Skocz do zawartości
Forum

Koliberek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Koliberek

  1. Nietoperek skrzydełka do góry. Wiesz, ja mam taka propozycję - postaraj się nie liczyć dni, tylko zaraz po @ męcz Pana Nietoperka kiedy tylko się da...Ja tez liczyłam na to, że zaskoczyło, ale jak będziesz styczniowa, to Twoje dziecko będzie najstarsze w klasie, a nie najmłodsze i nie będzie miało problemu, ile ma lat... Ula x3 spokojnego lotu.
  2. Mam nadzieję, bo inaczej zwariuję... ileż to można na śnieg patrzeć?
  3. Kasia gratuluję upragnionej córy. Wielka radość panuje na wątku, a ja, jak na złość, czuję się fatalnie. Od wczoraj tak mnie boli ten przeklęty jajnik, że zwariować można...Ale w poniedziałek idę na badania, a jak tylko dostanę wyniki, to idę ustalić termin.
  4. Jajnik mnie boli i promieniuje tak wrednie, że aż pod żebrami czuję.
  5. Może dorzuć drugi? Niech każde ma swój, to się kłócić nie będą
  6. Jedyne, co mi przychodzi do głowy to coś, co go wykończy, a co można robić w mieszkaniu pod Twoim okiem, co nie wymaga od Ciebie zbyt dużego zaangażowania. Może skakanka? Niech ktoś mu pokaże jak się skacze (oczywiście nie Ty) i niech fika od rana do wieczora...
  7. Kasia największe "fale" jeszcze przed Tobą siedzisz i patrzysz, jak Twój brzuch rusza się niezależnie od Ciebie i to tak intensywnie, że ruchy widać nawet przez dość luźne ubranie
  8. Ulala1986ja mojego musiałam obudzić więc przez sen tylko wyraził swoje zaskoczenie i poszedł dalej spać ciekawe czy będze pamiętał,że mu powiedziałam "Wiesz, miałem dziwny sen - śniło mi się, że będziemy mieli bliźniaki. Na szczęście to był tylko sen, bo przy jednym będzie wystarczająco dużo roboty..."
  9. kasialukaszoHaha! Ja tez!! Moj w garazu auto sprzata a ja sie dre z okna ze ulka z forum ma blizniaki! :) haha Padłam...
  10. Też bym chciała trzy (a może cztery?)...
  11. A po co się męczyć trzy razy jak można na skróty???
  12. Ja to aż z miejsca pochwaliłam się mojemu M., który biedny nie wiedział o co chodzi
  13. Może to marne pocieszenie, ale ja czekam od września i prawdopodobnie do września jeszcze poczekam, więc świetnie rozumiem to zniecierpliwienie...
  14. No to dziewczyny, spiąć pośladki i kto przebije Ulę! Która mierzy w trojaki??
  15. Trzymamy, trzymamy Ja w ogóle trzymam więcej kciuków, niż mam rąk
  16. Ula jak Ci dobrze pod kocykiem, to się nie ruszaj, a Małż niech zje kanapkę
  17. Jaaaaaaaaaaaaaak zazdroszczę...u mnie wiosny nie widać, wszędzie śnieg, a jak już trochę stopnieje, to pada świeży.
  18. mefiana Ulala1986- fajnie, że masz wizyte już w piątek. Ja się uzbroiłam w cierpliwość i czekam na ten 11. To na razie jest nas 2, czuję, że szybko się to grono powiększy :) pozdrawiam Pewnie, że się powiększy, bo zaraz dołączy do Was Nietoperek Ula musi być dobrze, bo się przeniosłaś tu ze szczęśliwego wątku. Trzymam kciuki za wszystkie grudniówki i ich maluszki jak bociany dały radę przylecieć tu mimo ciągle padającego śniegu, to w grudniu też się pojawią
  19. Ja również myślę, że to kryzys. A jeśli chodzi o kozieradkę, to rzeczywiście jest używana jako przyprawa do mięsa, ale nie tylko. Ma szereg innych walorów: wspomaga laktację, obniża cholesterol, oczyszcza organizm. Można ją używać jako dodatek do potraw, albo łyżeczkę rozmieszać w szklane wody i wypić. UWAGA: ma gorzki smak. Jak chcesz, to możesz spróbować, ale ja tak jak poprzedniczki myślę, że to samo przejdzie. Drugi taki kryzys może pojawić się koło 7. miesiąca życia dziecka.
  20. Frania, frania - też pamiętam franciszkę Ja obiadki też sama gotowałam i dostosowywałam wielkość kawałków do możliwości dziecka. Dzięki temu Miś sam gryzł jak miał 8 miesięcy, a Jego kuzyn (ten ze zdjęcia) mając ponad rok dławił się bananem. Jednak największym ułatwieniem są pieluchy jednorazowe - szybko, bezboleśnie i nie śmierdzi. Bo przecież jednej pieluchy nikt nie będzie prał, musi się ich kilka nazbierać, a fiołki to raczej nie są...
  21. Ulala1986no ładnie ładnie tylko jak się zapytają który to miesiąc to chyba będe kłamać że 3 kurcze a jak kiedyś prano ręcznie?? to nie dzwię się że kobiety nie pracowały No nie wiem, one chyba nie jadły, nie spały, tylko od rana do nocy prały a jak już wyprały, to od nowa zaczynały naprawdę czuły, że dzieci miały
  22. No ładnie Cię wypchało No to już niedługo będziesz jeździć na sankach, bawić się w piaskownicy, kolorować obrazki, a przede wszystkim...prać ja mam wiecznie tyle prania, że ledwo to ogarniam, a to tylko jeden dzieć...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...