Skocz do zawartości
Forum

Tantumm

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Tantumm

  1. Kostewcia mimo wszystkich minusów szpitala to jednak ta ciągła opieka daje jakieś poczucie bezpieczeństwa, na pewno większe niż w domu. Annaanna to na pewno mu się coś pokręciło, może ułożenie małego też nie pomagało. No ja też mam dwie wigilie, i boję się i tego siedzenia i jedzenia! Chociaż wcinam praktycznie barszcz z uszkami tylko :) Najwyżej pójdę do innego pokoju po odpoczywać, szczerze mówiąc to pewnie mnie rodzina sama wyśle bo jak idziemy na obiad do rodziny to tylko zjem to od razu mówią połóż się, nawet jak nie czuję potrzeby.
  2. Annaanna ja mam też problem z nogami. W dzień jeszcze jest ok, ale jak się kładę spać się zaczyna nie mogę zasnąć chyba głównie przez nie. W dzień staram się kłaść je na poduszce jak leżę, ale wygodnie jest tylko jak leżę na wznak co z kolei jest nie korzystne hehe. A co do tych pomiarów to w szpitalu pewnie mają gorszy sprzęt. Ale tak jak mi lekarz mówił, to jest wszystko orientacyjne, trzeba pamiętać że nasze maluchy już mają te cechy które będą mieć po urodzeniu czyli nie czasami długi tułów, długie nogi itp. Ale już niedługo masz wizytę to rozwieje Twoje wątpliwości. Ja mam dopiero 19.12. Ja wczoraj z mężem robiłam pierwszy raz w życiu pierogi ruskie zmęczyłam się na maksa, chociaż to on robił te najcięższe czynności jak ugniatanie i wałkowanie. Ale chcę uszka na święta zrobić musiałam wypróbować ciasto. No i się przy okazji objadłam :P Zawsze co roku robię masę ciastek i pierniczków które później dekorujemy i rozdajemy rodzinie na choinkę, nie wiem czy dam radę w tym roku :( Mąż będzie musiał być moimi rękom.
  3. Ja się boję tego pisać ale moje te twardnienia nie są regularne. Co do bólu jak na miesiączkę to miewam od samego początku teraz mniej ale zdarzają się, i często zauważyłam, że to od jelit tak naprawdę jak coś zjem. Kostewcia na szczęście jesteś już na ostatniej prostej wytrzymasz jeszcze te 5 tyg. Annaanna mi się wydaje że jak biorę no spę to ona w ogóle nic nie zmienia może na psychikę trochę. Ja na szkołę idę dopiero w styczniu i raczej na ćwiczenia ani się nie załapię ani nie będę mogła. A jest szansa, że może będę mogła naturalnie rodzić. A z lekarzami to rzeczywiście każdy co innego mówił no ale co mamy robić musimy im wierzyć.
  4. Annaanna mam nadzieję, że już lepiej. Kostewcia ja tak ciągle pytam bo mi brzuch też twardnieje, ale lekarz mówi że to normalne. Teściowa też sprawdzała i ok. Podczas ktg też zrobił mi się twardy a nic nie wykazało. Martwi mnie moja szyjka ale też mówił, że ok chociaż mam 3,2 cm tylko! Annaanna Twoja na szczęście jest długa. Najgorsza to ta nie wiedza nie pewność i wątpliwości. Tak czy inaczej prawie nic nie robię tylko leżę, czasami się gdzieś przejdę. Wczoraj jechałam z mamą na zakupy i trochę czasu tam spędziłyśmy i o dziwo wcale mi nie twardniał, a czasami jak leżę to potrafi sam z siebie. Eh sorry że tak marudzę! Ale wybaczycie chyba kobiecie w ciąży ? :P
  5. Kostewcia tak mi przykro, że znowu musiałaś przez to przechodzić i trafić do szpitala. Ale rzeczywiści tam przynajmniej jesteś pod obserwacją i na bieżąco jesteś monitorowana. Może to maleństwo tak się rozpycha i to ma jakiś wpływ na szyjkę? Ja też nie mam jakiejś super długiej ok 3,2 cm ale lekarz mówił, że mały jest jakby dalej od szyjki. No i mój nie jest mocno ruchliwy. Na szczęście jesteś już na tym etapie ciąży, że nawet gdybyś musiała nie daj boże teraz rodzić to dzieciątku nic by nie groziło (zwłaszcza że dostałaś sterydy na płuca). chociaż wiadomo, że najlepiej w terminie i mam nadzieję, że tak właśnie będzie. Ja liczę każdy kolejny dzień bo wiem jak ważny jest dla małego. Kostewciu jak odczuwasz te skurcze ? są bolesne? Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.
  6. Malinka zawsze możesz go w trakcie pogonić:) Ale tak jak Majka pisze chyba najgorsze jest to kilka godzin przed wtedy najbardziej jest ktoś obok przydatny, bo przy samym porodzie z tego co inne dziewczyny opowiadają każda zachowuje się inaczej i czasami niespodziewanie dziwnie:) Dziewczyny spokojne klną jak szewc i na odwrót jedne chcą wsparcie inne nie chcą żeby ktoś je dotykał i do nich mówił cokolwiek więc ważne żeby po prostu gdzieś tam facet był pod ręką w razie czego. Nawet za drzwiami, byle nie z kolegą na piwku :P
  7. Ja niestety prawdopodobnie będę mieć cc a u nas w szpitalu mąż nie może przy tym być. A chciałby, jego kolega 2 mc temu był przy porodzie i mówił, że nie żałuje to mojemu ulżyło i się przekonał bardziej. Annaanna musisz męża przekonać, że nie będzie zaglądał Ci w krocze tylko stał obok i zobaczy tylko maluszka po wyjściu tak jak ty. Oczywiście nic na siłę ale moim zdaniem mężczyźni powinni być przy żonie i patrzeć jak cierpi. Bo wielu z nich nie docenia kobiet. Kiedyś widzieli ojcowie swoje dzieci przez okno szpitala, nie mieli pojęcia jak kobieta się poświęca. pewnie im to na rękę było. U mnie żadne woski i kremy dep. nie wchodzą w grę bo uczulenie mam. Mam cienkie włosy na głowie co oczywiście jest wkurzające ale za to też na ciele nie mam jakiegoś strasznego owłosienia, nóg mogłabym praktycznie nie golić. Więc jakoś na razie sobie radzę w tym temacie, troszkę na czuja też.
  8. Ja na razie kilka malutkich, ale wydaje mi się że jeszcze ostatnio ich nie było. Teraz z kolei coraz gorzej jest obejrzeć cały brzuch :()
  9. U mnie chyba najbardziej teściowa przeżywa, może z racji zawodu codziennie widzi maleńkie dzieci i już się nie może doczekać aż jeden z nich to będzie jej wnuk:) Dziewczyny wczoraj zauważyłam na brzuchu takie małe pajączki popękane naczynka, nie mam jeszcze rozstępów ale właśnie te pajączki. Nie wiem czy to normalne, żyły niebieskie to już od dawna mi prześwitują na piersiach brzuchu nogach ale tak zawsze miałam dość widoczne. Te naczynka nie wiem czy mają coś wspólnego z tymi zastrzykami co brałam jednak wiele razy porobiłam sobie krwiaki właśnie tak po bokach. Mam nadzieję, że nie zrobią się jakieś gigantne. A też nie wiem jak im zaradzić, czytałam trochę ale w ciąży to za wiele nie można ;/ Zauważyłyście coś takiego u siebie?
  10. Kostewcia super, że się odezwałaś. Rozumiem jak się czujesz, ja się tak czuję od lipca jakoś się da więc nie poddawaj się. Jest jedno pocieszenie w Twojej sytuacji, moja koleżanka 3 mc przed porodem musiała tak leżeć i uważać przez szyjkę właśnie ale za to urodziła w 1,5 godziny! Ja czuję się czasami jak właśnie jakiś kaleka, co chwilę ktoś pyta z taką minką jak się czuję, teściowa dzwoni mama jak kogoś spytam i wie o moich problemach to zawsze z jakimś takim politowaniem. Nigdy nie byłam w takim centrum zainteresowania. Tylko, że chyba wszystkim tylko o dzidziusia chodzi hehe bo to pierwszy wnuk dla dwóch stron. No ale dla małego wszystko zniosę, tylko muszę trochę pomarudzić :P Kostewcia nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę, ze jesteś już w 33 tyg. ! Na szczęście udało się uratować kompa. A miałam tam materiały na kurs koty robię i musiałabym wszystko pisać od początku. Od razu zgrałam wszystko.
  11. Dziewczyny ale mam doła:( zalałam trochę kompa herbatą i chyba dysk sie spalił. Najgorzej, że mam tam ważne rzeczy, tylko się zdenerwowałam. Mam nadzieję, ze mąż coś zaradzi :(
  12. Dzięki dziewczyny! Majka trochę mnie zmartwiłaś tym ręcznym przyciskaniem, ale akurat koleżanka mówiła, że dla niej to była zaleta że nie ma tego drążka na środku bo jej mąż jest wysoki (tak jak mój ok 190 cm) i ponoć często właśnie jak ktoś ma długie nogi to w to uderza a to boli. I jemu jak chodzi tam nogi właśnie często wchodzą. Najgorzej, że ja nie mogę tak po sklepach pośmigać, u nas w mieście są małe wybory a jeździć dalej nie mam już siły. Ciekawe co u Kostewci, odezwij się kochana !
  13. Lea to ja mam na odwrót nie mogę zasnąć, dopiero nad ranem mi się udaje, no i nie idę nigdzie to mogę odespać ale już budzę się o 9 na siusiu:) Ja w ostateczności wezmę wózek solaris, bo znajomi go mają i są zadowoleni. http://allegro.pl/wozek-bebetto-solaris-b-3w1-mc-citi-mega-gratisy-i3709915089.html Słyszałyście coś o nim? Kolega jest wysoki jak mąż i jest mu wygodnie, ja jestem podobnej budowy co koleżanka. Co prawda oni na razie korzystają z gondoli tylko. Mi jednak po głowie chodzą te duże koła, podobają mi się ale czy warto ryzykować?
  14. Z terminem to ja sama nie wiem mam ich kilka nawet w karcie. Z usg najczęściej wychodził 26.02. Ale na początku miałam nawet 06.03. A z OM 01.03 :) Dziewczyny nie mogę spać a raczej zasnąć jak już usnę ok ale tak to się męczę, wiercę a mój mały ze mną. A co do wózka to ja chyba nie wybiorę, jest tyle opinii które koła lepsze, jaki model lepszy jaki gorszy. A wczoraj sprawdziłam, ze ten z dużymi kołami tak naprawdę jest lżejszy od innych które wydają się delikatniejsze. Moja mama miała przynajmniej spokój jeden szmaciak po kuzynce i jeszcze był dla brata:P
  15. Mi się po prostu podoba wizualnie ten wózek http://allegro.pl/sliczny-nowy-stylowy-wozek-klasyczny-julietta-3w1-i3722353506.html Taki trochę inny kolorowy wygląd. Ale na pewno nie kupię go bo jednak też potrzebuję lżejszego i który się lepiej składa. No i jednak chyba wolę te koła skręcane. Ja wiem, że wygląd powinien być na ostatnim miejscu ale lubię też jak coś wygląda inaczej. Bo jednak te wózki do siebie podobne. Tylko czy dla chłopca mógłby być w ogóle w kropki? :)
  16. Annaanna koniecznie daj zdjęcie jak już będzie łóżeczko gotowe. Ja kupię chyba taki zestaw łóżeczko z szufladą i materacem, może z pościelą. Nie wiem czy to dobry pomysł. Dziś przeglądałam wózki w necie i spodobał mi się wózek z materiałem z kropki. Taki słodki ale nie wiem czy dla chłopca pasuje nawet jeśli będzie niebiesko biały albo beżowo brązowy :) Ja jestem dziewczyna to mi się podoba hehe.
  17. Jak tam Annaanna się dziś czujesz? Lepiej? Ja oczywiście prawie całą noc nie spałam brzuch mi dokuczał. Wyspałam się dopiero nad ranem. Na dworze już prawie zima, aż okna przymroziło. Ja mam problem z kurtką na zimę, nie chcę kupować jakiejś ciążowej, bo porządna kosztuje trochę a kasę wolę na coś innego wydać. Akurat wszystkie kurtki mam dopasowane, na razie ratuję się kożuszkiem mojej mamy ale nie wiem na jak długo starczy bo coraz ciaśniej się robi :)
  18. No właśnie Malinka za miesiąc to ja mogę mieć dużo więcej. Annaanna to się biedna namęczyłaś. Ja mam jakieś bicia jeżeli chodzi o jedzenie właśnie też potrafię jednym produktem się objadać. Dziś robię sobie bigos oczywiście w wersji wege, ale to w końcu kapusta kiszona więc znowu będę mieć brzuch rozsadzony ale nie potrafię się oprzeć. Ja kopniaków pod żebra nie poczułam jeszcze, ostatnio na usg wydawało mi się, że mały leży w poprzek brzucha. Teraz ruchy są mniej energiczne wydaje mi się. Bardziej takie przemieszczanie się niż kopniaki. W ogóle mój mały od początku jest taki mało energiczny.
  19. Zaczynam mieć problemy ze snem, jest mi bardzo ciepło w nocy a raczej marznę zawsze, temp mam ustawioną na min 18 st ale np. mój mąż w nocy ma ze 100 st i jak go dotknę to parzy więc podnosi temperaturę w łóżku. I nie w tym sensie co powinien heheh. Przewracanie się z tym rogalem to też niezła akcja. On już też ma dość a idzie rano do pracy. No i jeszcze między tym wszystkim kot się rozkłada.
  20. Dziewczyny ja mam wrażenie, że ta waga to dopiero się rozpędza:) Dziecko w tej chwili ma ok 1 kg to sama jego waga musi dojść plus wody to już min 3 kg a jeszcze dodatkowe z czekoladki :P
  21. Annaanna dosłownie jakbym czytała o sobie. Majka Ty przy takiej wadze i wzroście spokojnie mozesz nawet więcej przybrac. Ja przed ciążą 168 cm i ok 63 kg w7ec powinnam max 15 kg. Lea to widocznie te słodycze na Ciebie nie wpływają jezeki tylko 6 kg przytyłas a jesteś w późniejszym tygodniu. ja dziś znowu się obiadłam moja babunia narobiła pierogów ruskich :)
  22. Annaanna to mnie pocieszyłaś hhehe do 36 zostało mi jeszcze 10 tyg z tempem nawet 1 kg na tydzień to masakra. Też obwiniam czekoladę, nie potrafię się powstrzymać. Nie mierzyłam się wcześniej w pasie ale myślę, że ok 70 cm. Zawsze tam miałam trochę tłuszczyku. A teraz wielką piłkę. Doła mam bo straszny cellulit mi się na udach zrobił, koleżanka w ciąży też tak miała ale mówiła, że to od wody i później jej zeszło. To się pocieszam. Moje nogi może nie puchną ale często bolą, takie uczucie, że są ciężkie. No i plecy bolą coraz częściej ;/
  23. Annaanna ja czasami mam takie napady depresji, boje sie jak to będzie i w ogóle. No ja od środy 1 kg przytyłam, razem to też juz zaraz bedzie 10 kg. Ale też się nie dziwię, wczoraj wieczorem naszła mnie ochota na takie prawdziwe frytki z patelni na tluszczu. Nie jadlam ich id lat. Oczywiście zasnąć nie mogłam. W oasie 98 cm a tydz temu 92 ! Oj boję sie co to będzie. :)
  24. No to ja chociaż z imieniem mam spokój, chociaż tak naprawdę przypadkiem zostało wybrane. Będzie Stasiu na bank już. Majka nie dźwigaj już więcej! Mnie mąż dziś wkr. niemiłosiernie. Zamiast kupić coś dla małego kupił jakiś kolejny durny sprzęt grający, który mi tylko zagraca meble. Już nie wspomnę, że znowu kupił inną czekoladę niż chciałam :P Co w sumie skończyło się płaczem. Mam nadzieję, że to tylko hormony i jestem zdrowa na umyśle ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...