Skocz do zawartości
Forum

Ala1986

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ala1986

  1. Ala1986

    Wpadka

    W moim przypadku przez miesiąc prawie też nie wiedziałam, ze jestem w ciąży i dopiero potem dowiedziałam się od ginekologa, ze trzeba w ogóle łykac kwas foliowy. Więc zaczęłam go brać dosyc późno - nie wspomnę, że na pewno nie przed zajściem w ciążę. Nie było żadnych problemów ani w czasie ciąży, ani w czasie porodu, więc myslę, że późniejsze branie kwasu foliowego nie powinno przynieśc jakichś złych skutków. nie martw się na zapas, a zawsze możesz zapytac swojego ginekologa, żeby się uspokoić :-)
  2. Oj, u mnie w okolicy nie ma basenu, ale jak napompujemy taki obok domu w bardzo ciepłe dni, to ona uwielbia się w nim chlapać i sama sobie moczy główkę, tylko nie zanurza, ale nie chce robić tego w wannie... a przecież też nie zanurzam jej całej główki. Próbowałam wziąć ją ze sobą do kąpania, bo słyszałam, że to pomaga, ale wtedy był jeszcze większy krzyk, bo przecież za mało miała miejsca do zabawy :-)
  3. ~Beti 89 Mój synek ma teraz 2 lata i 2 miesiące i też bez problemu chodzimy spać w ciągu dnia. Od jakiegoś pół roku już tak robię, że najpierw obiadek, a potem drzemka. Średnio śpi około 1h-1,5h. I mam nadzieję, że jeszcze uda mi sie utrzymać ten rytuał No u nas też staram się o rytuał spania po godzinie 13.00 i po jedzeniu. Zakładamy na spanie pieluszkę i idziemy spać. Tyle że ja mam możliwość takiego bycia ze swoim dzieckiem cały dzień tylko w weekendy... :-(((( I to jest strasznie przykre... Mała siedzi całe dnie z teściową dopóki z mężem nie wrócimy z pracy. Ale wiem, że babcia też po 13.00 stara się ją położyć spać. Jak Amelka nie ma zbyt wielu rozrywek i kilka razy pod rząd się zapytam się, czy idziemy spać, to wreszcie się zgadza :-) Liczę, że też utrzymamy to jak najdłużej.
  4. No to gratuluję bystrego synka :-) małe dzieci potrafią być zadziwiające :-)
  5. Rzeczywiście wygląda na to, że dzieci emocjonalne reagują zanoszeniem i wtedy robi się nieciekawie. Jak jest to uciążliwe, częste i długotrwałe, to tak jak piszesz emili6 - wizyta u lekarza jest konieczna.
  6. No tak, rzeczy do zobaczenia i zrobienia jest masa, ale mam nadzieję, że moja córcia tak jak twój synek Ulla będzie jeszcze sypiać przez przynajmniej te dwa lata :-)
  7. Mam taką sprawę: moją Amelkę coraz trudniej nakłonić do spania w dzień. Zależałoby mi, aby jak najdłużej drzemała w ciągu dnia. Ma dopiero dwa latka i jak już zaśnie, to potrafi do 3 godzin spać w dzień i normalnie idzie spać wieczorem po 21.00. Ale żeby zmobilizować ją do położenia się, to trzeba nieźle się namęczyć. Myślicie, że to normalne? Że w tym wieku mała już nie potrzebuje snu w dzień? Jak było lub jest u Was?
  8. Zgadzam się z odstawieniem produktu, który uczulił. Choć czasem ciężko się zorientować, co to mogło być...
  9. Ala1986

    Żelki i dzieci

    Hmm, a moja córa żelków nie lubi. Może jeszcze jest za mała :-) Za to mój mąż uwielbia i to jemu kupuję :-))))
  10. Ala1986

    Kupka na nocnik?

    Wydaje mi się, że jak już zaczął wołać, że chce siku, to i kupkę niedługo nauczy sie robic do nocnika. Wiem, że niektóre dzieci maja jakiś taki odruch hamowania i strachu przed zrobieniem kupki, a nie można dopuścić do jej zatrzymywania w organizmie. Można próbować, tak jak pisze Ulla, z jakimiś zabawami i maskotkami, ale wiadomo, że jak dziecko się uprze, to i tak nic z tego nie wyjdzie. Potrzeba dużo cierpliwości, tłumaczenia i po prostu czasu.
  11. A moja córeczka zaczęła chodzić tak całkiem sama jakiś tydzień po swoich pierwszych urodzinach.
  12. Jeśli rzeczywiście ktoś ma alergię i nie może jeść normalnej czekolady, to może jest to rozwiązanie, ale ja również chyba bym się nie skusiła na taką.
  13. też się tego obawiam. Amelka próbuje sama nabijać na widelec np. parówkę i denerwuje się jak nie daje rady,a potem nie chce w ogóle jeść - choć nie zawsze. Również jak robię jej płatki z mlekiem, to sama chce łyżeczkę, ale wybiera samo mleko, które leci jej po brodzie, bo przekręca łyżeczkę jak ją unosi do buzi. Nie daje sobie nic wytłumaczyć ani pomóc. mam nadzieję, że szybko załapie, na czym to wszystko polega :-)
  14. och, u mnie z tą kąpielą to było sporo etapów. Najpierw od razu po urodzeniu to była tragedia. Płacz zaczynał się w momencie rozbierania i trwał przez całą kąpiel aż do ubrania i przytulenia. nic nie pomagało. Potem jak ręką odjął - płacz minął, a zostało tylko sztywnienie ciała i przerażone spojrzenie. Potem jak już mała zaczęła siedzieć, to było super - żadnych problemów. A teraz jak ma dwa lata kąpać się lubi pod warunkiem, że robi to sama (a wiadomo, że sama nie umyje się jeszcze tak jak trzeba) i pod warunkiem, że nie będę jej myć głowy... Szczególnie nie znosi płukania włosów. Nie wiem, jak to rozwiązać. Macie jakieś propozycje?
  15. Moja córeczka też się zanosiła, jak zaczynała płakać i właściwie ja nie wiedziałam, co wtedy zrobić. Myślałam, że lekkie potrząsanie coś da i dopiero mąż zaczął dmuchanie w usta, co przynosiło odpowiedni skutek. Teraz już jest znacznie lepiej i bardzo rzadko Mela się zanosi, choć zdarza się, jak zacznie bardzo płakać. nie byłam z tym u lekarza... może powinnam...
  16. Witam wszystkich. Ja jestem mamą dwuletniej już dziewczynki. Bardzo chciałam karmić piersią, ale nie udało się niestety... Do około pół roku dawałam jej pierś do ssania, ale miałam zbyt mało pokarmu i byłam zmuszona dokarmiać mlekiem modyfikowanym praktycznie od 3. tygodnia jej życia. Początkowo upierałam się, że dam radę i przez te pierwsze tygodnie była na samej piersi. Potem na wizycie u pediatry okazało się, że małej przybyło zaledwie 200 g wagi... Miałam okropne wyrzuty sumienia, że głodziłam swoje dziecko, mimo że ciągle wisiało na piersi... No ale koniec użalania się. Amelka teraz ma 2 latka i ciągle z samego rana krzyczy, że chce mleko, więc pędzę do kuchni i przygotowuję jej modyfikowane :-) Tak więc ja nie miałam wielkich oporów przed odstawieniem małej od piersi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...