Skocz do zawartości
Forum

kaja09

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kaja09

  1. kaja09

    Sierpień 2009

    ja: 92 kg i 69kg hehehehe :)
  2. kaja09

    Sierpień 2009

    alissswow, to rzezcywiscie duzo zrzucilas, pewnie karmienie piersia tez pomaga. Ja z moich 11zaraz po porodzie 8 zgubilam i9 tak juz zostalo, takze mam 3 kg do przodu, ale sie nie przejmije bo mialam troche za malo, a teraz mi mowia ze jest akurat, zresta 51 kg to chyba nie az tak duzo :) Ty to chudzinka byłaś! ja jak się z B poznałam to miałam 54 kg! (170cm) a na porodówce 92!!!!! hehehehe..po porodzie jak się zważyłam (4 dni po) to się poryczałam,bo mi się wydawało,że z 40kg mi spadło a tu niecałe 6!!!!! i 24 do zgubienia!!!!! dół jak nic!!!! samo dziecko ważyło 4.5!!!! plus łożysko i reszta..aż się wierzyć nie chciało,że tylko 6 kg mi zeszło!!!! ale ja potwornie spuchłam po cesarce! skóra na nogach t5o myśl,że mi popęka!!!! a przed ciążą 64kg...będzie ok :d warto było!
  3. kaja09

    Sierpień 2009

    alissskaja09alisssKaja, a gdzie Ty w tym Manchesterze mieszkasz??? Moja kuzynka tez tam mieszka :) Patrzalam na mapie i mamy do niej jakies 2,5 godz i nie wykluczone ze ja za jakis czas odwiedzimy :) Jak nam oddadza pieniazki za auto, albo moze jeszcze wczesniej jak dadza nam zastepcze :)Ona mieszka w Droylsden :) urmston..zaraz sprawdzę gdzie jest droylsden bo nie słyszałam o tym.... kupiłam dziś Kai bumbo siedzonko, bo się naczyt o tej płaskiej główce...a ona miała taki krztałtny łepek i od spania na plecach-inaczej nie chce- i siedzenia w bujaczku to już ma łysy placek z tyłu główki...grzywka odrosła to tyłu brakło - jakby jej się tupecik przesuwał normalnie!..i mi się wydaje,że jej się lekko główka spłaszczyła....a to ponoć pomaga na mięśnie karku też,choć nie mogę narzekać, Kaja od urodzenia bardzo sztywna i inaczej niż na pionowo nie dawała się nosić i prakt sama siedzi! ostatnio ją przyłapałam,jak łapała się ochraniacza i podnosiła w łóżeczu by sobie usiąść! nie chce leżeć i w pozycji półeżącej dostaje nerwicy! trzeba będzie łóżeczko opuścic po powrocie z Pl chyba....a! zast się czy brać wózek czy lepiej Kaję w nosiedłku? kiedy się zdaje wózek? (ryianair) razem z walizką czy przy wejsciu do samolotu? Moj tez ma tyl wytarty :)ale splaszczony nie jest. Moj tez bardzo sztywny i jak Twoja najlepiej w pionie, siadac nie siada, moja mama mowi ze to przez jego mala dupke :) Giba sie na boki, ale ladnie probuje utrzymac rownowage... Za to jak na stojaka to od razu nogami przebiera i juz by chodzic chcial :) Ale jeszcze mu na to nie pozwalam. Kaja też się gibie,ale ma momenty,że ładnie usiądzie i się chwilę utrzyma,ale ją supportuje bo nie chcę obciążać jej za bardzo, za to z chodzeniem ma to samo a do tego jak ma fochę, to od jakichś 2 tyg wyczaiła sobie,że jak się cała napnie na sztywno to nie wsadzę jej w bujaczek! no bo posadź dziecko,które "stoi na baczność" a do tego "warczy" hehehehe..ale ja jestem bardziej cwana i kupiłam jej huśtawka i nie musi się zginać, i tak ją wsadzę! tyle,że ona do huśtawki to chętnie bardzo
  4. kaja09

    Sierpień 2009

    no ja też mam nadz,że zareaguje normalnie...w sumie to już jadłam balti...pizzę i inne cuda co sie obrzerałam w ciąży tłumacząć sobie,że jak urodzę to się skończy i muszę się najeść na zapas jem co chcę..położna mi doradziła i w sumie tak tu jest, że im więcej jesz tym mniej rzeczy będzie uczulać dziecko...ciekawe, jak narazie odpukać, kolkę mieliśmy może 3 razy i nic poza tym,nie ma wysypek-raz była,ale od moich hormonów,zaraz po porodzie i luzik. jak się pyt lek czy mogę jeść, to mi się spyt (a on z pakistanu) jak myślę,czy hinduskie kobiety przechodzą na dietę taką jak polskie i gotowane jedza? pow,że najwyzej moje dziecko zrobi "hinduską" albo "włoską" kupkę :) i tyle.na razie jest luz,bardziej się o wagę bałąm...jednak 30kg to jest sporo do zgubienia..ale dziwnym trafem zostało mi jeszcze 4! do lata,byle do lata
  5. kaja09

    Sierpień 2009

    alisssKaja, a gdzie Ty w tym Manchesterze mieszkasz??? Moja kuzynka tez tam mieszka :) Patrzalam na mapie i mamy do niej jakies 2,5 godz i nie wykluczone ze ja za jakis czas odwiedzimy :) Jak nam oddadza pieniazki za auto, albo moze jeszcze wczesniej jak dadza nam zastepcze :)Ona mieszka w Droylsden :) urmston..zaraz sprawdzę gdzie jest droylsden bo nie słyszałam o tym.... kupiłam dziś Kai bumbo siedzonko, bo się naczyt o tej płaskiej główce...a ona miała taki krztałtny łepek i od spania na plecach-inaczej nie chce- i siedzenia w bujaczku to już ma łysy placek z tyłu główki...grzywka odrosła to tyłu brakło - jakby jej się tupecik przesuwał normalnie!..i mi się wydaje,że jej się lekko główka spłaszczyła....a to ponoć pomaga na mięśnie karku też,choć nie mogę narzekać, Kaja od urodzenia bardzo sztywna i inaczej niż na pionowo nie dawała się nosić i prakt sama siedzi! ostatnio ją przyłapałam,jak łapała się ochraniacza i podnosiła w łóżeczu by sobie usiąść! nie chce leżeć i w pozycji półeżącej dostaje nerwicy! trzeba będzie łóżeczko opuścic po powrocie z Pl chyba....a! zast się czy brać wózek czy lepiej Kaję w nosiedłku? kiedy się zdaje wózek? (ryianair) razem z walizką czy przy wejsciu do samolotu?
  6. kaja09

    Sierpień 2009

    cześć Alisss!no to masz fajnie z Natankiem! tylko pozazdrościć! moja Kaja to jakiś śmieszny oszołomek jest normalnie! ale w sumie wiem po kim ;) ona śpi jak chce! staram się by miała jakąś rutynkę, kąpiemy o tej samej porze, o tej samej mniej więcej na spacerek, jedzonko itp a ona raż śpi 20 min a raz 3 godz w dzień, raz mi zaśnie i śpi do 5 rano a raz co godz chce jeść! dziś widzisz, ani butli ani kaszki a już 4.5 godz śpi!!!! nie wiem co jej jest!!!! lol! budzić szkoda,ale łóżko okupuje nam! Kaja też się budzi w nocy i myśli,że się będziemy bawić!!!!! budzi nas namiot z kołderki nad łóżeczkiem bo ona budząc prostuje nóżki i trzyma je w powietrzu pionowo i się śmieje!!!! no i nie sposób sie nie zaśmiać jak się widzi tego szczerego bezzębnego rogala i wtedy to już sru! rozbawiona jest max, na szczęście z reguły jak tylko dostanie jeść to ją odkładam i za 2 min śpi jak susełek :) a z wybrz\ydzaniem to ja mam tylko nadz,że nie wdała się w B brata,bo ten kijem połowy rzeczy by nie ruszył..a urodziła się w jego urodziny!!!!! brrrrrr.....a my z B żarłoki straszne i nam tam wszystko smakuje! dziś zjadłam hinduskie żarcie...ciekawe jak Kaja zareaguje na cyckowe mleko o smaku balti...
  7. kaja09

    Sierpień 2009

    wklejam zdjęcia mojego oszołomka kochanego :) ogólnie masę zdjęć jej robię (już mam ok 4000!!!),ale to głównie dla mojej mamy, która jest daleko i nie ma jak jej oglądać...jak jeden wieczór nie wyślę to jużrano się dobija na skypie między innymi przez to skypowanie się z babciami i wysyłanie im zdjęć nie mam czasu na forum!... a! Justyna!!!! ale czadowe zębusie!!!! świetne!!!! i Abarko ładne ubranko do chrztu!!!!..ja znalazłam dla Kai kremowe- głównie dlatego,że najpierw kupiłam płaszczyk,kt mi się mega podobał i on jest kremowy i tak potem poleciałam w ten krem :) zrobie fotki to Wam wstawię! buziaki dla wszystkich, spadam bo pewnie sama do siebie piszę...eh..a miało być tak pięknie...lepiej wezmę przykład z B i się prześpię bo jak Kaja się obudzi o 3.00 nad ranem to będzie cyrk!!!!
  8. kaja09

    Sierpień 2009

    cześć dziewczynki!!! a my mamy dziś 2 rocznicę ślubu...rok temu na pierwszą rocznicę dostałam najpiękniejszy prezent od losu- zobaczyłam po raz pierwszy bijące serduszko Kajusi...aż się łezka kręci..a od tamtej pory Kajusia powiększyła się ok 74 razy ...no i mam romantyczną rocznicę: Kajka cały dzień marudna- nici z przygot kolacji, którą zaplanowałam, musowy spacer był, który i tak w połowie przepłakała, zasnęła oczywiście jak pod domem byłyśmy...B wrócił z pracy z bukietem różowych róż i margaretek białych i pięknie napisaną kartką (wzruszające i id serca) i ...Kaja zaczęła ryczeć, więc dałam jej cycusia i zasnęła o 18.00 (zawsze o tej porze robi sobie drzemkę 20-30 min)...no to czekamy aż się obudzi, bo kąpiel, butla,kaszka i spanko..i wtedy zamówimy sobie jakieś jedzonko, oglądniemy film z wesela naszego...i czekamy...19.00-śpi, 20.00-śpi...21.00-ŚPI!!!...chyba nam prezent na rocznicę zrobił!!!! jest 22.00 a ona ciągle śpi!!!! już 4 godz!!!! sprawdzałam czy wsjo ok, bo padła w "rajtuzach" na naszym łóżku!!!! ...zaglądam a ona tylko przez sen cyca ciągnie i szczęka jej chodzi ...no to zamówiliśmy jedzonko, obrzarliśmy się i ....B padł!!! i po rocznicy!!! a mi kupił strój "niegrzecznego aniołka" hehehe (to pewnie po tym jak wywaliłam w ciąży pudło z "gadżetami" pamiętacie????heehehehe)..no w każym razie aureolka z futerka i białe rękawiczki se leżą,szampan w lodówce, Kaja zajęła nasze łóżko, B chrapie na kanapie...a ja przed kompem...zdjęcia mamie wysyłam....a!!!!zapomniałabym!!! po naszej rozmowie postanowiłam zawalczyć o warzywka!!!! kupiłam dziś Kai słoiczek z marchewką, kalafiorkiem i czymś tam jeszcze...postanowiłam zamaskować smak marchewki...zobaczyła,że idę z miseczką.radocha.dałam.zamarła. pomemlała.zero reakcji.połknęła.dałam znowu.połknęła.uśmiech.PAW! mega paw!!!! cały bujaczek, ubranko i moja "rocznicowa kreacja"...poddałam się.odczekałam i podałam banan-brzoskwinia....eh...co za dziecko!
  9. kaja09

    Sierpień 2009

    ...i pomyśleć,że ja kiedys nie lubiłam różowego....tylko popatrzcie...hihi
  10. kaja09

    Sierpień 2009

    hehe..tak się nawstawiałam,że teraz mam dwa zdjęcia! no dokładnie nie wiem,ile teraz waży,ale na szczepieniu 15.12 ważyła 7.760 więc ok 8kg pewnie teraz będzie...ja dziś wyciągnęłam pudło z ubrankami co miałam na wiosnę i lato odłożone, na 6-9 i 9-12m-cy i połowa z nich już dobra!!!! te na 74 cm,czyli 6-9mcy są akurat!!!! a to większość na krótki rękawek albo cieniutkie
  11. kaja09

    Sierpień 2009

    ..chciałam jeszcze rocznicowy zrobić,ale to już nie dziś..zmęczył mnie ten suwaczek...i jakieś duże to zdjęcie mam nie?
  12. kaja09

    Sierpień 2009

    tada!!!! jaka ja durna!!!!! ale się namęzyłam!!! a tam jest jak byk napisane-wstaw zdjęcie!!!!! baba durna!
  13. kaja09

    Sierpień 2009

    alissskaja09a propos hippa-Kaja dziś wszamała pierwszy raz deserek z mango-aż stękała tak jej smakowało, polecam!...marchewka i warzywka nadal straszą... :( nie wiem czy próbować jeszcze raz czy odpuścić...Kaja ja mojemu najpierw zaczelam warzywka dawac, jadl juz baaardzo duzo i nie wybrzydza, deserki zaczelam troszke pozniej, bo te sa slodkie i wszystkie dzieci ponoc lubia. Gdzies kiedys czytalam, ze jak zacznie sie od deserkow, to pozniej dzieciaczki moga nie chciec jesc warzywek. Ja mysle ze powinnas probowac, warzywka sa zdrowe :) no jas zaczelam od marchewki i było bleeeee od samego początku! więc jej nie wmuszałam bo nie chciałam by się zniechęciła i zaraz poałam jej jabłuszko...też było bleee bo kwaskawe,ale jadła...i potem znów prób marchewkę i tragedia i narazie jemy owocki...ale chcę by warzywka wcinała bo my bardzo dużo jemy a marchewa to u nas warzywo nr 1!!!!!
  14. kaja09

    Sierpień 2009

    DUPA! nie ma zdjecia na suwaczku! Alisss! jak sie robi zdjecie?
  15. kaja09

    Sierpień 2009

    No właśnie pracuje nad tym i zgapiam suwaczek z ciebie:d ...zaraz zmienie....
  16. kaja09

    Sierpień 2009

    Madziaas! buziaki dla 5-miesięcznego Kacperka!
  17. kaja09

    Sierpień 2009

    kasia001kobitki a moze te paczki dostaje sie w jakims okreslonym wieku dziecka,4 miesiace itp. bo ja nie dostalam nic jak na razie, a wypelnilam 1 ankiete w szpitalu i jedna w domu z ulotki jakiejs i nic do tej pory :/ronia a pizza palce lizac :P zjadlo by sie tym bardziej po tym swiatecznym jedzeniu, ktore nudzi sie bo je sie w swieta i dlugo po swietach bo zostaje zawsze :/ masz rację Kasia!..ja dziś wylałam kompot z suszu i resztę sosu grzybowego, bo żesmy nagotowali dla 20 osób chyba a byłam tylko ja i B i żeśmy 3 dni wigilię mieli! ...też bym pizzę zjadła...
  18. kaja09

    Sierpień 2009

    a propos hippa-Kaja dziś wszamała pierwszy raz deserek z mango-aż stękała tak jej smakowało, polecam!...marchewka i warzywka nadal straszą... :( nie wiem czy próbować jeszcze raz czy odpuścić...
  19. kaja09

    Sierpień 2009

    alisssHejka No widze ze znow jestescie. Zagladalam tu kilka razy w swieta i takie pustki byly, nie odzywam sie czesto, ale czesto zagladam a jak tak nikogo nie bylo to powiem szczerze ze mi Was brakowalo :) Kaja fajnie ze jestes, odzywaj sie ciotka czesciej. Ja lecialam z malym 2 razy samolotem, bylo spoko, ale on ogolnie jest aniolek, wieksze dzieci plakaly nawet przez caly lot a on tylko troszke pokwekal i to ani przy starcie ani przy ladowaniu tylko w trakcie lotu ale to ze zmeczenia, a potem usnal. Wszyscy pasazerowie byli w szoku, podchodzili i sie dziwili ze on taki grzeczny i w ogole nie placze :) Spoko przezyjesz. dzięki Alisss! pocieszyłaś mnie bardzo,bo już mi się pomału panika włączać zaczęła! Ja mam ten problem,że moja Kaja dostaje szału jak ją w jakie kolwiek pasy wpinamy,i w samochodzie drze się niemiłosiernie,cała spocona i pada od ryku! na szczęście dziś byliśmy z nią na zakupach-dawno nie jechała samochodem i o dziwo ani się nie skrzywiła-buzia otwarta i rozglądała się zdumiona...mam nadz,że jej minęła ta faza, może przez to,że od jakiegoś czasu jeżdzi w spacerówie, siedzi w bujaczku,huśtwace i innych urządzeniach i w każdych są pasy i w końcu zakumała,że to nie boli...hihi...no a poza tym to ona się makabrycznie drze jak samochód zwalnia i czerwone światło to zgroza dla wszystkich na skrzyrzowaniu...na szczęście samolot nie zatrzymuje się na światłach...jakos to będzie.odwrotu nie ma!
  20. kaja09

    Sierpień 2009

    widziałam,że pisałyście o jadłospisach...kurna ile te Wasze bąble zjadają!!! moja Kaja dost ok 19.00-20.00 butlę (120ml,czasem zje 100) i osobno łyżeczką 4 łyżeczki kaszki owsianki, potem śpi różnie,czem budzi się o 23.00 na cyca,częst ok 1-2.00 na kolejną butlę, potem do 4-5 śpi i cyc, potem już ją biorę do siebie do łóżka i do 8-9 ja śpię a ona cycka, potem wstajemy i 11-12.00 butla i spacer, potem 14-15.00 butla i pół słoiczka desreku-owocowe je,marchewka i warzywka wzbudzają w niej odruch wymiotny!!!! i 16-17 cyc/butla zależy..ogólnie cyca dostaje kiedy chce,ale ona po cycu to za 30 min głodna....średnio je 4 butle po ok 120 na dobę,choć ostatnio to mi po 20-30 zjada :( no i pół desreku i ta kaszka na noc....i cyc...no jest na 98 centylu i waży ok 8kg teraz...rośnie ok,ale mało je nie sądzicie???? i ma ok74cm...
  21. kaja09

    Sierpień 2009

    a u nas różnie...od dłuzszego czasu darłam koty z mężem, i małżeństwo nam zawisło na włosku i nie wesoło było,ale duch świąteczny jakoś nas pojednał i zgoda nastała jakims trafem i mam nadz,ze się utrzyma,wspólnym wysiłkiem udało nam się spędzić te pierwsze rodzinne święta razem,wesoło i zwruszająco i cudownie...była choina śliczna,śnieg, jedzonko i co najważniejsze Kajunia....jak ja kocham tę marudę!!!! marudzi mi od kilku dni niemiłosiernie,normalnie nie do wytrzymania,żal mi jej,ale czekam aż zaśnie,a że ona nie śpi w dzień w domu to pozostaje mi jedynie spacerowanie....a ze dzis lodowisko bylo to z wozkiem siedzialam pod domem co by moje dziecie w koncu pospało bo od 5 rano była syrena.........padam na twarz czasem! na szcz B wstal dzis i ja od 5 do 9 lulal a potem zmiana...nigdy tak nie miala..nie wiem czy nie na zeby to marudzenie...a do tego 2 stycznia lece z nia do Pl SAMA!!!!!!..juz mam pelne gacie!!!!! spac nie moge normalnie tak przezywam!!!!! leciała już któraś z Was samolotem z maleństwem???kaja piszczy, muszę lecieć...eh....
  22. kaja09

    Sierpień 2009

    WITAJCIE MAMUŚKI!!!!PRZEPRASZAM,ŻE NIE NADROBIĘ ZALEGŁOŚCI BO NIE JESTEM W STANIE, WPADAM TYLKO Z ŻYCZONKAMI NAJSZCZERSZYMI ZDRÓWKA,SZCZĘŚCIA I MIŁOŚCI I WSZYSTKIEGO CO TYLKO CZYNI WAS SZCZĘSLIWYMI W NOWYM ROKU!!!!!!! nie mam wszystkich nr do Was w tel,więc przepraszam te,do których nie udało mi się wysłać smska z życzeniami, oczywiście myślałam o Was i wspominałam zeszłoroczną Gwiazdkę i jak to było fajnie spędzić Wigilię nad sedesem...eh....już ponad rok się znamy!!!! ;) załączam zdjęcie mojej małej Kajki Mikołajki ;)
  23. kaja09

    Sierpień 2009

    Ferinka!...u mnie w bloku (w Pl) dzieci bawiące się w chwanego wbiegły do piwnicy a tam znalazły powieszonego sąsiada!!! te to się nie mogły otrząsnąć!!! normalny facet, w starszym wieku,żona,dzieci, wnuczki!!!! szok!!!! no i dzieciaki (dwóch chłopców) na terapii u psychologa wylądowały!!!! co za egoizm takie samobójstwo!!!!brrrrr..ale akcent "do poduszki"....idę spać ;)
  24. kaja09

    Sierpień 2009

    mona21scwitajcie moje mile zas nie mam czasu przeczytac :( mam tylko prozbe do was dajcie opinie na temat wozka WÓZEK PARASOLKA +folia+ ocieplacz OSTATNIE SZTUKI (807202530) - Aukcje internetowe Allegro cześć Kochana! jak się macie? mam nadz,że u Was ok?a wózeczek super!!! mi osobiście baaaardzo się podoba!!!!! ja też rozważam kupienie lekkiej "parasolki" ale dopiero na lato,teraz na chłodne dni zostanę przy tym co mam..jakiś mi się cieplejszy wydaje a ja zmarzluch z natury ;) ale w sumie tu jest śpiworek to luzik,tylko,że chyba dzidzia musi porządnie siedzieć do takiego wózeczka,bo w poz półleżącej to takie małe dziecko nie może być dłużej niż 2 godz niby, nie?..ale w sumie to chyba nie ma syt by musiała być tak długi czas w wózku? a właściwie to zdarzało mi sięiść na 3-4 godz spacer jak była pogoda....
  25. kaja09

    Sierpień 2009

    ferinkaMama_MonikaA moja dzisiaj sama usnęła 2 razy w wózeczku i teraz sobie śpi na balkoniku bo mi sie wychodzić nie chce. Ostatni dzwonek żeby sie sama nauczyła, bo już coraz cięższa i coraz gorzej ja nosić. Najgorzej do spania na noc, bo wieczorem to juz dziecko marudne i ciężko tak położyc żeby się darło, pozostaje albo noszenie albo cycuń. Poza tym jak spazmów dostanie to potem ciężko dziecko uspokoić.Mój też usypia w wózku ale jak wracam do domku to od razu budzi się nie to co na początku:) kaja09SMA gold...w Polsce chyba go nie ma?musze leciec bo Kaja woła cyca ...2 lata..o matko z córką!!!! ja się modlę by poł roku dać radę....zobaczymy...mam nadz,że choć na noc i z rana cyca utrzymam jak najdłużej...zobaczymy..nawet polubiłam to cyckowanie się a Kaja jest taka śmieszna, jak je z cyca to nie mogę nawet ogl tv bo przerywa i na mnie patrzy i "krzyczy" hehehe, muszę ją smyrać po główce...pełne skupienie, a nie daj Boże jakbymzacz gadać np z B to wyzywa nas normalnie!agu krzyczy z nerwami za to jak je butle to łeepek jej chodzi dookoła i cały pokój ogląda a ja z butlą za nim Hahahaha to podobnie jak mój. Patrzy i patrzy na Mnie a za chwile się śmieje :) a ja wymiękam :) rozbrajające co? Moja jak mi się pierwszy raz uśmiechnęła na cycku (jej pierwszy uśmiech to był w życiu-z sutkiem między dząsłami) to się poryczałam ze szczęścia i ze śmiechu!!!! no rozkleiłam się max! a Kaja nie miała jeszcze 2 tygodni!!!ehhhh..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...