-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez gmonia
-
witam boszeeeee jaka ta pogoda jest dołująca... na dodatek czuję się beznadziejnie, jestem jakaś taka strasznie słaba i ledwie się na nogach trzymam. Praktycznie ponad pół dnia spędziłam w łóżku bo nie miałam siły z niego wyjść, łeb mi odpada i w ogóle jest chłop mój dziś strasznie kochany jest i mnie trochę odciążył bo ugotował obiad, zabawiał małą i na karmienie tylko do łóżka mi ją przynosił no ale na szczęście prochy w końcu zadziałały i jak na razie jakoś funkcjonuję a mała dziś bardzo grzeczna więc super Justi katbe ma rację, te kg podane na fotelikach są tylko orientacyjnie (przedział wagowy 9-18 to średnio 9mscy do 4lat) Natomiast ważne jest z tego co mi wiadomo, że ze względów bezpieczeństwa maluchy do 13kg powinno przewozić się tyłem do kierunku jazdy no i fotelik nie może być "za duży" dla dziecka poza tym zazdroszczę spacerku i pogody - właśnie idzie chłopowi mecz "na żywo" z Wronek ehhh... u nas niestety jest zimno, szaro, buro i ponuro drucilla no to macie niezłą jazdę z tym Waszym Ufo
-
ufff... goście sobie poszli, posprzatane mam, mała już smacznie śpi więc w końcu mogę spokojnie usiąść i Was poczytać a za chwilę mój ulubiony serial drucilla no to niezły wycisk dałaś mężulowi z tą butlą - biedaczek a zdjęcia ślubne zaj...ste też takie chce
-
Martyna przekazane drucilla współczuję przejść wieczornych. My prawie codziennie przechodzimy krzyki małej ale to z powodu kolek więc wiem co to znaczy Angel ja małą wzięłam ze sobą do fryzjera jak miała 3tyg i trochę czasu tam spędziłyśmy bo zeszło mnie gdzieś ponad 3h - w końcu musiałam się doprowadzić do jako takiego porządku po ciąży Tasik ale że co - pada u Was? u nas jak na razie niby pochmurno ale słoneczko nawet co jakiś czas świeci dobra, ja spadam coś porobić póki mała sobie komara ucięła bo dzisiaj znów mam gości
-
Tasik dzięki wielkie za pocieszenie
-
o matko ale mieliśmy obesrany wieczór Mała narobiła nam do wanienki, nasrała tatusiowi na rękę, po wyjęciu z wody poszły jeszcze 4 grzmoty w ręcznik i pieluchy, które szybko podkładałam by w kupie nie leżała no i przy okazji ja też oberwałam więc kąpiel trwała przez to baaaaaaaaaaaardzo długo a moje dziecko wymoczyło się w wodzie na wszystkie strony a teraz je i przysypia powoli przy cycku Justi niestety dziś nie udało mi się wypróbować nosidła bo niespodziewanie odwiedziła mnie koleżanka a jak poszła to było już trochę późno by się gdziekolwiek wybierać ale mam nadzieję, że jutro pogoda dopisze i jak nie bedzie padać ani sypać to zapakuję małą do niego a mam nosidełko red castle sport katbe ja zastoje pokarmu miewam właśnie w nocy jak jest zbyt długa przerwa między karmieniami więc niestety lub stety odpalam laptopa by mi się nie nudziło i laktator w ruch Lidiaro podaję małej witaminę D i tyle ja bez małej się nigdzie nie ruszam bo nie mam przy kim jej zostawić. Chłop non stop w pracy, wraca późno - na kąpanie Natalki a wieczorem jak mała śpi jestem tak padnięta, że nie mam siły nigdzie wyjść. Od początku Natalę raz zostawiłam mojemu M jak poszłam z koleżanką pojeździć na rowerach i dwa razy mojej mamie (specjalnie przyjechała wtedy do mnie) jak miałam iść do gina i przed chrztem bo na nauki musieliśmy iść. Za każdym razem o niczym innym nie myślałam jak tylko o tym, czy sobie beze mnie poradzą i jak najszybciej chciałam wracać do małej
-
agak168no i przez to ze niekarmie go juz w nocy to mam malo pokarmu ja w nocy odciągam laktatorem mleczko i staram się nie robić przerw większych niż 5h między karmieniami by mi się ilość pokarmu nie zmniejszyła bo mała też długo sypia. Wyczytałam to w poradniku laktacyjnym Medeli, że dla utrzymania laktacji tak powinno się robić i że dobrze jest jeszcze w ciągu dnia potraktować i jedną i drugą pierś po 10 minut laktatorem - ale tego to już mi się nie chce robić a małej jak na razie wystarcza mojego mleczka kurcze ale u mnie jest zimno na dworze - jest aż 1 stopień na +
-
Tasik wiem wiem, zapakuję ją w kombinezon a pod spód ubiorę rajtuzki i spodenki dawno się jeszcze nie odzywały Just Rzeszów i Felimena...
-
u nas dzisiaj piękna pogoda więc wezmę chyba małą na spacerek. Przyszło mi nosidełko to je przy okazji wypróbujemy Martynaa masz co dźwigać katbe no to się dziewczyno wyspałaś
-
agak168no popatrz jaki ten swiat maly niedaleko mieszkam oj mały, mały to przynajmniej wiem, gdzie Cię szukać
-
Agak my tamtędy dość często jeździmy jak z Krakowa wracamy i po drodze do teściów się obracamy a nie chcemy jechać zakopianką np z powodu korków
-
a moje dziewcze teraz je i próbuje przy okazji usnąć. Ciekawe ile jej z tym zejdzie - mam nadzieję, że krócej niż wczoraj Agak no to mieliście nieciekawie. U nas na szczęście prąd był, chociaż co chwilę go wyłączali i spadała faza Tasik ja teraz używam na zmianę Pampersów i pieluchy biedronkowe i muszę przyznać, że 3 są bardzo dobre - mają elastyczne boczki (czego nie miały np 2), są w miarę miekkie (2 były bardzo twarde) i bardzo chłonne (powiedziałabym, że tak samo o ile nie bardziej niż Pampersy) no i cena prawie 2x niższa Justi o kurcze, no to lodówa niezła
-
drucilla wiesz, no niby tak ale zastanawiam się tylko kiedy sobie w końcu coś zrobi ta moja mała wiercipięta przy wykonywaniu swoich akrobacji a na Twoją też w końcu przyjdzie czas i Cię jeszcze nieraz zaskoczy swoimi popisami Angel o kurcze, współczuję nocek My też siedzimy non stop w domku same bo na zewnatrz to aż strach się ruszyć i przez to mi chyba dziecko dziczeje bo na tygodniu tylko mamusię i tatusia non stop widzi i nikogo poza tym no i ja przy okazji też
-
drucilla ona jest strasznie ruchliwa i to mnie czasem przeraża nawet na 5 minut strach jest ja samą zostawić bo ta zawsze coś wykombinuje nawet jak śpi!!! wczoraj miała np fazę przekręcania się z plecków na brzuszek mimo tego, ze była zabezpieczona z obydwu stron a co najgorsze musi leżeć całkiem na płaskim bo na lekkim podniesieniu zaczyna podnosić się do siadania i od razu na brzuchu ląduje. Normalnie nie wiem jak ona to robi...
-
Tasik kurde no nieźle... ale po zastrzykach na stówę już Szymon będzie zdrów jak ryba secondtry oby obrączka się odnalazła a moje dziewcze dzisiaj co ją położę na brzuch to ta mi fik na plecy i uśmiech przy tym od ucha do ucha... ehhh a ile ma z tego powodu radochy, normalnie złośliwiec mały
-
Justi mała miała katarek, który jej nie znikał wcale, przy tym zero gorączki, gardełko ok, po osłuchaniu płucka i oskrzela też ok a z noska sączyła się jej jakby woda albo przeźroczysta wydzielina (czasem jak piszesz takiej białej też było i jest trochę). Po tygodniu jak jej ten katar nie znikał poszłam do lekarza ale tak naprawdę nie z katarem tylko wysypką na twarzy a ze nie było mojej pediatry to przyjęła nas rodzinna lekarka i na katarek kazała kupić Nasivin ale nic nie mówiła więcej. Małej nie przechodził więc po ok 4 dniach oglądnęła ją moja kuzynka i powiedziała, że to katar sienny a potem przy okazji szczepienia potwierdziła to i pediatra. No i kuzynka zaleciła mi kupno inhalatora i inhalowanie małej solą fizjologiczną... a drogą się nie stresuj, będzie dobrze i szybko i spokojnie wrócicie do domku
-
ehhhh ale pospałysmy sobie z Natalką zrobiłam małej wczoraj dzień dziecka z racji tej, że byłyśmy same i pozwoliłam jej spać ze mną w łózku całą noc. Normalnie bajka jak nie trzeba wstawać i wyciągać małej z łóżeczka ale chłop dziś wraca, więc sielanka się kończy no i w końcu kupiłam mężulowi zaległy prezent imieninowy i na dzień chłopa i mam nadzieję, że będzie z niego zadowolony a dostanie adidasy Pumy Mummy moja Natalka budzi się ok. 4-5 i wtedy najwcześniej zmieniam jej pieluszkę secondtry też uważam, że huggiesy są pod tym względem super, że z żadnej strony nie przeciekają nawet przy super możliwościach Natalki, która potrafi obesrać się aż po szyję oooo ja spadam bo moje małe coś narobiło w pieluchę...
-
Justi ja swojej Natalce robię inhalacje solą fizjologiczną bo ona też ma katarek. Zwłaszcza po nocy zbiera się jej pełno w nosku i nad ranem trudno jej się oddycha. Inhaluję ją zawsze rano i wieczorem a czasem i w środku dnia po około 15-20minut i potem ściągam wszystko co ma w środku. Wydaje mi się, że jej to pomaga a przynajmniej łatwiej się oddycha. No i moja ma właśnie katarek sienny... Jak postępować z zakatarzonymi noworodkami? Szczególnie troskliwego i starannego leczenia wymaga katar u osesków, gdyż zmniejszenie drożności nosa uniemożliwia jednoczesne ssanie i oddychanie, co z kolei utrudnia karmienie. Niemowlę nie potrafi oddychać przez usta! Katar u oseska stwarza ryzyko powikłań usznych i płucnych ze względu na ich odmienną niż u dzieci starszych i ludzi dorosłych budowę anatomiczną dróg oddechowych oraz zmniejszoną odporność śluzówkową. Dlatego nieżyt nosa u niemowląt zawsze wymaga porady lekarza. Zakatarzone niemowlęta powinny leżeć na brzuchu - wtedy wydzieliny nie spływają do płuc i dziecko się nie dusi. Należy za pomocą gumowej gruszki odsysać wydzielinę z przedsionków nosa. Nie wolno na własną rękę wpuszczać do nosa żadnych kropli! Popularne wśród dorosłych krople i aerozole do nosa, dziecku mogą tylko zaszkodzić! Wskazane jest natomiast zapuszczanie soli fizjologicznych. Można też podać preparat dla noworodków i niemowląt - NASIVIN 0,01%. Krople te służą nawilżeniu błony śluzowej i udrożnieniu przewodu nosowego. Należy je wprowadzać za pomocą nasączonego lekiem waciku - 1 kropla 2 lub 3 razy dziennie do każdego otworu nosowego. Od 12. miesiąca życia można podawać MUCOSOLVAN ®, który jest dostępny w trzech postaciach: tabletkach, syropie oraz roztworze do inhalacji.
-
ehhhh no niezła zima się robi - 25cm śniegu było godzinkę temu u teściów... kumpel mojego chłopa linijką mierzył wariat jeden idę spać, miłej nocki wszystkim życzę
-
Mummy chyba jakiś taki dziwny wpływ ma ten dzisiejszy dzień na nasze pociechy moja mała padła jakieś 20minut temu
-
Tasik to widzę, że nasze maluchy to chyba sobie ręce podały z tym usypianiem
-
a mnie odwiedziła dzisiaj moja mamuśka przywiozła mi jedzonko, żebym nie musiała szlajać się po takim zimnie z małą. Kochana jest, specjalnie jechała 40km do mnie mimo zablokowanych dróg, odwołanych i opóźnionych autobusów, itp. Właśnie wraca do domku i mam nadzieję, że drogi będą już przejezdne i o w miarę normalnej godzinie będzie na miejscu Tasik no u mnie cholerka śniegu tyle, że nie zdziwiłabym się jakby do rana po kolana napadało Justi a może Zosia ma katar sienny bo z tego co pamiętam to już dawno pisałaś, że ją męczy no i zdrówka dla Ciebie życzę co do wzrostu i wagi maluchów to wiadomo, że ich obecne cm czy kg nie do końca przekładają się na wynik w późniejszym życiu - na to nie ma reguły wiem to doskonale po sobie... jako dziecko byłam zawsze "długa" - od moich rówieśniczek średnio o "głowę" wyższa a mój szybki wzrost zakończył się w wieku 12-13 lat i od tej pory nawet 0,5cm nie urosłam... yhy a miałam być ponoć wysoka i co? moja Natala jak na razie na długość też bardzo szybko rośnie (mam nadzieję, że po tatusiu odziedziczyła bo on też startował z 51), na wadze przybiera ale jakoś niezbyt szybko a zobaczymy jaka będzie, jak podrośnie co nieco ehhh... no i mojej Natalce spać się chyba nie chce. Usypiam ją od godziny i lipa... micha uśmiechnięta od ucha do ucha, gada przy tym jak najęta a do tego oczy jak 5-cio złotówki
-
TasikCzy wasze maluchy też dzisiaj dużo śpią? moja Natala przedwczoraj i wczoraj dużo spała w dzień a dzisiaj od 9 spała może z 20 minut cały czas molestuje swojego żółwika i gada jak najęta a przed chwilą puściła pawika na mamę
-
Karolek moja też w porównaniu do reszty zalicza się raczej do wagi lekkiej (w piątek miała 6085g) no ale w końcu mamy dziewuszki, które odziedziczyły pewnie swoją wagę po mamusiach i już teraz mają zaj...ste figurki
-
i ja też się bardzo cieszę i gratuluję wszystkim wygranej
-
Tasik Tobie też gratuluję