu, to pamiętam jak pod koniec ciąży mąż specjalnie mnie rozśmieszał, bo miałam wtedy problem z trzymaniem moczu i zdarzało mi się popuszczać i wtedy to on miał ubaw ze mnie :P oj tak jak byłam w Anglii to też się obkupiliśmy z mężem, a to podobno wcale nie były jeszcze powalające ceny tylko zwykłe promocje. ja ciążowych ciuchów też na razie nie kupuję, może na lato jakieś sukienki, ale to takie jakieś na gumce pod piersiami, żebym po ciąży też mogła je założyć.
  12. Usmiechnieta sliczne. Jaki to material? Moze gdzies przez internet kupowalas? Bo znajoma chce cos na zaslonki wlasnie i nie wiem jak szukac. Moj synek to tez straszny lobuz, wczesnej na sekunde nie moglam go z oczu spuscic, ale na szczescie z kazdym miesiacem widze ze wiecej mozna mu wytlumaczyc. Teraz moge zejsc do pieca i wiem ze siedzi grzecznie i oglada jakas bajke, wczesniej musial chodzic ze mna bo sie balam co nawyprawia. Ale glupich pomyslow dalej ma mnostwo tylko wciela je w zycie jak ktos patrzy zeby sie popisac. Mowia ze drugie dziecko zawsze inne wiec teraz powinnam sie spodziewac aniolka co potrafi siedziec grzecznie i przez godzine ogladac ksiazeczki, a przez kolejna pedantycznie ukladac zabawki (moja siostrzenica jest taka) ;) zobaczymy czy sie sprawdzi. Co do ruchow to wczoraj tez wydaje mi sie ze cos czulam. Ciaza z usg w sumie wychodzi na starsza o tydzien. W poprzedniej czulam w 16 tyg to moze teraz rzeczywiscie wczesniej
  13. Ja na poczatku szylam z synkiem na kolanach i powoli zeby czasem reki mi pod igle nie wsadzil. Wykroje robil ze mna, w koncu kupilam mu jego wlasne nozyczki i dawalam papier i scinki materialu do zabawy. Teraz juz jest przyzwyczajony ze szyje i w tym czasie woli pobawic sie czyms innym, ale jak za dlugo sie schodzi to mnie odciaga ;) Napownice mam jakas badziewna, maz mi kupil w jakims markecie typu lidl jak byl w trasie, jeszcze zanim szylam. Napki odpadaja albo w ogole nie moge ich zalozyc. Te love prym podobno dobre ale ja na razie kupie tasmy z napkami i bede doszywac. Mlody mial kilka kupnych bodziakow z takim rozwiazaniem i nie bylo zle.
  14. no te z lidla dużo osób chwali. ja jak kupowałam to akurat nie było, a że bałam się, że mi się kasa rozejdzie to zamówiłam arkę radom. a teraz to co chwila są i nawet już się tak szybko nie rozchodzą, ostatnio i bez informacji w gazetce stały, bo pewnie nie zeszły. ja jeszcze marzę o overlocku, bo to przy ubrankach bardzo ułatwia szycie
  15. Sylwia moja siostra zwlekała póki karmiła piersią, bo to właśnie znieczulenie itd, a teraz to nie wiem, chyba ma rzadko ataki bólu i po prostu o tym zapomina jak nie boli. A jak ją złapie to leży i umiera. Tym kamieniom to chyba ciąża sprzyja i boję się, że też mnie to czeka po drugiej, ale cóż, chyba wolałabym mieć to jak najszybciej z głowy. A co do maszyny to ja kupiłam najtańszą jaką znalazłam na internecie. chciałam nową z gwarancją. potem się naczytałam, że to nic nie warte i złom, ale odpukać moja się sprawuje elegancko i się dogadujemy. no ale maszyna to jedno, jak się wpadnie w wir materiałowych zakupów to ja na początku wszystkie swoje pieniądze na to wydawałam ;) już mi przeszło i na razie nie chcę nowych kupować, bo się boję, że znowu się zatracę ;) A to moje dzisiejsze szycie, może Was zmotywuję do działania, bo szycie jest naprawdę fajne ;) w bodziaku z czerwonym przyszyłam źle zakładki, ale chyba nie będzie to w niczym przeszkadzać ;)
  16. Uśmiechnięta to się pochwal, bo ja właśnie na odwrót, zaczęłam od ubrań dla synka i dla siebie. Bawełna mnie denerwuje tym że się strasznie siepie (minky też ;) ) chociaż zdarzyło mi się i pościel i kocyki z minky szyć. Te bóle to ja miałam po porodzie, też normalnie się ruszyć nie mogłam. Wylądowałam na pogotowiu, a tam lekarz ponaciskał na brzuch i przeszło. Miałam jeszcze kilka razy nawroty takiego bólu, ale szybko mijały. Za to moją siostrę już dużo bardziej męczyły i okazało się że to właśnie kamienie i też ma skierowanie na zabieg ale go odwleka już ze dwa lata... właśnie się boję, że teraz też będę miała tego nawrót, a ból chyba gorszy od porodu...
  17. tak, mam wykrój, masz facebooka? jest grupa szycie-wykroje-diy i tam w plikach jest dużo darmowych wykrojów. a materiał to jersey, wyzbywam się resztek. postanowiłam sobie, że nie zamówię nic nowego dopóki nie pozbędę się starych. z wyjątkiem bawełny na pościel i tę całą łóżeczkowo-wózkową wyprawkę ;) szyjesz tak dla siebie czy coś bardziej zaawansowanego? bo ja jestem samoukiem i niby już lepiej mi idzie, ale te bodziaki to trochę koślawce ;)
  18. ja po pomarańczach w pierwszej ciąży zawsze miałam zgagę, ale zimne mleko szybko pomagało. dzisiaj cały dzień w domu siedzimy. niby pogoda wyglądała na fajną, ale mgła, która się utrzymuje cały dzień to chyba jednak nie mgła tylko ten cały smog. tak jakoś mnie to nie zachęciło do wyjścia. więc z nudów uszyłam kolejne dwa bodziaki i dwa kaftaniki do kompletu ;)
  19. No to nie zarty, w gimnazjum mialam kolezanke na wiecznej diecie, potem efekt jojo i coraz gorzej z waga. W koncu wpadla w bulimie i do tej pory ma problemy, probowala leczen zamknietych ale uciekala z nich. Zebow swoich nie ma wcale, oraganizm wyniszczony. Oby Twoja corka sie w pore opamietala, dobrze ze zauwazylas i mozesz jej pomoc. Wczoraj jak lezalam wieczorem to wydaje mi sie ze czulam delikatne ruchy, zadnych innych ruchow w jelitach nie bylo. Ale moze na razie to moja wyobraznia ;) bede obserwowac, ale malo mam tak czasu w spokoju, czasem jak synek pojdzie wczesniej spac.
  20. Ja bajki puszczam tylko na tv i te co leca na tv. Ewentualnie sciagne jakies z internetu na pen driva i oglada az sie nie znudza. Byl czas ze na telefonie mu puszczalam jak mial jakies wielkie histerie i potem nie moglam sie do telefonu dotknac, bo tylko bajki chcial, jeszcze sam sobie wybieral jakie i wlaczal. Wiec tel i laptop sa moje a on ma swoje na tv. A to ze go te z abc nie interesuja to nawet dobrze, bo nie oglada calymi dniami ;) Ja tez wieczorem bylam glodna, zjadlam dwie kanapki i dalej bylam glodna ale zrobilo mi sie tak niedobrze, nie wiem czy z glodu czy wlasnie od tych kanapek wiec stwierdzilam ze trzeba to przespac i teraz juz ok ;)
  21. Axam tego piasku nawet nie trzeba odkurzać, wystarczy, że ulepisz jedną wielką kulkę i przeciągniesz nią milimetr nad dywanem i powinno się wszystko ładnie przyciągnąć do kulki. ale piasek jest dużo łatwiejszy w sprzątaniu niż ciastolina, którą uwielbia mój mały. cały dywan mam w niej. wymarnuje wszystkie kolory i kupię mu ten piasek. moja siostra ma i jak jej synek dostał to na urodziny to wszyscy siedzieliśmy i się bawiliśmy. Mama_2014 ja też czasem płaczę ze śmiechu jak ten mój mały coś powie, ostatnio nie chciał założyć spodni zimowych na dwór, w ogóle żadnych nie chciał, to mu powiedziałam, że mu się nogi odmrożą i odpadną, a ten do mnie 'ojoj i jak ja wrócę do domku?' właśnie mi z ubezpieczenia napisali, że mam im wysłać jaka wysokość kwoty roszczenia mnie intersuje. nie mam pojęcia ile za kostkę mogę sobie liczyć... miała może któraś skręconą kostkę, ale w rodzinie i znajomych kogoś takiego i się może orientuje ile można krzyknąć? ;)
  22. Mnie tez czasem cos zakluje, w poprzedniej tez tak bylo, szczegolnie po jakims wysilku. W pozniejszych tygodniach przy przemeczeniu brzuch twardnieje i tez trzeba odpoczac. Ja to dzisiaj szaleje z mopem i miotla, niby wiem ze powinnam chwile posiedziec ale zaraz mi sie cos przypomina i lece ;)
  23. U nas jest abc wlaczone non stop ale mlody sie bajkami nie interesuje, ma kilka ulubionych, ktore obejrzy np teraz bracia koala, ale tak to tv bardziej dla mnie wlaczony zeby cos gadalo. U nas dzisiaj padal deszcz, ale podworko w lodzie bylo wiec nie ryzykuje dzisiaj wyjscia na dwor ;) z noga juz duzo lepiej, nawet podbiegne juz czasem, ale jak ide po nierownosciach to boli.
  24. Ja tez juz nie mam mdlosci, najgorsze byly okolo 9 tygodnia, ale wymiotow nie mialam, nie liczac tej grypy zoladkowej. Z energia tez lepiej u mnie choiaz wczoraj jak usypialam synka jakos kolo 22 (mial drzemke w dzien i potem szalal) to padlam razem z nim, obudzilam sie dopiero przed 8, w ciuchach. Ale wyspalam sie jak dawno nie, pewnie dlatego ze maz w nocy nie budzil ;) A dzisiaj dzien sprzatania jak zawsze kiedy maz wyjezdza. Po pierwsze jak jest to troche zaniedbuje mieszkanie bo albo ciagle jezdzimy gdzies, albo on cos tam sobie naprawia i robi balagan, a po drugie jednak robi sie pusto w domu i trzeba jakos sie zajac przez pierwsze dni zeby sie przyzwyczaic. A jeszcze syn mi dzisiaj awanture zrobil ze nie pojechal z tata do pracy.
  25. Nawet jak powtorze badania to na wyniki znowu bede musiala czekac tydzien i mi znowu przepadnie termin wizyty, bo ta moja gin tylko we wtorki przyjmuje. Pewnie na powtorzenie badania dostane skierowanie po przeleczeniu antybiotykiem. Ale skoro mocz ogolny wyszedl zle, posiew tez, to jak widac cos sie dzieje. Hmmm z zurawiny mam jakas herbatke, moze cos pomoze, bo w moim wiejskim sklepiku na pewno nie maja takich rzeczy, a do miasta na razie sie nie wybieram. Maz pojechal wlasnie w trase, znowu z synkiem musimy sobie jakos czas uporzadkowac.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...