Skocz do zawartości
Forum

kaja09

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kaja09

  1. kaja09

    Sierpień 2009

    no i W KOŃCU znalazłm off topic!!!!! tada!!!!!!!!!!!!!!!..to już mam gdzie się uzewnętrzniać ...poczytałam....teraz to mam dopiero szczękościsk!!! ....B zasnął w fotelu, kurna chory jest...specjalnie się chyba pochorował,bo nie gadamy ze sobą i musiał mi dowalić ;) a na tę szczenę to chyba Kai gryzaczek se wezmę...albo drewienko jakieś jutro na spacerze poszukam...ok,spadam bo już mi się głupawa włącza...do jutra lasencje niezadowolencje
  2. kaja09

    Sierpień 2009

    qlczakAgathaU nas też twardziochy kupska po zmianie mleka i u niemowlą twarde kupy to zatwardzenie, nie liczy się ilość ale jakość tak mi powiedziała pediatra.A na zęby to też raczej o sraczkach słyszałam, ze względu na wzmożone slinienie. u mojego prawie nie było ślinienia kaja09a tak poza tym...to ja chyba muszę jakieś badania sobie porobić, bo normalnie jakaś dziwna jestem...włosy moje znajduję wszędzie (te co mi Kaja jeszcze nie powyrywała), oczy podkrążone, dziś zajrzałam pod dolną powiekę-bialutka! zmęczona jestem max mimo,że śpię po 7 godz na dobę....no i mam dwa dziwne objawy: 1. ..nie wiem,jak to nazwać...szczękościsk? normalnie aż mnie szczena boli!!! jakbym zaciskała max zęby cały czas!!!! normalnie czuję zawiasy!!! już się kilka razy złapałam na tym,że tak zaciskam mocno szczęki..nie wiem skąd to się bierze,ale wieczorem to już mnie boli gęba! 2.....zimno (febra) w...nosie????? nigdy nie miałam zimna na ustach,za to w nosie mi się zrob, najpierw na sciance w jednej dziurce takie strupki,kt przeszkadzają jak cholera i oczywiście rozdrapałam i teraz mam to badziewie i w jednej i w drugiej dziurce i szału dostaję! niby jak zimno,ale nie było pęcherzyków z tym płynem surow tylko od razu strupy! skąd takie cholerstwo? klima w samolocie? zmiana klimatu na -15 w POlsce???? miałyście kiedyś coś takiego????(sorry,że tak się tu uzewnętrzniam,ale już sama nie wiem,czy nie świruję....) KAja09 ja miałam taki szczękościsk jak zestresowana byłam, czyli obstawiam to. a z nosem to zaaplikuj sobie to co Kai wpuszczasz do noska, nawilżaj, bo jak jakos niedawno leciałaś samolotem to przez klimę po prostu. no też tak myślę, robi się coś na to? poza jogą, bo nerwowo nie wytrzymam jak będę musiała zrobić jakiegoś "ptaka o poranku nad kanionem" czy coś ... ...a co do nosa...kurna za 2 tyg znowu lecę..nos mi odpadnie jak Jacksonowi!
  3. kaja09

    Sierpień 2009

    qlczakkaja09AgathaNo tak ty to wogóle masz stresa. A jak śmierdzi to może faktycznie coś się odblokowało. A kiedy masz to usg? Opieka ciążowa pamietam jak pisałąś kiepska w UK a jak z dzieciakami? ..czekamy na list z terminem...nie wiadomo, bo jeżeli to nie jest pilny przypadek (a nie jest) to można do 6 tyg czekać.Narazie minął tydzień.Ale pediatra obiec,że pogada w departamencie usg by przyspieszyli,bo wyjeżdżamy. ...ja pisałam,że kiepska opieka??? przecież ja byłam zadowolona baaaardzo z opieki w ciąży....chyba,że mnie z czymś wkurzyli i nie pamiętam...bo ogólnie jak teraz patrzę to Bogu dziękuję,że tu byłam w ciąży i tu rodziłam Kajkę...bo moja znajoma rodziła dziecko jak moje (4.5 kg) w Pl i jej kazali sn do końca i mała miała obie rączki i bark połamany a do tego jej krocze zmasakrowali.Druga moja kol tak miała monitorowany poród,że jej się mały pępowiną tak poddusił,że dziś ma 3 latka i jest warzywo...inna moja kol rodz w tym samym szpit w kt bym rodz,gdybym była w Pl (i tym samym co dwie poprzzednie) i po 12 godz rodzenia wciąż była bez znieczulenia, poł jej pow,że jak zachodziła w ciążę to pow wiedzieć,że będzsie bolało przy porodzie i że jak chciała bezboleśnie rodzić to mogła sobie w pryw klinice zabukować miejsce! i dziewczyna 12 godz była na PATOLOGII CIĄŻY zamiast na porodówce,bo miejsc nie było i z 9cm rozwarciem chodziła po korytarzu bo z bólu nie mogła a tam na łóżkach obok kobitki z zagrożonymi ciążami!!!! urodziła w końcu SAMA, bo "za duży ruch" mieli!!!!!! kobieta obok zawołała lekarza jak jej mały wyszedł!!!!! szok i masakra jakaś!!!!! jak ja jej opow jaki ja miałam poród to nie mogła uwierzyć, ja nie czułam bólu ani przez chwilę, mimo,że rodz 24 godz, miałam swój pokój, wannę,łazienkę,przysznic, ubiakcję, basen do rodzenia i inne bajery, relax a nie poród! rodzić bym mogła choćby zaraz o masakra, to gdzie takie porody Kaja? Konin
  4. kaja09

    Sierpień 2009

    ok,muszę spadać bo małż potrzebuje kompa, pozdrawiam Was Kobitki cieplutko! do następnego! I dzięki za rady! muah!
  5. kaja09

    Sierpień 2009

    Izak,rzeczywiście miałaś dzień pełen wrażeń! Dobranoc Madzias i Agatha! Feri a jak Ty żyjesz? Alisss, dawno Cię "nie widziałam" :) wszystko ok u Was? a Tosia to się odzywała w ogóle? i gdzie Ronia???A Monia się odzywa w ogóle? No i pozdrawiam resztę ferajny! zawszę chcę tyle napisać a się rozpiszę o sobie...egoist normalnie ze mnie!
  6. kaja09

    Sierpień 2009

    ferinkakaja09a tak poza tym...to ja chyba muszę jakieś badania sobie porobić, bo normalnie jakaś dziwna jestem...włosy moje znajduję wszędzie (te co mi Kaja jeszcze nie powyrywała), oczy podkrążone, dziś zajrzałam pod dolną powiekę-bialutka! zmęczona jestem max mimo,że śpię po 7 godz na dobę....no i mam dwa dziwne objawy: 1. ..nie wiem,jak to nazwać...szczękościsk? normalnie aż mnie szczena boli!!! jakbym zaciskała max zęby cały czas!!!! normalnie czuję zawiasy!!! już się kilka razy złapałam na tym,że tak zaciskam mocno szczęki..nie wiem skąd to się bierze,ale wieczorem to już mnie boli gęba! 2.....zimno (febra) w...nosie????? nigdy nie miałam zimna na ustach,za to w nosie mi się zrob, najpierw na sciance w jednej dziurce takie strupki,kt przeszkadzają jak cholera i oczywiście rozdrapałam i teraz mam to badziewie i w jednej i w drugiej dziurce i szału dostaję! niby jak zimno,ale nie było pęcherzyków z tym płynem surow tylko od razu strupy! skąd takie cholerstwo? klima w samolocie? zmiana klimatu na -15 w POlsce???? miałyście kiedyś coś takiego????(sorry,że tak się tu uzewnętrzniam,ale już sama nie wiem,czy nie świruję....) Izka miałam kiedyś dokładnie to samo. Zrób sobie badania krwi . Żeby czasem nie było że masz anemię. Mówię to ze swojej perspektywy. ( nie mowie o włosach bo to po ciaży normalka) też mi to do głowy przyszło,raz,że zmęczenia a dwa,że to białe oko pod powieką...pamiętam jak mi w ciąży lekarz zaglądał i zlecił krew i właśnie miałam anemię, a jadłam wtedy 5 razy więcej ...do tego cytologia mi nie wyszła i muszę powt i w między czasie oczywiście mega infekcja ch wie skąd, bom praktycznie "dziewica z odzysku"...no sypię się normalnie!
  7. kaja09

    Sierpień 2009

    Agathakaja09AgathaU nas ani soczki ani woda. Ale rano miałam stresa bo młody wczoraj nie zjadł kolacji i rano miał suchą pieluszkę, a normalnie to pęka w szwach po nocy. Więc mu od rana wodę dawaąłm, ale oczywiście wypił może ze 20ml. mi też się kilka razy zdarzyło, że Kaja się obudz ok 4 rano i miała suchą pieluszkę! ja to się odrazu boję bo ona ma ten cyrk z nerkami i każde siku normalnie obserwuję max, no i schiza,ale potem rano, ok 8 miała już bombe jak nic, i syt sie powt kilka razy,więc sobie wytł,że moja córcia po prostu nie leje jak śpi, za to nad ranem,jak się przebudzi to leje chyba ze 2 litry ....ja za to się zdołow ostatnio,bo jej siki śmierdziały normalnie brudnym chomikiem!!!! fuuu!!!!! i oczywiście zsiusiała mi się w łóżku,jak jej zdjęłam pielusię a nie zd podłożyć czystej! ...mam nadz,że to jakiś zalegający syf jej zszedł z nerki i się kanalik odblokował w końcu....czekam na to usg jak nie wiem co.... No tak ty to wogóle masz stresa. A jak śmierdzi to może faktycznie coś się odblokowało. A kiedy masz to usg? Opieka ciążowa pamietam jak pisałąś kiepska w UK a jak z dzieciakami? ..czekamy na list z terminem...nie wiadomo, bo jeżeli to nie jest pilny przypadek (a nie jest) to można do 6 tyg czekać.Narazie minął tydzień.Ale pediatra obiec,że pogada w departamencie usg by przyspieszyli,bo wyjeżdżamy. ...ja pisałam,że kiepska opieka??? przecież ja byłam zadowolona baaaardzo z opieki w ciąży....chyba,że mnie z czymś wkurzyli i nie pamiętam...bo ogólnie jak teraz patrzę to Bogu dziękuję,że tu byłam w ciąży i tu rodziłam Kajkę...bo moja znajoma rodziła dziecko jak moje (4.5 kg) w Pl i jej kazali sn do końca i mała miała obie rączki i bark połamany a do tego jej krocze zmasakrowali.Druga moja kol tak miała monitorowany poród,że jej się mały pępowiną tak poddusił,że dziś ma 3 latka i jest warzywo...inna moja kol rodz w tym samym szpit w kt bym rodz,gdybym była w Pl (i tym samym co dwie poprzzednie) i po 12 godz rodzenia wciąż była bez znieczulenia, poł jej pow,że jak zachodziła w ciążę to pow wiedzieć,że będzsie bolało przy porodzie i że jak chciała bezboleśnie rodzić to mogła sobie w pryw klinice zabukować miejsce! i dziewczyna 12 godz była na PATOLOGII CIĄŻY zamiast na porodówce,bo miejsc nie było i z 9cm rozwarciem chodziła po korytarzu bo z bólu nie mogła a tam na łóżkach obok kobitki z zagrożonymi ciążami!!!! urodziła w końcu SAMA, bo "za duży ruch" mieli!!!!!! kobieta obok zawołała lekarza jak jej mały wyszedł!!!!! szok i masakra jakaś!!!!! jak ja jej opow jaki ja miałam poród to nie mogła uwierzyć, ja nie czułam bólu ani przez chwilę, mimo,że rodz 24 godz, miałam swój pokój, wannę,łazienkę,przysznic, ubiakcję, basen do rodzenia i inne bajery, relax a nie poród! rodzić bym mogła choćby zaraz
  8. kaja09

    Sierpień 2009

    AgathaKaja Z tą zaciśniętą szczęką to mi jakimś stresem zalatuje, nie chodzisz jakaś wnerwiona czy cuś? A opryszczka to chyba zmnijszona odporność, stres nie wiem sama. A z włosami to mam dokładnie to samo. Zrób jakieś podstawowe badania, jakieś moze witaminy sobie zaaplikuj. ..też już się zestresowałam,że to od stresu! ale poważnie to bardzo możliwe,bo ciągle cuś u mnie ostatnio, jak nie jazda z B (wyk mnie psych to) to ta nerka, to makabryczne badanie w szpitalu, to świńska grypa, problemy z załatw benefitu, kt nam się należy i itp itd, ciągle coś.... a do tego ciągle się staram wszystko w sobie zdusić by nie pokazać przy małej,że jestem zdołowana...chyba przyda mi się ten wyjazd do mojej mamy....a co do witamin,to biorę te pregnacare breastfeeding, w ich składzie jest wszystkiego mnóstwo, łącznie z kwasami omega i wapnem itp....
  9. kaja09

    Sierpień 2009

    Agathakaja09AgathaPodobno to jest zatwardzenie, ze robi twarde i często. U nas też było git stałe pory i ze cztery zdrowe kupska, a po zmianie mleka twarde boby. Ale podobno to kwestia przyzwyczajenia do nowego jedzonka i powinno się unormować, więc dajcie sobie trochę czasu. U nas po wprowdzeniu nowych pokarmów było to samo a po jakimś czasie się unormoawało. Próbuje mu wciskać wodę, ale on ją tak uwielbia, ze hoho no ja też miałam problem z "dopijaniem" Kai, bo ona wody feeee a soczków bleeee i cyca tylko chciała do napicia,ale teraz cyca w dzień nie daję i o dziwo zaczęła mi pić..myślę,że po troszku przez to,że w wannie uwielbia się bawić swoją gąbeczką i wysysa z niej wodę jak tylko ją złapie i muszę ją strasznie pilnować...za to teraz woli ciepłą, przegotowaną wodę do picia niż soki! z soków jedynie te typu bobo frut, w Polsce ładnie piła,nawet przestała się wzdrygać jak jej dałam bobo fruta z marchewką! ...niestety mam problem z kupieniem soczków przecierowych tutaj...jedynie klarowne są :( i Kaja za nimi nie przepada,ale z chęcią pije wodę przegotowaną i bawi się butlą (zakł jej smoka jedynkę) przed spaniem, jak już zje mleko i kaszkę...pewnie jej się pić chce po kaszce...do tej pory był cyc "na dobranoc" ale teraz jest butla z wodą koniecznie ciepłą...za to w ciągu dnia weźmie może ze 3 łyki łącznie... U nas ani soczki ani woda. Ale rano miałam stresa bo młody wczoraj nie zjadł kolacji i rano miał suchą pieluszkę, a normalnie to pęka w szwach po nocy. Więc mu od rana wodę dawaąłm, ale oczywiście wypił może ze 20ml. mi też się kilka razy zdarzyło, że Kaja się obudz ok 4 rano i miała suchą pieluszkę! ja to się odrazu boję bo ona ma ten cyrk z nerkami i każde siku normalnie obserwuję max, no i schiza,ale potem rano, ok 8 miała już bombe jak nic, i syt sie powt kilka razy,więc sobie wytł,że moja córcia po prostu nie leje jak śpi, za to nad ranem,jak się przebudzi to leje chyba ze 2 litry ....ja za to się zdołow ostatnio,bo jej siki śmierdziały normalnie brudnym chomikiem!!!! fuuu!!!!! i oczywiście zsiusiała mi się w łóżku,jak jej zdjęłam pielusię a nie zd podłożyć czystej! ...mam nadz,że to jakiś zalegający syf jej zszedł z nerki i się kanalik odblokował w końcu....czekam na to usg jak nie wiem co....
  10. kaja09

    Sierpień 2009

    a tak poza tym...to ja chyba muszę jakieś badania sobie porobić, bo normalnie jakaś dziwna jestem...włosy moje znajduję wszędzie (te co mi Kaja jeszcze nie powyrywała), oczy podkrążone, dziś zajrzałam pod dolną powiekę-bialutka! zmęczona jestem max mimo,że śpię po 7 godz na dobę....no i mam dwa dziwne objawy: 1. ..nie wiem,jak to nazwać...szczękościsk? normalnie aż mnie szczena boli!!! jakbym zaciskała max zęby cały czas!!!! normalnie czuję zawiasy!!! już się kilka razy złapałam na tym,że tak zaciskam mocno szczęki..nie wiem skąd to się bierze,ale wieczorem to już mnie boli gęba! 2.....zimno (febra) w...nosie????? nigdy nie miałam zimna na ustach,za to w nosie mi się zrob, najpierw na sciance w jednej dziurce takie strupki,kt przeszkadzają jak cholera i oczywiście rozdrapałam i teraz mam to badziewie i w jednej i w drugiej dziurce i szału dostaję! niby jak zimno,ale nie było pęcherzyków z tym płynem surow tylko od razu strupy! skąd takie cholerstwo? klima w samolocie? zmiana klimatu na -15 w POlsce???? miałyście kiedyś coś takiego???? (sorry,że tak się tu uzewnętrzniam,ale już sama nie wiem,czy nie świruję....)
  11. kaja09

    Sierpień 2009

    Agathakaja09AgathaU nas też twardziochy kupska po zmianie mleka i u niemowlą twarde kupy to zatwardzenie, nie liczy się ilość ale jakość tak mi powiedziała pediatra.A na zęby to też raczej o sraczkach słyszałam, ze względu na wzmożone slinienie. ...czyli mam rozumieć,że Mała ma zatwardzenie? nawet jak się załatwia 3 razy na dobę? w ogóle to o dziwnych porach teraz robi...jakby minikupki, np w środku nocy! wcześniej miała jak w zegarku, wielka bomba rano, po deserku i po obiadku...i co? robi się coś z tym? chyba nie zmienia się mleka z powrotem na początkowe? narazie daję jej deserki "niezatwardzające" czyli jabłuszka itp zamias jagodowych czy bananowych...nie wiem,co jeszcze powinnam zrobić...??? Podobno to jest zatwardzenie, ze robi twarde i często. U nas też było git stałe pory i ze cztery zdrowe kupska, a po zmianie mleka twarde boby. Ale podobno to kwestia przyzwyczajenia do nowego jedzonka i powinno się unormować, więc dajcie sobie trochę czasu. U nas po wprowdzeniu nowych pokarmów było to samo a po jakimś czasie się unormoawało. Próbuje mu wciskać wodę, ale on ją tak uwielbia, ze hoho no ja też miałam problem z "dopijaniem" Kai, bo ona wody feeee a soczków bleeee i cyca tylko chciała do napicia,ale teraz cyca w dzień nie daję i o dziwo zaczęła mi pić..myślę,że po troszku przez to,że w wannie uwielbia się bawić swoją gąbeczką i wysysa z niej wodę jak tylko ją złapie i muszę ją strasznie pilnować...za to teraz woli ciepłą, przegotowaną wodę do picia niż soki! z soków jedynie te typu bobo frut, w Polsce ładnie piła,nawet przestała się wzdrygać jak jej dałam bobo fruta z marchewką! ...niestety mam problem z kupieniem soczków przecierowych tutaj...jedynie klarowne są :( i Kaja za nimi nie przepada,ale z chęcią pije wodę przegotowaną i bawi się butlą (zakł jej smoka jedynkę) przed spaniem, jak już zje mleko i kaszkę...pewnie jej się pić chce po kaszce...do tej pory był cyc "na dobranoc" ale teraz jest butla z wodą koniecznie ciepłą...za to w ciągu dnia weźmie może ze 3 łyki łącznie...
  12. kaja09

    Sierpień 2009

    AgathaU nas też twardziochy kupska po zmianie mleka i u niemowlą twarde kupy to zatwardzenie, nie liczy się ilość ale jakość tak mi powiedziała pediatra.A na zęby to też raczej o sraczkach słyszałam, ze względu na wzmożone slinienie. ...czyli mam rozumieć,że Mała ma zatwardzenie? nawet jak się załatwia 3 razy na dobę? w ogóle to o dziwnych porach teraz robi...jakby minikupki, np w środku nocy! wcześniej miała jak w zegarku, wielka bomba rano, po deserku i po obiadku...i co? robi się coś z tym? chyba nie zmienia się mleka z powrotem na początkowe? narazie daję jej deserki "niezatwardzające" czyli jabłuszka itp zamias jagodowych czy bananowych...nie wiem,co jeszcze powinnam zrobić...???
  13. kaja09

    Sierpień 2009

    alisssmadziaasbasia681oj u nas też tak jest Niunia robi małe ilości i gęsta jest bardziej . Zęby jak nic . . . Basiu to taka kupa przy zębach?? Nie wiedziałam,mój mały dzisiaj zrobił dwa razy tak po troszke gęstej hejka :) Natanek czasem tez tak ma z ta kupa ale ja myslalam ze na zabki to raczej rzadziutka.... ja też myślałam,że na zęby to raczej "sraczka"....a Kaja od dwóch-trzech dni też mi wali takie małe,pręży się przy tym,jakby nie mogła się załatwić a do tego są max gęste, ale bobki to to nie są (sory za dosadny opis)...też się zmartwiłam,ale zaparcia to chyba to nie są bo wali po troszku 2-3 razy dziennie..tyle,że my właśnie zmieniłyśmy mleczko na następne i ono ma więcej żelaza w składzie i myśl,że to od mleka...a tu widzę,że może zbki będą...
  14. kaja09

    Sierpień 2009

    Hej hej! jestem. Aga! Jestem z Tobą i 3mam mocno kciuki! Będzie wszystko dobrze.Musi być, zbyt dużo już przeszłaś.Moim zdaniem wyczerpałaś limit "złych wiadomości".Od teraz same dobre Ci się słusznie należą! :* Izak- powodzenia z mieszkankiem! a czemu w ogóle się przeprowadzacie? mam nadz,że szybciutko znajdziecie nie tylko mieszkanko,ale miejsce w którym stworzycie sobie DOM! GRATULUJĘ WSZYSTKIM WYROŚNIĘTYM BOBASKOM!!! Jak tam mamusie powrót do pracy???Dajecie radę??? Q Kai zaoferowali to szczepienie właśnie przez to,że ona jest na antybiotyku! To jest antybiotyk działający w ukł moczowym- wyjaławia mocz.I jest to coś,co jej muszę podawać co wieczór odkąd sk. ok 10 tyg i właśnie dlatego kwalifikuje się do grupy podwyższonego ryzyka i powinna być zaszczepiona.... ..z resztą już nie ma o czym gadać bo ją zaszczepiłam. Rozmawiałam z jej pediatrą ze szpitala (ta też zaszczepiła swoje dzieci) i z pielęgniarką w przychodni i mi pow,że szczepionka jest wykonana na bazie szczepionki sezonowej na grypę (tej podawanej co roku) i tylko jest z niej usunięty wirus normalnej grypy i zastąpili go wirusem AH1N1 (zabitym) i ponoć nie ma skutków ubocznych innych niż po normalnych szczepionkach.Pielęgniarka rónież zaszczepiła swojego 2-letniego synka...serce mi waliło jak szalone i bałam się,ale ze wzgl na to,że Kaja idzie do przedszkola a ja do pracy i że często latamy samolotami to jednak się zdecyd,bo nawet jeżeli to nie jest groźna choroba,dla małego dziecka może być strasznie niebezpieczna a u nas jeszcze dochodzi kwesta obniżonej odporności ze wzgl na antybiotyk i nereczkę i wówczas grypa mogła by być....nawet nie chcę pisać. w każdym razie Kajka zaszczepiona.W udo.Pandemrixem.Nawet nie zapłakała.Usnęła sobie jak tylko wyszłyśmy z przychodni i spała 1.5 godz.Potem ją nakarmiłam i spała godz, potem byłyśmy w bibliotece na śpiewaniu bobasom (trochę była zaspana i jakby przymulona) a potem spała znowu 2 godz...ogólnie spała dużo, teraz też usnęła mi o 20.00 i to by było na tyle,jeżeli chodzi o reakcję na szczepionkę, nie ma gorączki, nie ma śladu na nóżce, nic nie spuchło, nie płacze.Mam nadz,że wsz będzie ok...
  15. kaja09

    Sierpień 2009

    OK,ja spadam,wypelniać papiery,postaram się zaglądnąć jeszcze później...jak mi się uda...a jak nie,to spokojnej i przespanej nocki!!!! :*
  16. kaja09

    Sierpień 2009

    roniamoja matula miała te grype w listopadzie zeszłego roku mysle ze w wiekszosci to nagonka mediów panika ci którzy umieraja to najczęściej powikłania wg mnie ktoś nieźle natrzepał kasy za te szczepionkichociaz wiesz mówią strzeżonego Pan Bóg strzeże... Właśnie ja też tak słyszałam,ale ja mam za darmo to szczepienie i to rząd płaci,więc nie sądzę by wywali ileś tam milionów na szczepienia nie będąc pewni,że to konieczne...a jeśli chodzi o powikłania,to właśnie ludzie z obniżonym syst odp mają powikłania,a moja Kaja nie dość,że niemowlę to jeszcze ta nerka i od 5 m-cy na antybiotyku i jak się nie poprawi to będzie na nim dopóki nie zacznie korzyst z nocnika! Ja to się boję,że mogą być jakieś skutki uboczne,co nie zost jeszcze wykryte itp... :(
  17. kaja09

    Sierpień 2009

    madziaasKaja widze że jesteś,gdzie sie ukrywasz Wasze zdjęcie podziwiałam a poza tym to jeszcze muszę napisać, że moja Kajka reaguje na słowa "buzi! buzi! buzi!" i się cieszy strasznie i łapie mnie za uszy,otwiera szeroko pyszczolka i mi obślinia całą twarz!!!!.....tyle,że jeszcze za bardzo nie odróżnia i dziś się nieźle ubawiłam,bo jej mówiłam "budzik!budzik!budzik!" a ona to samo!!!!! hehehe,ale byłą śmieszna!!!! a do tego jak mówię "gdzie jest tata?" to się odwraca i wykręca i patrzy na drzwi jak go nie ma w pokoju!!!! szok!!!..na mama nie reaguje! ...i dziś miała dzień "bbbbbb"...od rana z tą miną, którą widziałyście na zdjęciach- kocham ją jak wariatka!!!! jeszcze o 20.00 jak już w łóżeczku leżała, to jeszcze ćwiczyła...ostatecznie umie już "bbbbb baba" " bbbb bu bu"
  18. kaja09

    Sierpień 2009

    hej dziewczyny, ja tylko na chwilkę,bo mam jeszcze papiery do powypełniania... madzias - super foto!!!! i jaki piękny chłopczyk!!!! buziaki dla Maksia!!!!!! Kasia, Tosia- jestem z Wami, ja już mam skręt kiszek na samą myśl o powrocie do pracy a mnie to dop we wrześnmiu czeka...do tego czasu to sfiksuję od samego wyobrażania sobie tego!!!!! a moja Kajka też dziś sama siedziała!!!!! zn pierwszy raz usiadła mi 13 lutego,ale to w bujaczku i miała pasy zapięte,więc ją lekko podtrzymywały, i tak się kolebała na wszystkie strony,a dziś po spacerku ją posadziłam na naszym łóżku w sypialni by się powygłupiać z nią a ona się rozsiadła jak nic i normalnie se gadała do mnie!!!!!myślałam,że pęknę z dumy!!! moja krew! za chwilę złapałam aparat i ją posadziłam jeszcze raz i cyknęłam kilka fotek a nawet krótki filmik.szybko to wszystko się działo,bo Kai się siedziało jakieś 20 sekund i mam z 5 zdjęć i na ostatnim to już tylko łydki i piętki w kadrze a tak poza tym to ja W BARDZO PILNEJ SPRAWIE!!!! Mam problem!!!! Na jutro jestem umówiona na szczepienie Kai przeciw świńskiej grypie. Ten czas tak leci,że szok, myśl,że to za tydzień!!! No i lipa,bo ja nie wiem,czy ją w ogóle szczepić.....jest tyle opinii,naczytałam się w necie i mam schizę...z jednej str chcę, bo ona na tym antybiotyku i z tą nerką to kwalifik się do grupy podwyższonego ryzyka i nie chcę ryzykować, poza tym od września żłobek a ja prac w szkole,więc wszelkim złem nasiąkam no i się boję,bo ponoć nie do końca takie pewne te szczepionki...co myślicie???? macie zdanie????DORADŹCIE MI BŁAGAM!!!!
  19. kaja09

    Sierpień 2009

    ok, ja zmykam bo zmęczona i spanko mnie bierze, może odeśpię troszkę. Tosia 3 mam kciuki za jutro! muahhhhh kobitki!!!!niech Wam się przyśnią Wasze.....
  20. kaja09

    Sierpień 2009

    AgathaJa jestem leń i artystyczne anty-talent. Dostałam od kogś jak młody się urodził taki album do uzupełniania, ale i to za dużo bo leży gdzieś w szafie. A takie pamiątki to coś pięknego.Roniu Odwiedzimy Cię, nic się nie bój. ja to też leń..a właściwie zmęczona zwyczajnie,widzicie jak często na forum jestem :( nakupowałam Kai 2 ładne albumy i jak byłam w Pl to wywołałam ok 500 zdjęć i chc jej zrobić takie ładne na pół roczku,z opisami....minęło pół roczku tydz temu a ja ze zdjęciami na "ostatnie zdjęcie przed cesarką" i "pierwsze karmionko" jestem... :/ ...o 200 zdjęciach i cudnym albumie do wyklejania od chrzestnej i białym skórzanym pudełku z napisem" chrzest" i 3 albumami w środku nie wspomnę...wszystkie albumy puste,a zdjęcia w kopertach papierowych...dni mi mijają nie wiem kiedy...może mam deprechę poporodową????/ lol
  21. kaja09

    Sierpień 2009

    qlczakkaja09 eh....może u Cebie zamówię? ;) też sie nad tym zastanowiłam, ale nie śmiem pytać, jeszcze by nam Izak z forum uciekła Q...mój też się nie chce dać wywalić z chaty...aż zaczynam się zastanawiać,czy to tak do końca dobrze,że schudłam...jakby a niego moje 92kg się rzuciło to większe szanse,że bym go zdomu wywaliła a tak to mogę se gadać tylko, jak mi się rozsiądzie w ftelu to mi pozostaje tylko wyjść do kuchni! ja wychodzę do łazienki- bo kuchnia z pokojem połączona łazienka to już w skrajnych przypadkach, bo to jedyne pomieszczenie na klucz zamykane i wie,że jak tam wleze i się zamknę to znaczy,że mam go skrajnie dość
  22. kaja09

    Sierpień 2009

    Roniu, ale ma przepiękne oczka ta Twoja córunia!!!! Śliczne!!!! No napatrzeć się nie można!!!!...oczywiście zagłosowałam,mimo,że ma być od jutra... ...najpierw zagłos a potem doczytałam co napisałaś.....3mam kciuki za robotę,a jak się nie wyrobisz to pomyśl ile byś miała wolnego czasu w tej puszcze....może warto
  23. kaja09

    Sierpień 2009

    IZAK! Prawdziwa artystka z Ciebie!!!! Cuuuudooo!!!! muszę się zmobilizować i też pomyśleć o czymś takim dla Kai....tymczasem czasu nie mam na nic :( ...w ostatnio podziwiałam prace tej dziewczyny: agnieszka-scrappassion.blogspot.com po prawo ma różne opcje, jak wejdziecie na "chrzest" to jest tam kartka Kajki mojej (17.01.2010), którą robiła na zamówenie mojej kuzynki a Kai chrzestnej- śliczna!..i podoba mi się ten album-pamiętnik "dla liwii" i myślę czy nie zamówić Kajce takiego i poprosić by mi zost miejsca puste,bym mogła pododawać coś od siebie, jakieś zdjęcia i opisy i pierwszy loczek i bransoletkę ze szpitala itp...za 5 kart bierze 120pln a za 7 - 160pln. bo tak tworzyć jak Izka to ja nie mam niestety kiedy....i z talentem też by wypadało się jakoś odnaleźć a poza tym jak ja teraz bede 5 tyg u mamy a potem 3 miesiące w lesie siedziec to już kompletnie nie będe mieć kiedy to robić, a na piersze urodziny bym chciała mieć...ae Iza pokusiłaś z tą książką....cudne opisy, pięęęęękne!!!!! eh....może u Cebie zamówię? ;) Q...mój też się nie chce dać wywalić z chaty...aż zaczynam się zastanawiać,czy to tak do końca dobrze,że schudłam...jakby a niego moje 92kg się rzuciło to większe szanse,że bym go zdomu wywaliła a tak to mogę se gadać tylko, jak mi się rozsiądzie w ftelu to mi pozostaje tylko wyjść do kuchni!
  24. kaja09

    Sierpień 2009

    Izak1979wrzuciłam do ramkowego link do książki.. ok...to teraz niech mi ktoś wyjaśnie co to jest "ramkowe" i jak wejść na nasze pryw forum i na off topic...bo ja ciemna masa...i do tego ze sklerozą.... z góry dziękuję (thank you from the mountain ;) p.s. do babeczek mieszkających w UK: DOST CHILD BENEFIT?????? wiecie,że mi do tej pory nie przyznali??????? bo nie jestem zarejestr w Home Office!!!! A nikt nigdy nie wymagał tego ode mnie, pracuję w szkolnictwie,więc mam wszelkie uprawnienia a nikt mi nie kaz się rejestr w Home Office i teraz lipa,bo nie sądzę by to się szybko dało załatwić, do tego na odp czekaliśmy dłuuuugo i mi odesłali formul do wyp, bo ponoć dla Polaków jest inny (o czym też nam nikt nie pow!!!!) a do tego z datą wpisaną!!!!! ...na jakieś 3 mies po porodzie!!!! wypełniłam,odesł, to mi teraz,że w Home Office mam się zarejestr!!! A wchodz na str Home Office, to piszą,że jak się ma ciągłość w zatrudnieniu przez min 12 mcy to nie trzeba się rejestrować! a ja tu już prawie 4 lata pracuję!!!! no szlag mnie trafia, moje dziecko ma ponad pół roku, podatki i składki płacę od 4 lat a ani pensa nie dost Child Benefitu!!!!
  25. kaja09

    Sierpień 2009

    witam niedzielnie! WSZYSTKIM BOBASKOM WIEEEELKIE BUZIAKI I GRATULACJE Z OKAZJI ICH ŚWIĘTA! ....spóźnione,ale prosto z serduszka :* ja również obiecuję pomodlić się za małego chłopczyka. Tosia, 3mam mocno kciuki za jutro i jestem z Tobą!!!! Feri, Słońce, nie jesteś sama, ja to się już nawet nie przejmuję, za dużo jazd było...niestety ja nie mam tego luxusu,że chłopa do mamusi wykopię jak mnie wk....za daleko...a by się przydało,bo u mamusi to by szybko zatęsknił.Dziś mu pow,że ja nie jestem ani jędzą ani piiiiiii (Q,wiem,że tam jesteś), tylko taką rolę przyszło mi grać w jego życiu oskarowo nie rozpisuję się bo nie ma sensu,ale jest lipa straszna jednym słowem... a co do wymiarów klatka-główka- tu mi nikt nie mierzył Małej....nie wiem,czy to ważny jakieś,ale na wszelki wyp zmierzyłam i moja panienka ma 45 w główce i 46 w klatce, więc też za dużej nie ma różnicy ...a jak będzie miała glowę za tatusiem a cycki za mamusią to ...się przewróci! a i dziś memlała pierwszy raz w życiu pół żółtka..nawet nawet jej smakowało a wakacje spędzam z moją mamusią nad jeziorkiem.lecę z Kajką już na pocz czerwca (mamy domek jakies 50 m od piaszczystej plaży)...już się nie mogę doczekać....a! i na 3 miechy lecimy!!!! na szczęście za 2 tyg lecę na 5 tyg do moich rodziców to szybciutko zleci....ok, idę spróbować uśpić małą Gadułę. do potem.buziaczki!!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...