-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez gmonia
-
secondtry A wogole to dzieciaki nam sie robią coraz bardziej kontaktowe. Coraz wiecej radosci dostarczają. ojjjjj żebyś wiedziała
-
moja Natala odkryła właśnie, że ma stópki no i przyszła mi przed chwilką paczka z Hippa - a w niej słoiczek z jabłuszkiem, łyżeczka, kaszka brzoskwiniowo-morelowa, herbatka jabłkowa z melisą i próbka kremu do twarzy i ciała...
-
witam u nas nocka też łaskawa - pobudka o 2 i 6 na dworze mróz, że biało aż od niego do tej pory jest i piękne słoneczko więc pewnie w południe zaliczymy spacerek Tasik ale od tej środy czy zeszłej kupy brak? bo jak od tej to nie masz się co martwić - u nas kupki zazwyczaj są codziennie ale zdarzają się przerwy dwudniowe a najdłuższa to 5 dniowa była... ale ho ho ile potem w pieluchę poszło... Felimena nie zazdroszczę... mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała poznać na własnej skórze co to dieta odchudzająca
-
Martynaa to trzymam kciuki za jutro a czas masz chyba dobry, jak na przerobienie 13 zagadnień w 2 godzinki... jeszcze ze dwie i koniec
-
ufff... nareszcie mogę sobie usiąść mała śpi mi gdzieś od 21 więc jestem w szoku bo ostatnio usypiała ok 23 więc udało mi się ugotować częściowo obiadek na jutro Dzisiaj Natala miała trochę wrażeń... byliśmy w naszej nowej galerii, połazilismy po sklepach z myślą małych zakupów (m.in. kurtek zimowych) a jedynie co zakupiliśmy to skarpetki chłopowi, Pampersy Mega Pack (150szt) za 75zł i proszek do prania. Mężul niby wypatrzył sobie kurtkę w reserved ale się jeszcze zastanawia a na mnie jak zwykle nic ciekawego nie ma Felimena wow dieta niezła... to co Ty kobieto jesz? ja też jestem na diecie ale takiej w sensie nie jedzenia rzeczy wzdymających, ciężkostrawnych ani smażonych przez te przeboje kolkowe mojej Nati ja swojej małej podaję na łyżeczce kropelki przeciwkolkowe a że kolki ją męczą już 15tydzień więc z łyżeczki umie pięknie jeść... więc chyba nie ma złego co by na dobre nie wyszło choć wolałabym, żeby nie umiała z niej jeść a za to kolek nie miała... co do macierzyńskiego to mi kończy się 26listopada więc też już dużo to go nie zostało...
-
Tasik mała ma katarek sienny a dodatkowo kaszle w nocy (suchy kaszel)
-
Tasik ja mam coś takiego - MEDICAL - sprzęt medyczny najlepsze jest to, że tłucze się on potwornie (głosniej niz odkurzacz) a mała mi przy nim usypia a inhaluję ją solą fizjologiczną
-
drucilla Gmonia hehe- a wszystkiego czego się spodziewałam to jakieś pismo, że wszystko jest ok, i co ja sobie myślę - przecież porządna firma hehe a tu miła niespodzianka ufff ujarzmiłam w końcu moje dziecko normalnie taka z niej dzisiaj maruda, że szok. Nic jej nie odpowiada ani cucuś, ani rączki, ani kolanka, ani leżaczek, ani mata, ani leżenie na brzuszku czy pleckach ale wzięłam ja na sposób... założyłam maseczkę na ryjek, włączyłam inhalator, poszłam siku, wracam a tu - MOJE DZIECKO ŚPI kurde aż boje się go wyłączać by się nie obudziła ale ze mnie matka...
-
drucilla wow to Cię obdarowali prezentami
-
witam kurcze u nas leje, zimno jak cholerka i w ogóle jakiś taki do d... ten dzień, miałyśmy sobie na spacerek iść a tu lipa...kiszenie w domu się nam szykuje choć pewnie popołudniu wybierzemy się i tak na jakieś większe zakupy bo w domu pustki... Justi u nas takie jazdy wieczorne trwają od prawie tygodnia gdzieś, tylko że Natala zasypia dopiero w okolicach 23 a zasypiała ok 20:30 - 21!!! więc ciesz się, że Zosia kima już o 21... my też używamy żelu na ząbki Dentinox no i gratuluję dojścia do wagi sprzed ciąży też bym tak chciała... ale waga sobie od prawie 2mscy w miejscu stoi na razie cieszę się z tego, że w kolejne jeansy się wczoraj wcisnęłam Tasik trzymam kciuki za Szymka by kaszel sobie w cholerkę poszedł drucilla super, że nocka udana oby każda taka już była no nic idę coś porobić...hmm może jakieś ciasto upiekę?
-
katbe wow zasób kolczyków to masz pokaźny no a ramka wyglada fajnie jeśli o tipsy chodzi miałam raz i dziękuje... tak jak Scarlettj pisze, doprowadzenie paznokci do stanu użyteczności mi też zajęło prawie rok no a poza tym z racji mojego zawodu i czasu jaki przez to spędzam przed kompem klepiąc w klawiaturę, są one baaaaaardzo uciążliwe karty ciąży też nie mam - u nas zatrzymują sobie w szpitalu ale jakbym chciała to mogą mi zrobić ksero i potwierdzic zgodność z oryginałem... ale przed jazdą do szpitala zeskanowałam ją sobie więc mam pamiątkę w wersji elektronicznej
-
no w końcu Was doczytałam. Ale dziś naklepałyście dzisiaj u nas nie najgorzej więc jestem happy. Mimo dużego wiatru i 2 stopni na minusie zaliczyłyśmy półtoragodzinny spacerek, potem przyjechała do mnie moja mama więc poplotkowałyśmy trochę. Obiecała, że uruchomi swoje kanały i postara się pomóc mi w znalezieniu dobrego lekarza który obejrzy Natalkę no i najprawdopodobniej załatwiła mi opiekunkę do małej Fifi płacze u małej zaczęły się jak tylko skończyła 3tyg. a pierwsze szczepienie (nie licząc tego od razu po porodzie) miała w 7tyg. natomiast kolejne jak skończyła 3msce (odstęp miedzy szczepieniami to 7tyg.). Do tej pory szczepiona była na: gruźlicę, żółtaczkę 2 razy, DTP 2razy, HIB 2razy i Polio raz. No i my nie szczepiliśmy skojarzonymi bo pielęgniarka która szczepiła małą doradziła nam, że tak będzie bezpieczniej dla dziecka a zastanawialiśmy się jeszcze nad 5w1. Kolejne szczepienie ma mieć 23-24.11 czyli znów 7tyg. przerwy na DTP, HIB i Polio... Karolek małej podaję tylko sab simplex i nic wiecej. Kiedyś jak mi zabrakło to do czasu nowej dostawy czyli dwa albo trzy dni podawałam infacol, który zresztą wcale nie działał... ewelinas witaj ::) nie próbowałam jeszcze podawać małej innego mleczka poza moim. U nas problem polega na tym, ze mała nie umie/nie chce ssać z butelki... natomiast jeśli o mnie chodzi to jestem przez ten jej brzuszek już na takiej diecie, że nie wydaje mi się by te kolki to była wina mojego jedzenia zanna jutro albo pojutrze będę mieć to windi bo czekam na dostawę do apteki więc zobaczymy co to warte. U nas termometr nie działa ale może to będzie?
-
dziewczyny wiecie co mnie zastanawia - czy to normalne, żeby te kolki były aż takie silne (i coraz bardziej sie nasilały), długie i nic ich nie łagodziło? już pomijam fakt, że ponoć w 3mscu miały się skończyć a nadal trwają... bo zaczynam sie martwić, czy wszystko z moją małą jest ok może powinnam iść z nią na jakąś konsultację do specjalisty? już nie wiem co mam robić a zamiast być coraz lepiej jest coraz gorzej
-
Tasik Pytanie: czy macie "robione" paznokcie? Czy przy obsłudze bobasa to przeszkadza? ja nie mam, więc się nie wypowiem natomiast wiem, że mi osobiście przeszkadzałyby
-
Foczka Ja wszystkie cyckonosze wrzucam do pralki, ale teraz mam same znoszone, to mi nie szkoda Jako nowy i ładny to szkoda Foczka wiesz tutaj nie chodzi o to, że cyckonosza szkoda tylko o to że można pralkę zepsuć - ja już w swojej bęben załatwiłam secondtry Dziewczyny, a czym kremujecie buziaki dzieci na spacerki w taki zminy dzien? ja jak na razie smaruję kremem emolium. W sumie to nie zastanawiałam się, czym na spacery buźkę smarować TasikGmonia o mateczko! Współczuję przezyć kolkowych. Trzymam mocno kciuki żebyście szybko z tego wyrośli!!!! co jak co ale o to modlę się codziennie a kolki zamiast słabnąć i zniknąć - robią się coraz silniejsze
-
ufff... czytanie nadrobione o matko jedyna ale u nas wczoraj była jazda... wszystko było ok gdzieś do południa potem dopiero się zaczęło. Byliśmy u teściów i mała oczywiście dostała ataku kolki ale tak wielkiego, że wyła nam bez przerwy do 18!!! i to dosłownie "wyła" i piszczała a przy tym sie zapominała, była cała sina i momentami nam odlatywała. Nawet cycuś jej nie uspakajał i co najgorsze nie chciała ani jeść ani pić (próbowałam podać jej herbatkę koperkową). Już nie wiadomo było jak jej ulżyć bo kompletnie nic nie pomagało a próbowaliśmy wszystkiego łącznie z termometrem i nic W końcu o 18 teściowa zadzwoniła na pogotowie by jakiś lekarz zobaczył małą... dyspozytor powiedział, że nie mają pediatry i podał nr tel. na SOR i kazał kontaktować się z lekarzem dyżurującym. No to teściowa zadzwoniła, powiedziała lekarce (oczywiście w całym szpitalu pediatry brak) co się dzieje a ona kazała przywieźć szybko małą bo może to być nie tylko brzuszek ale i zapalenie pęcherza skoro dziecko nie chce dodatkowo ani jeść ani pić no i że od takiego płaczu przepukliny może dostać Nie chciałam by mała wylądowała mi w szpitalu bo pewnie ze 2tyg byśmy tam spędziły bo złapałaby wszystkie choróbska od innych dzieci więc wysłałam chłopa do apteki (swoją drogą najbliższa czynna, była oddalona o jakieś 20km), kazałam kupić Viburcol bo w nim była jeszcze jedyna nadzieja i wiecie co mała mi po nim usnęła i przestała płakać!!! a jak spała to powoli się odgazowywała Tak więc na szczęście obyło się bez szpitala ale to, co przeżyliśmy to nasze... płakałam razem z nią... nawet babcia mojego chłopa się popłakała... dodatkowo wczoraj mnie postrzykło, dzisiaj u lekarza byłam, dostałam zastrzyk w dupę i nie dość, że cała lewa strona mnie od tego postrzyknięcia boli to dodatkowo prawa strona od dupy w dół po zastrzyku a najgorsze w tym wszystkim jest to, że przez to że mała na cycu to nie za bardzo jest co mi na to dać...
-
nooo, mała ukąpana a teraz liczę na jej szybkie uśnięcie bo w dzień praktycznie nic nie spała chłop kolacje robi a raczej od 10 minut zabiera się za jej zrobienie no ale topornie mu to idzie potem sesja przed TV i w międzyczasie prasowanko część druga, przygotowanie rzeczy na jutro i spanko no a jutro wybieramy się na groby naszych dziadków a że trochę km do pokonania mamy to wyjazd najpóźniej o 8... Justi też zawsze piorę ręcznie ale wczoraj tak jakoś mi się już nie chciało i stwierdziłam, że wrzucę do pralki i masz... poza tym myślałam, że tam są fiszbiny plastikowe i nawet do głowy mi nie przyszło, że druta do takiego stanika wsadzą
-
wiecie co, ale dałam wczoraj ciała... ehhh normalnie ja to mam pecha... jak robiłam pranie jakimś dziwnym cudem wypadł z mojego ulubionego stanika do karmienia drut (nie wiadomo którędy) i zmasakrował mi bęben pralki... zrobił mi w nim taką dziurę, że paluch na drugą stronę przechodzi przyznałam się dzisiaj chłopowi a on z hasłem: "będziesz za karę prać teraz wszystko w rekach bo w chwili obecnej nie stać nas na nową pralkę" coś tam jeszcze pomruczał no ale poszedł po młotek, potłukł się nim i dzięki bogu dziura uległa zmniejszeniu tylko takie troche ostre jest teraz w tym miejscu... mam nadzieję, że nie będzie zadzierać mi ciuchów
-
katbegmoniakatbeINFO DLA DZIEWCZYN KTÓRE MAJĄ CÓRKI aby rozczesać skołtunione włosy lalki należy najpierw je umyć a potem nasmarować odżywką. Spłukać i czesać na mokro Gdybym wpadła na to wcześniej to zaoszczędziłabym kilkanaście godzin z życia dzięki za info... pewnie się przyda nie rżyj , ciotka, nie rżyj.... lalczyne kudły to koszmar wszystkich matek hmm... to może ja swojej zamiast Barbie Kena będę kupować zawsze to włosów mniej
-
katbeINFO DLA DZIEWCZYN KTÓRE MAJĄ CÓRKI aby rozczesać skołtunione włosy lalki należy najpierw je umyć a potem nasmarować odżywką. Spłukać i czesać na mokro Gdybym wpadła na to wcześniej to zaoszczędziłabym kilkanaście godzin z życia dzięki za info... pewnie się przyda
-
witam u nas jak na razie co jakiś czas słoneczko świeci ale jak jest na dworze to nie wiem, zaraz pójdę zmierzyć temperaturę bo może i my sie gdzieś wybierzemy Agak zdrówka życze dla chłopaków!!! a młody rzeczywiście dzielny - moja nie weźmie ustnika do buzi więc inhalujemy ją tylko przez maseczkę katbe o tej godzinie co Ty poszłaś na spacer to ja jeszcze z małą łóżko zalegiwałam a tak swoja drogą nie tak dawno z niego dopiero wyszłam no i u mnie zakupy zawsze chłop robi Karolek no niezły ekspres z tymi zapisami. Świetnie, że wszystko pozałatwiałaś Ja to liczę na cud, że jakieś dziecko zniechęci się do żłobka i moją małą mi na to miejsce od stycznia wcisną. W poniedziałek chłop ma podejść gadać jeszcze z kierowniczką w tej sprawie... ehhh i ktoś mi powie, że do prywatnego to od ręki przyjmują... jasne... Lidiaro też szczepiłam tylko na te, co są obowiązkowe. Na rota miałam szczepić ale moje dziecko ulewa i wymiotuje więc nie ma sensu bo kasa pójdzie w pieluchę a na pneumokoki albo meningokoki jakoś nie mogę się zdecydować
-
joannab no właśnie mi też poza "majteczkami" ubezpieczenie małej proponowali i nas... ale my zabezpieczeni już jesteśmy i mała też na wszystkie strony więc ładnie podziękowałam
-
Justi24A co sądzicie o ekspozycji na gluten???? tak szczerze to nie wiem co o tym myśleć zwłaszcza, że zdania na ten temat są podzielone. W każdym razie najwcześniej zacznę go wprowadzać małej w 6mscu z zupkami/przecierami. Z małą idę do szczepienia 23-24.11 to podpytam lekarkę co nieco o to
-
Justi moja tak reaguje na sab simplex
-
ja w szpitalu też jakieś dwa kupony do paczek wypełniałam i nic nie dostałam raz tylko ktoś do mnie z P&G dzwonił i wciskał jakieś "super majteczki" ze Szwecji chyba za 30zł a że majteczek mam dużo i nie miałam czasu słuchać bo byłam czymś bardzo zajęta to szybko spławiłam Panią katbe mojej teściowej pralka Whirlpool'a padła w czerwcu tego roku po 10 latach użytkowania więc to chyba nie tak źle matko jedyna moja Natala znów tylko ciut zjadła i padła... normalnie nie to dziecko