-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez rorita
-
Sposoby na kamień na umywalce
rorita odpowiedział(a) na Margeritka temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Moja teściowa od zaaawsze jakiś kawałek ściereczki moczyła w occie i taką mokrą owijała np w okół kranu i zostawiała tak na noc, rano tylko przecierała na mokro i faktycznie po kamieniu :) Mi się bawić w to nigdy nie chciało i domestos na wszystko leje :) Ale kwasek cytrynowy do czajnika daję ,bo najlepiej się sprawdza :) -
Jakoś zakupy w duglasie robiłam i próbkę kremu dostałam. CUDO!!!!!!!!!!!!! na all właśnie lukam i pozostało mi pomarzyć sobie tylko o zakupie Krem DEEP MOISTURIZING CREAM firmy COLLISTAR Głęboko nawilżający krem - bogaty i delikatnie zagęszczony krem, zapewniający doskonałe nawilżenie normalnej i suchej skórze. Dzięki odpowiednio dobranym formułom błyskawicznie się wchłania, nie pozostawiając tłustych śladów. Prawie 140zl na all
-
Daisy Masakra u Was :( Przecież na pewno nie jedna po drugim razie dała za wygraną :( Ja chyba dalej bym nie dała rady :( A te badania potem to chociaż już za free? bo ty w Pl z kolei to banda złodziei za wszystko każe słono płacić :/
-
koliberek a skąd jesteś? na pewno są tu mamki z Twojego miasto może coś pomogą ze specjalistą?! Mój mąż ciicho jest ,był i będzie :( Nie rozmawiamy już w ogóle o tym co było, teraz jest Filip i myślę że on skupia się na tym ... Ja z kolei myślę ,że może druga dzidzia to byłaby dziewczynka? ciekawe jakby teraz wyglądała? do kogo byłaby podobna? itd :( Ja umiałam o tym mówić od początku... też potrzebowałam wygadania się ,ale każdy chyba się bał. Byłam "dopiero" w 6tc ale już wszyscy dookoła o tym wiedzieli tak się cieszyliśmy ! Mąż kwiaty mi kupił ,no cuuudnie było ... Aż bóli brzucha dostałam jak na @ to mamki forumowe pisały żeby się nie przejmować ,bo nie jedna tak miała (dla mnie to była nowość bo w 1 ciąży tego nie miałam) ,potem doszły upławy jakieś to też pisały że miały. W nocy spać nie mogłam tylko płakałam ,ale nie z bólu co ze strachu. Rano 7.00 obudziłam się cała mokra, czerwona :( Biegiem do szpitala pojechałam sama ,bo mąż z małym musiał zostać ... Tam to w ogóle od płaczu się powstrzymać nie mogłam na około same mamki z brzuszkami, w tle KTG :( w końcu mnie przyjęli i słowa wydusić z siebie nie mogłam. zanim weszłam to modliłam sie żeby kobieta mnie przyjęła, jakoś facet do tej sytuacji mi nie ppasował :/ opiernicz od niego dostałam na wstępie ,że mam się ogarnąć bo mnie nie rozumie :/ kazał się rozebrać i jak zobaczył to mówił ,że raczej szans tu już nie widzi :( Ale nakazał leżeć ,brać tabletki i czekać do pn ,a był pt i wtedy powtórzyć bete. Wracając drogi nie pamiętam tak wyyyłam całą drogę bo już czułam. Wróciłam po 8 a o 11 zobaczyłam to co zostało z mojej fasolki :( Jedno dobre ,że sama się oczyściłam że zabieg nie był konieczny. Później lekarz powiedział ,że tydz później i już szpital. Koleżanki do mnie dryndały jak tam szczęśliwa mama to histerie miałam! no ale co one mogły, w ciszy mnie wysłuchały, kazały siętrzymać i tyle. żadna nie chciała wpaść na kawe :( ehhhhhhhhh :( ulla maaaaasakra 3 razy musisz dzidzie stracić żeby dopiero przyczynę znaleźli ? A do Pl jeżdzisz? kumpelka moja to na każde usg do pl latała i badania bo tam to ciąża uznawana od 12tc :/
-
Basiu kochana saaaaaaaaamych cudowności dla Ciebie :*
-
Ulala znasz powody swoich strat? kazali jakies badania Ci robic? Mi lekarz pierwsze co to tarczyce kazał badać, ale ok było i u mnie ciąża bio chemiczna sie okazała
-
Dziewczyny będzie dobrze! Wiem ,że w tak krótkim czasie po stracie maleństwa żadne argumenty nie docierają (sama to przeżyłam ,wiem jak bolały słowa "jesteś jeszcze młoda" itp ) Ja byłam w amoku swojego smutku ,swojej straty do czasu jak lekarz znowu dał mi zielone światełko . Wtedy jakaś energia we mnie wstąpiła, nadzieja i w ogóle myślenie zaczęło być inne ... A jak na teście wyszły II kreski to radości nie było końca! i zero strachu ,że sytuacja mogłaby się powtórzyć (aż dziwne!). I oto mam w domu już prawie 8 m-czne szczęście czego i Wam życzę z całych sił :*
-
u nas tez domowo bedzie z dziecmi i znajomymi :) ja do tego koreczki jeszcze robie, zapiekane kabanosy w ciescie francuskim, plasterek szynki smaruje serkiem ostrowia i zawijam tak posmarowane i na tace ,ja jeszcze tace serow robie
-
aspodlasie jak kupujecie takie meble ważne,zeby były pomalowane impregnatem. są machnięte raz ,przed zimą tak i tak samemu należy jeszcze pomalować. My specjalnie pistolet kupiliśmy bo malując nim impregnatu prawie nie ubyło ,a pomalowaliśmy od razu 2 razy
-
Za same huśtawki oni biorą 300zl to jak za darmo ,ze zjeżdżalnią 500 ,z małym domkiem ok800zl także mało ,ale to i tak nie to czego szukam
-
Nie wiem czy im sie nie chciało ,może ja mam za duże wymagania co do wykonania (nie chce takiego zwykłego ,kwadratowego zestawu co to stoi na co drugim podwórku :)) Ten "nasz" ma być zaokrąglany ,z metalową zjeżdżalnią itd na all ze wszystkim 2,5tys także myślę że wcale tak dużo nie wychodzi (najbardziej zależy nam na domku na piętrze do zabaw )
-
jbio GRATULACJĘ :) mój A boi się próbować "do trzech razy sztuka" ,że kolejny chłopak będzie :) W Gd jest lekarz ,która fakt kaski trochę za to bierze ALE daje 100% pewności ,że trafi się w "chłopaka" , "dzewczynkę" . Jakieś badania robi, pomiary i daje parze dzień i godzinę o której ma być bara bara i póki co dwie znane mi pary mają to co chciały :)
-
iszmaona mam 164cm i nie lubie świecić tyłkiem (haha a spodenki to krótkie lubię ) Wole raczej długość do kolana albo ciut krócej a w takich to właśnie nogi mi skraca
-
Ja kurcze nawet w lato spodenki tylko Mi się wydaję ,że ja za "krótka" jestem do sukienek W ogóle to ja na obcasie nie lubię chodzić też tylko odświętnie do kiecek właśnie , a tak to na płaskim bym mogła non stop w lato tylko baleriny i sandałki płaskie, teraz mam jedne botki na obcasie do płaszcza a tak to też na płasko :)
-
Po domu dresy, leginsy na wyjście jeansy ,spódnice, sukienki tylko odświętnie :)
-
Daj znać jak u Was pomogły porady :)
-
Mam ją od ponad 1,5 roku ,zaczęłam czytać ale jakoś mnie nie wciągnęła i zaległa w szufladzie W sumie to czasu nie mam na jej czytanie ,a kupiłam ją z polecenia kilku koleżanek.
-
Avon ! zdecydowanie :) Byłam kiedyś konsultantką ,ale kosmetyki tej firmy od zaaawsze mi towarzyszyły ... wody toaletowe, żele pod prysznic, seria do pielęgnacji biustu, błyszczyki ,kremy... I cena o wiele niższa
-
Jak dla mnie to coś z tymi lekarzami jest nie tak i poszukałabym innego, pieniądze nie grałyby tu roli byle by by dobry. Jak pisałam wyżej mój mały też nie zatrzymywał na nas wzroku ,dodatkowo nie interesowały go zabawki (waszego interesują) i nikt mi nie powiedział ,że takie coś to jakiś problem a tym bardziej o rehabilitacjach nie było mowy! Nie wiem dla mnie to albo Wy jesteście niedoinformowane ,albo nie wiem . PRzecież musi być cały opis dlaczego rehabilitacja, dlaczego neurolog itd ,bez żadnego powodu (to że nie skupia "jeszcze" wzroku" na osobach) dziecka by nie kierowali na różne badania itd
-
Jejuuuu naprawdę widzą w tym taki problem???? no w szoku jestem. Dzieci tak jak piszesz każde innym tempem się rozwija a znam wcześniaka który urodził się w 6 m-cu i spoooro brakowało mu do 1kg ,a teraz 5 lat ma i od wczesnych lat super rozwinięty . U mnie w rodzinie mam kuzynkę autystyczną ,ale ona po porodzie pośladkowym 26lat temu jest jaka jest. Zresztą autyzm nie jest genetyczny także tych objawów u Twojego malucha bym ze sobą nie łączyła. Skoro na rehabilitację to może coś z napięciem mięśniowym wykryli? bo tak przez samo to że nie skupia wzroku na osobach to tak dziwnie od razu na takie zabiegi wysyłać. A nie ma u Ciebie w miejscowości jakiegoś lekarza z polecenia? Nawet prywatnie
-
Agniecha nic sobie nie wkręcaj nie potrzebnie chociaż mogę sobie wyobrazić Twoje obawy...Z pediatrą rozmawiałaś na ten temat? jeśli byłoby coś niepokojącego to na pewno by to zauważył . Ja wcześniaka nie mam ,ale był traktowany jako taki ze względu na niską masę urodzinową i powiem Ci ,że jeśli o niego chodziło to ja też dłuuugo dosyć miałam wrażenie ,że on nas nie widzi a przecież od 3 m-ca powinien już skupiać na mnie wzrok do tego mój to w ogóle nie interesował się zabawkami! uśmiechał się ,ale np w głos to nie pamiętam kiedy ale dosyć późno usłyszeliśmy. PEdiatra mówiła ,że wszystko ok z nim teraz ma 3,5 roku i nie mam zastrzeżeń do jego rozwoju,jedynie czasami do jego zachowania ale to już inna historia Także głowa do góry . Jak masz jakieś obawy to biegnij do pediatry niech jego poogląda ,oceni zachowanie i będziesz spokojniejsza :) Pozdrawiam
-
GlitterDziewczyny taniej można taki plac zrobić u stolarza-my właśnie tak bedziemy robić. wtedy płaci się za materiał drewniany i robote, bo huśtawki i zjeżdżalnie na allegro sie dokupi. a projekt można wybrac na allegro i ma się dokłądnie tosamo tylko o połowe taniej... Mamy od stolarza cały komplet na taras pytaliśmy o plac zabaw, zrobią z domkiem bo taki chcemy ALE na takie wymysły jakie my mamy to czasu na to nie mają :) Tak usłyszałam ,a to stolarnia z prawdziwego zdarzenia, dobrze wykonują każde zlecenie itd i wcale dużo taniej to nie wyjdzie przecież za ich pracę też się płaci ,doliczając zjeżdżalnie, huśtawki to wole dołożyć te kilka stów i mieć już komplet od jednego. Na all to jedynie przesyłka drogo wyjdzie Co do trampoliny to też polecam my mamy taką 4m co to cała rodzinka razem może skakać a jaka frajda wtedy dla dzieciaków jest :)
-
ma-mmi przeważnie ten ma (w tej chwili tez) ale te tez sa super
-
o nieeeeeeeeeeeeeee pierwszy i ostatni raz byłam ,mamy z głowy takie wyjścia na dobrych kilka lat W zeszłą sobotę na dzwoneczku byliśmy w czwórkę jeszcze koleżanka z 4 letnim synem. Początek super Alan zajarany, ładnie w kolejce stał do wejścia, popcorn swój trzymał ,rozglądał się zaciekawiony... Światła zgasły to zapytał - dlaczego noc się zrobiła Jak dla mnie to za długo reklamy puszczają ładnie je przesiedział ,2-3 min filmu i już mi oznajmia że do domu idziemy. To mówię mu ,że teraz musimy posiedzieć do końca filmu a ten że kupe chce wiem ,że ściemnia to dalej tłumaczę że trzeba do końca obejrzeć ,ale jak już paszcze na cały głos wydarł że kuuuupeeeeeeeeeee chceeeeeeee to już z marsza wstałam i z nim poszłam. w łazience oczywiście - nic nie poszło! to z powrotem ,ale już nie pchałam siędo naszego rzędu między ludźmi tylko usiedliśmy na początku.. Latać zaczął po fotelach, kładł się na podłodze no cuda na kiju to dziecko wyrabiało Raz, drugi podniosłam z tej podłogi ale za kolejnym razem już zrezygnowałam żeby nie zwracać na siebie uwagi innych ,bo gadał wtedy do mnie głośno . to ja siedziałam ,a on sobie leżał na środku na podłodze Jak już zaczął na głos odmawiać "Aniele Boży..." to już czułam jak mi gorąco i myślę sobie jeszcze chwila i wyjde z siebie, jaki wstyd :/ skończył i mówi ,że do góry do Radzia idziemy to poszliśmy. znowu po kilku min on już się nadziesiał i stoi, ja go sadzam bo przecież ludzie za nami nie widzą a ten jęki jakieś ,to kucał, Panią z przodu łapał za rękę to ja go znowu na siedzenie i trzymałam z całej siły ,ale wtedy drzeć się zaczynał no i w końcu światła zapalili i koooniec filmu No mówie Ci u nas niestety ,ale nie zdało egzaminu kino pomimo zapewniania Alana ,że chce że sie cieszy i że już się doczekać nie może w sumie co ja się łudziłam jak on w domu bajek nie ogląda tylko swojego reksia albo bolka i lolka jedynie ,no ale byłam i już przynajmniej wiem że nie ma sensu iść kolejny raz tak prędko :) Za to wiele maluchów koleżanek suuuper w kinie siedzą a nawet płaczki są ,że tak krótko trwało :)