Skocz do zawartości
Forum

Agata.84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agata.84

  1. Ola no to super :) Cieszymy się razem z Tobą :)
  2. Doris no to miałaś przygodę :/ Nie zazdroszczę. Jak odeśpisz to czekamy na info, czy jakieś badania Ci robili, czy dzidzie widziałaś :) Dorcia a wiesz jak byłam w Irl to też tamtejszy klimat dobrze na mnie wpływał. Mimo, że padało, lało, to nie przeziębiałam się a w Polsce często mi się to zdarza.
  3. MalagaaaCo do placków to ja je polewam wodą lekko i na patelni obsmażam robiłam na sto sposobów i takie najlepsze a wy jak je "podgrzewacie" ? żeby nie popękały ? ;/ Ja podgrzewam w piekarniku, ale tylko chwilęczkę - tylko nie wiem czy to taki niezawodny sposób ;) A kupuję też w biedronce. Mam przepis na ciasto, ale jeszcze nie robiłam :)
  4. Natalia Twój brzuszek zgrabniutki :) A zdjęcia z USG trudne do odczytania, gdyby nie Twoje opisy, to nie wiedziałabym co tam jest ;) Tortille też bym chętnie zjadła :) A robisz ciasto sama, czy kupne ? Jbio przepis na jajka zapisałam, fajny pomysł na obiad. Moja babcia robiła zawsze jajka w sosie musztardowo-śmietanowym, ale na zimno. Zawsze takie jajka były u niej na imieninach i innych tego typu imprezkach. Dorcia ja zupełnie nie wiem co poradzić na twardnienie macicy, ja swojej nawet nie wyczuwam. Teraz jak byłam u lekarza i mówił mi, że moja macica się ładnie prostuje, to wziął moją rękę i przyłożył mi do podbrzusza i powiedział, że to co wyczywam to trzon macicy, ale szczerze nic specjalnego nie wyczułam... No ale może rzeczywiście nospa pomoże, teraz mi się przypomniało, że mojej koleżance jak twardniał brzuch to brała magnez. Tylko nie pamiętam na jakim etapie ciąży to było. Monika ja też toxo nie przechodziłam, no ale staram się myć często ręce, owoce myję, a dopiero obieram, mięso do obiadu przygotowuję w rękawiczkach jednorazowych. Kotów i innych zwierząt nie tykam :) Powodzenia u lekarza :) Dzisiaj mają też USG 3 dziewczyny, Ania, Ewa i Ola, ciekawe czy dadzą nam znać :)
  5. Inka34 U mnie tez hormony buzują. Ostatnio popłakałam się gdy mąż rozmawiał przez telefon z babeczką od T-Mobil (jakieś super oferty miała) i ja ubzdurałam sobie, ze on z nią flirtował....ale głupia jestem...eh.. Często się denerwuję i o byle co płaczę...wczoraj też płakałam po wizycie... Mnie też to rozśmieszyło, a sama jestem płaczkiem, odkąd pamiętam :P No cóż, emocje trzeba jakoś wyzwalać, a ja np nie przeklinam, tylko płaczę ;)
  6. Dorcia w swoim menu też nic nie zmieniłam. Lekarz mi powiedział, że mogę jeść wszystko :) Nie jem chyba jakoś strasznie niezdrowo, nie jestem zwolennikiem coli, czy innych gazowanych, musi mnie naprawdę najść ochota. Chipsy jem, ale nieczęsto ;) Nastka ja też jeśli mam nerwa to właśnie na męża hehe. Ale teraz w ciąży jakoś rzadziej się kłócimy. Jak się popsztykamy, to zaraz przychodzi i mnie przeprasza i przytula, bo wie, że nie wolno mi się denerwować :) Jak czasem krzyczę, to mówi, żebym nie krzyczała, bo dzidek będzie się bał ;) Natalia ja mam na obiad paszteciki z wczoraj, a do tego ugotuję żurek do picia, bo barszczyk cały wczoraj poszedł ;)
  7. Dzień dobry :) Ale było czytania ;) Dorcia zacznę od Twojego ostatniego pytania. Ja jestem przeciwna każdej ilości alkoholu w ciąży, sama nie napiłabym się nawet łyka piwa czy wina, ale to takie moje osobiste zdanie. Mnie w ogóle alkohol nie jest wskazany... Natalia detektora tętna nie mam i chyba żadna ze znajomych mi mamuś nie miała, nie wiem nawet jak to wygląda ;) Ania na tym zdjęciu z brzuszkiem z Jerkiem, to ja już coś widzę, u mnie jest 15 tc a nie widać jeszcze nic, chyba że wieczorem, po całym dniu jedzenia :) W weekend zrobię zdjęcie, to zobaczycie, a może do weekendu coś tam urośnie ;) Muzyczka którą wkleiłaś bardzo przyjemna, ja takie lubię. A ogólnie to od dawna słucham rocka, kiedyś grungu, potem też punk rocka, lubię też poezję śpiewaną ;) Maritta ja Ci się pytałam o wiek synka ;) Czyli widzę, że tak jak u Ani i Natalii różnica między dzieciaczkami będzie 3 lata (rocznikowo) . Bardzo fajna różnica, sama mam brata 3 lata starszego :) I na koniec do Inki :) No bardzo mnie zdziwiło, że nie miałaś USG, bardzo! Ja wiem, że nie wszyscy lekarze robią co wizytę USG, ale miałaś te plamienia, brałaś chyba luteinę, potem duphaston, więc dziwne dziwne... Prywaciarz prywaciarzowi nierówny, chodziłam kiedyś do takiej lekarki (prywatnie), która brała 100 zł za wizytę 3 minutową bez badania - czyli za wypisanie tylko recepty na tabletki dokładniej mówiąc. A mój lekarz np nie bierze kasy jak się przychodzi tylko po recepte, w ogóle dziewczyny wtedy wchodzą do niego między pacjentkami. Rok temu, po poronieniu jeździłam do niego co kilka dnia, byłam w sumie ze 4 razy i ani razu nie wziął kasy, aż mi było głupio, ale powiedział, że jak zajdę ponownie w ciążę to wtedy swoje u niego zostawię ;) Ale jak zaszłam teraz w ciążę i musiałam mieć takie częstsze USG na początku, to też wtedy nie brał kasy. Choć prócz USG tez przeciez rozmawialiśmy... Byłam już u niego 7 razy, ale 4 razy płaciłam. No ale tym Cię Inka chyba nie pocieszyłam... Musisz być dobrej myśli i czekać cierpliwie na wizytę, no chyba że w między czasie umówisz się na USG gdzieś indziej.
  8. Witam wieczorem :) Widzę dziewczyny, że każda z Was mamuś ma inny, swój własny rytm dnia, dostosowany do swojej pociechy ;) No i tak to chyba ma być i jest :) Natalia Ty po obiedzie, a ja już po kolacji hehe. W dodatku właśnie wyszłam spod prysznica i już w piżamce siedzę :) Spanie mnie coś zbiera, ale jeszcze Na Wspólnej i M jak Miłość obejrzę :P No i czekam na wieści od Inki, bo już chyba po wizycie :) Co do liczby dzieci, bardzo chciałabym mieć dwoje i mam nadzieję, że będzie mi to dane :)
  9. Jestem na chwilę ;) Pochwalę się, że paszteciki wyszły pysznie :) Maritta ja Twojego zdjęcia też nie umiem rozszyfrywać, ale to nieważne ;) Foteczki fajowe i tak :) A Twój starszy synek ile ma ? Pewnie pisałaś na początku, ale nie pamiętam... Natalia dobrze że Twoje plamienio-brudzenia się uspokoiły, mam nadzieję, że już się nie powtórzą :) Dorcia fajnie, że udało Ci się uzyskać takie zaświadczenie. To chyba powinno wystarczyć, najwyżej będziesz musiała przetłumaczyć u notariusza czy coś, nie wiem... Aniu miłych snów ;) Do mnie dzisiaj przyjeżdża ciocia, taka bliska, siostra mojej mamy. I zamierzam jej powiedzieć o ciąży :) Do tej pory raczej nie rozgłaszaliśmy z mężem tego. Właściwie tylko moi rodzice wiedzą, mój brat z bratową i moje 2 najbliższe koleżanki. Teście nawet nie wiedzą hihi
  10. Cześć :) U nas też dziś zimno i nieprzyjemnie... A już byliśmy z mężem na małych zakupach :) Zaraz właściwie biorę się za obiad, bo mąż ma na 14 do pracy, a robię dziś paszteciki krucho-drożdżowe i barszczyk czerwony. Tak mi się umyśliło już wczoraj ;) A zaczęłyście temat becikowego i muszę to napisać, że mi się obiło o uszy, że w przyszłym roku becikowe już nie będzie się wszystkim należało. Że będą patrzeć na zarobki, za rok 2012 podobno. Ale do końca nie wiem, może jeśli któraś z Was jest bardziej w temacie to napisze. Chyba że tylko ja o tym słyszałam (dokładniej - czytałam - na innym forum). Inka trzymam kciuki za wizytę :) Może teraz będzie dziewczynka ;) Ja na razie uciekam, będę później ;)
  11. Ja dzisiaj czekam na męża, a wróci dopiero o 22.30. Seriale oglądam, kołderką się okryłam, więc jest ok :) A jutro wybieram się do apteki po te witaminki dla ciężarnych. Polecacie coś ? Jakie wy bierzecie ?
  12. Monika_84r Co ciekawe było wspomniane by wspomnieć lekarzowi m.in. jak się jest w ciąży No mój ginekolog wie, że jestem w ciąży hehe Sama na własną rękę nie brałabym żadnych leków. Ale mojemu lekarzowi ufam i dlatego nie czytałam nawet ulotki. A luteinkę też biorę, tyle, że ja biorę podjęzykową ;)
  13. Monika a ja Ci powiem, że nawet nie czytałam na co to, nawet ulotki nie czytałam. No ale jak widać, pomogło. Natalia no to fajnie że się cieszy :) I tak fajnie reaguje :) Słodkie :) Jbio czekają na siostrę mówisz, ciekawe co powiedzą na brata ;) Ja piję kakao, narobiłyście mi smaka :) A jogurt aloesowy też piłam ostatnio, z Mlekovity, bardzo mi zasmakował :)
  14. Natalia no tak właśnie myślałam, że to jest pupcia, a Ty teraz tak ładnie opisałaś, że każdy już będzie wiedział jak na to patrzeć ;) A nasunęło mi się takie pytanie do Ciebie, i w sumie do innych mamuś też. Czy Wasze dzieciaczki wiedzą już że będą miały rodzeństwo ? I jak na to reaugują ? Monika ja brałam Macmiror Complex, tylko 6 globulek, tyle miałam zapisane na recepcie, i tyle mi pani dała w aptece. Cena nie była duża, ale nie pamiętam dokładnie...
  15. dorcia1989 A te zdjecie obracam w kazda mozliwa strone i nie odszyfrowalam coz to jest, ale jak mowisz, ze intymne, to wnioskuje, ze gdzies tutaj sisor sie kryje ;) Jakby co to ja nie nalegalam na akty Twojego syna, tylko na zdjecie Twojego brzuszka, bede cierpliwa ;) Wiem, ale ja dopiero po chwili zajarzyłam, że chodzi Ci o zdjęcie brzucha A jeśli chodzi o zdjęcie co wkleiłam, to ja tam też nic nie widzę hehe. Ale strzałka pokazuje siusiaka, tak pan doktor powiedział, więc mu wierzę :) A jeszcze pytałaś o reakcję męża - oczywiście bardzo szczęśliwy. Ale jeszcze się nie widzieliśmy, bo w tym tyg pracuje na popołudnia, tylko przez telefon rozmawialiśmy :) Ps. Od dentysty już wróciłam, nie wzięłam znieczulenia, ale nawet nie bolało :)
  16. Dzięki :) A już wiem co miałam jeszcze napisać. Odstawiam kwas foliowy i zaczynam brać tabletki dla ciężarnych :) A jeśli chodzi o luteine, to zmniejszam dawkę do dwóch tabletek na noc, ale tylko do końca tego tygodnia, a potem też odstawiam :) I jeszcze co pamiętam, to że łóżysko mam na tylnej ścianie macicy, a z kosmówką i szyjką wszystko ok :) A bólami krzyżowymi mam na razie się nie martwić, powiedział, że to mogło mnie tak boleć przy prostowaniu macicy. O opryszczkę też zapytałam i tak jak tu pisałyście, jeśli to nie jest pierwszy kontakt z wirusem to nie ma co świrować :) Natalia a ciekawe do kogo będzie podobne to nasze małe :) Mąż jak dzwoniłam do niego i mówiłam że widziałam na 3D to się pytał czy podobny do niego No nic, ja się zbieram powoli, idę myć zęby, bo do dentysty mam na 17.30. Dorcia to na Twoją prośbę załączam zdjęcie, takie jakie mam :) Takie intymne ;) Swój brzuch też pokażę, ale w swoim czasie :)
  17. Wrócilam! I jestem taka szczęśliwa, że wszystko jest dobrze, bo mimo wszystko to ja się zawsze przed wizytą trochę stresuję :) Dziś pierwszy raz miałam USG przez powłoki brzuszne, ale było fajnie :) No ale zacznę od początku. Najpierw było badanie na fotelu ginekologicznym i po pierwsze nie ma śladu po mojej infekcji ( bo miałam jakąś niewielką i brałam na to globulki), a po drugie moja tyłozgięta macica wyprostowała się A potem było USG :):):):) I widziałam dzidziolka, jaki on już duży hihi. Niestety dziś nie było ze mną męża na badaniu, ale to nic, na następnej wizycie będzie :) Pan doktor mierzył główkę, brzuszek, nogi hehe, a potem pokazał mi "coś" i mówi: "A to jest siusiak" Haha Pytam z jakim prawdopodobieństwem może już określić płeć, a on odpowiada :" Pani Agato, ja powiedziałem że to jest siusiak :) " Tak więc będziemy mieli synka hip hip hurra. Cieszę się strasznie, choć z córeczki cieszyłabym się tak samo, ale jakoś czułam że chłopak A potem pan doktor nie mówiąc mi przelączył mi na USG 3D i jeju widziałam twarzyczkę naszego syneczka, cudowne uczucie :) Nie mam niestety zdjęcia, w ogóle nie mam też zdjęcia całego dzieciaczka, bo pod koniec badania dzidziol się już nie chciał pokazać, tylko zwinął się w kłebek. I nawet jak pan doktor na końcu go chciał zmierzyć, to powiedział, że bardzo się zwinął i wyszło 7,8 cm, ale powiedział że na pewno ma ok 9 cm, a z nogami jeszcze więcej. W ogóle to z dzisiejszych pomiarów znowu wyszło mi inaczej, bo równy 15 tc, a w suwaku mam 14t5dz, czyli 2 dni różnicy, ale ja już nie będę niczego zmieniała. Trzymam się daty z USG zrobionego w 12 tyg ciąży. I jeszcze miałam napisać, że jak puścił mi bicie serduszka to łezki mi poleciały, choć nie perwszy raz mi puścił, ale to jednak takie wzruszające :) I jeszcze coś miałam napisać ale nie wiem co :) Dorcia Twój brzuchol pokaźny :)
  18. Dzień dobry :) Widzę, że już prawie wszystkie powstawały :) Dziękuję Wam za miłe słowa Natalia mój obecny kolor włosów bardzo jest zbliżony do mojego naturalnego. Ostatnio farbowałąm się yyy w czerwcu - na brąz. Słońce i czas sprawiły, że kolor wypłowiał i teraz włosy mam jak swoje. Z tym że ja mam już trochę siwych więc i tak niedługo się farbnę. A w ogóle to miałam już na głowie bardzo różne kolorki, od blondu, przez marchewkowe, ciemno rude, wiśniowe, do brązowych ;) jbio a mężur jaki wysoki- koszykarz czy co :)? Raczej to drugie - mąż gra w siatkówkę ;) I jest wysoki a ja raczej niska. Mam 163 cm, a on 195 cm. Dorcia oczywiście że boję się że olbrzym mi urośnie, bo i mąż i jego brat mieli niezłą wagę przy urodzeniu, no ale jeszcze mam czas, żeby się martwić na serio ;) Nastka już Natalia napisała, że wyczucie pierwszych ruchów nie zależy od wielkości brzucha. Też zadałam to pytanie tutaj :) Ostatnio też z mamą rozmawiałam i mama mi powiedziała, że ruchy już czuła, a brzucha jeszcze nic nie miała :) Doris Twój lekarz to rzeczywiście jakiś osioł. Ja właśnie sobie policzyłam ile razy zmieniłam już gina (nie podczas ciąży - w całym swoim życiu ) i wyszło mi że 6! Ten jest 7 i jego nie chcę już zmieniać na innego. A właśnie - dzisiaj moja długo wyczekiwana wizyta. Doczekałam się :)
  19. Witam niedzielnie! Nie wchodziłam cały dzień, bo wybraliśmy się z mężem na wycieczkę do Krakowa. Ale było fajnie, pogoda piękna, nawet się nie zapowiadało, że aż tak się wypogodzi. Pojechaliśmy ok 11, a wróciliśmy przed 19, więc troszkę umęczona wróciłam. Byliśmy w parku botanicznym, potem na obiadku w jakiejś włoskiej restauracji, na Rynku Głównym - wiadomo ;) No i pospacerowaliśmy też troszkę nad Wisłą. Porobiliśmy fotki, bo ja to uwielbiam i wklejam Wam 3, ale jutro usunę. Dorcia chciałaś kiedyś mnie zobaczyć to masz okazję ;) Ania Jerek w krótkich włoskach wygląda super. Taki mały mężczyzna :) A poza tym fajnie się czyta jak opowiadasz o Argentynie. Dla mnie to Twoje życie tam to właśnie taki zupełnie inny świat, jak z filmu ;) Dorcia wiedziałam że Twoi rodzice się ucieszą że wracacie. Ale masz fajnie z tymi siostrami, że wszystkie 3 jesteście w ciąży. Ależ będzie wesoło :)
  20. Cześć Wam! My dzisiaj z mężem też oczywiście wzięliśmy się za sprzątanie. Późno wstaliśmy, bo po 10, a jak na nas to późno. Obiadek jedliśmy u moich rodziców i właśnie jak tam byliśmy to mama mnie poinformowała że mój brat z bratową wybierają się do nas po południu na herbatkę :) Tak więc od razu jak zjedliśmy to wróciliśmy do siebie. Umyłam włosy i podmalowałam się trochę coby nie wyglądać jak strach na wróble i teraz już czekamy na nich :) A wiecie, że moje kłaki nadal mi lecą jak wcześniej, a słyszałam że w ciąży włosy się wzmacniają. No cóż, moje się na razie nie wzmocniły. Natalia a rzeczywiście pisałaś o carbonara, dawno nie robiłam :) No to ja zmykam, miłej sobotki życzę wszystkim :)
  21. Dorcia ja się tam nie znam, tylko popatrz na opis pod moim suwaczkiem - jest napisane że maluch waży ok 14 g, a u Ciebie 28 g, więc 146, to dużo więcej ;)
  22. Maritta 146 g ?? Może 14 ? A cm ile ? Szybko płeć poznaliście. A USG 3D czy zwykłe ? Napisz coś więcej :)
  23. Hej, jestem znowu ;) Naczytałam się że hoho :) Natalia pytałaś o zupę cebulową. Ja robię tak, że cebule kroję w półplasterki (dla 2 osób dwie średnio-duże daję). Szklę na rozgrzanym tłuszczu (2 łyżki masła i 1 łyżka oliwy), troszkę solę, dodaję łyżeczkę mąki i mieszam około 2 minut. Potem zalewam wodą (dziś wlałam 3 i pół szklanki i było akurat), doprowadzam do wrzenia i wrzucam 2 kostki rosołowe. Gotuję na małym ogniu ok 20 minut, przyprawiam do smaku solą i pieprzem i gotowe Zupę można zmiksować lub przetrzeć przez sito, ale ja nic nie robię. Gorącą wlewam do talerzy, posypuję natką pietruszki, startym żółtym serem i małymi grzaneczkami, które sobie wcześniej zrobię. My bardzo lubimy, oczywiście nie za często, ale raz na jakiś czas :) A Ty co dziś serwujesz, bo albo nie pisałaś, albo mi umknęło ? Zdjęcie Kacpra z roczku cudne :)
  24. Kurcze, forum mi muli, chyba za długo tu siedzę ;) Malagaaa A o jakim kolorku myślisz? jakimś ciemnym czy jasnym? My mamy ciemną sypialnie ale łóżeczko białe nie będę zmieniać ;) Ja myślę mniej więcej o takim kolorku, jak na zdjęciu w załączniku :) Mamy w sypialni meble sosonowe w kolorze dębu, więc tak sobie szukam na razie co by mi pasowało i patrzę na ceny. Ciuszki które wkleiłaś słodziutkie. Te kaftaniki mają rzeczywiście fajne te napisy :) I śliczne te body w paseczki na ostatniej fotce :) Dorcia a doceniam oczywiście, że mamy w ogóle to mieszkanko :) A Ty kiedy dokładnie wracasz, bo chyba już niedługo ? No nic, ja się zbieram, bo się normalnie do fotela przykleiłam dzisiaj
  25. Natalia my mamy tylko 2 pokoje (salon i sypialnię) , więc też nie będę szaleć z mebelkami. Kupimy łóżeczko, na pewno komodę, i albo regał taki otwarty, albo półki na ścianę do powieszenia. Chcę żeby wszystkie mebelki pasowały do siebie, do tych naszych co już mamy :) Na szczęście wszystko to co wypisałam zmieści się w naszej sypialce, tzn będę musiała wywalić swoją toaletkę. Ale liczyłam się z tym od początku :) Może kiedyś przeprowadzimy się do większego, 3-pokojowego mieszkania, bardzo byśmy chcieli.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...