Skocz do zawartości
Forum

secondtry

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez secondtry

  1. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    soofka ja tez o kilku dni popijam troche coli. Pomaga mi na mdlosci i po wymiotach.
  2. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Magda, Miila dziekuje Wam za wsparcie, kochane jestescie. Ja juz poprostu nie mam sily, nie umiem sie do tego przyzwyczaic, a do tego wiem ze po 13tc wcale moze nie byc lepiej. Dzis jak zobaczylam to pasmo krwi, dodatkowo sie zestresowalam i gorzej sie pewnie do tego poczulam. Chcialabym wiedziec co bedzie dalej...
  3. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Magda, dzieki. Ja juz sama nie wiem co myslec... bardzo zle sie czuje od poczatku ciazy, wymiotuje i mmampotworne mdlosci 24h. Glownie leze, wiec tryb zycia mam bardzo oszczedny. Mam niestety teraz stan zapalny szyjki i bardzo sie martwie ze szyjka mi moze nie dac rady. Do tego wszysykiego chyba juz mam depresje. Mysle ze jesli ma sie cos stac to wole teraz niz w polowie ciazy... potem byloby jeszcze gorzej to wszystko zniesc... mam mega dolek, bo chcialabym miec drugie dziecko, a wiem ze nienawidze byc w ciąży z tak okropnym samopoczuciem. Nie dam rady tak funkcjonowac, emocjonalnie i fizycznie to mega masakra...
  4. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    magda a dostawalas jakies leki na podtrzymanie? Luteine? Dhuphaston? Ja mam nadzieje ze to jakies naczynko. Szukam usg na wieczor zeby zobaczyc czy wszystko jest ok.
  5. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    komodo dobrze ze u Was wszystko ok u Twojego Maluszka. Ciesze sie! Jestes na patologii czy w domu? Dostalas jakies leki?
  6. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Mnie dzis rano strasznie rzucalo nad miska, az potem w sluzie znalazlam pasmemko czerwonej krwi. Mam nadzieje ze to jakies naczynko tylko peklo z tego napiecia. Mam mega stres.... ale wiem ze co ma byc to bedzie, nic tu ode mnie nie zalezy... trzymajcie kciuki zeby sie nic zlego nie wydarzylo nam.... alez stres....
  7. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    komodo trzymam za Was mocno kciuki!
  8. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Hej, mnie wczorajszy ranek i popoludnie ta daly w kosc z wymiotami. Masakra, mam juz tak cholernie dosyc... Dzis rano powtorka, zebym czasem nie poczula sie dobrze:((( nie mam juz sily tak wegetować. Nienawidzę byc w ciąży! Nienawidzę być w ciąży, niecierpie, nieznoszę.... chce sie dobrze czuc poprostu....
  9. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Blair, strasznie mi przykro z powodu fasolki, mam nadzieje ze dziesiejszy dzien zapamietasz jednak choć troszke pozytywnie, mimo tak trudnych okolicznosci. dla malego Anołka
  10. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    blair, agabalbina, strasznie mocno trzymam kciuki zeby wszystko bylo jednak dobrze!
  11. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    O rany, dopiero odswiezylo mi 104 stronę
  12. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    @Miila, ja wczoraj mialam szczegolnie ciezkie popoludnie i wieczor, myslalam ze żąładek wypluje, pomogla mi troche odgazowana cola. Dzis juz ciut lepiej, ale wspomnienia koszmarne az sie boje wieczoru. Chyba jednak ten sam pchamy wozek zgodnie z suwaczkami. @Agabalbina - ja z poprzedniej ciazy mam takie wspomnienia, gin mowil ze macica rosnie i wszystko sie musi dopasowac, miesnie, wiezadla, skóra... Teraz nic takiego nie czuje, ale przy kolejnej ciazy moze jestem juz bardziej rozciagnieta;)) Przegadaj ze swoim lekarzem, bedziesz spokojniejsza. @ komodo - dobry pomysl z tym wczesniejszym usg, bedziesz spokojniejsza. A pappa bedziesz robila?
  13. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Vena127 , super prezent dla Ktosia Malego, az mi wstyd ze jeszcze sie tak nie wkrecilam w tą ciąże i tylko narzekam ze mi źle... Komodo, bedzie dobrze, nie zamartwiaj się, pewnie owulacja troche pozniej byla, a do tego moze tym razem dziewczynka, wyobraz sobie ze taka mala księzniczka na poczatek jest troszke drobniejsza, bedzie dobrze. Zolty sluz, niestety ja to przerabiam juz macromiror mi nie pomogl, boje sie co bedzie dalej, 23.09 mam wyniki cytologii i wyzyte... A kiedy masz nastepne usg?
  14. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    A ja zaczelam z tych flustracji szukac wozka. Klikne " kup " jakos w okolicach 30tc, ale juz teraz musze sobie przyjemnymi tematami glowe zaprzątnąć. Macie jakies swoje typy? Ja poprzednio kupilam Bebecar Vector 3w1, super duza gondola ale spacerowke po pół roku musielismy kupic nową? Ciekawe co tym razem wybierzemy jesli bedzie dziewczynka;)
  15. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Dorotkaaa, gratulacje! To cudownie po takich slowach lekarzy Miila, ja mam dola, od kilku tygodni czuje sie chora i nieszczesliwa, a perspektywa jeszcze ponad pol roku w takiej formie mnie dobija... Narazie mdlosci i wymioty i to ciagle jedzenie co 2 godz... to mnie zabija. Nie mam w sobie takiej sily, zeby sie cieszyc. Marta135, mega Ci zazdrosze brak objawow i trzymam kciuki zeby bylo po krwiaku szybko Płeć, kurcze ja myslalam ze chce dziewczynke zeby bylo inaczej, ale teraz to mi wszystko jedno jakos, oby zdrowe. A jak sie okaze ze chlopak to mam sporo rzeczy po synku i wozki z niebieskimi kolorami tez w garazu spakowane:)
  16. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Jutro zaczynam 11 tc moze bedzie ciut lepiej... oby oby oby
  17. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Hej, Ja dzis mam gorszy dzien... rano mna rzucalo az tylko, caly czas mnie znowu mdli. A do tego maz wyjechal na jakies targi i wraca w poniedzialek dopiero. Na szczescie tesciowa z mama na zmiane beda, bo przeciez ja sie cholera jasna do niczego nie nadaje.... masakra jakas!!! Nie cgce tak, juz che sie dobrze czuć, poprosze ladnie... bardzo, bardzo ladnie... mam juz mega dolek z tego wszystkiego...
  18. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Melly, łoo mateczko!, tyle czasu w szpitalu... masakra jakas, oby nas teraz ominely takie schody. Z jednej strony ratowanie maluszkow, to chwala. Ale juz wszystkie inne strony to juz dramat. A z innej bajki, czy ktroas miala pesar albo szew w poprzedniej ciazy, kiedy to sie zaklada i czy mozna tak profilaktycznie, w sensie w poprzedniej ciazy jak szyjka sie skracala, to teraz na wszelki wypadek? Jakie sa wskazania z waszych doswiadczen?
  19. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Ja w 38tc i 5d lezalam juz na patologii, maz mi przywiozl jedzenie, bo sie poplakalam jak zobaczylam szpitalne, znalazlam na dole stolowke ale tak tam wszystko smierdzialo, ze kupilam tylko migdaly w czekoladzie, takie jak czasem w kinie robią. Spelnienie moich marzen tego poranka. 1 godzine potem na obchdzie orynator mnie przeniosl na porodowke i powiedzial "dobrze ze Pani nie jadla sniadania ciezkiego, za 2 godziny juz bedziemy rodzic....." no ups.... przyznalam sie poloznej, to sie obsmiala ze hoho. Urodzilam dopiero 19.45 po 2 oksytocynach i jednym princepolo w polowie drogi
  20. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    A mi wczoraj mąż zrobil placki ziemniaczane, wiecie ze na dwie godziny minely mi mdlosci wieczorem, a zwykle leze i lapie powietrze, zeby nie wymiotowac. Wow, dzis bedzie powtorka plackow na 100 % Ja zachcianek nie mam jako takich ale slodycze raczej bleee, punkty zbiera jajecznica, losos, jablka i fasolka zielona... i frytki kfc tez kiedys wygraly, a zwykle nie jadam fastfoodow.
  21. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Vena127 - kciuki są, mega mocne! Miila - zaskorniki powiadasz, no Dziewczynka jak nic ;)))
  22. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Hej Nowe Kolezanki, Ja na l4 od 5 tc, wymioty i mega mdlosci targaja mna od samego poczatku, ledwie zyje. Po 1 dobrym dniu jest tydzien masakry... ze nawet momentami zaluje ze zachcialo mi sie to przechodzic kolejny raz... w pierwszej ciazy mialam tak samo cala ciaze, wiec persektywy mam mocno flustrujace. Naleze aktualnie do mocniejszych marud na tym forum. Zamiast suwaczka powinnam sobie wtstawic na stale: kocham moja fasole, a ciazy nienawidze! No to sie przedstawilam....masakra.
  23. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Hejka, Witam Nowe Mamusie, przybywa nas, dobrze jest:) Moj mąż jest kochany, mega staje na glowie, opiekuje sie Synkiem, odrabiaja lekcje, zakupy, ogarnia dla mnie jedzenie, miske itd... Ja mam skarb w domu. Juz o tym zapomnialam troche, ale teraz jak go potrzebuje jest. Jeszcze gdyby nie te delegacje, ojjj byloby cudnie. Narazie to tez on bardziej sie cieszy ciaza niz ja i widzi szklanke do polowy pelną. To pomaga☺
  24. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Nasze hiatorie sa tragiczne i traumatyczne, ale ewidentnie pokazuja, ze lekarze w Polsce, czy to Krakow czy Warszawa, nie potrafia w tych momentach zachowywac sie jak ludzie... No moze drobne wyjatki są gdzies tam... koniec tematu, bo trudny..... niech nas omija już Suwaczki albo tabelki - jestem ZA. Ja na forum lipiec 2009 mialam poprostu nick i termin porodu z om, potem dolozylysmy plec i urodzone Dzieciatka na sam koniec. Fajne to bylo jak sie wszystjie tak zaczely rozpakowywac, ojjjjj doczekac sie nie moge:))))
  25. secondtry

    Kwietnióweczki 2016

    Flawia - masz racje doswiadczenia nasze i bliskich szczegolnie te trudne niestety nie pomagaja w spokojnym przejsciu ciazy. Czlowiek ma swiadomosc wielosciroblemow jaki moga sie zdarzyc, ehhh. Wolalabym czasem byc jak czysta kartka w temacie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...