-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez gmonia
-
witam ehhh i ja też dołączam do tych, co mają stertę prasowania... ja już nie nadążym z tym bo moja mała brudzi ciuchy hurtem - a to kupa a to się uleje, a to mały pawik, a to ślina i tak w kółko dobrze, że choć chłop sobie sam koszule prasuje bo normalnie idzie zwariować secondtry i moja też łapy pcha do buźki a co najgorsze ostatanio lubi sobie pomolestować trochę mamuśkę i pogryźć jej cycki jeszcze zębów nie ma a już boli jak cholera i aż strach pomyśleć co dopiero będzie jak jej urosną chyba muszę kupić jej jakiegoś smoka gryzaka... dobra ja zabieram małą na balkon i idę myć okna póki pogoda przecudna bo w niedzielę u nas będzie pełna chata ludzi więc porządki powoli czas zacząć
-
katbe, Agak to czym Wy karmicie te swoje chłopaki, że takie ciężkie? mi odpukać włosy nie wypadają jeszcze i mam nadzieję, że jakoś specjalnie nie będą
-
zanna ja daję po 15 kropelek ale nie co karmienie tylko zazwyczaj co drugie bo staram się zachować zalecaną 4h przerwę więc mniej więcej wychodzi tak, że Natalka dostaje kropelki 4x na dobę - 3x dziennie i 1x w nocy. My mamy kropelki z Niemiec bo teściu nam przywozi więc na temat tych z Czech się nie wypowiem bo nie używałam - a kolejny transport sab simplexu będzie na ten weekend bo zjeżdża do Polski na chrzciny małej
-
Justi my niestety męczymy sie z kolkami od czasu jak Natalka skończyła 3tygodnie ale sab simplex bardzo nam pomagał w tej walce i jak widać nadal jest niezastapiony a ten infacol to chyba w koszu wyląduje albo komuś go sprezentuje - może na mniejsze kolki zadziała ale na te co ma Natala ani trochę a na ból gardła jak się karmi można wziąć Tantum Verde. Dla mnie jest ok (zajadam to w pastylkach a bolące migdałki czasem dodatkowo pryskam spray'em) ale czy Tobie szybko po tym przejdzie - tego niestety nie wiem... w każdym razie mi pomaga
-
witam, Natalka śpi a ja znalazłam w końcu chwilę dla siebie u nas wczoraj była akcja - mała miała taką kolkę, że wyła nam z bólu przez prawie 2h non stop skończył się sab simplex, chłop kupił infacol i wiecie co, straszna lipa z niego - na moje dziecko w ogóle nie działa!!! na szczęście okazało sie, że znajomej została jedna zbędna buteleczka ss więc zapakowalismy małą do samochodu i pojechalismy do niej... tak więc Natalka miała 120 kilometrową wycieczkę samochodem ale po wczorajszym dniu chyle czoła temu lekowi, bo uważam że jest super!!! Natali po ponownym włączeniu kolki ucichły poza tym dzisiaj załatwialiśmy kilka spraw zwiazanych ze chrztem, który będzie za tydzień... trzeba było menu dopiąć no i chciałam Natalce kupić coś do ubrania i się załamałam - nie dość, że wszystko takie brzydkie że szok to o tym ile kosztuje nawet nie wspomnę a dzisiaj będzie chwila prawdy - muszę sprawdzić, czy zmieszczę się czy nie w sukienkę, którą kupiłam jeszcze zanim w ciążę zaszłam i nie zdążyłam jej nawet nigdzie założyć No i mam nadzieję, że tak bo szczerze mówiąc nie mam siły za ciuchami dla siebie jeszcze po sklepach łazić Scarlettj trzymam mocno kciuki za Was - na pewno wszystko będzie dobrze, zobaczysz Mummy u mnie Natalka za to jest baaaaaaaaaaaardzo towarzyska i uwielbia jak mnóstwo ludzi jest na około niej a ona oczywiście jest w centrum zainteresowania - do wszystkich wtedy puszcza uśmiechy i gada z tym, że ona od samego początku była przyzwyczajana do ludzi bo dużo z nią jeździmy to tu, to tam więc może temu nam nie marudzi a wręcz się cieszy...
-
katbe o rany świerzb? no nieźle... kurcze wiem, że to kawał drogi ale plusem jest to, że mamy fotelik samochodowy w którym przewozi się dziecko nie tylko w pozycji siedzącej ale i leżącej i jak do tej pory Natala non stop jeździ w tej drugiej więc jej wygodniej Lidiaro, Justi no właśnie mała jest tylko na cycku więc luzik, przynajmniej nie trzeba się bawić z jedzeniem ehhhh... zresztą, czekamy co nam koleś odpisze i wtedy zdecydujemy czy jechać czy nie
-
dziewczyny wiecie co mój chłop wymyślił namawiany namiętnie przez swojego kumpla? wypad na tydzień na chorwację zaraz na początku października kurcze i jestem w kropce bo niby fajnie ale z drugiej strony troche boję się że Natala jest jeszcze trochę za mała na takie wypady i w ogóle jak zniesie tak długą podróż no i jak to będzie z nią tam już na miejscu a w planach jest miejscowość Baśka czy jakoś tak jakies 940km w jedną stronę ode mnie z NS... cholerka i nie wiem już co robić... decydować się czy nie?
-
Mummy u nas kupa ląduje na plecach we wszystkich pieluchach poza Huggies'ami a chusteczek Bambino używałam i też są ok ale dzidziusie i tak wygrywają
-
secondtry tak są czopki uspokajające dla niemowląt nazywają się Viburcol N a na gorączkę dawałam Natalce Efferalgan 80mg w czopkach
-
Justi my używamy jeszcze 2. Z 3 bokami kupa wycieka bo jest trochę w nich "luźno". Natala niby waży coś koło 5600g-5700g ale troszkę do tych 6kg jej jednak brakuje apropos tych chusteczek dzidziusia o których pisałam, od dzisiaj są w promocji w rossmannie i kosztują 11,99zł za 3-pak. One są takie powiedziałabym "bardzo mokre" i do tego delikatne, więc wszystko co ma zejść to schodzi bez większych problemów
-
secondtry jeśli chodzi o chusteczki to bardzo podobne do pampersowych są chusteczki dzidziuś z Cleanic'a a są tańsze (3-pak ok 13,99zł). Używałam aloesowych a teraz używam sensitive z wyciągiem z bawełny i są jak dla mnie super próbowałam też tych rossmannowskich i były nawet spoko
-
zanna no właśnie jestem zdziwiona, że nie mają rozciagliwych boczków... nie wiem może temu ze mąż kupił 2 i może one nie mają? albo na takie wybrakowane trafił... bo mam jedną pieluszkę 3 od koleżanki i w niej te boczki są elastyczne więc tym bardziej mnie to dziwi ale plusem tych pieluszek jest to, że nawet jak są pełne to przy kontakcie z ciałem prawie nie czuć, że jest w nich mokro wiec dupka się szybko nie odparzy ale za to ten nadmiar moczu przecieka tyłem o czym sie przekonałam dzisiaj po nocy
-
witam heh wczoraj stwierdziliśmy, że nasza Natalka jest strasznie towarzyska odwiedzili nas wieczorkiem znajomi. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że przyszli specjalnie dopiero ok 20:30 kiedy mała zazwyczaj już śpi... a ona jak tylko usłyszała nowe głosy od razu oczka jak 5 złotówki, uśmiech od ucha do ucha no i włączyło się jej gadanie i użalanie nad sobą a o spanku można było zapomnieć po godzinie zaś zaczęła drzemać na moich rękach oczywiście w pozycji pionowej ale każdorazowa próba odłożenia jej do łóżeczka kończyła się przeraźliwym płaczem... dopiero jak goście poszli po 23 to usnęła ale za to po karmieniu o 5 i 8 nadal śpi poza tym dwa dni temu chłop kupił pieluchy biedronkowe i jestem nimi strasznie zawiedziona. Niestety ani Pampersów ani Huggiesów na złość nigdzie nie było 2 a same 3 i to od 6kg dopiero więc stwierdziłam, że wypróbujemy te "rewelacyjne" Dada. Ponoć miały być takie super a są beznadziejne... nie dość, że nie mają elastycznych boków i za cholerę nie idzie ich dobrze zapiąć i moje dziecko się wkurza bo ją cisną to potrafią z nich siki przecieknąć ok kupę to jeszcze zrozumiem, że może się przelać ale mocz? a co najlepsze ta jakże miła niespodzianka spotkała mnie dziś o 5 jak wzięłam małą do karmienia i nagle poczułam, że ma całego rampersa z boku aż po pachę mokrego i pół poduszki!!! dobrze że są tanie bo przynajmniej mi ich nie szkoda zanna jak moja przysypia przy cycu i mam podejrzenie, ze sobie nie pojadła to szturcham ją po policzkach, nosku, bródce, gadam do niej i czasem to pomoże i coś więcej zje a czasem jej to w ogóle nie rusza więc odpuszczam... katbe moja też ma takie napady cmokania tylko... chłop sie śmieje bo fajnie to wygląda jak mordką mieli ale mi wtedy do śmiechu nie jest zwłaszcza, że to zazwyczaj kończy się jej zachłyśnięciem bo po kilku sekundach pokarm leci jak z fontanny a ona wielce zdziwiona tym, co się dzieje nie nadąża z połykaniem a jesli o reklamę chodzi to... pozostawiam to bez komentarza bo poczułam się normalnie jak dojna krowa z cielakiem przy boku Felimena no to miałaś przejścia... oby się to już nie powtórzyło więcej Jeśli chodzi o obserwowanie to ja się na tym nie znam ale moja mała bardzo ładnie skupia wzrok no i wodzi go za przedmiotami
-
a moja śliną to potrafi się nawet zadławić
-
i ja też nie dostałam jeszcze tych darmowych próbek Pampersów. Listonoszka dzisiaj już była i nic mi nie przyniosła ciekawe... joannab jeśli chodzi o smarowanie główki to ja dodatkowo smaruję. Mała nie miała i nie ma ciemieniuszki ale w tyle główki schodziła jej delikatnie skórka od "tarcia" o poduszkę czy też prześcieradło a odkąd smaruję nic jej nie schodzi i używam do tego albo Oilatum krem albo mleczka Nivea z serii Nutri Sensitive Mummy ja nie mam @ z tym, że ja nie biorę żadnych tabletek
-
my dziś praktycznie cały dzień w ruchu na świeżym powietrzu ale w końcu trzeba korzystać póki pogoda dopisuje a teraz mała po kąpieli właśnie je i mam nadzieję, że szybko padnie bo sama marzę o tym by iść już spać joannab dobrze, że mąż w domu i że już wszystko jest ok Lidiaro super, że wyjazd się udał jeśli chodzi o środki przeciwbólowe to możesz brać bez obaw paracetamol bo jest bezpieczny jak się karmi piersią
-
Justi24Witam!!! Dziewczyny piszecie pamiętniki Waszym dzieciom? Ja piszę jeden taki kupiony i jeden na necie, polecam fajna sprawa:) Galeria PamiÄtnikĂłw / PamiÄtnik / Bebilon ja też piszę ale tylko w wersji papierowej Natalka dostała go w prezencie jak była jeszcze w moim brzuchu - chyba to było w 12tc
-
katbe ale masz wielkiego małego człowieczka jak tak dalej będzie Ci rósł to zimę zakończysz na 92? 98? Scarlettj to super, że z Fredziem wszystko ok a ja przechodzę na dietę - suchary i woda małą już po brzuszku i pleckach obsypało... o twarzy to nawet nie wspomnę
-
FifigmoniaFifi hehe ja wlasnie przed chwila tez wygralam piekny zimowy kombinezon Ladybird za 20 zl z przesylka ;) ja też wygrałam Ladybird różowy, tylko że z kwiatuszkami no slicznosci ;) i za ta cene to jesczze wieksza radosc ;) dokładnie
-
witam moje dziecko coraz dłużej śpi w nocy jak usnęła o 20:30 to wzięłam ją na karmienie o 5:45 bo sama pewnie dalej by spała. Kurde chyba jednak wolę jak raz w nocy wstaje bo to ganianie po domu z laktatorem mnie dobija jeśli chodzi o powrót do pracy to zamierzam od stycznia wrócić, a małą wysłać do żłobka. Niestety w związku z tym, że mam dz.gosp. nie przysługuje mi wychowawczy a dłużej na nie pracowanie ze względów finansowych nie moge sobie niestety pozwolić. Choć żal takiego maluszka zostawiać secondtry polecam Ci poszperać trochę po allegro i na pewno też znajdziesz jakieś fajne kombinezony (nawet nowe) w super cenie dla swojego Adasia
-
ehhhh... no i w końcu się udało - właśnie wygrałam aukcję z karuzelą Fisher Price ocean wonders za 79zł, odbiór osobisty w Krakowie
-
Fifi hehe ja wlasnie przed chwila tez wygralam piekny zimowy kombinezon Ladybird za 20 zl z przesylka ;) ja też wygrałam Ladybird różowy, tylko że z kwiatuszkami
-
zanna nasza Natalka ślini się już od 2tygodni i to potwornie... nie dość, że ona cała mokra od tej śliny to i każdy, kto ją tylko na ręce weźmie słyszałam, że to jedna z pierwszych oznak zabkowania ale czy jeszcze nie za wcześnie na to?
-
no cisza to tutaj rzeczywiście straszna panuje my wczoraj zrobiliśmy małą wycieczkę Natalce - zapakowaliśmy ją do samochodu i pojechaliśmy do moich rodziców. Przy okazji odwiedziła mnie kuzynka która jest lekarką, oglądnęła małą na wszystkie strony i stwierdziła, że ta wysypka co Natalka ma na twarzy to alergia na coś... tylko na co? a najgorsze jest to, że coraz bardziej ją obsypuje i chyba będę musiała pomyśleć o przejściu na jakąś dietę jeśli chodzi o kombinezony to podobno najlepiej się na jesień/zimę/wiosnę sprawdzają, dlatego też je zakupiłam mam dwa rodzaje - taki cieńszy i taki miśkowaty grubszy. Kosztowały mnie 17zł i 25zł z przesyłką za sztukę a są praktycznie jak nówki Justi na allegro poluję na którąś z fisher price: rybki, miśki, rainforest, panda, żyrafa - cokolwiek, tylko w normalnej cenie bo jeśli za używkę mam płacić z przesyłką 120zł to ja mam za niecałe 30zł więcej nówkę z gwarancją Lidiaro w takim razie życze udanego wyjazdu
-
co do jedzenia to raczej staram się uważać z tym co jem bo Natalka bez tego ma straszne wzdęcia więc nie chcę jej jeszcze dodatkowo dobijać w każdym razie ciekawi mnie, jak będzie dzisiaj z tym jej brzuszkiem po tej mojej pizzy... mam nadzieję że ok