
zanna
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez zanna
-
ja mam taki śliniak z rękawkami zapinany z tyłu - sprawdza się świetnie :)
-
my też po spacerku - zmarzłam niemiłosiernie.... Synuś pospał 1,5 h - nareszcie dłuższa drzemka :) teraz bawi się ze swoją babcią i mogę poczytać ;D
-
Tasik oby szybko minęło :) Synuś mój zimy nie lbi chyba, bo jak wyszliśmy na mróz pierwszy raz to zrobił się szybko czerwony i zaczął płakać... a już jak go namówić do tego by się zdrzemnął to nie mam pojęcia... dziś noc nie była zbyt udana - budził się i wzdęcia miał ale zasypiał dość szybko tyle, że na rękach i jak już udało mu się pierdnąć szczęśliwie... teraz śpi ale poprzednia drzemka 3 minuty trwała, więc się nie nastawim za bardzo na wolny czas :)
-
Uspokajanie płaczącego dziecka - jak radzicie sobie z kolkami, ząbkowaniem i.t.p.
zanna odpowiedział(a) na mamamija temat w Noworodki i niemowlaki
noszenie, śpiewanie żołnierskich piosenek ;), suszarka też była ok i chusta - to na kolki a na płacz taki nie wiadomo od czego to mocne przytulenie (chusta też się sprawdza) a jak był malutki całkiem, uspokajało go przytrzymanie jego rączek na brzuszku tak by nie mógł nimi machać L:) no i otulenie kocykiem :) -
w Warszawie na Madalińskiego Mąż mój był przy cc. Kosztowało to 150zł - za ubranie ochonne ;) nie wyobrażam sobie porodu bez niego...
-
Synuś spał pięknie - pierwszy raz od 21 do 3 rano!!! potem ok 6 się obudził już na dobre :) to chyba dzięki kaszce co mu ją wieczorem podałam - nie cierpi kaszek ale kupiłam mu taką płynną, gotową kukurydziano - ryżową z nestle i był zachwycony :) na mleku następnym jest - więc już chyba następne będę mu podawała... idę teraz na 4 dniowy kurs od rana do nocy i nie wiem jak to z karmieniem będzie... sztuczne chyba, bo nie zdołam tyle naciągnąć...
-
witam :) starałam się pooddawać głosy na kogo się udało :) ja dziś miałam wychodne - wiecór z przyjaciółkami na kawie :) Mąż z Synusiem został i wszystko poszło gładko a jak wróciłam i Mały mnie zobaczył to z radości zaczął się głośno śmiać :) to było urocze bardzo :) zjał dziś kawałek ziemniaka i troszkę brokułów - teraz ma gazy a kupa nie wyszła i się boję, żę z tewgo powodu noc będzie niespokojna...
-
cześć u nas noc do kitu - 23, 24,1,3-4 to pobudki... wymiękam.. a jak się obudził 4.20 (akurat zasnąć zdążyłam, bo 3-4 tańczylismy ) to już się zdenerwowałam i Mąż wstał go usypiać... a wina to jak sądzę być może i zębów ale i kupy zalegającej, bo bąki takie sadził , że się nie dziwię, że spać nie mógł tylko, kiedy to minie?
-
jestem posiadaczką wózka JEDO FYN i póki co chwalę sobię :) przede wszystkim la mojego Synusia urodzonego latem, nieoceniona jest duża, naprawdę duża gondola w której bez problemu mieści się w kombinezonie z kocykami mimo, żę ma prawie pół roku i do najmniejszych nie należy ;)
-
dzień dobry wszystkim :) wstawać :)
-
Agak współczuję... :(
-
Synuś śpi :) ale nie najadł się zbytnio - nie wiem właściwie czemu... ostatnio jeść wieczorem nie chce, mimo, że przerwa jest długa od ostatniego karmienia... potem zaś się budzi ale pociamka i zasypia też niedojedzony jak sądzę... dziś jest jakiś potrzebujący przytulenia mamusi :) Joannab Bogusz odwrotnie - na brzych się przekręca z każdej strony a z brzucha na plecy to najwyżej przez przypadek, jak mu się ręka powinie...
-
my też nie śpimy ale zasypiamy razem - jak Boguszek zaśnie to go przenoszę do łóżeczka :) ostatnio śpi mi 3 razy dziennie - chyba jakiś nowy harmonogram ustalił... na spacerze spał wczoraj 1,5 godziny i ja już tak się zmęczyłąm tym łażeniem (jeszcze 45min. zanim zasnął...) że wróciliśmy do domu i tam jeszcze 45 min spał... w sumie ponad 2 godziny. ja za to zmarzłam i dziś katar mnie sciska... herbatkę z goździkami, cynamonem, mandarynką, cytryną i sokiem malinowym popijam na rozgrzewkę (szkoda, że nie piwko ;) )
-
Iwa nie przejmuj się tym zasypianiem, moim zdaniem im mniej poradników tym lepiej... sama się wkopałam zaczęłam czytać różne książki niepotrzebnie zupełnie, bo tylko wyrzuty sumienia wzbudzały... my na wieczór zasypiamy w dużym łóżku - leżymy sobie ja i Boguszek, daję mu pieluszkę on ją miętosi albo rękę moją a ja mu śpiewam kołysankę (zawsze tę samą w kółko) on się kręci, gada, przytula się, czasem cycka liźnie i to są dla mnie przepiękne chwile z moim Maleństwem i za nic z nich nie zrezygnuję, bo czas leci szybko i trzeba się cieszyć każdą chwilą :) jak uśnie to go przenoszę :)
-
joannab ja bym nie ignorowała płaczu dziecka... przecież ono cię woła i co poczuje, jeżeli nie przyjdziesz?? Bogusz jadł dziś pierwszy raz marchewkę :) cały się wymazał mimo śliniaka - spodnie, bluzka a nawet fotelik... dziewczyny przez jakie smoczki dajecie zagęszczone kleikiem mleko?? przez takie z krzyżykiem?? ja wciąż szukam odpowiedniego smoczka... albo dziura za duża (TT) albo smoczek za mały (nuk), będę więc wdzięczna za wszelkie porady...
-
my wrócilismy ze spacerku - Boguszek znów zasnął!!! jestem z niego taka dumna chyba będziemy chodzić na dalekie spacery :)n wróciłam zanim się obudził, bo zmarzłam okrutnie... ale spał jeszczegodzinę w domu w wózku :) idę, woła mnie :)
-
no i sąsiedzi remont robią i wiercą niemiłosiernie dziecko nie naśpi czuję i jak to dłużej będzie to dzień nieciekawy nas czeka... karteczki świetny pomysł - optuję za losowaniem :) u nas ząb stuka ale go nie widać jeszcze... Scarlettj nie dawaj już żadnych paczek bo to krew może zalać człowieka... no i się obudził... idę :)
-
uff....przebrnęłam przez wszystko - ale się rozpisłyście dziewczyny :) ja tydzień na wygnaniu byłam u mamy mej bo mąż mi zachorował, więc kwarantannę trzeba mu było urządzić :) było fajnie całkiem a teraz już w domku tyle, że telefonu zapomniałam zabrać i do świąt go raczej nie zobaczę... co do spacerów to u nas postęp - Synuś zasnął ostatnio, co mu się nie zadarza wcale tu sukces wielki może po tej przerwie - bo wózka nie mieliśmy i zapomniał, że nie lubi jeździć wczoraj zaś nie spał ale godzinę grzecznie jechał ciekawe jak dzisiaj
-
Bogusz też spał nie najlepiej... zamówiliśmy humanę - ciekawe, czy będzie jadł :) dziąsła smarujemy ale nie wiem czy to od tego... o 5.30 wstał!!!!!zasnął potem po 7 dopiero ale na ponad 2 godziny - z przerwą na cycka :) w ogóle tak jak wcześniej nawet nie chciał słyszeć o zasypianiu przy cycu tak teraz jakoś chyba z głodu nie wyrabia i zasypia tylko tak właściwie a po drzemce też dojada co nieco... wczoraj za to zasnął wieczorem sam w łóżeczku - gadał 40 min i zasnął - ale to ewidentna bujda, że śpi się lepiej jak się budzi tam gdzie się zasnęło, bo wcale lepiej nie spał... :/
-
i jka ta humana?? działa??
-
Tasik zdrowiejcie szybko... gratulacje dla debiutantów w przewrotach na brzuch mój Synuś za to wczoraj pierwszy raz złapał swoją stopę sam bez pomocy i zachęt - do tej pory co najwyżej po łydce się pomacał :) ale do buzi jej póki co nie dał rady dociągnąć
-
a mój Synuś spał do 7.30!!!!! niesamowita - zawsze o 6 wstaje... ale w nocy spania nie było za bardzo - coś go gazy męczyły i płakał...
-
balony z helem są super :) ja przyczepiałam Boguszkowi go do nogi i jak się cieszył to machał a jak machał to balon się ruszał a jak się ruszał to on się cieszył :) perpetummobile normalnie:) ale to było zanim nauczył ię przekręcać na brzych - teraz by pewnie nie uleżał... śpi już ale budzi mi się co czas jakiś... oby noc była spokojna i łaskawe dzieci spały smacznie do rana :) oby...
-
ja brałam ślub 13 i myślę, że to dzień wielce szczęśliwy Felimena też wracam 4 stycznia... na szczęście na pół etetu - mam nadzieję, że się wszystko jakoś dobrze ułoży... zastanawiam się nad spacerem - zobaczę jak Synuś wstanie
-
Iwa to wiele przeszłaś... dobrze, że się wszystko szczęśliwie skończyło