
zanna
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez zanna
-
cześć dziewczyny :) zdrowia życzę chorującym i mamom i dzieciaczkom :) ja na nc czasu ostatnio nie mam... Synuś zasuwa po całym domu (na czworakach oczywiście) i wspina się na wszystko... na chwilę go z oka spuścić nie można poza tym taka przylepa się z niego zrobiła - jak tylko moją nogę zobaczy wspina się na rączki żeby go wziąć i robi strasznie śmieszna miny i jak większość chyba marzę wprost o wiośnie a tu
-
też bym chustę proponowała na dzienne drzemki i w ogóle na bliski kontakt :) i wyjść wtedy można - dziecko się prześpi przytulone do mamy :)
-
mój Synuś też się budzi - ale takie jego prawo :) odkąd śpi ze mną, śpi lepiej i budzi się mniej :) organizm mi się chyba dostosował do tych pobudek i wczesnego wstawania - kładę się też wcześniej i tyle :) ale nie radziłabym Ci dziecka przetrzymywać, kiedy chce poczuć Ciebie i się przytulić... to wszystko tak szybko mija - za 10 lat będziesz marzyła o tym, żeby się przytuliło
-
mamy drugiego zęba co do czworakowania to dziś było go mniej niż wczoraj - zapomniał?? no ale byłam w pracy, więc nie patrzyłam cały dzień :) Marzycielka fajnie, że wróciłaś
-
czworakujemy na razie do konkretnego, porządanego celu jak np. aniołek z choinki i chyba idzie drugi ząb, bo marudek dzisiaj od rana...
-
Justi wszystkiego dobrego :) gmonia siedź w domu i zdrowiej :) my dziś na spacer w chuście poszliśmy i całe szczęście, bo jak się patrzyłam na męczarnie wózkowych w tym śniegu... potem pojechaliśmy do smyka wykorzystać bon rabatowy i nakupiliśmy: wieżę klocków, pompowany walec z kulkami (strasznie fajny), takie duże puzzle z alfabetem na podłogę i foremki do kąpieli i nie tylko :) zakupy udane :)
-
co do pieluch mokrych to mój Bogusz z tych wrażliwych - w nocy ok 3 muszę go przewinąć, bo się budzi jak mu mokro za bardzo... co do jedzenia to wczoraj dałam mu ziemniaczki i pietruszkę z zupy ogórkowej ze smietaną ta zupa na dodatek - tak mu smakowało, że szok :) chyba zacznę go karmić naszymi zopami bo słoików nie lubi... :)
-
ja chodzę do pracy 2 razy w tygodniu a i tak wyrzut mnie ściska, że Synusia zostawiam... a z tatą zostaje i dobrze się bawią ale np. nie spał w porze drzemki ostatnio i dopiero ja po powrocie musiałam go ululać... a jak mnie zobaczył to aż się popłakał biedaczek i już mnie nie wypuścił na krok - ani ja jego - w chustę go zapakowałam i zapadł w błogą drzemkę przy mamusi na 1,5 godziny :)
-
Synuś mi dzisiaj z łóżka spadł!!!! nad ranem już było na szczęście poduszki były przy łóżku i nic mu się nie stało ale mało zawału nie dostałam... musiał się jakoś przesunąć ku górze łóżka i fiknął dziś się lepiej zastawimy na noc :) no i mamy ząb na wierzchu - nareszcie tylko się teraz trochę boję, że gryźć będzie zjadł dziś biszkopta - tak mu smakował, że płakał, jak mu resztkę zabrałam, żeby się nie udławił :) dziewczyny jakie krzesełko do karmienia polecacie?
-
Martyna dobrze, że @ jest :) dziewczyny karmiące macie już @? ja jeszcze nie - nie to, żebym tęskniła ale ciekawa jestem kiedy dostanę... i czy już do gina iść powinnam...
-
dziewczyny o co chodzi z tym glutenem? jak go wprowadzacie? moje dziecko nie chce jeść - bunt! tylko banany... co do szczepień to póki co miał tylko ww i na razie nikt się nie czepia. a i jak dajecie te biszkopty czy też chrupki - tak normalnie do łapki?nie dławią się dzieciaki?
-
katbezanna przykro mi. Korzonki? sama nie wiem ale raczej to złamanie się odzywa bo nadwyrężyłam a to kość krzyżowa w końcu...
-
czesc :) Synuuś śpi i mam chwilkę :) ewelinas zdrówka !!! ja zaniemogłam - połąmało mnie całkiem, łazić nie mogłam i w związku z tym zostało mi surowo zakazane schylanie się do łóżeczka po Młodego... no i śpi z nami - a właściwie ze mną a M. w drugim pokoju... no i co ja mam zrobić teraz? tapczanik Boguszkowi kupić? żeby budził się rzadko to bym może dała radę ale onpotrafi często bardzo i wyciągać go za każdym razem - dno opuszczone - nie dam rady... może jakieś pomysły macie dziewczęta? któraś z Was pisała, że jej Mała na łóżku sama śpi - tylko jak, żeby nie spadła?
-
masakra!!! zasypało, zawiało, samochód zasypało, szybę zamroziło - cały odmrażacz zużyłam!!! ledwo wyjechałam z zaspy po kolana a w drodze do pracy miałam poślizg... no a teraz na dodatek tak mnie lecy bolą - nie wiem czy od chodzenia zbyt długiego i intensywnego, jako, że organizm mi się odzwyczaił, czy od pogody, bo wszak kość krzyżowa złamana była, czy od czego... - że Synuś spać z nami musi, bo nie dam rady go z obniżonego łóżeczka wyciągnąć... :(
-
ja myślę nad fotelikiem Kiddy takim 9-36kg dobranoc wszystkim idę spać póki Dziecię śpi :)
-
mój Synuś dziś spróbował jogurtu z hippa od 6mca i nie smakowało mu zbytnio... zjadł niewiele ale to i tak nic w porównaniu z zupką z królikiem - nie wiedział co ma z tym w buzi zrobić, łyknąć nie chciał wypluć nie próbował bo bał się chyba cholerstwa ruszyć i tak trwał z wyrazem lekkiego obrzydzenia ;) to było pierwsze mięsko jakie podałam :) czy Wasze dzieci też robią takie gliniaste kupy??
-
ale raczkowanie jest normą właśnie w wieku ok 9 miesięcy - 7 to bardzo wcześnie i rzadko które dziecko raczkuje wtedy...
-
mi też się nie chce gotować za bardzo - ostatnio ugotowałam ziemniaka i brokuła kawałek :) co do ćwiczeń i postępów naszych maleństw, to mój Synuś też staje na rączkach i paluszkach u stóp :) a dziś zrobił nawet 1 krok na czworakach!!!ale nie załapał o co chodzi - przesunął rękę do przodu i kolanko a do tej pory tylko się kiwał :) ja najbardziej lubię jak Boguszek głośno klaszcze - rozczula mnie to na maxa
-
gmonia dziękuję za kartkę świąteczną - śliczna :) dopiero wczoraj odebrałam ze skrzynki... :) witam w nowym roku :) ja dziś do pracy idę... ale szybko zleciało... wydawało mi się, że Boguszek już taki duży będzie - a on wcale taki znowu duży nie jest... trochę się martwię, czy uda nam się wszystko poukładać. co do karmienia to u mni jest tak: ok 9 cyc ok 12 cyc ok 14 zupka lub jakieś inne danie - z mięsem jeszcze nie dawałam ale chyba zacznę niebawem :) ok 16- drzemka i w jej okolicach cyc ok 18 deserek ok 20 butelka z kaszką lub mlekiem z kleikiem lub mlekiem samym a w nocy to różnie bywa... :) pół małego słoiczka na 1 raz podaję
-
a ja na świąteczny czas przesyłam Mamom i Dzieciom Kołysaneczkę Wrzuta.pl - Duchy - kolysaneczka nam bardzo się spodobała :) Synuś ząbkuje - trze dziąsełka wszystkim co mu w ręce wpadnie... i taki marudny - położyć się nie dał... pierwszy raz czopka mu dałam - miejmy nadzieję, że pośpi w nocy olaboga....
-
Tasik nie martw się ja ziś też o 5 wstałam a do pracy nie idę... Bogusz budził się co godzinę a czasmi częściej!!!! nie wiem dlaczego i co się dzieje.... może to te zęby?? jestem padnięta a on marudny... śpi teraz ale o godzinę za wcześnie usnął - cały plan dzienny mu się roztroi...
-
Boguszek śpi słodko :) patrząc na wasze problemy karmienia butelką cieszę się, że Mały pił z niej herbatki z powodu kolek wcześnie i teraz nie ma problemu :) za to problem mamy z popołudniową drzemką - jakoś nie mogę ustalić godziny konkretnej i rozmywa się to - niby zmęczony a nie zasypia i potem z wyczerpania pada po kąpieli... przydała by się drzemka choć z pół godziny gdzieś ok 16... dziś jadę do tesco po ostateczne końcowe zakupy :) mam nadzieję, że nie będzie kolejek ogromnych... Synuś w końcu opanował celowe przewroty z brzuszka na plecy
-
Synuś mi padł o 19... nie wiem co to będzie za noc ani kiedy wstanie... :) czy Wasze maleństwa też tak uwielbiają skakać? mnie już ręce bolą od podtrzymywania :)
-
u nas już hoinka :) ale stoi obok komputera i Synu niestety prefaruje tan ostatni - choinką był tylko pierwszego dnia mocniej zainteresowany... ja dziś skończyłam kurs si - przez 4 dni wychodziłąm na 10 godzin z domu... to było okropne!!! rano mało nie ryczałąm zostawiając dziecko z babcią a przecież wiedziałam, że będzie miał dobrą opiekę... a jak wracałam to pozostawało mi jedynie ululać go do snu... jakby to trwało dłużej - lepiej by go znała babcia niż ja!!! okropne!!!
-
obniżyłyście już łóżeczka? Synuś mi od dni paru na czworaki staje i się kiwa w przód i w tył aż się całe łóżeczko trzęsie :) chyba nadszedła ten moment... mam tylko jedną obawę, że jak się będzie tak często w nocy budził i będę go z tych czeluści wyciągała to mi kręgosłup pęknie...