Skocz do zawartości
Forum

Agata.84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agata.84

  1. Witam z rana :) Gosia to ciężkie przeżycie za Wami, bardzo mi przykro. Sama 2 razy poroniłam (w I trymestrze) i też o tę ciążę bardzo się boję. Ale tak jak napisałaś, najważniejsze jest nastawienie :) A skoro jesteś na wolnym, to myślę, że będziesz tu cudziennie z nami i na pewno szybko nas poznasz :) Nastka to Ty masz dzisiaj u gina wizytę ? Jeśli tak to powodzenia i czekam na wieści :) Współczuje 800 zł do wydania, też bardzo nie lubię takich nieplanowanych wydatków ;)
  2. Uff, dobrnęłam do końca! Przez to nie wiem co w M jak Miłość się wydarzyło Pewnie nic ciekawego Natalia tak, plamienia ustały, i w ogóle śluz prawie czysty, więc humorek od razu mam lepszy :) Pogadałam już też z lekarzem i w czwartek mam podjechać do niego, między 15 a 18 i wejść między pacjentkami :) Musi mi wypisać receptę na luteinę, bo mi się kończy; badać mnie chyba nie będzie, ale kto wie ;) Dorcia no to fajnie, że serduszka jeszcze posłuchałaś :) Ja też życzę Ci przyjemnego i spokojnego lotu :) Jak sobie przypomnę jak wracałam z Irlandii, ale to była radość A jak weszłam już do swojego pokoju, to ojjj, łezki wzruszenia poleciały ;) Ania przebrnęłam przez Twoją gigantyczną listę i dzięki Ci za nią i za komentarze :) Skopiowałam ją sobie i zapisałam, i odszukałam też listę Natalii i też zapisałam (jest na 230 str) Wasze maluszki słodziutkie, ja uwielbiam takie niemowlaczki i w sumie nie mogę ciągle uwierzyć, że sama też takiego będę miała :) Powiem Wam, że tak się najadłam pizzą (jadłam o 18) że do tej pory czuję się jak balon Ale pyszna była, z pieczarkami, cebulką, szynką, mozarellą i serem źółtym :) Taka domowej roboty jest mniam mniam :)
  3. Hej :) Ja już też po obiedzie. Jadłam, jak Nastka zupę ogórkową i jak Natalia naleśniki :) Cały obiadek przygotowany przez mojego tatę A na kolację planujemy pizzę, zaraz się mąż bierze za wyrabianie ciasta ;) Nie mogę się na razie dodzwonić do mojego lekarza, no ale nie dziwne to jest, pewnie ma jakieś pacjentki, albo dyżur w szpitalu. Jbio i bardzo dobrze, że wygarnęłaś tej Zawadzkiej co o niej myślisz :) Natalia a jednak wiruski i na Ciebie przelazły, no ale trudno się nie zarazić, jak się przebywa w jednym lokum z chorymi. Życze tylko by przeszło szybko i Cię nie rozłożyło na dobre. Kofiak ja na razie wyglądam jak przed ciążą, zresztą chyba widziałaś, więc we wszyskie kurtki i płaszcze się mieszczę :) Ale jak będzie w grudniu czy styczniu taka potrzeba, to kupię coś większego :) Dorcia a gdzie Ty się dzisiaj podziewasz ? PS. Właśnie teraz się dodzwoniłam do ginka, ale jest bardzo zajęty, zapytał tylko czy jest ok i mam dzwonić o 20.
  4. Nastka spodnie na Tobie leżą bardzo fajnie :) Ja jeśli będę kupowała, to jednak takie co cały brzuchol zakryją, bo jak Jbio też jestem ciepłolubna ;) A jeszcze miałam pisać, że na początku ciąży to strasznie się pryszczata zrobiłam, czoło i broda cała w krostkach, ale teraz dużo lepiej :) Czółko gładziutkie, na brodzie czasem coś wyskoczy, ale ogólnie jest ok. Włosy natomiast mam bardziej lśniące, ale nie przetłuszczają się (jak wcześniej) - ale to od jakiegoś tygodnia tak mam, czyli to witaminki tak zadziałały na nie ;) Inka to duża różnica wieku między dziećmi będzie, ale najważniejsze że syn się cieszy :) U mnie w pracy jedna koleżanka ma właśnie 14-letnią różnicę między swoimi synami i na początku ten starszy był strasznie obrażony na mamę, że mu brata do domu przyniosła :) Ale teraz już jest super, tylko że teraz ten starszy ma już 20 lat, młodszy 6 i ten starszy jest bardziej jak ojciec niż brat, ale to dlatego, że ojciec od nich 4 lata temu odszedł... Jbio też bym się wkurzyła, gdyby ktoś poinformował moich rodziców czy innych bliskich o ciąży bez mojej wiedzy. Ja w ogóle sobie nie życzę żeby wieść o mojej ciąży przekazywać dalej i np. ani moja mama ani tata nie powiedzieli babciom o ciąży, bo powiedziałam, że sama się pochwalę w swoim czasie. Ale czekam na ciąg dalszy Twojej opowieści.
  5. Dzień dobry dziewczyny :) Miło, że tu z rana taki ruch :) Gosia witaj na forum :) Czekamy na jakieś info, która to Twoja ciąża i jak się czujesz, czy czujesz już ruchy i czy wiesz kto w brzuszku siedzi ;) Ania Twój brzuszek jest uroczy. Ty jesteś taka chudzinka i tylko brzuszek wystaje :) Ja niby też szczupła, ale u mojej mamy to było tak ( a była szczuplejsza ode mnie) że w ciąży cała się zaokrągliła, tata mówi, że taka beczułka się z niej zrobiła - więc nie wiem jak to u mnie będzie ;) Kofiak ja dzisiaj tylko dzwonię do mojego doktorka, ale zrobię to później, bo jeszcze chcę się poobserwować. I tu od razu odpiszę Wam, bo kilka pytało, dziś u mnie na szczęście lepiej niż wczoraj o poranku. Śluz brudny, ale pewnie jeszcze się oczyszcza, jestem dobrej myśli. I dzięki wszystkim za kciuki, sama mam nadzieję, że ta historia się już nie powtórzy, ani u mnie, ani u Was. Kofiak rzeczywiśćie piszesz megadługie posty, ale fajnie się Ciebie czyta :) Maritta gratuluję ruchów ;)
  6. Ja już po Na Wspólnej i również po M ja Miłość, ale dla odmiany jestem senna, więc zmykam już do łóżeczka :) Plamienie ustało, tylko śluz jeszcze taki podbarwiony krwią, brunatny, ale wczoraj wieczorem też w sumie było dobrze, a rano gorzej. Żeby się już jutro uspokoiło na dobre. Dobranoc wszystkim i do jutra :)
  7. Ania no to leć a potem przylatuj z wieściami :) A listę swoją też nam wklej, jestem ciekawa różnic ;)
  8. Fajnie, że trochę popisałyście, bo nudzi mi się strasznie, a samej pisać mi się nie chce. Wkurza mnie to leżenie, ale co zrobić. Czytam sobie książkę, no i forum podczytuję, a zaraz przyjdzie mama :) Przyniesie mi jajeczka ze wsi i 2 kurki od ciotki ;) A potem przeniosę się do salonu przed tv, taki mam plan na dzisiaj ;) Youlia to Ty długo dajesz radę na takich imprezkach :) Natalia widzę że mąż rozłożył się na dobre. Obyś się tylko nie zaraziła od niego. A listę pewnie że zrób i nam tu wklej :)
  9. I ja witam poniedziałkowo :) Kurcze martwię się :( Dziś znowu troszkę więcej plamię - tzn więcej niż wczoraj wieczorem, a nie wczoraj rano... Zadzwoniłam do mojego lekarza, ale już wiedział od swojego kolegi że byłam w szpitalu. Ale zadzwoniłam bo z tego wszystkiego nie zapamietałam przez ile dni mam brać cykolanmine i ten magnez, no i powiedziałam że wczoraj już właściwie było czysto, a dziś znowu plamienie. Powiedział, że jak wczoraj byłam badana i było wszystko dobrze to mam wierzeć że tak jest, a codzienne badanie nie jest potrzebne. Kazał się położyć i zadzwonić jutro. Zła jestem na siebie że nie potrafię się wyluzować. Mąż mi powtarza, że na pewno wszystko jest dobrze i mam się nie martwić, ale co ja poradzę, jak płakać mi się chce :( Inka gratuluję kopniaczków :) I nawet mąż je poczuł, super :)
  10. Agata - Jak siusiak się wchłonie, to dam Agatka!!!! Bardzo ładnie A z nami nie możesz tracić kontaktu, pisz od sióstr, znajomych kogokolwiek ale pisz :) albo pierwsze co to po tani bezprzewodowy net leć Popieram :)
  11. Dzięki dziewczyny :* Jestem już spokojniejsza, plamię jeszcze, ale malutko. Wstałam z wyrka na obiad, zjadłam pyszny rosołek i pyszny schabik, w takim sosie pieczarkowo-serowym, z ziemniaczkami i buraczkami. A potem zasnęłam, a mój mąż razem ze mną uciął sobie drzemkę ;) A potem jak się obudziłam, to bolała mnie głowa, nie wiem czy od tego leżenia, czy od tych tabletek wszystkich, co się ich nałykałam dzisiaj. Mąż mi kark rozmasował i trochę lepiej jest. Zjadlam też jabłko ale chyba mam ochotę na więcej :) Natalia mnie też zrobiłaś smaka na sałatkę z fetą ;) Mam nawet pomidorki,ogórki i oliwki, ale fety nie mam ;) Dorcia a Ty bidulo męczysz się z infekcją, rzeczywiście kicha że nie dostałaś przy antybiotyku jakiegoś probiotyku. Maritta ja też bym się nie zgodziła na Witolda i Jerzego hehe. Ale Maksymilian i Leon mi się podobają :) Rzeczywiście cichutko tutaj, ale nic dziwnego, bo pogoda bardzo fajna.
  12. Hej Ja dzisiaj obudziłam męża krzykiem "O Boże, o Boże".... Rano, jakoś ok siódmej, przy siusianiu wyleciał ze mnie skrzep krwi i zaczęłam krwawić. Przestraszyłam się nie na żarty. Obudziłam męża i pojechaliśmy do szpitala, wybrałam ten, w którym pracuje mój lekarz prowadzący, miałam nadzieję, że może będzie miał dyżur, ale nie było go, przyjął mnie inny. Nie przypadł mi do gustu, no ale zbadał chyba jak należy. Najpierw przeprowadził wywiad, potem badanie na fotelu ginekologicznym, potem USG, najpierw dopochwowo, potem brzez brzuch. Widziałam dzidziusia i jego bijące serduszko, nawet mi rączką maluszek pomachał. Lekarz nie zauważył nic niepokojącego, a jak zapytałam skąd to krwawienie i skrzep krwi, to powiedział, że z któregoś z moich naczyń krwionośnych. Zwiększył mi dawkę luteiny (a dziś miał być mój ostatni dzień z luteiną), przepisał też cyklonamine (która działa uszczelniająco na ściany naczyń krwionośnych i skraca czas krwawienia) i magnez. Zalecenia jakie dostałam, to nie kąpąć się w wannie (ale nawet nie mam, mam tylko prysznic), nie współżyć (ale nie współżyjemy właściwie od początku ciąży) i więcej leżeć. Tak więc leżę cały czas, wstaję tylko siusiu. Śniadanko dostałam do łóżka, a teraz mąż robi obiad. Praktycznie w każdą niedzielę jemy obiad u rodziców, a teraz akurat pojechali na weekend na wieś, i wczoraj wieczorem powyciągałam mięso na rosół i schab na drugie, dobrze że mężuś ugotuje :) Pewnie jakby nie umiał, to z głodu bym nie umarła, ale zawsze to miło dostać ciepły obiadek pod nos. Szczerze myślałam, że po pierwszym trymestrze można być spokojniejszym, no ale ja najwidoczniej mam pecha. Modlę się teraz by wszystko było dobrze, bo choć lekarz powiedział, że tak jest, to jakiś niepokój jeszcze czuję. Jutro dzwonię do mojego lekarza, bo dziś, w niedzielę już mu nie będę głowy zawracała.
  13. Cześć dziewczyny :) Wczoraj nie chciało już mi się pisać, choć podczytywałam, a teraz też tylko na momencik, bo taki piękny i słoneczny dzień, że trzeba to wykorzystać ;) Co prawda na razie byliśmy tylko z mężem w dużym markecie, ale zaraz po obiedzie (zupa jarzynowa z wczoraj i gołabki od mamy ) wybieramy się na jakiś spacerek, coby popodziwiać naszą Polską Złotą Jesień A mam dla Was fotki mojego brzucha, które rano zrobił mi mąż. I dla porównania brzuch sprzed 3 tygodni - szczerze ja nie widzę różnicy :P No ale nie martwię się tym, na pewno jeszcze wyskoczy ;) Dorcia to życzę Wam żebyście się jak najszybciej popakowali a potem mogli poleniuchować ;) I wszystkim bez wyjątku życzę miłej sobotki :) Niedzielki też oczywiście ;)
  14. Natalia ok, już zrozumiałam ;) Nawet znalazłam to urządzonko na allegro i teraz już będę wiedziała, że to taki rodzaj tłuczka ;) Obiadek wygląda apetycznie, zwłaszcza ten sosik ogórkowy, bo jeszcze takiego nie jadłam :) To ja też na razie uciekam - idę poczytać moją lekturę ;) Ania tak się zastanawiam, czy już doczytałaś, bo pojawiłaś się na chwilkę i zniknęłaś ;)
  15. Monika i Natalia , dziękuję za odpowiedzi :) Natalia czyli po ugotowaniu i dodaniu mleka i miasta rozgniatasz je ? To znaczy dusić ? Bo dla mnie dusi się np kapustę, jak się robi duszoną hehe Ale teraz już zrozumiałam :) Nastka no no :) A tak się nie moglaś doczekać brzuszka, a tu proszę, już widać :) Teraz to ja zacznę Wam zazdrościć
  16. Natalia już kiedyś miałam Ci się spytać o te ziemniaczki ;) Może to głupie pytanie, ale co to znaczy duszone, albo smażone - zauważyłam, że robisz je i tak, i tak :) I ciekawi mnie to, jak je wtedy robisz, bo ja ziemniaki jem albo gotowane, albo ewentualnie pieczone w piekarniku ;) A zdjęcia bardzo ładne, ja nawet takiego brzuszka nie mam ;)
  17. Kofiak przytyłaś tylko 4 kg, wow :) A co do weekendu, to nie martw się, zazwyczaj jest dużo spokojniej niż w tygodniu ;)
  18. Witam w piątek :) Czy wam też ten tydzień tak szybko mija ? Dopiero co był poniedziałek i moja wizyta :) Widzę, że z rana tu największy ruch i miałam tyle nadrabiania, że teraz nie wiem czy pamiętam co komu odpisać;) Aniu jak dla mnie to możesz wrzucać tu takie kawałki, chyba się nikt nie pogniewa o to ;) Monika z tym brakiem pracy to nieciekawie. Szkoda, że nie możesz się zatrudnić właśnie u kogoś znajomego, tak jak Jbio radziła. Dobrze, że choć Szymon pracuje, bo pamiętam że na początku i on był bezrobotny. A tak się jeszcze spytam, czy Ty masz pomoc finansową ze strony swojej mamy ? Kofiak brzuszek super, jakie Wy już macie fajnie zaokrąglone te brzuszki :) Widzę, że realizujesz plan dotyczący sprzątania, ja zazwyczaj jak coś zaplanuję, to mi nic z tego nie wychodzi ;) A - miła niespodzianka, ten krem :) Nastka udanych zakupów ciuchowych, ja po wczorajszym sprzątaniu we własnej szafie stwierdziłam, że na razie nic mi nie trzeba - na szczęście :) Jbio po pierwsze to gratuluję ruchów! Super :) Mnie na razie nic nawet nie smyra ;) Fajnie, że rodzice Was odwiedzą, na pewno się ucieszą na wieść o ciąży. My teściom jeszcze nie powiedzieliśmy, bo ja tam rzadko jeżdżę do nich, pewnie dopiero na Wszystkich Świętych pojadę. A imię dla dziewczynki, to Milia ? Nie znałam takiego, ale brzmi bardzo ładnie :) Aaaa, co do dołu, to ja tam nie lubię się macać, nie ciepię np aplikować sobie globulek dopochwowo ;) I nie wiem czy się coś tam zmieniło... Inka Tobię życzę dziewczynki, choć jak będzie Dominiś, to też przecież fajnie ;) A swoją drogą śliczne imię :) Dorcia - tak, my też tak mamy ;) Ja ostatnio schowałam kiełbasę do chlebaka zamiast do lodówki i jak mąż szykował sobie kanapki do pracy, pytał co tam robi kiełbasa Na przeziębienie, to tak jak Kofiak radzi, herbatka z cytrynką, sok z malin (choć pewnie nie masz tam takiego prawdziwego), no i oczywiście czosnek :) Youlia witaj na naszym wątku :) Tobie też gratuluję pierwszuch ruchów :) Natalia witaj ;) Ty jak zawsze "zasprzątana" :) A u mnie w oknach wiszą już czyste firaneczki, ach jak jest pięknie :) Mama umyła okna, mąż powiesił firanki, ale żeby nie było, że ja nic nie zrobiłam, to Wam powiem, że ja je wyprasowałam, o ;) I upięłam po powieszeniu :) A na obiad dziś u mnie zupa jarzynowa i placki ziemniaczane z cukrem i śmietanką :) To się popisałam :)
  19. Ania ja też bardzo lubię tę piosenkę :) Dorcia kurteczka śliczniasta :) To ja też już mówię dobranoc wszystkim :) Jeszcze poczytam w łóżeczku zanim zasnę
  20. dorcia1989 a to pod jezyk to nie byl lek tylko jakis miernik tak jak nie wiem ob np sie sprawdza taki papierek, cos tam odczytala na glos ale nie wiem o co chodzi wiec wartosc liczbowa tez mi nic nie powiedziala ;) Może po prostu sprawdzała pH, tak mi się pomyślało ;) A jeszcze miałam napisać wcześniej, tylko mi się zapomniało :) Maritta Bartuś fajne imię, mnie się podoba, i sumie dla mnie bez różnicy, czy to od Bartosza, czy od Bartłomieja :) A mój mąż cały czas obstaje przy Kajtusiu Nawet jak pytam, czy może Mikołaj, czy np. Szymek, o których też myśleliśmy, to mówi, że nie, że on chce Kajtusia No ale to jeszcze nie jest ostateczna decyzja, choć mnie się Kajetan też podoba, i ładnie się komponuje z naszym nazwiskiem ;)
  21. Hej :) Natalia jasne, że mała rzecz a cieszy ;) To pierwszy ciążowy prezent jaki sobie sprawiłam ;) Na kupno ciuszków dla maluszka jeszcze za wcześnie - przynajmniej ja tak uważam, a dla siebie ciążowych ubrań też na razie nie potrzebuję, więc kupiłam książkę :) Pytałaś o to, czy dopisać płeć na 1 str - może jeszcze chwilę poczekajmy :) Kofiak, Inka czytać już zaczęłam Dopiero jestem na 4 tyg ciąży, ale już mogę powiedzieć, że książka mi się podoba. W każdym rozdziale opisany jest 1 tydzień ciąży, napisane jest co się wtedy dzieje, tak na wesoło, jest też dziennik z okresu ciąży autorki, trochę podkolorowany przez nią, o czym sama wspomina we wstępie, do tego informacje takie bardziej medyczne a do tego spis literatury dla kobiet w ciąży i subiektywne opinie autorki dot. tej literatury. Ja też lubię czytać i czytam co mi w ręce wpadnie ;) Monika z racji, że już 2 razy poroniłam to i mąż i rodzice (a chyba głównie mama) obchodzą się ze mną jak z jajkiem. Ale rzeczywiście coś w tym jest że rodziców mam takich do pozazdroszczenia, obojga, a przynajmniej takie są opinie moich dobrych koleżanek i męża mojego :) Nastka że też chce Ci się do pracy wracać ;) Ja tam się cieszę, że jestem na L4, zwłaszcza że zaczyna się okres jesienno-zimowy :) No ale ja mam słabą odporność i często w pracy się przeziębiałam. Co do piersi mnie nie swędzą, bolały troszkę na początku, teraz już nic się z nimi nie dzieje. Mąż wprawdzie twierdzi że rosną, a ja tego nie widzę. Na rozstępy też kupiłam Ziajkę, była najtańsza :P A i dziewczyny polecały :) Dorcia no długo Cię nie było, ale najważniejsze że już jesteś, no i uspokojona nieco :) Super że widziałaś dzieciaczka, no i że z tą wizytą tak wyszło, że dało się ją przyspieszyć. Fajnie :) Niefajnie że masz infekcję w moczu, ale dobrze że wykryta i masz lek na nią. Więcej nie pamiętam ;)
  22. Mój mąż już wyszedł do pracy, więc jestem znowu Popatrzcie co tu mam ;) Pisałam kiedyś, że zastanawiam się nad kupnem tej książki, ale chyba w końcu nie pisałam, że ją zamówiłam na allegro. Książka nie jest nowa, ale wygląda jak prawie nowa :) Dzisiaj w końcu dotarła do mnie :) I jaka gruba - nie spodziewałam się! Fajnie, cieszę się, bo lubię czytać Dzisiaj u nas piękna pododa, cudne słoneczko i moja mama zapowiedziała, że po pracy przyjdzie mi umyć okna ;) A ja wezmę się w końcu za porządek w mojej szafie, bo ciuchów pełno, nie we wszystkim chodzę i muszę chyba co nieco wyrzucić :) Na obiad robiłam kurczaka po chińsku z makaronem. Wykorzystałam pomysł dziewczyn z zeszłego tygodnia hihi :) Sama zawsze robiłam takiego kurczaka z ryżem, a dziś właśnie z makaronem z zupek chińskich i wyszło pycha :) Chyba lepsze niż z ryżem :) A wy też piszcie co serwujecie, to będę miała pomysły na przyszły tydzień ;) Choć na razie kilka jeszcze mam :) Dorcia cały czas myślę jak tam u Ciebie!
  23. Kofiak witaj :) Gratuluję synka ;) a córeczka w jakim wieku ? Jestes na wychowawczym, L4 ? Doris najważniejsze że z Tobą i dzidzią wszystko dobrze, teraz odpoczywaj :) Dorcia trzymam kciuki, żeby Cię za długo tam nie przetrzymywali, no i żeby wszystko było ok :)
  24. Hej :) Ja też włączyłam dziś lapka zaraz po przebudzeniu i co ja widzę - śliczne fotki! Aniu bardzo Ci gratuluję chłopaczka :) Który to już na naszym wątku - ja już się pogubiłam ? :) Cieszę się, że maluszek rośnie, że wszystko jest dobrze :) Super wieści z samego rana
  25. Widzę, że Was wzięło na wspominki ;) Monika ja na Woodstocku byłam 2 razy, ale to dawne dzieje, choć oczywiście wspomnienia niezapomniane :) Na koncerty również chodziłam, ale też na polskie zespoły :) A glanów miałam 3 pary - pierwsze jak już się trochę wysłużyły pomalowałam sprajami - na czerwono, zielono i żółto. I tę parę trzymam na pamiątke, w mieszkaniu u rodziców I nie pozwalam im wyrzucić. Drugą parę jaką miałam ukradziono mi z namiotu, jak byłam na wakacjach nad morzem ;) Trzecią mam u siebie, ale już raczej nie wkładam. Byliśmy z mężem w marcu tego roku na koncercie Comy, to wtedy włożyłam :) A martensy moje kochane mają już chyba 9 lat i są nadal w dobrym stanie. Warto było na nie dać tyle kasy ;) Natalia zdjęcie z Kacprem przytulającym się do brzuszka cudne :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...