-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Koliberek
-
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
Koliberek odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
Ulala1986no bo koliberka nie było i tego pięknego uśmiechniętego maluszka No bo Koliberek jeździł na sankach w poszukiwaniu wiosny, a Maluszek piekł ciasto razem z kuzynem. -
Ja również witam po świętach. My lepiliśmy ze śniegu królika wielkanocnego...
-
Dziękuję Wam bardzo za porady i wskazówki. Próbowałam podkładać krzesła i wyszła z tego niezła historia. Maluch wszedł na krzesło, wdrapał się po oparciu do zlewu, rozsiadł się w komorze jak kwoka na jajkach i próbował odkręcić wodę Na blacie boi się siedzieć. Poszukam ćwiczeń w necie, jak nie pomoże to pójdę do ortopedy. Raz jeszcze dzięki.
-
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
Koliberek odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
No właśnie widzę, że się obijałyście myślałam, ze nie wiadomo ile będzie do nadrobienia, a tu mniej, niż czasem jesteśmy w stanie napisać w jeden wieczór... -
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
Koliberek odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
Nietoperek84Koliberku gdzie jesteś jak Cie nie ma!?! Czy jej nieobecność związana jest z tym jej padkudztwem którego się chce pozbyc?? Już wróciłam wytłumaczyłam się już na priv miło mi, że ktoś zatęsknił... -
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
Koliberek odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
Zobaczymy się pewnie dopiero za tydzień. Piszcie tyle, żebym nie musiała kolejny tydzień nadrabiać Trzymajcie się cieplutko i do napisania -
-
Bo my grupujemy się różnie - kwadratowo i podłużnie Gratulacje córeczki
-
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
Koliberek odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
Oczywiście, że kciuki są zaciśnięte mocno! A u mnie zima w najlepsze...ale rano wsypało -
Ja odczekam tylko tyle, ile trzeba będzie po operacji i też ruszam ze staraniami.
-
Dokładnie to samo myślałam. Nawet chciałam spróbować, ale M. wszedł do pokoju i jak zobaczył mnie taką zakrwawioną, to się nieźle wściekł. Męczyło mnie, że ja żyję, a moje dziecko nie, więc czułam się jak morderca. Jednak dałam sobie wytłumaczyć, że jeśli w ogóle istnieje jakieś życie po życiu, to moje dziecko jest w tym momencie szczęśliwe, że to bardziej JA JEGO potrzebuję niż ono mnie, więc to byłoby trochę samolubne, żebym zostawiła to żyjące, które potrzebuje mnie realnie.
-
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
Koliberek odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
Oopsy DaisyTeż łapię ile mogę od 1 kwietnia będą potrzebne To już zaraz, już za chwilę -
Ależ nam dzisiaj śniegu nawaliło!!! jakaś nienormalna sytuacja...
-
Rodziłam w Rydygierze w lipcu 2011. W szpitalu wywieszona jest długa lista rzeczy, które trzeba mieć ze sobą (no, jak nie będziesz ich miała, to nie zginiesz, ale wolą, żeby były). Napiszę te, które pamiętam: dla Ciebie: -trzy koszule nocne (rozpinane, żeby łatwo się karmiło) -majtki siatkowe lub jednorazowe -4 paczki podkładów poporodowych (chociaż to w sumie za dużo, bo nie leżysz w szpitalu cały miesiąc, tylko dwa dni) -podkłady na łóżko -dokumenty -przybory kosmetyczne -telefon szlafrok -kapcie -ciepłe skarpetki dla dziecka -pieluchy -ubranka (tam jest wyszczególnione: 4 kaftaniki, 4 śpioszki itd. - weź tyle, ile uznasz za słuszne) Po porodzie pytano mnie, czy mam ze sobą coś do jedzenia, więc to tez warto mieć (ja dostałam jakąś kanapkę, to co zostało w kuchni, bo był środek nocy). No i nie wzięłam ze sobą wody mineralnej, a też warto mieć podczas porodu. Co do warunków - jest jedna sala do porodów rodzinnych i 4 boksy (tam tez może być osoba towarzysząca). Jak wygląda ta sala do rodzinnych to nie wiem, bo była zajęta, a boks to żadna rewelacja. Z jednej strony drzwi na korytarz (jakiś obcy facet wlazł mi podczas porodu, bo szukał jakiegoś kolegi po wypadku - na porodówce - i nie bardzo dawał się wyprosić; w ogóle szukanie kolegi na ginekologii to średni pomysł, a już na sali porodowej...), a z drugiej zasłona, za nią korytarz wewnętrzny dla personelu. Na środku fotel do rodzenia, obok aparatura do KTG, jakieś krzesło (chyba umywalka jeszcze - nie pamiętam zbyt dokładnie, zajęta byłam ) i to wszystko. Piłkę mi przyniesiono, postawiono, powiedziano, ze mogę na niej usiąść i tyle. Nikt nie wytłumaczył co i jak zrobić, żeby sobie ulżyć. Z bosku do łazienki trzeba przejść kawałek. Ja nie korzystałam z prysznica, bo rodziłam sama, a położne widziałam tylko podczas badania rozwarcia, więc tylko siedziałam w tym boksie na tej nieszczęsnej piłce i wrzeszczałam. Pewnie zupełnie inaczej jest, jak się opłaci położną - ja tego nie zrobiłam i wiem, że to był błąd, którego już nigdy nie powtórzę. Lewatywę miałam zrobioną, krocze ogoliłam sama w domu (nie chciałam, żeby robił to ktoś obcy), nie byłam nacięta, to pękłam, zanim ktokolwiek mógł pomyśleć o nożyczkach. Jak wyglądają sale poporodowe też nie wiem. Podobno są jedno-dwuosobowe, z bezpośrednim dostępem do łazienki. Ja trafiłam na salę ogólną, gdzie było nas trzy, a łazienka z rozklekotanym prysznicem była na korytarzu (tez kilka metrów do przejścia). Czy zdecydowałabym się na poród w Rydygierze jeszcze raz? Nie. Przy kolejnej ciąży będę szukać innego szpitala.
-
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
Koliberek odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
No ale wiecie - to z tym planowaniem płci to tylko zwiększanie szansy, bo pewniaków nie ma...chodzi o to, że plemniki XY są szybsze, a XX bardziej wytrzymałe -
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
Koliberek odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
Na dziewczynkę to joga na kilka dni przez owu, a na chłopca dokładnie w owu - ciekawe, co wyjdzie... -
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
Koliberek odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
Ulala1986 a no widzisz....ale ja będę miala dziewczynkę a co No my też tym razem będziemy córę "produkować". Zobaczymy na ile skuteczne są te czary-mary... -
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
Koliberek odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
Nie mówię nie -
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
Koliberek odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
Inna sprawa jakby chcieli to zachować tylko dla siebie...ale skoro opis na gg to znaczy, że się całemu światu chwalą, a do siostry nie zadzwonić? Powiedz gdzie, a przyjdę i go skopię :P :P -
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
Koliberek odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
Ulala1986a tak na marginesie....właśnie WYCZYTAŁAM z opisu gg, że mój brat będzie miał syna..... No bez jaj...to telefony przestały istnieć??? Jestem w szoku... -
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
Koliberek odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
No dziewczyny, nie stresować się, bo w Waszym stanie to niewskazane -
Kolejna chodzi naburmuszona - ja Uli pisałam, co to znaczy i się nie pomyliłam czyżby następna?
-
Soine bo nie zrozumie ten, kto nie przeżył. A nawet nie każdy, kto przeżył zrozumie, bo to jest bardzo osobiste i indywidualne. Ja nie mam jeszcze dziecka po poronieniu (chociaż mam Syna, ale On był pierwszy), jednak nic mnie nie wkurzało bardziej, niż słowa "będziesz miała jeszcze dziecko, masz czas". Tak, być może będą jeszcze inne ciąże, ale to już będą INNE dzieci. Tamtego nie ma, a było jedyne, niepowtarzalne, wyjątkowe. Czy naprawdę tak ciężko to zrozumieć? Taka postawa "nic się nie stało" doprowadza do szewskiej pasji, bo dla mnie stało się tak wiele. To jest miejsce, gdzie możesz wyrzucić z siebie emocje, przemyślenia i przeżycia. Zachęcam do pisania. Pozdrawiam
-
Ulala1986 - za najlepszego newsa w tym miesiącu
-
Ja jadę na gotowe A pogoda dziwna - jak wyjdzie słońce to nawet ciepło, a jak pojawią się chmury, to okropnie. I do tego zimny, przenikliwy wiatr.