-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Świeżak
-
Treissi Twój mąż ma rację, nie ma co wariować. Ja od swojego też raz usłyszałam, że on się czuje jak robot, kiedy robię te testy i się skupiam tak mocno na dziecku.Więc przestałam go w to wszystko angażować a i te testy w cholerę rzuciłam, bo sama się źle czułam z tym, że tak mnie to opanowało, jak się tylko na weekendy widzieliśmy to i tak bym nie przeskoczyła, nie sprawiłabym, że dzień płodny się przesunie dzięki testom. Nie było mowy o wyluzowaniu w 100%, bo moim zdaniem to niemożliwe w tej sytuacji, ale trzeba też ich uczucia szanować, bo chcą się przytulać z nami głównie dla przyjemności naszej i swojej.
-
Lubię Lubisz zapach pomarańczy?
-
Jak dla mnie to bardziej dyktatura jak partnerstwo, ale nie wnikam i włazić w butach w czyjeś życie nie zamierzam. Ja bym nie mogła zmuszać mojego, żeby coś wbrew sobie robił, prędzej czy później będzie miał o to pretensje.
-
Minkaaa nie schizuj, jest mnóstwo przypadków, że się serce później pojawiało. Jeszcze za wcześnie kochana, żeby się o to martwić. Serce pojawia się w 6-7 tygodniu. I nie czytaj o pustych jajach itp, bo się tylko nakręcać będziesz, stresować niepotrzebnie.
-
moni27Świeżynka81Moni prezydenckiej albo inaczej kapuścianej, ale niech Cie nazwa nie zwiedzie, samej kapusty nie jem . I nie stosuję jej tak radykalnie, co by efekt jojo mnie nie zabił, jem po troszku, ale często, nic smażonego, pieczywa białego 0, no i slodycze w odstawkę, poza tym małym grzeszkiem wczoraj Inuś kiedy ja zwykle słodkiego za dużo nie jem, kilka michałków i byłoby Dziękuję za come back suwaczka A efekty ? Ja to mam do zrzucenia conajmniej 15 kg:( Co do efektów, to jeszcze nie wiem, w przyszłym tygodniu włażę na wagę Ale generalnie czuję się lepiej, mam jakoś więcej energii, choć nie wiem na ile to wpływ diety, a na ile tego, że już nie jestem w ciąży. Treissi strach się bać
-
Pisały dziewczyny, bo tyle poronień ostatnio. No właśnie. Może i się przy porodzie przekonam, że lepiej, żeby był, ale wtedy będę mogła mieć pretensje tylko do siebie. No ale ja swoją drogą też mam trochę fisia na puncie swojego wyglądu i to może też dlatego, chciałabym być dla męża zawsze atrakcyjna. U mnie np nie ma mowy o łażeniu w powyciąganych dresach jak jest małż w domu
-
Nie mam Masz różowy polar?
-
Moni prezydenckiej albo inaczej kapuścianej, ale niech Cie nazwa nie zwiedzie, samej kapusty nie jem . I nie stosuję jej tak radykalnie, co by efekt jojo mnie nie zabił, jem po troszku, ale często, nic smażonego, pieczywa białego 0, no i slodycze w odstawkę, poza tym małym grzeszkiem wczoraj Inuś kiedy ja zwykle słodkiego za dużo nie jem, kilka michałków i byłoby Dziękuję za come back suwaczka
-
Nie wiem, czytałam jak na innych wątkach dziewczyny pisały, że takie fatum nad tym naszym czerwcem wisi i ściskało mi się serce. Teraz to już musi być dobrze Zakręcona jestem tego samego zdania, to jest Twój wybór, czy mąż będzie przy Tobie, czy nie. Ja nie chciałam i jak ktoś mi mówił, że lepiej, żeby był, to ignorowałam, albo zwyczajnie odpowiadałam, że i tak zrobię swoje. Nie lubię jak ktoś mi coś narzuca.
-
Ja chcę suwaczek świąteczny, oddawaj!!!! U mnie w pracy już normalna muzyka z radia leci, przeplatana świąteczną aż miło. Ta muzyka z Reala była już nie do zniesienia. Zrobiłam sobie dziś do pracy pyszne kanapeczki z twarożkiem i kiełkami rzodkiewki uwielbiam, a tak w ogóle, to dalej na tej diecie jestem, wczoraj tylko jednego Michałka zjadłam - o ja niedobra, ukaram się
-
A zrób, na zdrowie Inkaaa gdzie Twój suwaczek świąteczny?
-
Inkaaa też z dobrymi wieściami przyszła i mam nadzieję,że teraz to już tylko lepiej będzie, za to już do skutku kciuki trzymać będę
-
Prezent ślubny dla kawalera i panny "z odzysku" ;)
Świeżak odpowiedział(a) na Świeżak temat w Zakupy i prezenty
Skok ze spadochronem mnie się akurat podoba, ale gdybym taki prezent zrobiła mamie, to by mnie chyba zabiła -
Moni fervex jest z paracetamolem, ponoć malinowy jest dobry w smaku
-
moni27dziewczyny słyszałyście o tym, że kawa wypita 2 godz przed seksem polepsza parametry spermy? A mój mąż kawy nie pije hehe Moni a to chodzi o kawę, czy kofeinę? Bo jak kofeinę, to by się dało jakoś męża przekabacić, jakieś cukierki dobre, czy coś w tym stylu
-
Inkaaahej Świeżynko ja właśnie piję pisałam do Ciebie wczoraj na gadulca, ale chyba Cię nie było moni ja czuję się bez zmian, dalej kicham i boli mnie gardło... Inuś bo podczas męża pobytu komputer użytkowany był od wielkiego dzwonu (coś doszło do małego misiowego rozumku) a w telefonie wyłączyłam gadu, bo mi bateria pada bardzo szybko.
-
Moni to weź coś z paracetamolem i zapij kawą, ona wzmacnia działanie paracetamolu. Do tego rutinoscorbin, kilka tabletek. Nie daj się, nie choruj nam
-
Dzień dobry Kto się ze Świeżakiem kawy napije?
-
Spadam dziewczynki oglądać na na na na na na na M jak miłość,a potem mężem się cieszyć, bo nie wiem kiedy teraz go znowu zobaczę.
-
Ulcia do stycznia jeszcze czas. Mam nadzieję, że pójdzie precz ta beta przeklęta.
-
Ja kupiłam na allegro i wtedy chyba za 1 test 1zł wychodziło, nawet mniej, bo było 30 szt + 5 ciążowych i narzekać nie mogłam. Ciążowe też się sprawdziły.
-
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
Świeżak odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
@ na dniach powinna przyjść, czekolada się do mnie uśmiecha i cycki bolą -
Treissi jak na teście owu są dwie kreski, to znaczy, że w ciągu 12 h będzie owulacja, wiem, bo korzystałam .
-
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
Świeżak odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
No właśnie takie ciągnięcie, nie ból. Tylko trochę się martwię, bo wcześniej nic nie było, niedawno dopiero, w dodatku trochę późno jak na dolegliwości stricte pozabiegowe, pocieszam się, że to na @ i czekam na nią jak na zbawienie. -
asiula84Jestem już po wizycie. Niestety cud się nie zdarzył... Jutro idę do szpitala. Muszę przyznać, że ten tydzień w lekkim zawieszeniu oswoił mnie z myślą, że nasze dziecko nie żyje, ale jednak pozostawała ta iskierka nadziei, która nie pozwalała totalnie wszystkiego skreślić. Teraz nadal jest mi okrutnie smutno i cały czas staram się czymś zajmować, żeby mieć zajętą głowę, bo jak tylko mam chwilę wolnego to zaraz łzy same ciekną, ale jestem w miarę spokojna. Zresztą to też trochę "wina" mojego charakteru, że wszelkie zdarzenia raczej na spokojnie przyjmuję. Przeraża mnie jutrzejszy zabieg, ale wiem że dam radę...PS.Tak mi ciężko ten suwaczek usunąć... Asiula tak dobrze wiem co czujesz i tak bardzo mi przykro, że i Ty przez to przechodzisz. Tak bardzo chciałam, żeby los okazał się dla Ciebie łaskawszy... Przejdziesz przez to kochana. Dziewczyny naprawdę mam tak ogromne wyrzuty, że tyle aniołkowych mam w tym czerwcu, mam takie myśli, że to przeze mnie, bo ze mnie taki pechowiec.....